Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Nieznajomy

Czy ładny wygląd faceta wystarcza żeby mądra, atrakcyjna kobieta się nim zainteresowała?

Polecane posty

33 minuty temu, Metka napisał:

A tak:

Czy ładny wygląd kobiety wystarcza, żeby mądry, atrakcyjny mężczyzna się nią zainteresował?

Ładny i estetyczny wygląd na pewno zachęca do zapoznania się. Jeśli gdzieś widzę elegancki ubraną ładna kobietę z uroda, która mi się podoba jestem gotowy się  z nią poznać. Ale też po prawdzie nie koniecznie jestem tu dobrym przykładem. Nie uważam się za jakoś specjalnie mądrego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
3 godziny temu, Piaskun napisał:

Pozory można prezentować szybko. Wyrobienie pewności siebie - to akurat zadanie na lata. 

Zadanie na lata ale czas i tak minie bez względu na to czy coś ze sobą zaczniesz robić czy nie. Mi ogarnięcie się zajęło ok. 5 lat, jeszcze nie jest to na 100% to czego bym sobie życzyła ale sama w sobie widzę bardzo duże postępy. 5 lat to długo czy krótko?Biorąc pod uwagę aktualną średnią długość życia (75 lat) i pomijając wszystkie czynniki, które mogą doprowadzić do odchylenia od średniej.. 5 lat to mega mało. 

 

3 godziny temu, Piaskun napisał:

Już prędzej ktoś rzuci nałóg niż zacznie iść przez życie przebojem.

 

Mam swoje doświadczenia, Ty masz swoje 😉 chociaż, nałogów nigdy nie miałam więc nie wiem co np. w moim przypadku odbyłoby się "prędzej". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość bella napisał:

Zadanie na lata ale czas i tak minie bez względu na to czy coś ze sobą zaczniesz robić czy nie. Mi ogarnięcie się zajęło ok. 5 lat, jeszcze nie jest to na 100% to czego bym sobie życzyła ale sama w sobie widzę bardzo duże postępy. 5 lat to długo czy krótko?Biorąc pod uwagę aktualną średnią długość życia (75 lat) i pomijając wszystkie czynniki, które mogą doprowadzić do odchylenia od średniej.. 5 lat to mega mało. 

Mało, powiadasz... Czekałabyś na kogoś pięć lat?

Cytat

Mam swoje doświadczenia, Ty masz swoje 😉 chociaż, nałogów nigdy nie miałam więc nie wiem co np. w moim przypadku odbyłoby się "prędzej". 

Owszem, rzuciłem fajki na raz więc wiem, ale wyrobienie się z dzikiego społecznego dzieciaka zajęło mi zdecydowanie dłużej. Dłużej nawet niż tych wspomnianych 5 lat, choć pozór był zdecydowanie szybciej.

Edytowano przez Piaskun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Mało, powiadasz... Czekałabyś na kogoś pięć lat?

Ach, nie w tę stronę poszliśmy. Jeszcze raz muszę uporządkować myśli:

1. Oczywiście, nie chciałabym być 5 lat z kimś, kto jest tylko przystojny i czekać, aż mu się charakter odmieni a na końcu i tak nie wiadomo co z tego wyjdzie (pewny siebie człowiek czy zacietrzewiony radykał, a może nowy kołcz, który przedawkował książki o motywacji 😉 ). Możliwe, że nawet nie zwróciłabym na kogoś takiego uwagi. 

Znam kogoś kto czekał 6 lat aż jego partner "naprawi charakter" i się nie doczekał 😉

I w związku z tym punkt drugi: 

2. W mojej wypowiedzi odbiegłam od pytania w temacie, chodziło mi o to, że warto pracować nad charakterem ale dla siebie samego. Z perspektywy drugiej osoby 5 lat jest to bardzo długo ale z perspektywy własnej to niewiele biorąc pod uwagę, że każdy człowiek sam musi bujać się ze swoim charakterem całe swoje życie.

Gratulacje, że rzuciłeś fajki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na krótką metę albo do niezobowiązujących relacji taki mężczyzna może się spodobać no i ma na to większe szanse. Do życia jednak charakter też się liczy, mądra dziewczyna zwraca na takie rzeczy uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6pak

A jak z 6pakiem? Działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam

Znam cala mase samotnych matek wiec jednak to wyglad u kobiet ma najwieksze znaczenie. I to wlasnie najczesciej wpadki po jakis wielkich milosciach i motylkach w brzuchu najsmieszniejsze jest to ze takie durnoctwa to ze swojej glupoty nie wyrastaja narobia pozniej kolejnych bekartow z kolejnymi modelami i szukaja wtedy stabilizacji u spokojnego faceta bo nikt normalny ich juz nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Piaskun napisał:

Mało, powiadasz... Czekałabyś na kogoś pięć lat?

