pytanie do matek mających więcej niż 2 dzieci. Dlaczego parka nie wystarczyła?

20 godzin temu, Gość ananan napisał:

ale do kogo w ogóle to pytanie. One się rozmnazają jak w pijackim widzie, dla nich to wszystko jedno czy dziecko będzie profesorem, taksówkarzem czy śmieciarzem, a może bezdomnym, byle płodzić na ilość. Najczesciej dotyczy to kobiet migajacych sie od powrotu do pracy zawodowej, narodzi dzieci i ma przykrywkę. Znam taką jedną, to jest fenomen na skalę Polski, skonczyla medycynę która jak wiadomo jest trudnym i prestizowym kierunkiem, przepracowala rok, po czym od 5 lat płodzi dzieci co dwa lata jak sie akurat wychowawczy konczy. sprytny patent a facet pipa wołowa na to idzie, jego i tak w domu nie ma prawie wcale, bo zeby wykarmić 4 gęby i zaraz piątą to musi zaiwaniać po kilkanascie godzin na dobe, dodam ze ksiezniczka zazyczyla sobie dom pod miastem o wartosci 700 tysiecy PLN, a on na to tyra, nerwowy, juz nie wie jak sie nazywa, wyzywa sie na innych. Jak taki frajer, to niech frajerzy sie dalej. A ona? przegryw zyciowy, najpierw zyła z bogatego tatusia, teraz z męzusia woła roboczego, mistrzyni w rozdysponowywaniu pracy na innych, namówiła go na opłacanie sprzątaczko-kucharki, ta ameba w domu nie robi NIC

To się nazywa ZAWIŚĆ. I co ona ci takiego dobrego zrobiła, ze ją tak bardzo nienawidzisz? 

Żałosna żmija....

ps. i przestań pisać na ten temat w co drugim temacie bo w końcu ktoś cię namierzy, doniesie i do sądu za naruszenie dóbr osobistych poda. Jak ja nie znoszę takich zazdrosno-zawistnych plociuchów, FUJ

1 godzinę temu, Gość Andia napisał:

Trafna obserwacja. Mam znajomą, która jawnie mi się do tego przyznaje. Kolejne dziecko zawsze rodzi akurat wtedy, kiedy kończy jej sie wychowawczy. Ma bogatego męża, więc przekalkulowała, że po co ma wracać do roboty, chłop zarobi, a jej latka do emerytury się wliczają, choć jej noga w pracy nie postała od jakichś 4 lat. Jest do tego stopnia "zapobiegawcza", że nawet na miesiąc nie wraca między jednym a drugim dzieckiem, po prostu od razu załatwia lewe L4 na ciążę, tak żeby nie widzieć twarzy koleżanek z pracy i szefa, bo jej zapewne zwyczajnie wstyd. Mnie też by było. Wkurza mnie taka niesprawiedliwość. Wliczanie lat do emerytury osobom bumelującym w ten sposób, a będących na umowie na czas nieokreslony już dawno powinno zostać zniesione lub osoby na umowie na czas określony tez powinny mieć wliczane lata wychowawczego do emerytury. Ja pracowałam więcej i lepiej niż ta kobieta, a mnie się lata nie liczą, bo umowa wygasla. Tylko dlatego że mój szef jest chamem i nie daje młodym kobietom umów z prawdziwego zdarzenia. Tylko, że ja po 3 latach wróciłam do pracy a ona rodzi dalej a paradoks polega na tym, że to ona będzie miała wyższe świadczenie, a nie ja.

Kombinatorstwo ma się super. Zwłaszcza w tym chorym kraju.

Wychowanie to ciężka praca. Moim zdaniem nie tylko powinna być wliczona w emeryturę ale powinna być wynagradzana na poziomie przynajmniej minimalnej pensji. Kompletnie nie rozumiem kobiet, którym z nienawiści do innych kobiet to przeszkadza. I kompletnie nie rozumiem zgody i społecznego przyzwolenia by kobiety pracowały na dwa a czasem i trzy etaty. Zresztą ktoś w końcu te dzieci w czasie nieobecności matek wychowuje. Państwowe żłobki i przedszkola to nieporozumienie. BTW miesięczny koszt niemowlaka w państwowym żłobku = minimalna krajowa. Kto za to płaci?!

My planujemy 3 dziecko w tym roku, najbardziej o to prosiły nas... starsze dzieci - już młode nastolatki.

Mamy spore mieszkanie 100m2 w planach budowa domu, stała państwowa praca w której sami prezesi maja dzieci  więcej niż dwoje. 

