Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Poznajesz faceta, ktorego stac kupic mieszkanie za gotowke, a ty nie masz prawie oszczednosci.. planujecie slub

Polecane posty

Gość gosc

czy w tej sytuacji zgodzilabys sie, by partner kupil mieszkanie za gotowke przed slubem, wy byscie w nim razem zamieszkali, a mieszkanie byloby tylko jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnn

to zależy jak długo byłabym z tą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość MHS

A co znaczy zgodziła, najwyzej nie musiałabyś mieszkać.Poza tym są kredyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

czy w tej sytuacji zgodzilabys sie, by partner kupil mieszkanie za gotowke przed slubem, wy byscie w nim razem zamieszkali, a mieszkanie byloby tylko jego?

ale facet do kupna mieszkania za własne pieniądze nie potrzebuje czyjejś zgody.

zawsze może po iluś tam latach zgodnego pożycia dopisać żonę do współwłasności. albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość MHS

O co chodzi z tą zgodą,że on ma cię dopisać.Moze jakaś osobę,z którą nie przewidujesz rozstania,dałoby radę.Nawet taki przejaw zaufania byłby kręcący, ale to i tak ciężko wymagać takich transferów, to nie jest kilkanaście tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alen

Dziwne pytanie, partner twojej zgody nie potrzebuje. Dzielic mozna sie majatkiem wspolnie wypracowanym. Jak nie pasuje, to wynajmujcie albo mieszkajcie osobno. Na miejscu twojego faceta juz by mnie nie bylo (z twoim nastawieniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cinnamon

:classic_blush: Nie wyobrażam sobie, żeby moja druga połówka miała jakiekolwiek prawo wymagać czegoś takiego ode mnie. Na pewno bym się na to nie zgodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

czy w tej sytuacji zgodzilabys sie, by partner kupil mieszkanie za gotowke przed slubem, wy byscie w nim razem zamieszkali, a mieszkanie byloby tylko jego?

A chciałabyś by było twoje? Nic nie dołożysz a w razie rozwodu zarządasz połowy wartości? Z  takimi jak ty wiążą się tylko głupcy a potem cierpią, zasłużenie zresztą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynt99

Ja sama  kupiłam mieszkanie za gotówkę więc mnie to nie obchodzi kto co ma .

Marzę o domu nad jeziorem. Więc proszę bardzo może on go posiadać i być jego. Nie przeszkadzałoby mi to wcale i wcale, czy jakieś tak intercyzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość hiacynt99 napisał:

Ja sama  kupiłam mieszkanie za gotówkę więc mnie to nie obchodzi kto co ma .

Marzę o domu nad jeziorem. Więc proszę bardzo może on go posiadać i być jego. Nie przeszkadzałoby mi to wcale i wcale, czy jakieś tak intercyzy.

ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynt99
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

ile masz lat?

Nie ważne ale nie 20 lat.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee

A czyje ma byc to mieszkanie jak nie jego? Niezbyt rozumiem? Weżcie razem 2 x większe, spłacaj swoja cześć kredytu i będziecie mieli wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynt99
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

czy w tej sytuacji zgodzilabys sie, by partner kupil mieszkanie za gotowke przed slubem, wy byscie w nim razem zamieszkali, a mieszkanie byloby tylko jego?

Partner to nie mąż a narzeczona to nie żona.  Moralnie nikt nie ma prawa żądać od małżonka, który dorobił się przed ślubem by  darował  to drugiemu  małżonkowi. Decyduje dobra wola, chęć założenia rodziny i tak naprawdę miłość. ale ja bym nie zażądała od swojego męża by mi darował połowę domu co go zakupił przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

czy w tej sytuacji zgodzilabys sie, by partner kupil mieszkanie za gotowke przed slubem, wy byscie w nim razem zamieszkali, a mieszkanie byloby tylko jego?

Przecież to jego pieniądze, więc zgody nie potrzebuje. Inna sprawa, że nie chciałabym zakładać rodziny w nieswoim mieszkaniu. Całe szczęście ja takich dylematów nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Margo napisał:

Przecież to jego pieniądze, więc zgody nie potrzebuje. Inna sprawa, że nie chciałabym zakładać rodziny w nieswoim mieszkaniu. Całe szczęście ja takich dylematów nie miałam.

W dzisiejszych czasach nie należy kierować się sentymentami, mieszkanie kupione za pieniądze partnera powinno być  tylko jego własnością,  bo nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Partnerka mająca takie dylematy nie powinna być brana pod uwagę jako  kandydatka na żonę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W dzisiejszych czasach nie należy kierować się sentymentami, mieszkanie kupione za pieniądze partnera powinno być  tylko jego własnością,  bo nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Partnerka mająca takie dylematy nie powinna być brana pod uwagę jako  kandydatka na żonę. 

Oczywiście. Tyle, że zakładanie rodziny w mieszkaniu mężczyzny bez posiadania własnego też jest głupotą- nie wiadomo co przyniesie przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cinnamon
1 minutę temu, Margo napisał:

Oczywiście. Tyle, że zakładanie rodziny w mieszkaniu mężczyzny bez posiadania własnego też jest głupotą- nie wiadomo co przyniesie przyszłość.

