Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rikitiki91

Nie moge patrzec na żone

Polecane posty

Po tym jak wyszlo na jaw ze calowala sie z jej znajomym ba sprokurowala ten pocałunek.Gdyby nie synek juz by mnie nie było.Myslałem ze bedzie co raz lepiej a tu dni mijają i nic,najgorsze to ze jestem po operacji i na l4 do lutego i nie mam jak sie zresetowac,praca zawsze odciagala mysli.Zastanawiam sie czy zdolam tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

przez jeden pocałunek chcesz przekreślić cały związek? 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość uff napisał:

przez jeden pocałunek chcesz przekreślić cały związek? 😞

 

A to nie zdrada? Zona dobrze wiedziała jakie mam zdanie ze wszystko moge wybaczyc ale nie zdrade,jaka pewnosc ze nastepnym razem moze byc nie tylko pocałunek i dziwna sprawa bo mamy 2 miesiecznego synka i po porodzie uciekała od dotyku ( przytulenia złapania za dłon czy pocałunku w czoło) Nie przeszkodzilo jej to jednak na namietny pocałunek i to z gosciem o ktorego jawnie byłem zazdrosny lecz nie slusznie zdaniem mojej zony.Jednak slusznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

skoro byłes o niego jawnie zazdrosny to chyba miałeś jakąś intuicję i juz wtedy cos było na rzeczy... Skąd się dowiedziałeś że się całowali? Ona się przyznała? To by oznaczało skruchę i może faktycznie warto by było spojrzeć na to z tej strony i dac szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mi powiesz

Nikt nie zdradza ot tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Jak uciekala od kontaktu z Tobą i macie 2mcznego synka, nasuwa mi się pytanie,czy oby napewno to Twoje dziecko? Od kiedy zna się z tym gościem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Ananke91 napisał:

skoro byłes o niego jawnie zazdrosny to chyba miałeś jakąś intuicję i juz wtedy cos było na rzeczy... Skąd się dowiedziałeś że się całowali? Ona się przyznała? To by oznaczało skruchę i może faktycznie warto by było spojrzeć na to z tej strony i dac szansę

Wiesz zazdrosny byłem bo było widac gołym okiem ze jego traktuje inaczej ( czesciej pisala czesciej goscil u nas) dowiedzialem sie od jego dziewczyny ktora wpadła z awantura nasi partnerzy nie zdawali sobie ze sa w tle filmiku z imprezy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Ola napisał:

Jak uciekala od kontaktu z Tobą i macie 2mcznego synka, nasuwa mi się pytanie,czy oby napewno to Twoje dziecko? Od kiedy zna się z tym gościem?

Nie no tego goscia napewno nie bo wrocił z zagranicy jak zona byla w 4 mies ciazy.Znaja sie z 15 lat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zajebałabym, mówie serio. Nie wyobrażam sobie łagodnego potraktowania po zdradzie, nawet tylko po "pocałunku", bo to nie ma znaczenia juz na czym stanęło, kwalifikuje się jako zdrada. Naprawdę Ci współczuje ziomek, co chcesz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brutalnanatura

Monogamia to wymysly, malzenstwo to jednostka spoleczna do odchowania dzieci, i tyle z romantyzmu 🙂 jest jeszcze milosc taka opiekuncza przyjazn i na tym sie skupcie, chemia to tylko chemia, ulotne zjawisko, zazdrosc jest oparta na prawie wlasnosci 🙂 czyli egoizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość Co mi powiesz napisał:

Nikt nie zdradza ot tak. 

Wiem bo zdradza sie gosci nadskajucych w ciazy spelniajacych zachcianki dbajacych o zone tak jak sie nalezy.Brakuje dreszczyka emocji bo frajer juz ustawiony to wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brutalnanatura

Za 20 lat moze sam pocalujesz, po co sie spalac, nie stanie ci na widok zony i co poradzisz? Ciesz sie zyciem bo jest krotkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ananke91 napisał:

zajebałabym, mówie serio. Nie wyobrażam sobie łagodnego potraktowania po zdradzie, nawet tylko po "pocałunku", bo to nie ma znaczenia juz na czym stanęło, kwalifikuje się jako zdrada. Naprawdę Ci współczuje ziomek, co chcesz zrobić?

Nie wiem gryze sie od tygodnia,nie moge patrzec tak jak kiedys.Uciekam jak chce mnie dotknac nie zwierzam sie,rozmawiam tak powierzchownie,nie wiem co zrobie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Metka napisał:

Chcesz z nią być?

Nie wiem, tak jak pisalem mam metlik w głowie serce mowi ratuj a rozum zostaw w pisdu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Brutalnanatura napisał:

Za 20 lat moze sam pocalujesz, po co sie spalac, nie stanie ci na widok zony i co poradzisz? Ciesz sie zyciem bo jest krotkie

Chcialbym miec takie podejscie,ale dzieki ja to chyba chory jestem taki przedpotopowy mamut co sni mu sie zycie idealne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JohnDoe
10 minut temu, Rikitiki91 napisał:

Uciekam jak chce mnie dotknac nie zwierzam sie,rozmawiam tak powierzchownie,nie wiem co zrobie 

Więc zamiast uciekać od problemu zmierz się z nim, jak to się mówi "weź byka za rogi", po męsku. Porozmawiaj z żoną otwarcie, poznaj jej zdanie, zamiast snuć domysły i scenariusze dowiesz się dlaczego to zrobiła, czego jej brakowało między Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Metka napisał:

Chcesz z nią być?

