Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia

Kryzys meskosci. Brak normalnych fajnych mezyczyn, dlaczego tak trudno znalezc partnera ktory by mi pasowal

Polecane posty

 

Cytat

Dlaczego niby świeża i nietknieta przez życie kilkanaście lat młodsza od ciebie dziewczyna miałaby marnować sobie życie przy takiej starej i cynicznej wydze?

Ciekawe prawda? Może znajdują, mnie czarującym, fascynującym, wygadanym, przystojnym, męskim, dowcipnym, fantazyjnym w łóżku, uroczym, słodkim, romantycznym (specyficznie ale zawsze :P)? 

To, że nie widzę żadnego sensu być takim dla rówieśnicy nie wyklucza powyższego.

Cytat

Jesteś egoista zwyczajnym 

Błąd. Jestem egoistą nadzwyczajnym, który twierdzi, ze bez egoizmu nie byłoby wspólnych interesów i przymierzy. Każdy kto zarzuca innym egoizm jest hipokrytą chyba, ze sam jest siostrą milosierdzia. Ale wtedy nosiłby habit. 
 

Cytat

Jeśli nie zarabiasz dobrze i nie jesteś szczodry czyli nie masz zamiaru płacić za kobietę to wiedz że twoje marzenia się nie spełnia..

Skąd założenie, że nie bywam dżentelmenem w starym stylu, który o pieniądzach nie rozmawia, ale je miewa?
Bogactwo urodą mężczyzn, uroda bogactwem kobiet. Tak było od czasu gdy pierwsza małpa wynalazła narzędzia i będzie póki ludzkość nie wymrze. 

Cytat

Chyba że aż tak naiwny jesteś i liczysz że jakaś dziewczynka młoda zakocha się w twojej wspaniałej osobowości. Tylko facet może być aż tak głupi.

Prędzej w to uwierzę niż  w to, że kobieta nie pierwszej świeżości goniona przez bicie zegara biologicznego pokocha mnie za wspaniałą osobowość. By uwierzyć w to drugie musiałbym być nie tylko głupi, ale wręcz upośledzony.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość bella napisał:

Rzeczywiscie nie zauważyłam wcześniej.

 

Cóż, dlatego jakoś zawsze rozglądałam się za nieco starszymi panami.. 

Cóż, rozsądniej, bezpieczniej i ciekawiej dla obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nawet jeśli taką zlapiesz to wiedz że gdy pozna mlodszego a tobie kutas zwiednie to cię zostawi bez skrupułów. Zwłaszcza taka która ma marne doświadczenie. Ale marzyć każdy może. Bawi mnie jednak jak wielkim hipokryta jesteś bo wymagania "starych" kobiet to dla ciebie wyborny żart natomiast twoje wydaja się całkiem normalne i realne a są żałosniejsze. Gdzie tu logika? Twoja buta i pozorna pewnośc siebie zrobi wrażenie chyba właśnie na młodej dzierlatce i dlatego tak w nich lubujesz bo wiesz ze starsza nie kupi tego fejka i pozowania na maczo przy którym panny skaczo. Śmieszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Nawet jeśli taką zlapiesz to wiedz że gdy pozna mlodszego a tobie kutas zwiednie to cię zostawi bez skrupułów

Jakby stara nie mogła zostawić z pierdyliarda powodów...
Ja w tej chwili moja miła stara panno nie planuję związku. Nie w Europie. Skupiam się na doskonaleniu zawodowym i wyjeżdżam gdzie indziej.
Praca zdalna w Filipinach, zachodnia pensja  (pal sęk nawet dobra polska pensja), śmiesznie tani piętrowy domek i dwie niepyskujące laski wydają się być dobrym rozwiązaniem.

Nie wykluczone, że się zakocham i znajdę tu jakiegoś aniołka, dla którego stracę głowę i z którą zechcę osiąść, ale kobiety takowe jeśli w Polsce występują to najczęściej goście z zagranicy . Uroda się znajdzie, tej Polkom nie brakuje, ale miłego charakteru? Z tym już gorzej. 

Cytat

Bawi mnie jednak jak wielkim hipokryta jesteś bo wymagania "starych" kobiet to dla ciebie wyborny żart natomiast twoje wydaja się całkiem normalne i realne a są żałosniejsze.

Związkami nie rządzi logika. Jedyną prawdą obiektywną jest co jest empirycznie weryfikowalne. Póki idzie mi z młodszymi jest ok.