 

Penelopa na Odyseusza czekała 20 lat, mozna i tak 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikna

Przebojowosc na mnie dziala jak plachta na byka:) wole tajemniczosc, jakas napisala wstyd przed znajomymi, nie trawie takich pozorantek uzaleznionych od opinii innych, imponuja mi calkiem inne rzeczy, brak uleglosci wobec wymogow jakie narzuca tlum, odwaga bycia przeciw masom, co do obycia, lubie ludzi z wyczuciem, a moga prawie nic nie mowic wsrod hien:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Pikna napisał:

Przebojowosc na mnie dziala jak plachta na byka:) wole tajemniczosc, jakas napisala wstyd przed znajomymi, nie trawie takich pozorantek uzaleznionych od opinii innych, imponuja mi calkiem inne rzeczy, brak uleglosci wobec wymogow jakie narzuca tlum, odwaga bycia przeciw masom, co do obycia, lubie ludzi z wyczuciem, a moga prawie nic nie mowic wsrod hien:) 

Z tą tajemniczoscią  jak ma się desperatki  trzeba kit im wciskać,  to jest na ich poziomie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość bella napisał:

Ach, nie w tę stronę poszliśmy. Jeszcze raz muszę uporządkować myśli:

1. Oczywiście, nie chciałabym być 5 lat z kimś, kto jest tylko przystojny i czekać, aż mu się charakter odmieni a na końcu i tak nie wiadomo co z tego wyjdzie (pewny siebie człowiek czy zacietrzewiony radykał, a może nowy kołcz, który przedawkował książki o motywacji 😉 ). Możliwe, że nawet nie zwróciłabym na kogoś takiego uwagi. 

Znam kogoś kto czekał 6 lat aż jego partner "naprawi charakter" i się nie doczekał 😉

I w związku z tym punkt drugi: 

2. W mojej wypowiedzi odbiegłam od pytania w temacie, chodziło mi o to, że warto pracować nad charakterem ale dla siebie samego. Z perspektywy drugiej osoby 5 lat jest to bardzo długo ale z perspektywy własnej to niewiele biorąc pod uwagę, że każdy człowiek sam musi bujać się ze swoim charakterem całe swoje życie.

Co do tych pięciu lat to było raczej łapanie za słówko, niż niezrozumienie intencji twojej wypowiedzi.
Podoba mi się sposób w jaki porządkujesz myśli.

3 godziny temu, Gość bella napisał:

Gratulacje, że rzuciłeś fajki 🙂

Dziękuję. Uważam to za spory sukces. Brat do tej pory tytoni i chyba to jest powodem, dla którego ludzie uważają, że to on jest starszy.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Co do tych pięciu lat to było raczej łapanie za słówko, niż niezrozumienie intencji twojej wypowiedzi.
Podoba mi się sposób w jaki porządkujesz myśli.

Dziękuję. Uważam to za spory sukces. Brat do tej pory tytoni i chyba to jest powodem, dla którego ludzie uważają, że to on jest starszy.
 

To może pochwal się jeszcze z jakiego powodu je rzuciłes. Ktoś Cię może do tego zmotywował? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Laetitia napisał:

Penelopa na Odyseusza czekała 20 lat, mozna i tak 😉

Penelopa była projekcją umysłu Homera, tak jak Hayde w Hrabim Monte Christo była projekcją umysłu Dumas'a.

11 minut temu, Gość Pikna napisał:

Przebojowosc na mnie dziala jak plachta na byka:) wole tajemniczosc, jakas napisala wstyd przed znajomymi, nie trawie takich pozorantek uzaleznionych od opinii innych, imponuja mi calkiem inne rzeczy, brak uleglosci wobec wymogow jakie narzuca tlum, odwaga bycia przeciw masom, co do obycia, lubie ludzi z wyczuciem, a moga prawie nic nie mowic wsrod hien:) 

Nice one.
 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, AAgg napisał:

To może pochwal się jeszcze z jakiego powodu je rzuciłes. Ktoś Cię może do tego zmotywował? 

Rzuciłem je już jakiś czas temu, jako że palenie zaniżało mi osiągi w sporcie. Poza tym nie znoszę być zależny ani od ludzi ani od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Piaskun napisał:

Rzuciłem je już jakiś czas temu, jako że palenie zaniżało mi osiągi w sporcie. Poza tym nie znoszę być zależny ani od ludzi ani od rzeczy.

XD 

Słodki jesteś. Tak pięknie zmieniasz rzeczywistość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, AAgg napisał:

XD 

Słodki jesteś. Tak pięknie zmieniasz rzeczywistość. 

Psychofanki, taka twoja mać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Piaskun napisał:

Penelopa była projekcją umysłu Homera, tak jak Hayde w Hrabim Monte Christo była projekcją umysłu Dumas'a.


