Zycie w zwizku lub zwiazkach na kocia lape

Właśnie tego się obawiam, teściowa to nie stara babcia tylko czterdziestoparoletnia imprezowiczka, niedawno się też zaręczyła i a h z tym sprzedała pierścionek w lombardzie za 1/5 kwoty bo miała zachciankę - frajer kupi nowy.

6 godzin temu, Bolek napisał:

Zejdę na wasz poziom dyskusji i też będę pisał bzdury, jak kobieta nie chcę urozmaiconego perwersyjnego sexu we wszystkie otwory to oznacza że faceta nie kocha, przecież mu to zrobi przyjemność, on tego chcę, co z tego że ona nie ma ochoty z różnych względów - on chcę i juz, wtedy będzie wiedział że jest mu naprawdę oddana itd. Tak samo piszecie o ślubie.

A co bys powiedzial na taka sytuacje w ktorej Twoja ukochana wcale nie chce upawiac seksu, dla niej to jest zupelnie niewazny aspekt zwiazku i wedlug niej nie ma potrzeby uprawiac seksu. Przypuszczam ze nie bylbys zadowolony i pewnie bys odszedl. Takie samo prawo ma kobieta dla ktorej malzenstwo jest wazna czescia zwiazku a jej wybranek ma zupelnie odmienne zdanie. Na szczescie jest wielu mezczyzn ktorzy uwazaja ze malzenstwo jest wazne chociazby po to zeby zapewnic kobiecie poczucie bezpieczenstwa (tak! w tym tez finansowego!), ktorzy nie obawiaja sie ze ich wlasna zona ich "oskubie", a wrecz przepisuja na nia czesc swoich dobr doczesnych na wypadek naglej smierci i ewentualnych opoznien w otrzymaniu spadku. 

10 godzin temu, Bolek napisał:

Zejdę na wasz poziom dyskusji i też będę pisał bzdury, jak kobieta nie chcę urozmaiconego perwersyjnego sexu we wszystkie otwory to oznacza że faceta nie kocha, przecież mu to zrobi przyjemność, on tego chcę, co z tego że ona nie ma ochoty z różnych względów - on chcę i juz, wtedy będzie wiedział że jest mu naprawdę oddana itd. Tak samo piszecie o ślubie.

Schodząc ma Twój poziom dyskusji... no właśnie sex, jak już przedmówczyni napisała.

A co byś powiedział, jakby Twoja kobieta sądziła o seksie to samo, co Ty o ślubie?

"Wytłumacz mi też te chore podejście, masz miłość swojego życia, mieszkasz  z nią X lat, deklaruje cię że kochacie na zabój, wszystko jest idealnie oprócz tego, że ona nie chce chce uprawiać seksu. Decydujecie się na rozstanie, a potem na sex z kimś kogo dopiero co poznaliście!!! (...)

Po co więc bredzicie o miłości, piszcie otwarcie: szukam roochania, najważniejsze kryterium to sex, a reszta, w tym ślub, nieważne, jakoś się ułoży."

" kobieta może nie chciec sexu z różnych powodów i nie chodzi o brak zaufania. (...) Nie rozumiem jednak jak można odejść od kobiety, który niejednokrotnie już udowodniła, że jest super partnerem i naprawdę wam z nim dobrze tylko dlateg,  że nie chce sexu, a potem iść do łóżka po kilku miesiącach znajomości z kimś innym kogo tak naprawdę się nie zna."

Dnia 21.01.2019 o 10:59, Bolek napisał:

Dobrze, nie wszystkie ale większość, bo kilka wyjątków potwierdza regułę. A powody choćby takie o jakich pisałem wcześniej, w dzisiejszych czasach bardzo dużo małżeństw się rozpada i to przez kobiety, nie mów że nie widzisz tych wszystkich tematów o zdradach, o szukaniu kochanka,o podziale obowiązków (kobieta nic nie musi) o zmianie zachowania kobiet po ślubie itd itd itd.... mężczyzna może się tego obawiać i w razie czego chce móc się bezproblemowo rozstać. Nawet idealna kobieta wszk jest zmienną ...

No więc załóżmy, że żyjemy sobie naprawdę realnie wspólnie, tylko bez ślubu.

1) Mamy wspólny kredyt na mieszkanie, jedno dziecko, a z drugim jestem w ciąży, a że akurat jestem w domu, opiekuję się Twoją chorą mamą.
O jakim bezproblemowym rozstaniu mowa? 
- Musisz zapewnić mi mieszkanie, o ile jestem zameldowana
- Alimenty
- Znaleźć płatną opiekunkę dla mamy.
Zakładając, że po porodzie pójdę do pracy, przez połowę czasu musisz dodatkowo zapewnić opiekę dzieciom.
To są realne problemy.

A inna sytuacja...

Mieszkamy w moim mieszkaniu, Twoje dzieci są już dorosłe, ja dzieci nie mam. Żona Twojego syna zaciążyła i oddałeś im swoje mieszkanie. Umieram. Mieszkanie przejmuje kuzynka, którą raz w życiu widziałam i nie lubiłam. Ty albo wyrzucasz syna z rodziną z mieszkania albo idziesz na wynajem.

Ktokolwiek nie chce slubu, dzieci, seksu itp. powinien o takich grubych sprawach powiedziec na poczatku.

10 godzin temu, Bolek napisał:

Tyle że jak jest z sexem dowiadujemy się od razu i jak jest marny nie kontynuujemy znajomości. Niech kobieta na początku związku powie to wszystko co tutaj jest napisane o ślubie to facet równie szybko ucieknie jak z braku sexu. Często bywa tak że mężczyzna od początku mówi że nigdy papierka, kobieta jednak wie lepiej "ona go zmieni" a za kilka lat pretensje o to co wiedziała od początku.

Częściej jest tak, że facet od początku mówi, że nie wyobraża sobie życia bez ślubu i dzieci, po paru latach okazuje się, że tak, ale jeszcze nie teraz, a po kolejnych paru, że on właściwie to nie chce. A wiele kobiet jakby to od początku słyszało, to by się w związek nie pakowało.

myślę że ludzie żyją w związku a nie w "zwizku" 

28 minut temu, Gość Cjana napisał:

Częściej jest tak, że facet od początku mówi, że nie wyobraża sobie życia bez ślubu i dzieci, po paru latach okazuje się, że tak, ale jeszcze nie teraz, a po kolejnych paru, że on właściwie to nie chce. A wiele kobiet jakby to od początku słyszało, to by się w związek nie pakowało.

To zależy. Mój aktualny mąż w wieku 20 lat mówił,  że się nie ożeni.