Cytat

Twoja buta i pozorna pewnośc siebie zrobi wrażenie chyba właśnie na młodej dzierlatce i dlatego tak w nich lubujesz bo wiesz ze starsza nie kupi tego fejka i pozowania na maczo przy którym panny skaczo. 

Zabawne, bo widzę po sobie, że kiedy mężczyzna nie ma obrączki na palcu to stare panny w robocie cały czas zagadują. Co jednak jest tylko niewygodnym jak każde niechciane awanse. Zresztą co moja równolatka o mnie sądzi mnie po prostu nie interesuje, bo to nie moja grupa docelowa. 
Pozwolę sobie więc zacytować: gdzie twoja logika? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krieg

Typowe babskie gwalcenie logiki z rownoczesnym powolywaniem sie na nia. Dziunia, oswiece cie: autorka jak i zapewne ty macie jakies swoje wymagania, o ktorych nawet nie chce wiedziec, bo wtedy moge je niemilo skomentowac. Jednak na pewno nie z taka doza agresji i histerii. 

ALE na jakiekolwiek wymagania mezczyzn reagujecie kwikiem, jakby do waszego kojca przybyl rzeznik z zakrwawionym nozem. Negujecie, wysmiewacie, POTEM usilujecie powolywac sie na logike - ktorej nomen omen nie ma skoro takie zachowania sie pojawiaja; i brak realnosci meskich oczekiwan. 

niezle podwojne standarty, kompletna hipokryzja, zreszta autorce jak na razie nikt nie zabronil marzyc i szukac, jedynie zmienic target tych poszukiwan - co oczywiscie spotyka sie z totalna i agresywna NEGACJA meskich oczekiwan przez jakas pierwsza lepsza rozhisteryzowana desperatke, ktora jeszcze USILUJE POWOLYWAC sie na logike. GDZIE TA CHOLERNA LOGIKA NIBY U CIEBIE JEST? WYPUSC JA Z CIEMNICY, NIECH POHASA TROCHE NA SWIEZYM POWIETRZU, BABO. To juz trzeba miec jakas dewiacje mentalna, zeby tak ja na wszystkie mozliwe sposoby gwalcic.

I nie kwicz dalej "bo jak to, ktos osmielil sie miec wymagania do jasnie wymagajacej ksieznej?!"... to dziala w obie strony i zadne wrzaski ani tupanie nozkami tego nie zmienia. Realia sa takie, ze w wieku okolo 30 lat przewazajaca wiekszosc pan traci gargantuicznie szybko na rynku matrymonialnym. Nie wszystkie, ale wyjatkow jest tak nikla czesc, ze jedynie regule moga potwierdzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak tak piaskunku. Poznasz 👼 filipinskiego młodego i świeżego jak ten od tymochowicza który pokocha cię bezinteresownie 😄 haha. Zagadywac nie znaczy być zainteresowanym. Naprawdę bidoku wierzysz w miły charakter kobiety filipinskiej? Proszę nie pisz ze tak 😄 Skoro związkami nie rządzi logika to dlaczego założyłes że nie zakochasz się w starszej od siebie Polce? No gdzie ta logika? Nie wszystko da się empirycznie zweryfikować bo nie jest to możliwe co nie oznacza że dla pewnych jednostek nie jest to coś obiektywne i realne. Poszerz swe horyzonty ignorancie. I nie wiem na jakiej podstawie zakładasz że jestem stara panna. Nie przypominam sobie bym cokolwiek na temat swojego wieku napisała. Panna zamierzam być zawsze więc żadna to dla mnie obelga. Wysil się bardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella

Jakoś ja zauważyłam u siebie w pracy, że te 30+ są jak najbardziej obiektami zainteresowania dla panów ok. 40, a np. do mnie startowali do tej pory tylko samotni ok. 30-latkowie czyli ok. 5-6 lat starsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meczennik

hej ja jestem spoko, chętnie cie poznam, mam 16 lat - czy to problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat

ale 7200 brutto czy netto bo to roznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meczennik
1 minutę temu, Gość na temat napisał:

ale 7200 brutto czy netto bo to roznica...

dla mnie to bez ruznicy jak cos mala ;* mam swoje keszonkowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada

Dziewczyno wyjdź z tego forum. Ci wszyscy sfrustrowańcy nic mądrego Ci nie napiszą. Sami siedzą na tym forum lata całe  i tych swoich odkrywczych rad i przekonań raczej u siebie w życiu nie potrafią wprowadzić. Człowiek spełniony w życiu osobistym na takie fora nie wchodzi. Bo i po co ? Zresztą czasu nie ma zajęty swoją rodziną :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Zagadywac nie znaczy być zainteresowanym.