 Metka przygarnęłabyś go?? Tylko on mi wygląda na kiepskiego ruchacza a ty potrzebujesz chłopa a nie kalesony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadnych rad ci nie udzielę, bo temat śliski. Czasu potrzebujesz i tyle. Ja wiem co bym zrobiła, ale nie mogę ci o tym powiedzieć. Trzymaj się dzielnie i spokoju w głowie dla ciebie Rikitiki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość JohnDoe napisał:

Więc zamiast uciekać od problemu zmierz się z nim, jak to się mówi "weź byka za rogi", po męsku. Porozmawiaj z żoną otwarcie, poznaj jej zdanie, zamiast snuć domysły i scenariusze dowiesz się dlaczego to zrobiła, czego jej brakowało między Wami.

Ale rozmawialem z nia zaraz po tym jak sie dowiedziałem o tym.Tłumaczyła ze troche wypiła i to byla chwila zapomnienia,przepraszała,mowila ze dotarlo do niej jak mnie zraniła,ze mnie kocha ze to glupi blad ktorego załuje.Sory ale ja w to nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JohnDoe
7 minut temu, Rikitiki91 napisał:

(...) Sory ale ja w to nie wierze

Wobec tego to Ty masz problem z chorobliwą zazdrością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Metka napisał:

Żadnych rad ci nie udzielę, bo temat śliski. Czasu potrzebujesz i tyle. Ja wiem co bym zrobiła, ale nie mogę ci o tym powiedzieć. Trzymaj się dzielnie i spokoju w głowie dla ciebie Rikitiki. 

A dziekuje Ci.Bardziej mi tu chodzilo o wywalenie emocji.Wiem decyzja moja ,zycie moje.Napewno na dniach sie wszystko wyjasni.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość JohnDoe napisał:

Wobec tego to Ty masz problem z chorobliwą zazdrością.

Naprawde jestes tak wspaniałomyslny,ze ludzie robia z Ciebie wała a Ty potem wierzysz w kazde slowo? Przeciez w oczy mi mi sciemniala ze nie mam powodu do zazdrosci o tegi typa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JohnDoe

Na prawdę nie wiem po co założyłeś ten temat skoro oczekujesz jedynie tego aby ktoś utwierdzał Cię w przekonaniu, że nie należy kontynuować związku. Zrób po swojemu, porzuć żonę a wtedy ona zwiąże się z tamtym i uzyska pewność, że dobrze zrobiła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Rikitiki91 napisał:

Naprawde jestes tak wspaniałomyslny,ze ludzie robia z Ciebie wała a Ty potem wierzysz w kazde slowo? Przeciez w oczy mi mi sciemniala ze nie mam powodu do zazdrosci o tegi typa

Rozmawiałeś z tym typem? Nie wiedział, że ona jest twoją żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Słuchaj rozumu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość gość napisał:

Rozmawiałeś z tym typem? Nie wiedział, że ona jest twoją żoną?

Ten kolo zna sie z nią dlugie lata,wrocił z Holandii  w czerwcu.Bywał u nas z kolezankami zony mial jakies niesnaski ze ze swoja laska ale wyjechali razem znowu do Holandii.Zdrada miala miejsce na imprezie pozegnalnej.Ja nie byłem bo 17 grudnia miałem wycinany woreczek żołciowy i dopiero od kilku dni zaczynam dochodzic do siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość JohnDoe napisał:

Na prawdę nie wiem po co założyłeś ten temat skoro oczekujesz jedynie tego aby ktoś utwierdzał Cię w przekonaniu, że nie należy kontynuować związku. Zrób po swojemu, porzuć żonę a wtedy ona zwiąże się z tamtym i uzyska pewność, że dobrze zrobiła. 

Załozylem temat by sie wyzalic wyrzucic to wszystko w necie łatwiej.Denerwuje mnie to ze szukasz we mnie winy,jedyna moja wina sa zasady ktorych trzymanie sie kurczowo czasem wiele mnie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li23

powiedz zonie ze jej wybaczasz bo sam nie jestes lepszy i całowałeś sie z pielengniarka w szpitalu niech poczuje jak to smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Rikitiki91 napisał:

Ten kolo zna sie z nią dlugie lata,wrocił z Holandii  w czerwcu.Bywał u nas z kolezankami zony mial jakies niesnaski ze ze swoja laska ale wyjechali razem znowu do Holandii.Zdrada miala miejsce na imprezie pozegnalnej.Ja nie byłem bo 17 grudnia miałem wycinany woreczek żołciowy i dopiero od kilku dni zaczynam dochodzic do siebie 

Ani jego zachowania to nie usprawiedliwia ani jej, masz prawo nie ufać obojgu. Jednak... nie decyduj pochopnie, zostaw sobie decyzję na później, dziś najważniejsze zdrowie i na tym się postaraj skupić, trzymaj się  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×