1 godzinę temu, Gość Andia napisał:

Zauważyłam że państwowe placówki zatrudniają nadal na umowę na czas nieokreślony. Prywatni przedsiębiorcy, w tym mój pracodawca, już nie. A koleżanka którą opisałam jest zatrudniona w panstwowym miejscu pracy, tak samo inna znajoma ktora 5 lat przepracowala jako nauczyciel w szkole panstwowej, a teraz siedzi w domu juz szosty rok ale umowy jej wypowiedziec nie moga, bo zachodzi w ciążę jak konczy sie wychowawczy.

A jak odniesiesz sie do argumentu (ach, jak ja go uwielbiam), ktory powtarza nawet moj maz, czyli: i dobrze ze kombinuje, nalezy jej sie, skoro panstwo chce miec nowych obywateli, niech placi. No ale w taki sposob?

Tragiczna jesteś, wcale się nie dziwię, że nie dostałaś stałej umowy, zresztą jak ktoś słusznie zauważył, musisz dość krótko pracować i/lub często zmieniać pracę, ponieważ trzecia umowa jest juz na stałe. Takie jest prawo. A ty zwyczajnie próbujesz przykryć paskudne cechy charakteru pseudo-walką o sprawiedliwość i uczciwość. Posłuchaj męża zanim przejrzy i odejdzie do jakiejś miłej i ciepłej kobiety.

Przez blisko 40 lat nie miałam dzieci ale nigdy nie przyszło mi do głowy w taki sposób postrzegać macierzyństwo....Jedna baba drugiej babie...Chyba zmienię płeć.

56 minut temu, Gość gość napisał:

Wychowanie to ciężka praca. Moim zdaniem nie tylko powinna być wliczona w emeryturę ale powinna być wynagradzana na poziomie przynajmniej minimalnej pensji. Kompletnie nie rozumiem kobiet, którym z nienawiści do innych kobiet to przeszkadza. I kompletnie nie rozumiem zgody i społecznego przyzwolenia by kobiety pracowały na dwa a czasem i trzy etaty. Zresztą ktoś w końcu te dzieci w czasie nieobecności matek wychowuje. Państwowe żłobki i przedszkola to nieporozumienie. BTW miesięczny koszt niemowlaka w państwowym żłobku = minimalna krajowa. Kto za to płaci?!

Aha. I co jeszcze? Moze order z ziemniaka za rozmnazanie?

Wiesz, jak sie komus placi za robote, to placacy powinien miec ,mozliwosc oceniania tej roboty. Jak weryfikowac czy matka dobrze wychowuje dziecko?

A co z mezczyznami? Oni tez maja wklad w wychowywanie dzieci. Tez im placic jak za kawalek etatu? I kto bedzie za to placil? Emeryci I osoby dopiero co wchodzace na rynek pracy, ktore JESZCZE nie zaczely sie rozmnazac?

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

To się nazywa ZAWIŚĆ. I co ona ci takiego dobrego zrobiła, ze ją tak bardzo nienawidzisz? 

Żałosna żmija....

ps. i przestań pisać na ten temat w co drugim temacie bo w końcu ktoś cię namierzy, doniesie i do sądu za naruszenie dóbr osobistych poda. Jak ja nie znoszę takich zazdrosno-zawistnych plociuchów, FUJ

Nie ma ku temu podstawy prawnej, więc nie przestraszysz mnie Nie podaję nikogo z imienia i nazwiska, ba, nawet z miejsca zamieszkania w razie co, można powiedzieć jak w napisach po filmie: "wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe"

nie lubię jej, bo się przechwala, wszyscy wiedzą że przeszła spod parasola bogatego ojca pod parasol bogatego pantofla, ma lżej niż inne mimo totalnego braku urody, a jeszcze musi się tym chwalić i na żywo i na fejsie, wkleja zdjęcia by koleżanki które mają gorzej czuły się jeszcze uboższe i mało jej że ma z górki, ona umie tak sobie ludzi zakręcić by tańczyli jak ona zagra! Jest antypatyczna i zadufans w sobie, a mój jad nie wziął się znikąd tak że dajcie spokój bo nie wiecie co to za ananas. I jeszcze państwo takie dopasa. Zejdź ze mnie żenująca kobyło. Co taka jesteś pełna agresji, że aż mnie wyzywasz? Co, też jesteś klaczą rozplodowa na łasce bogatego mezusia? Z gębą zakazaną? Bo tak jej bronisz...pewnie ten sam typ 

48 minut temu, Gość gość napisał:

Tragiczna jesteś, wcale się nie dziwię, że nie dostałaś stałej umowy, zresztą jak ktoś słusznie zauważył, musisz dość krótko pracować i/lub często zmieniać pracę, ponieważ trzecia umowa jest juz na stałe. Takie jest prawo. A ty zwyczajnie próbujesz przykryć paskudne cechy charakteru pseudo-walką o sprawiedliwość i uczciwość. Posłuchaj męża zanim przejrzy i odejdzie do jakiejś miłej i ciepłej kobiety.