Tak tylko dla picu marnują czas sobie i mi.

Cytat

Naprawdę bidoku wierzysz w miły charakter kobiety filipinskiej? Proszę nie pisz ze tak 

Wierzę że jest dużo lepszy od polskiego. Póki ciągnie i gotuje może się foszyć. I tak ja będę trzymać portfel w tym biednym jak glizda na mrozie kraju. Podla chamska bezwzględna przemoc ekonomiczna :D

Cytat

 Nie wszystko da się empirycznie zweryfikować bo nie jest to możliwe co nie oznacza że dla pewnych jednostek nie jest to coś obiektywne i realne.

Bełkot.

Cytat

Skoro związkami nie rządzi logika to dlaczego założyłes że nie zakochasz się w starszej od siebie Polce? No gdzie ta logika? 

Z tego samego powodu dla którego nie zakocham się w mężczyźnie. po prostu mnie nie interesują.

Cytat

I  nie wiem na jakiej podstawie zakładasz że jestem stara panna. 

Ach, tylko się podniecasz jak fretka ciążą tematem, który rzekomo cię nie dotyczyć.

Cytat

Panna zamierzam być zawsze więc żadna to dla mnie obelga

To nie obelga tylko kpiąca fraternizacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość dobra rada napisał:

Bo i po co ? Zresztą czasu nie ma zajęty swoją rodziną :)

Nie każdy chce dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam

Prawda jest taka ze podobaja ci sie faceci przystojni ktorzy nie chca sie zenic bo moga co tydzien miec kolejna. Myslisz ze jak facet wie ze jest przystojny i ma dobra prace to zwiaze sie z toba bo dobrze zarabiasz i jestes przecietna z wygladu. Zejdz na ziemie.Faceci tez maja wymagania i jak wiedza ze moga miec lepsze niz ty to tez przebieraja i marudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czyli potwierdzasz że sam sobie przeczysz aha. Podniecenie u mnie objawia się zupełnie inaczej więc nie wiem gdzie je dostrzegłes. Chyba chciałbyś. Reszty nie komentuje bo po co? Raz jeszcze przypomnę Ci ze bytujesz na forum przeznaczonym dla kobiet. Udaj się na takie typowo męskie. Tam z pewnością będziesz blyszczal i zdobędziesz poklask podobnych tobie pozerow którzy jak przychodzi co do czego to ich wybrednosc kończy się jedynie na zmianie pozycji podczas seksu z tym co jest pod ręką. Pisz dalej. Nie ukrywam że lubię patrzeć jak się ośmieszasz koguciku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Czyli potwierdzasz że sam sobie przeczysz aha. Podniecenie u mnie objawia się zupełnie inaczej więc nie wiem gdzie je dostrzegłes. Chyba chciałbyś. Reszty nie komentuje bo po co? Raz jeszcze przypomnę Ci ze bytujesz na forum przeznaczonym dla kobiet. Udaj się na takie typowo męskie. Tam z pewnością będziesz blyszczal i zdobędziesz poklask podobnych tobie pozerow którzy jak przychodzi co do czego to ich wybrednosc kończy się jedynie na zmianie pozycji podczas seksu z tym co jest pod ręką. Pisz dalej. Nie ukrywam że lubię patrzeć jak się ośmieszasz koguciku. 

Ciężko trollować na forum dla kulturystów, na forum "facet po czterdziestce" wszyscy są potwornie poważni i ułożenia, a "braci samcy" są nudni w swojej monotematycznosci, na forum Poltera ludzie są inteligentni i oczytani, i nie ma z kogo się nabijać. :( 
Zostaje kafe. Tak więc, radujcie się! Będę często was zaszczycał moimi diatrybami ,drodzy forumowicze.