 

 

 

Czyli w swym umyśle sam mistrz dopuszczal możliwość czekania 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
16 minut temu, Piaskun napisał:

Co do tych pięciu lat to było raczej łapanie za słówko, niż niezrozumienie intencji twojej wypowiedzi.

Chciałeś sprawdzić, jak z tego wybrnę? ;)

16 minut temu, Piaskun napisał:

Podoba mi się sposób w jaki porządkujesz myśli. 

Czasem muszę poukładać myśli w punkty, które składają się w całość gdzie jeden punkt wynika z drugiego bo jestem bardzo chaotyczna w głowie, jak już mi jakiś temat przypasuje to chciałabym wyrzucić z siebie tysiąc myśli na raz i wychodzi bełkot :P

19 minut temu, Piaskun napisał:

Dziękuję. Uważam to za spory sukces. Brat do tej pory tytoni i chyba to jest powodem, dla którego ludzie uważają, że to on jest starszy.

Ja wyglądam na starszą niż jestem a nigdy aktywnie nie paliłam. Za to byłam 19 lat bierną palaczką, cała rodzina jarała fajki, nawet w salonie, wszystko śmierdziało fajkami a ja sobie wdychałam. Dopiero gdy się wyprowadziłam z domu to domownicy po kolei szli po rozum do głowy i rzucali jeden za drugim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna

Mysle , ze w bardzo mlodym wieku - wystarczy. Tak jak tu ktos napisal - mlode dziewczyny patrza na wyglad i wzoruja swoje opinie na zdaniu kolezanek. Zapotrzebowanie na akceptacje w srodowisku tez robi swoje. I bardzo mozliwe , ze musza sie najpierw rozczarowac aby zmienic nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gość bella napisał:

Chciałeś sprawdzić, jak z tego wybrnę? ;)

Istotnie, mogło mi to przejść przez głowę. ^^

12 minut temu, Gość bella napisał:

Czasem muszę poukładać myśli w punkty, które składają się w całość gdzie jeden punkt wynika z drugiego bo jestem bardzo chaotyczna w głowie, jak już mi jakiś temat przypasuje to chciałabym wyrzucić z siebie tysiąc myśli na raz i wychodzi bełkot :P

Eh, czasem też to mam - to się, o ile pamiętam, nazywa "fuga myślowa".
Dlatego staram się dać sobie chwilkę na ułożenie wypowiedzi logicznie. Może dlatego, że natknąłem się niedawno na temat "powerful speaking" i idea bardzo mi się spodobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
13 minut temu, Piaskun napisał:

Eh, czasem też to mam - to się, o ile pamiętam, nazywa "fuga myślowa".

Jesteś pewny, że tak się to zwie? Zaczęłam szukać w google i dokopałam się do zaburzeń psychicznych.

14 minut temu, Piaskun napisał:

Dlatego staram się dać sobie chwilkę na ułożenie wypowiedzi logicznie. Może dlatego, że natknąłem się niedawno na temat "powerful speaking" i idea bardzo mi się spodobała. 

A z tym koniecznie muszę się zapoznać.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość bella napisał:

Jesteś pewny, że tak się to zwie? Zaczęłam szukać w google i dokopałam się do zaburzeń psychicznych.

Cóż, mogę się mylić, lub pani u której byłem na warsztatach mogła się mylić.
Zaburzenia psychiczne w końcu to tylko norma która poszła za daleko w spektrum :P
Parafrazuję tu Paracelsusa:
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę" 

2 minuty temu, Gość bella napisał:

A z tym koniecznie muszę się zapoznać.. :)

Myślę, że na tym polu o wiele szybciej ode mnie osiągnęłabyś mistrzostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Penelopa była projekcją umysłu Homera

O ile wiem to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Zuzanna napisał:

O ile wiem to nie.

Owszem była częścią mitu, który później Homer wykorzystał w swojej Odysei. Tu mnie masz. Chodziło mi jednak o to, że mity to archetypy ideału pewny postaw, funkcji i interakcji w społeczeństwie. W tym przypadku mityczna Penelopa byłą archetypem wiernej żony.

Choć podejrzewam, że topos Zeusa grzmocącego żony pod postacią łabędzi, sobowtórów męża, czy dziewice pod postacią byka bardziej oddawał moralność uwczesnej kobiety greckiej :P  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
21 minut temu, Piaskun napisał:

Cóż, mogę się mylić, lub pani u której byłem na warsztatach mogła się mylić.
Zaburzenia psychiczne w końcu to tylko norma która poszła za daleko w spektrum :P
Parafrazuję tu Paracelsusa:
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę" 

Ładnie powiedziane :) No cóż, poszukam głębiej, zdaje się, że 3-4 pierwsze wyniki w google jeszcze nie dają mi pełnego obrazu tematu ;) (a może jednak jestem już ekspertem? ;) )

22 minuty temu, Piaskun napisał:

Myślę, że na tym polu o wiele szybciej ode mnie osiągnęłabyś mistrzostwo.