Przez blisko 40 lat nie miałam dzieci ale nigdy nie przyszło mi do głowy w taki sposób postrzegać macierzyństwo....Jedna baba drugiej babie...Chyba zmienię płeć.

o mojego męża spokojna twoja rozczochrana, on ma w zwyczaju bronić kombinatorów bo sam kombinuje i nie wszystko robi uczciwie, co i tak mnie od niego odstrasza więc jak chce to niech idzie do innej złodziejki i niech razem kradną. Nie obraziłaś mnie

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

To się nazywa ZAWIŚĆ. I co ona ci takiego dobrego zrobiła, ze ją tak bardzo nienawidzisz? 

Żałosna żmija....

ps. i przestań pisać na ten temat w co drugim temacie bo w końcu ktoś cię namierzy, doniesie i do sądu za naruszenie dóbr osobistych poda.

Już mam biegunkę że strachu

Odejdzie do innej hahaha, ciepłej kobiety hahahshs, nieważne że kombinatorka ważne że ciepła i o WSSYSTKICH mówi dobrze nic dziwnego, skoro tyle się zapewne nakradł kiedyś jej ocjiec skoro autorka mówi że ona całe życie żyje w bogactwach, a teraz ona kombinuje i ma kasy jak lodu z tej nieuczciwości;-) ja tam jej życzę żeby jej stary ją zdradził autorko.

3 minuty temu, Gość Halka napisał:

Odejdzie do innej hahaha, ciepłej kobiety hahahshs, nieważne że kombinatorka ważne że ciepła i o WSSYSTKICH mówi dobrze nic dziwnego, skoro tyle się zapewne nakradł kiedyś jej ocjiec skoro autorka mówi że ona całe życie żyje w bogactwach, a teraz ona kombinuje i ma kasy jak lodu z tej nieuczciwości;-) ja tam jej życzę żeby jej stary ją zdradził autorko.

ale jakiej nieuczciwości skoro to daje jej prawo? Nieuczciwoscia byłoby np  gdyby mieszkajac z ojcem dziecka rozliczala sie jako samotna matka, ciągnąc z MOPS kasę! Jeżeli takie mozliwosci daje nam prawo, to gdzie ta nieuczciwość?

30 minut temu, Gość Gramofon napisał:

ale jakiej nieuczciwości skoro to daje jej prawo? Nieuczciwoscia byłoby np  gdyby mieszkajac z ojcem dziecka rozliczala sie jako samotna matka, ciągnąc z MOPS kasę! Jeżeli takie mozliwosci daje nam prawo, to gdzie ta nieuczciwość?

Prawo jest czasem nieuczciwe. Nie ma też większych krętaczy od prawników. Nie wszystko co prawnie dozwolone, jest fair wobec pozostałych osób na rynku pracy. Nie wszystko co legalne, jest pozytywne. Postaw się na miejscu jej pracodawcy lub innych kobiet, które przez takie oszustki jak jej koleżanka, mogą pomarzyć o traktowaniu ich na rynku pracy jak równe facetom i płacić im tyle samo. I dawać im dobre umowy.

34 minuty temu, Gość Tyhb napisał:

Prawo jest czasem nieuczciwe. Nie ma też większych krętaczy od prawników. Nie wszystko co prawnie dozwolone, jest fair wobec pozostałych osób na rynku pracy. Nie wszystko co legalne, jest pozytywne. Postaw się na miejscu jej pracodawcy lub innych kobiet, które przez takie oszustki jak jej koleżanka, mogą pomarzyć o traktowaniu ich na rynku pracy jak równe facetom i płacić im tyle samo. I dawać im dobre umowy.

Facetem nie będziesz nawet jak płeć zmienisz, co najwyżej żałosną karykaturą. Karykaturą kobiety już jesteś.

Ps. Jak pracodawcą będzie taka jak ty to NIGDY nie zapłaci kobiecie tyle co facetowi

Nie, ustawodawca dba o to by kobieta nie musiała martwic się o ze straci prace gdy urodzi dziecko. Chociaż zadne prawo nie gwarantuje ze po powrocie z wychowawczego, nie zostanie zwolniona za kilka miesiecy. W przypadku tej dziewczyny zapewne tak bedzie bo być może pracodawca uzna ze naduzyła jego cierpliwości, a moze wrecz odwrotnie, on przez okres który siedziała z dziecmi w domu przez jego zakład przepływały pieniadze na jej macierzynskie, . Nie moja spawa. 