Piszesz o logice ale wygląda na to, że sama się zagubiłaś w swych mętnych wywodach.
Auu revoir. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella

"Podlachamska bezwzględna przemoc ekonomiczna :D"

No bo w sumie to jest przemoc ekonomiczna.. Tylko, ze te kobiety nie maja za bardzo innych perspektyw.. 😞 pewnie jakbym nie miala wyboru to tez wolalabym "obslugiwac" jednego bogatego niż klepac dzieci z biednym albo musiec sie prostytuowac. To jest przykre co tam się dzieje 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość bella napisał:

"Podlachamska bezwzględna przemoc ekonomiczna :D"

No bo w sumie to jest przemoc ekonomiczna.. Tylko, ze te kobiety nie maja za bardzo innych perspektyw.. 😞 pewnie jakbym nie miala wyboru to tez wolalabym "obslugiwac" jednego bogatego niż klepac dzieci z biednym albo musiec sie prostytuowac. To jest przykre co tam się dzieje 😞

Biedaczki nie mają kogo okradać w majestacie prawa w przeciwieństwie do kobiet z Zachodu.

Zresztą i prawo, i kultura inna. Filipińczycy równie biedni jako i one. Po części dlatego, ze są potwornie leniwi. Kraj z największym odsetkiem niepracujących mężczyzn w sile wieku. I jedyny, o jakim słyszałem, z instytucją "meal ticket", gdzie ową niechlubna rolę często pełni kobieta. 

Dlatego zarabiający dobrze starszy biały to okazja. Gość ma hajs.Tam mężczyzna w sile wieku to gołodupiec, który co najwyżej napompuje brzuch i da drapaka.

Ano tak już bywa, że na nieszczęściu jednych inni budują swoje szczęście. Głównym towarem eksportowym Filipin są Filipinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

A tak ma pieniądze, 30+ lat, kota, malutkie mieszkanie w kredycie,  ewentualnie kochanków od czasu do czasu (póki nie zbrzydnie) i zero chętnych na związek.

Kto co woli.

Mężczyźni nie pogardzają kobietami, które budują karierę. Po prostu kobieca kariera nie jest im do niczego potrzebna. Potrzebują jej urody, młodości, sympatycznego charakteru i czasem wykonywania prac domowych.

Najczęściej jest albo albo. Albo wczesny związek albo kariera. Kobiety które wybierają karierę, gdy są już gotowe na związek najczęściej z perspektywy najatrakcyjniejszych mężczyzn są już za stare. A co do tych mniej atrakcyjnych: jakże to tak, dojrzała pani korpo-managier miałaby obniżyć wymagania? Z czasem już starsza pani obniży, ale wtedy i na tych mniej atrakcyjnych i na dzieci jest już za późno.

Jestes trollem? : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marawstala napisał:

Jestes trollem? : )

Kły są, zielonkawa skóra jest (przynajmniej czasami), zamiłowanie do alkoholu jest, dowcip też, tylko jeszcze się własnego mostu nie dorobiłem.;(
Chociaż ostatnio znalazłem ogłoszenie:
"AAA. Sprzedam most brookliński."
I tak sobie myślę, w sumie mam trochę zaskórniaków. Myślisz, że nie jest to zbytnia ekstrawagancja dla skromnego trolla z Wolski? 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
8 minut temu, Piaskun napisał:

Biedaczki nie mają kogo okradać w majestacie prawa w przeciwieństwie do kobiet z Zachodu.

Zresztą i prawo, i kultura inna. Filipińczycy równie biedni jako i one. Po części dlatego, ze są potwornie leniwi. Kraj z największym odsetkiem niepracujących mężczyzn w sile wieku. I jedyny, o jakim słyszałem, z instytucją "meal ticket", gdzie ową niechlubna rolę często pełni kobieta. 

Dlatego zarabiający dobrze starszy, biały to okazja. Gość ma hajs.Tam mężczyzna w sile wieku to gołodupiec, który co najwyżej napompuje brzuch i da drapaka.

Ano tak już bywa, że na nieszczęściu jednych inni budują swoje szczęście. Głównym towarem eksportowym Filipin są filipinki.

Co do okradania to przeciez europejska kobieta potrafi na siebie zarobić wiec jakie okradanie? 

