Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Kochanka wygrała

Polecane posty

Gość Gość

Zdradzał całe życie. Raz odszedł na 2 lata. Wrócił bo taki był plan że rozstał się z kochanką. Kierowca tira. Na podwójnej obsadzie z kochanką. Zamydlili mi oczy ze swoją mamusią że romans zakończył. Romans trwa 8 rok i się nie zakończył. Mam teraz pewność. Wychowuję dzieci, nastolatki. Mieszkanie na domu tesciow, nie jestem właścicielem. Brałam kredyty z pracy na budowę, co robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaktoco?

Jak to co? Rozwód z jego winy, bardzo wysokie alimenty i wyprowadzka od gnoja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ponad osiem lat cię zdradza. Dlaczego teraz ci to przeszkadza? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiesz dlaczego? Bo dobrze się kamuflował. Miałam przeczucia ale nie dopuszczałam myśli że to się powtórzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jestem zdania, że zdrady nie powinno się wybaczać z zasady.

Jak ktoś zdradził raz, to bardzo prawdopodobne, że zrobi to kolejny.

Rozwód z orzeczeniem o winie, wiele już teraz zrobić się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałaś od dawna, że cię zdradza. Nawet cię opuścił na dwa lata. Przyjęłaś go od nowa i historia się ciągnie. Wiesz o tym, że on się nie zmieni. Nierozsądna jesteś, a jeszcze kredytów nabrałaś. Co zamierzasz? Iskrę planu masz? Co ci rozum podpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mogłabym napisać książkę jak dowiedziałam się o romansie, jak go matka w tym wspierała, jak szalenie nienawidziła mnie od początku małżeństwa. Jak pracowałam przez 26 lat i wychowywałam dzieci, szkoła wcześniej przedszkole. Nigdy na nic nie miał czasu, bo pracował całymi dniami i nocami, a prawo jazdy b mu zabrali jak kiedyś ktoś się wygadał że impreza na bazie była a d, iwki na stole tańczyły.Nie mam już sił, twierdzą że zła żona byłam i nic w sądzie nie wskóram.Dzieci zawsze świadectwa z paskiem, eh.. Szkoda pisać, zawsze wszystko na mojej głowie było a książe się bawił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Jaktoco? napisał:

Jak to co? Rozwód z jego winy, bardzo wysokie alimenty i wyprowadzka od gnoja 

Wysokie alimenty. Żeby mieć wysokie alimenty musiałby sporo zarabiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kredyty mam spłacone. Mam papiery że brałam. Nie chcę tutaj mieszkać, to jest piętro na jego domu. Zapisałam się do mecenasa. Miał alimenty kiedyś zasadzone, odwiesiłam i umorzyłam dług, po to wrócił. Doskonały ich plan się powiódł. Dużo wątków jest w tej sprawie jeszcze, czy mam szanse w sądzie, on twierdzi że żadnych. Ma matkę i ojca, kochają łajdaka i kochanice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaaaa

Mnie fascynuje tytuł tego topiku. TOLEROWAŁAŚ jego styl życia ,ułatwiałaś mu taki styl życia . A teraz jedyne co Cie martwi to , że ..kochanka wygrała ????wow...

Maż kootas i sqrwysyn....a ta o kochance pisze😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie tolerowałam. Nie wiedziałam o zdradach. Wiedziała jego matka o wszystkim. Sama doszukałam się prawdy. Gotowałam, prałam itp., potrafię dom sama wymalować a ten człowiek był całe życie pod kloszem, niestety nie moim, na nic nie miałam wpływu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kochanka mi wisi, brzydka bez klasy. Wygrała bo poddaję się. Nie chciałam żeby dzieci cierpiały. Jeśli ją kocha wolny gościniec. Najgorsze jest to że taki człowiek nie ma jaj i kłamie do końca. Nie zazdroszczę kochance że z nim jest, już nie. Zepsuty do szpiku kosci i są siebie warci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet40

Tak .....dzieci z czerwonym paskiem, dom sama wymalowalas, upralas, ugotowałas.....czyli byłaś wszystkim tylko nie żona. 

 

Ps. Trudno Ci będzie udowodnić jego winę to raz, dwa zdrada może być powodem rozpadu małżeństwa albo skutkiem rozpadu pozycia, dom nie jest ani twój ani jego tylko chyba teściowej więc to już ogóle kosmos.  Możesz mieć papieru na 100 kredytów ale to nic nie zmieni.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolaaaa

chcialas dzieci i masz, jego i tak nie było w domu, to gdzie milosc, kasa byla dla ciebie i na dzieci, nie przeszkadzal ci brak milosci latami  tylko duma teraz bo kochanke, tez jestes taka jak on tylko wabik na ciebie to bezpieczenstwo wygoda kasa a na chłopa pipa. teraz myslisz co ugrac , ehh czysta biologia nie chrzancie o milosci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tyle dobrego, że nie wiszą ci kredyty. Ja bym się rozwiodła i wyprowadziła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No tak. Moja wina. Dzięki za komentarze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakie to proste. Facet ma na wszystko wyjechane i jeszcze jest niewinny. Czyli nie warto być dobrą żoną bo i tak to nie ma znaczenia w tym wszystkim. Mam nadzieję że nie macie racji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdrad się nie wybacza bo kto raz zdradził i mu wybaczono zrobi to znowu. Sam brak kary jest nagrodą. Warunkowanie instrumentalne Skinnera.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wygaszanie nie dopuszczam już wzmocnienia, kara pozytywna lub negatywna, mimo iż po czasie może być w tym wypadku nagrodą dla kogo by nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×