Co do równych szans na prace, to oczywiście że meżczyna jest pracownikiem bardziej poszukiwanym, w zasadzie każdej branzy , choćby przez to ze meżczyzna moze przenisć dużo cieższe rzeczy , a nawet w lekkiej biurowej pracy moze sie zdazyc tak ze bedzie trzeba przeniesc , przesunac np ksero, czego kobieta teoretycznie zrobic nie moze.

Nie wszytko jest białe czarne- sa różne odcienie szarosci  i tylko sammi zainteresowani sa w stanie okreslić swoje stanowisko w tej sprawie, a patrzenie komus pod pierzynę jest co najmniej niepowazne. Dziewczyna  zadbała by miec ta emeryture, nawet najniższa, a jednoczesnie móc wychowac dzieci i poswiecic im cala siebie i to jest przemyslana i odpowiedzialna decyzja. 

To ze jakas tam dziewczyna popełniła bład, bo niewystarczająco przygotowała do ciazy od strony chocby prawnej - jeżeli chodzi o wychowawcze, to jej wina i nie moze obarczac nikogo, ze ma łeb na karku i broni swoich interesów. 

5 minut temu, Gość gość napisał:

Facetem nie będziesz nawet jak płeć zmienisz, co najwyżej żałosną karykaturą. Karykaturą kobiety już jesteś.

Ps. Jak pracodawcą będzie taka jak ty to NIGDY nie zapłaci kobiecie tyle co facetowi

karykaturę to twoja stara wypchnęła na świat, i nie obrażaj ludzi, bo forum jest anonimowe tylko z pozoru, tak że nie fikaj bo się dofikasz

A dlaczego parcodawca mialby placic tyle samo kobiecie I mezczyznie? Przeciez wiadomo, ze kobieta jest bardziej ryzykownym, wiec mniej wartosciowym pracownikiem. Przynajmniej kobieta w wieku rozrodczym czy matka malych dzieci.

Andia ty kre/tynko, przestań mylić wychowawczy z macierzyńskim! A pracodawca twojej znajomej pewnie toleruje takie zagrania. Jak ci żal, że nie masz umowy na czas nieokreślony, to znajdź takiego pracodawcę, który ci ją da. Proste.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A dlaczego parcodawca mialby placic tyle samo kobiecie I mezczyznie? Przeciez wiadomo, ze kobieta jest bardziej ryzykownym, wiec mniej wartosciowym pracownikiem. Przynajmniej kobieta w wieku rozrodczym czy matka malych dzieci.

Zapraszam do mnie do pracy, zobaczysz kto jest mniej wartościowym pracownikiem. Na pewno nie kobieta, która pracuje wydajniej niż powolny facet. Na szczęście w moim miejscu pracy, nikt nie zarabia więcej ze względu na płeć. Idio/tka, dlaczego miałby płacić? Dlaczego były ma płacić alimenty większe niż 300zł na dziecko, dlaczego w ogóle kobieta zarabia? Najlepiej jakby kobieta nie jadła, nie spała, chodziła w worku na ziemniaki, nie chorowała i miała dzieci, które ciągle śpią, wtedy będzie mogła iść do pracy na 12 godzin dziennie.

12 minut temu, Gość gość napisał:

karykaturę to twoja stara wypchnęła na świat, i nie obrażaj ludzi, bo forum jest anonimowe tylko z pozoru, tak że nie fikaj bo się dofikasz

TAKŻE tłumoku....dno

17 minut temu, Gość gość napisał:

karykaturę to twoja stara wypchnęła na świat, i nie obrażaj ludzi, bo forum jest anonimowe tylko z pozoru, tak że nie fikaj bo się dofikasz

<nie fikaj> tak się do ciebie zwraca tfuj stary, twoja stara czy tfuj szef?

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Zapraszam do mnie do pracy, zobaczysz kto jest mniej wartościowym pracownikiem. Na pewno nie kobieta, która pracuje wydajniej niż powolny facet. Na szczęście w moim miejscu pracy, nikt nie zarabia więcej ze względu na płeć. Idio/tka, dlaczego miałby płacić? Dlaczego były ma płacić alimenty większe niż 300zł na dziecko, dlaczego w ogóle kobieta zarabia? Najlepiej jakby kobieta nie jadła, nie spała, chodziła w worku na ziemniaki, nie chorowała i miała dzieci, które ciągle śpią, wtedy będzie mogła iść do pracy na 12 godzin dziennie.

Wiesz co? Możesz sobie pisać co chcesz, ale fakty są takie, że średnio kobiety zarabiają niż mężczyźni. Kobiety są mniej pożądanymi pracownikami niż mężczyźni. Z reguły jeśli pracodawca ma do wyboru kobietę i mężczyznę z podobnymi kwalifikacjami to wybierze mężczyznę. Bo po co zatrudniać kogoś kto zaraz zajdzie w ciążę i zniknie na X lat, żeby wychowywać dzieci?