A co do reszty, mieszkam w DE i rzeczywiscie widzialam nie raz starszych niemcow z mlodymi żonami z biednych rejonow Azji (takze Wietnam, Tajlandia) tylko szkoda, ze tak czesto ci panowie sami byli z zawodu " biorcami benefitow". Tyle, ze te dziewczyny przyjezdzajac pewnie na juz zaaranzowane malzenstwo, pewnie czesto nie wiedzialy na co dokladnie sie piszą.  Rzadko u takich par widuje sie dzieci, ciekawe dlaczego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Jaki jestes tam, w świecie nie wirtualnym to juz napisales, dzięki : ) aale miałam na myśli tutejsza działalność : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, marawstala napisał:

Jaki jestes tam, w świecie nie wirtualnym to juz napisales, dzięki : ) aale miałam na myśli tutejsza działalność : )

Dobre pytanie. Zależy kiedy? W tym temacie? Na forum? Część tego co pisze to faktycznie diatryba z naciskiem na część humorystyczną, część drwina posunięta do trolling a część prawda. Zależnie od nastroju. I zależnie od tego z kim piszę.

49 minut temu, Gość bella napisał:

Co do okradania to przeciez europejska kobieta potrafi na siebie zarobić wiec jakie okradanie? 

I tak ,i nie. Kobiety preferują hipergamię. Kolegi małżonka (i to nie jednego) zarabia tyle, że jej pensja w całości poszłaby na ratę kredytu. Jej samej nigdy nie stać by było na mieszkanie. Jednak jeśli się rozwiodą ona dostanie połowę ich wspólnego majątku.

Większość kobiet wybiera lżejsze prace i nie tak dobrze płatne: ile jest inżynierów wśród kobiet, ilu informatyków, ilu budowlańców na akord, ilu kafelkarzy. Większość jakie znam to plankton administracyjno-biurowy, nauczycielki, pielęgniarki etc. Wyłączam lekarzy i prawników bo nie są to wielkie grupy zawodowe i proporcje rozkładają się tam mniej więcej po równo.

Uczciwe podejście do majątku wspólnego, w stylu branie odrębnych kredytów na wspólną własność i zapis procentowy własności proporcjonalny do wkładu to rzecz nader rzadka. Większość kobiet ciśnie na wspólny kredyt, wspólną własność, wspólne konto. Dla mnie to granie by jak najwięcej wyciągnąć w razie rozwodu. I udupianie męża w stylu: i co że mam go i jego potrzeby w życia i tak się nie rozwiedzie bo za dużo straci. Sąd rzadko dochodzi rzeczywistego wkładu w pomnażanie majątku wspólnego. Na pół i tyle. Nawet jeśli ona nie pracowała, ani nie zajmowała się domem.
 

Cytat

A co do reszty, mieszkam w DE i rzeczywiscie widzialam nie raz starszych niemcow z mlodymi żonami z biednych rejonow Azji (takze Wietnam, Tajlandia) tylko szkoda, ze tak czesto ci panowie sami byli z zawodu " biorcami benefitow". Tyle, ze te dziewczyny przyjezdzajac pewnie na juz zaaranzowane malzenstwo, pewnie czesto nie wiedzialy na co dokladnie sie piszą.  Rzadko u takich par widuje sie dzieci, ciekawe dlaczego. 

Dla tych dziewczyn to i tak znacznie polepszenie: mieszkanie gdzie mieszka się w dwójkę a nie w dziesięcioro. Stała pensja, nawet jeśli benefit. Co z dziećmi mieszanych par w Niemczech, nie wiem.  Dziewczyny z południowo wschodniej Azji z reguły chcą mieć dzieci, to kulturowe - dzieci na starość utrzymują rodziców. Może Niemcy są egoistyczni i zmuszaja dziewczyny do antykoncepcji? Może umowa między mężczyzną a kobietą jest taka, że część benefitu idzie dla jej rodziców i znowów tak dużo nie zostaje na własne dzieci? Czyste domysły - nie wiem.

Wiem za to, że tego typu umowy są jasne: często ona jest dobrą żoną w zamian za to, ze on pomaga jej rodzinie. Jeden łepek poznany na necie pisał, że wysyła jej rodzicom 1000 zł odpowiednik dwóch tamtejszych pensji w ramach "emerytury".
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może coś wtrącę nt. Sexual Market Value SMV i Marriage Market Value MMV.