Nie wszyscy mają mieszkania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynt99
3 minuty temu, Margo napisał:

Oczywiście. Tyle, że zakładanie rodziny w mieszkaniu mężczyzny bez posiadania własnego też jest głupotą- nie wiadomo co przyniesie przyszłość.

Jak jest dobre małżeństwo z dobrych podstaw zawarte to sobie zawsze poradzi.

Jak się boisz o swoją przyszłość( co jest też uzasadnione) to sama zapracuj i kup sobie mieszkanie albo poproś rodziców - niech ci kupią. Ta ostatnia opcja wcale nie jest taka rzadka wbrew pozorom. 2,5 mln Polaków w wieku 28-34 żyje u sowich rodziców, nie wyprowadzając się z ich domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość hiacynt99 napisał:

Jak jest dobre małżeństwo z dobrych podstaw zawarte to sobie zawsze poradzi.

Jak się boisz o swoją przyszłość( co jest też uzasadnione) to sama zapracuj i kup sobie mieszkanie albo poproś rodziców - niech ci kupią. Ta ostatnia opcja wcale nie jest taka rzadka wbrew pozorom. 2,5 mln Polaków w wieku 28-34 żyje u sowich rodziców, nie wyprowadzając się z ich domu.

Ja mam od 18 lat męża, a mieszkanie kupiliśmy za oszczędności (oszczędności akurat ja miałam większe) i kredyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo
44 minuty temu, Gość hiacynt99 napisał:

Ja sama  kupiłam mieszkanie za gotówkę więc mnie to nie obchodzi kto co ma .

Marzę o domu nad jeziorem. Więc proszę bardzo może on go posiadać i być jego. Nie przeszkadzałoby mi to wcale i wcale, czy jakieś tak intercyzy.

no wlasniee. dobrze muwisz, kobieta powinna miec swoje, ale zapracowalas czy rodzice dali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

po co brac kredyt jak maz ma zalozmy 600 tysiecy na koncie a kobieta 20 tysiecy?

 

masz kupuje na siebie mieszkanie dla calej przyszlej rodziny (tzn przed ślubem, gdy nie jestg ejszcze mezem) a potem sie wprowadzacie

 

oszczedzasz na kredycie, ktory bys normalnie splacala przez 30 lat pol na pol z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynt99
1 minutę temu, Gość ooooo napisał:

no wlasniee. dobrze muwisz, kobieta powinna miec swoje, ale zapracowalas czy rodzice dali?

Z kontekstu wypowiedzi można dostrzec czy ktoś na coś zapracował czy mu podstawiono pod nos.

Domyśl się.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo
6 minut temu, Gość hiacynt99 napisał:

Z kontekstu wypowiedzi można dostrzec czy ktoś na coś zapracował czy mu podstawiono pod nos.

Domyśl się.

 

gratulacje a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne

A jakby nie miał mieszkania to byś za niego nei wyszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 minut temu, Gość ooooo napisał:

gratulacje a ile masz lat?

Co za różnica, mi pomogli rodzice, sporo dołożyli...żebym wiedziała że nie pomogą sama bym tyrała 2 razy tyle, trzeba mierzyć siły na zamiary ... a pani z tematu to brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

czy w tej sytuacji zgodzilabys sie, by partner kupil mieszkanie za gotowke przed slubem, wy byscie w nim razem zamieszkali, a mieszkanie byloby tylko jego?

Jeśli nie jesteś w stanie wnieść swojej części to i też nie możesz się domagać zapisu na siebie. 

Najbardziej komfortowa sytuacja to jak każdy wnosi jakąś część, bo jak mu się odwidzi to możesz stanąć przed widmem bezdomności a to już mało przyjemne... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Sen napisał:

Jeśli nie jesteś w stanie wnieść swojej części to i też nie możesz się domagać zapisu na siebie. 

Najbardziej komfortowa sytuacja to jak każdy wnosi jakąś część, bo jak mu się odwidzi to możesz stanąć przed widmem bezdomności a to już mało przyjemne... 

ale jak kobieta wniesie 50 tysiecy a facet 450 tysiecy to maja zapisywac mieszkanie na siebie po polowie?

 

no bo jak zapisza na nia 1/9 mieszkania to co jej to da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jak zapiszą na nią 1/9 mieszkania, to w razie ewentualnego rozstania mąż musiałby jej tę 1/9 wartości spłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
21 minut temu, Gość gosc napisał:

ale jak kobieta wniesie 50 tysiecy a facet 450 tysiecy to maja zapisywac mieszkanie na siebie po polowie?

 

no bo jak zapisza na nia 1/9 mieszkania to co jej to da?

 

21 minut temu, Gość gosc napisał:

ale jak kobieta wniesie 50 tysiecy a facet 450 tysiecy to maja zapisywac mieszkanie na siebie po polowie?

 

no bo jak zapisza na nia 1/9 mieszkania to co jej to da?

Niech autorka zdecyduje.  Zapis powinien być stosowny do wkładu. Teoretycznie jak ją nie stać na mieszkanie to i tak nic nie traci ale jak już wspominałam ma też drugą stronę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×