Jestem ciekawa skąd takie stwierdzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość bella napisał:

Ładnie powiedziane :) No cóż, poszukam głębiej, zdaje się, że 3-4 pierwsze wyniki w google jeszcze nie dają mi pełnego obrazu tematu ;) (a może jednak jestem już ekspertem? ;) )

Jak mi tłumaczono fuga myślowa polega na przeskakiwaniu z myśli do myśli, ze skojarzenia do skojarzenia, tak że język w rozmowie nie może nadążyć za biegiem rozumowania, a nawet ono samo w sobie się załamuje ("czekaj, od czego zaczęliśmy?")

3 minuty temu, Gość bella napisał:

Jestem ciekawa skąd takie stwierdzenie?

Wydajesz się być w pewnej... hmm stabilnej harmonii emocjonalnej? Ja zbyt łatwo sięgam po energię gniewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna

Homer jest postacia autentyczna. Byl niewidomym niewolnikiem na statku Odeseusza. Cala wojna byla prawdziwym wydarzeniem historycznym. Opisywane przez Homera postacie sa w duzej czesci rowniez autentyczne. To jak je opisal to juz inna bajka. Wedlug niektorych zrodel Penelopa bynajmniej nie byla wierna Odyseuszowi.

Z drugiej strony nie trzeba legendy ani specjalnego kolorytu postaci aby przybrac taka postawe jak Penelopa. Jesli czekanie na Odyseusza zapewnialo jej samodzielnosc i wladze nad Itaka to bylo to na pewno wiecej warte niz sciagniecie sobie na kark nastepnego potencjalnego meza , ktory nie wiadomo jaki by sie okazal byc. Ja Penelope /prawdziwa czy fikcyjna/ doskonale rozumiemiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Zuzanna napisał:

Homer jest postacia autentyczna. Byl niewidomym niewolnikiem na statku Odeseusza.

Poproszę źródło tych rewelacji. Wg. mojej wiedzy badacze tematu nie posiadają żadnych pewnych źródeł

3 minuty temu, Gość Zuzanna napisał:

 

Cala wojna byla prawdziwym wydarzeniem historycznym. Opisywane przez Homera postacie sa w duzej czesci rowniez autentyczne. To jak je opisal to juz inna bajka. Wedlug niektorych zrodel Penelopa bynajmniej nie byla wierna Odyseuszowi.

Istnienie Troi jest potwierdzone archeologicznie. Znaleziono ruiny w Turcji. Jednak istnienie Odysa  i same wojna już nie

3 minuty temu, Gość Zuzanna napisał:

Z drugiej strony nie trzeba legendy ani specjalnego kolorytu postaci aby przybrac taka postawe jak Penelopa. Jesli czekanie na Odyseusza zapewnialo jej samodzielnosc i wladze nad Itaka to bylo to na pewno wiecej warte niz sciagniecie sobie na kark nastepnego potencjalnego meza , ktory nie wiadomo jaki by sie okazal byc. Ja Penelope /prawdziwa czy fikcyjna/ doskonale rozumiemiem.

Cóż, nic nie przeszkadzało jej formalnie czekać i sypiać z dowódca straży pałacowej/wojska, która była podstawą jej namiestnictwa.
Starożytni mieli środki poronne równie skuteczne jak współczesne.

Co do takiego przebiegu rzeczy, zgadzam się - jest on wcale prawdopodobny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna

Miasto zostalo odkopane na podstawie lokalizacji opartej miedzy innymi wlasnie na tekstach Homera. Mysle , ze to wystarczajaco potwierdza , ze ten musial istniec.Nie wiem skad wziales informacje , ze wojny nie bylo ? I dlaczego na sile wciskasz tu sypianie Penelopy z kimkolwiek. Czy opcja wiernosci jest dla Ciebie za bardzo skomplikowana ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Piaskun napisał:

Poproszę źródło tych rewelacji. Wg. mojej wiedzy badacze tematu nie posiadają żadnych pewnych źródeł

Istnienie Troi jest potwierdzone archeologicznie. Znaleziono ruiny w Turcji. Jednak istnienie Odysa  i same wojna już nie

Cóż, nic nie przeszkadzało jej formalnie czekać i sypiać z dowódca straży pałacowej/wojska, która była podstawą jej namiestnictwa.
Starożytni mieli środki poronne równie skuteczne jak współczesne.

Co do takiego przebiegu rzeczy, zgadzam się - jest on wcale prawdopodobny. 

Skąd masz tak obszerną wiedzę historyczną, jeśli mogę spytać studiowałes filologię klasyczną? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×