Myśliciele opracowali wykres SMV np. jest na stronie therationalmale i jak twierdzą

- dla kobiet maksimum jest od 18 do 28 roku życia, potem szybko spada, SMV kobiety silnie zależy od wieku i wyglądu, co może mieć związek ze zdrowiem, natomiast nie zależy od kariery

- dla mężczyzn maksimum jest od 32 do 46 roku życia, SMV mężczyzny zależy od kariery i zasobów, zależy od wzrostu - najlepiej powyżej 180 cm, poza tym od wyglądu mało zależy

Z kolei MMV zależy od kultury danej społeczności, np. w tradycyjnej monogamicznej MMV żonatego mężczyzny jest znikoma, natomiast w poligamicznej lub „nietradycyjnej” - niekoniecznie.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
Cytat

Większość kobiet wybiera lżejsze prace i nie tak dobrze płatne: ile jest inżynierów wśród kobiet, ilu informatyków, ilu budowlańców na akord, ilu kafelkarzy. Większość jakie znam to plankton administracyjno-biurowy, nauczycielki, pielęgniarki etc. Wyłączam lekarzy i prawników bo nie są to wielkie grupy zawodowe i proporcje rozkładają się tam mniej więcej po równo.

Ale takie prace też ktoś musi wykonywać, to również są potrzebne zawody, problem w tym że w "biedniejszych" krajach europejskich typu polska są nieproporcjonalnie źle płatne w porównaniu do ich użyteczności. W DE pielęgniarka czy nauczycielka bez problemu jest w stanie się utrzymać sama ze swojej pensji, fakt może jeśli mieszka w dużym mieście to kupi kawalerkę zamiast domu z ogrodem, może będzie jeździć 12-letnim samochodem itd. ale będzie ją na to jakkolwiek stać. W PL młoda nauczycielka nie ma zdolności kredytowej.

"Plankton biurowy" też jest poniekąd ważny dla prawidłowego funkcjonowania firmy, ktoś musi wklepywać faktury, ktoś musi zajmować się umawianiem spotkań, klientów itd. bla bla przecież nie będą tego robić programiści bo oni mają swoje zadania. U nas administracja najsłabiej zarabia i podobno też marketing (oprócz szefa, same babki), ale np. na początku grudnia babki z marketingu załatwiły nam taki duży kontrakt, dzięki któremu i między innymi mi zostanie przedłużona umowa itd.

Cytat

Dla tych dziewczyn to i tak znacznie polepszenie: mieszkanie gdzie mieszka się w dwójkę a nie w dziesięcioro. Stała pensja, nawet jeśli benefit. Co z dziećmi mieszanych par w Niemczech, nie wiem.  Dziewczyny z południowo wschodniej Azji z reguły chcą mieć dzieci, to kulturowe - dzieci na starość utrzymują rodziców. Może Niemcy są egoistyczni i zmuszaja dziewczyny do antykoncepcji? Może umowa między mężczyzną a kobietą jest taka, że część benefitu idzie dla jej rodziców i znowów tak dużo nie zostaje na własne dzieci? Czyste domysły - nie wiem.

Wiem za to, że tego typu umowy są jasne: często ona jest dobrą żoną w zamian za to, ze on pomaga jej rodzinie. Jeden łepek poznany na necie pisał, że wysyła jej rodzicom 1000 zł odpowiednik dwóch tamtejszych pensji w ramach "emerytury".

Ja to rozumiem i nawet nie próbuję oceniać tych kobiet z mojej europejskiej perspektywy. Korzyści dla obu stron, dziewczyna jakby nie patrzeć awansuje społecznie a niemiec (przez rodaczki być może wyrzucony na margines społeczeństwa) ma żonę i to właściwie taką, która na 99% nie odejdzie. Mimo wszystko mnie smuci, że niektóre kobiety z biednych krajów mają w zasadzie tylko taki wybór.. :(  no po prostu tego uczucia, że mi przykro, nie mogę się pozbyć nawet jeśli doskonale rozumiem ich sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość bella napisał:

Ale takie prace też ktoś musi wykonywać, to również są potrzebne zawody, problem w tym że w "biedniejszych" krajach europejskich typu polska są nieproporcjonalnie źle płatne w porównaniu do ich użyteczności. W DE pielęgniarka czy nauczycielka bez problemu jest w stanie się utrzymać sama ze swojej pensji, fakt może jeśli mieszka w dużym mieście to kupi kawalerkę zamiast domu z ogrodem, może będzie jeździć 12-letnim samochodem itd. ale będzie ją na to jakkolwiek stać. W PL młoda nauczycielka nie ma zdolności kredytowej.

Nie zamierzam zaprzeczać. Pozwolę sobie tylko powiedzieć, że płaca jest odwrotnie proporcjonalna do popytu na stanowisko, a chętnych na przesuwanie papierów z kupki na kupkę jest multum. 
Problem jest otwarcie rynku i związany z nim masakryczny wzrost cen podstawowych potrzeb takich jak mieszkania. Wąlściwie moc nabywcza średniej pensji w Polsce ciągle spada.
Pielęgniarka zawód jak najbardziej potrzebny. Nędzna pensja nauczycieli jest rownież powiązana z tym, że nauczycieli jest jak mrówków, a to dlatego, że teraz kształci sie każdego: dla papierka i byle jak.

Ale nie o tym był mój wpis: chodziło li tylko o zwyczajową dysproporcję wkładu w majątek wspólny. Teraz kiedy kobiety wymagają od mężczyzn podział prac domowych na pół (bo one też pracują), rozdzielność majątkowa i dokładne obliczanie procentowe praw do wspólnego majątku takiego jak mieszkania kupione na spółkę powinno być wymogiem i normą. Ale sporo idiotów dalej się frajerzy. 

19 minut temu, Gość bella napisał:

Ja to rozumiem i nawet nie próbuję oceniać tych kobiet z mojej europejskiej perspektywy. Korzyści dla obu stron, dziewczyna jakby nie patrzeć awansuje społecznie a niemiec (przez rodaczki być może wyrzucony na margines społeczeństwa) ma żonę i to właściwie taką, która na 99% nie odejdzie. Mimo wszystko mnie smuci, że niektóre kobiety z biednych krajów mają w zasadzie tylko taki wybór.. :(  no po prostu tego uczucia, że mi przykro, nie mogę się pozbyć nawet jeśli doskonale rozumiem ich sytuację.

Cóż, to i tak większy wybór niż dla mężczyzn z biednych krajów

Kobieta zawsze znajdzie sobie małżonka za granicą, który w zamian za nadstawianie wszystkich otworków i prace domowe będzie ją przyzwoicie traktował, utrzymywał, nie będzie bił jak miejscowy i może nawet coś rodzicom rzuci.
A i mężczyźni Z zachodu, którzy inaczej skazani by byli na swoje pierdolnięte rodaczki, mają alternatywę. Jak powiedział kiedyś Joe Wong: "Mam wiele wspólnego z białymi ludźmi. Azjatycką żonę na ten przykład." W sumie układ, na którym zyskują wszystkie zaangażowane strony.

Młody mężczyzna z takiego zadupia z kolei nie ma żadnych perspektyw poza pracą po 12 h na dobę w jakimś sweatshop'ie ew. prostytuowanie się dla przyjezdnych homosiów. Owszem są jednostki, które ogromnym kosztem osobistym coś osiągną, ale to margines błędu statystycznego. Większość mężczyzn grzęźnie w błednym kole: "czemuś biedny? Bom głupi. Czemuś głupi? Bom biedny."

Przeciętna rodzina mając do wyboru edukować w angielskim córkę bądź syna wybierze córkę. Później "sprzeda" ją obcokrajowcowi za sowity podarek  ślubny, czy "rentę". Dla uściślenia piszę raczej o Azji Południowo-wschodniej dla ścisłości niż Indii czy Chinach, gdzie stawia się właśnie na chłopców.

  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
23 minuty temu, Piaskun napisał:

Nie zamierzam zaprzeczać. Pozwolę sobie tylko powiedzieć, że płaca jest odwrotnie proporcjonalna do popytu na stanowisko, a chętnych na przesuwanie papierów z kupki na kupkę jest multum. 
Problem jest otwarcie rynku i związany z nim masakryczny wzrost cen podstawowych potrzeb takich jak mieszkania. Wąlściwie moc nabywcza średniej pensji w Polsce ciągle spada.
Pielęgniarka zawód jak najbardziej potrzebny. Nędzna pensja nauczycieli jest rownież powiązana z tym, że nauczycieli jest jak mrówków, a to dlatego, że teraz kształci sie każdego: dla papierka i byle jak.

Ale nie o tym był mój wpis: chodziło li tylko o zwyczajową dysproporcję wkładu w majątek wspólny. Teraz kiedy kobiety wymagają od mężczyzn podział prac domowych na pół (bo one też pracują), rozdzielność majątkowa i dokładne obliczanie procentowe praw do wspólnego majątku takiego jak mieszkania kupione na spółkę powinno być wymogiem i normą. Ale sporo idiotów dalej się frajerzy. 

Cóż, to i tak większy wybór niż dla mężczyzn z biednych krajów

Kobieta zawsze znajdzie sobie małżonka za granicą, który w zamian za nadstawianie wszystkich otworków i prace domowe będzie ją przyzwoicie traktował, utrzymywał, nie będzie bił jak miejscowy i może nawet coś rodzicom rzuci.
A i mężczyźni Z zachodu, którzy inaczej skazani by byli na swoje pierdolnięte rodaczki, mają alternatywę. Jak powiedział kiedyś Joe Wong: "Mam wiele wspólnego z białymi ludźmi. Azjatycką żonę na ten przykład." W sumie układ, na którym zyskują wszystkie zaangażowane strony.

Młody mężczyzna z takiego zadupia z kolei nie ma żadnych perspektyw poza pracą po 12 h na dobę w jakimś sweatshop'ie ew. prostytuowanie się dla przyjezdnych homosiów. Owszem są jednostki, które ogromnym kosztem osobistym coś osiągną, ale to margines błędu statystycznego. Większość mężczyzn grzęźnie w błednym kole: "czemuś biedny? Bom głupi. Czemuś głupi? Bom biedny."

Przeciętna rodzina mając do wyboru edukować w angielskim córkę bądź syna wybierze córkę. Później "sprzeda" ją obcokrajowcowi za sowity podarek  ślubny, czy "rentę". Dla uściślenia piszę raczej o Azji Południowo-wschodniej dla ścisłości niż Indii czy Chinach, gdzie stawia się właśnie na chłopców.

  

 

Brutalna prawda jest taka, że jeśli ta "kupiona" małżonka dodatkowo spłodzi dzieci w kraju zachodnim z tragicznym współczynnikiem dzietności, to z perspektywy przydatności społecznej jest bardziej użyteczna niż bezdzietna europejka po studiach.

Ciekawi mnie tylko, dlaczego to wlasnie żony z azji mają takie branie skoro w ameryce łacińskiej też są miejsca, gdzie bieda huczy a tamtejsze kobiety wiele by dały, żeby się wyrwać. A te młode zwykle są śliczne i zapewne też dobrze gotują i.. no wiesz. 

Jutro praca wiec dobranoc🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość bella napisał:

Brutalna prawda jest taka, że jeśli ta "kupiona" małżonka dodatkowo spłodzi dzieci w kraju zachodnim z tragicznym współczynnikiem dzietności, to z perspektywy przydatności społecznej jest bardziej użyteczna niż bezdzietna europejka po studiach.

Ciekawi mnie tylko, dlaczego to wlasnie żony z azji mają takie branie skoro w ameryce łacińskiej też są miejsca, gdzie bieda huczy a tamtejsze kobiety wiele by dały, żeby się wyrwać. A te młode zwykle są śliczne i zapewne też dobrze gotują i.. no wiesz. 

Jutro praca wiec dobranoc🙂

 

Kobiety z z krajów latynoskich są za głośne, narowiste, lubią używki i szybko się starzeją. Obiegowa opinia. Znam tylko kilka Meksykanek.

Dobranoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
14 godzin temu, Gość bella napisał:

Jeśli mężczyźni chcą się zabezpieczać intercyzą to jak mogą jednocześnie pogardzać kobietami, które najpierw spędziły czas na budowaniu kariery zawodowej?

Chyba nic dziwnego, że kobiety coraz częściej wybierają najpierw karierę i stabilizację zawodową zanim będą chciały założyć rodzinę, właśnie po to, żeby w razie czego nie zostać z niczym.

Dokładnie. Co poniektórzy mężczyźni sami nie wiedzą czego chcą: dobrze zarabiające kobieta - źle,  bo będzie miała w małżeństwie za dużo do powiedzenia i do tego będzie uważała że facet też ma zajmować się domem i dziećmi; mało zarabiająca- źle bo leci tylko na kasę i trzeba sporządzić intercyzę tak żeby nie była współwłaścicielem majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirek

Cześć, przepraszam za słowa ale zastanów się nad sobą. W pierwszym zdaniu piszesz o pracy i zarobkach, coś jest nie tak. Rozumiem gdybyś pracowała jako "lekarz bez granic" albo inna organizacja ale pisać że w Korpo i zarobki, coś nie tak (nie mam nic do pracowników korpo). Wychodzi z tego wpisu że najważniejsze dla Ciebie to praca i zarobki, pomyśl nad tym chociaż chwilę, jak Ci to pasuje, ok, ale nie dziw się że nie możesz nikogo rozsądnego znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×