Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorti

rzuciłam kochanka

Polecane posty

Gość Vvvv
Dnia 27.01.2019 o 15:46, Gość dorti napisał:
Dnia 27.01.2019 o 15:37, sabaryta napisał:

 

 

Każda kobieta, która wchodzi w romans z żonatym facetem jest straszną egoistką. Jak kobieta może drugiej kobiecie robić takie świństwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Kalamines, ona juz to wie i nie potrzebowała dodatkowego bolu od Ciebie . myslisz ze kobieta nie czuje jak mezczyzna jest myslami gdzie indziej, milczy?Przerzucilas na nią ciężar aby sama poczuć się lepiej. On wciskal Ci kit aż miło. Wpadka to może być jedno dziecko a nie DZIECI w trakcie małżeństwa. Sypial z Wami obiema i był wygodnym tchorzem. 

Mówił , że wziął z nią ślub, bo zaliczyli wpadkę. Sama mu powiedziałam, że skoro jest dwójka dzieci, to tworzy się rodzinę. On mi odparł "drugie dziecko, było jeszcze gorszą wpadką niż pierwsze, bo ma problemy z erekcją".  Wiem, że źle zrobiłam pisząc do niej, bo nie jest niczemu winna. Będę żyła z tą świadomością. Spotykaliśmy się długo, lecz do seksu miedzy nami nie doszło. Myślałam, że jest kimś wyjątkowym, 10 lat starszy facet dla którego byłam chwilową rozrywką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynie nie rozumiem, czemu zawsze w takiej sytuacji obwinia się kochankę? Możecie pisać, że jestem ..., ...ą -każdy ma swoje zdanie, mnie nie obchodzi to, co narzuca społeczeństwo. Jestem świadoma swoich czynów, a wy kim jesteście, że dajecie sobie przywilej oceniania innych ludzi. W życiu popełniamy błędy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorti
27 minut temu, Kalamines napisał:

Jedynie nie rozumiem, czemu zawsze w takiej sytuacji obwinia się kochankę? Możecie pisać, że jestem ..., ...ą -każdy ma swoje zdanie, mnie nie obchodzi to, co narzuca społeczeństwo. Jestem świadoma swoich czynów, a wy kim jesteście, że dajecie sobie przywilej oceniania innych ludzi. W życiu popełniamy błędy 

Kalamines polskie społeczeństwo to hipokryci. Zdradzane żony bronią mężusia, jakby został zgwałcony przez kochankę. Kochanka to największe zło. ale cóż tu mówić o kochankach. Samotne matki są traktowane jak kobiety drugiej kategorii , ludzie potrafią im rzucać kłody pod nogi, a facetowi samemu z dziećmi pomaga cały świat, wszyscy mu współczują.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorti
45 minut temu, Gość Vvvv napisał:

Każda kobieta, która wchodzi w romans z żonatym facetem jest straszną egoistką. Jak kobieta może drugiej kobiecie robić takie świństwo. 

to nie kobieta drugiej kobiecie, tylko mężuś,  partner, kochany funduje zdradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Skrzywdziłaś żonę i jego dzieci" - a pan B. przykładny mąż i ojciec, myślał o swoich kochanych dzieciach chociaż przez chwilę, jak szukał odskoczni? S..k...urwiel myślał tylko o własnych potrzebach i w d....ie miał innych. "Odskoczni" również zniszczył życie. Teraz pan B. robi z siebie poszkodowanego przed znajomymi, przed żoną.  Ojj biedny on biedny, bo całe jego życie jest na pokaz, a "odskocznia" to zniszczyła, bo pan B przecież winny nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie nie przykładny mężu ale mechanizm jest prosty. Skrzywdzonej żonie łatwiej jest obwinic kochanke a nie meza którego mimo wszystko kocha. Małżeństwo to całość a kochanka ktoś z zewnątrz -obwinic  kochanke to jak pozbyć problemu z małżeństwa i żyć w uludzie aby mniej bolało. Dopiero potem przychodzi do głowy rozsądek ze to facet sam zdecydował i był słaby. małżeństwa po zdradzie często sie odbudowuja a kochanka zostaje sama i najbardziej skrzywdzona. dlatego właśnie nie powinna pakować się w takie układy bo potem facet chcąc ratować małżeństwo wyprzedzeniem się wszystkiego a żona oczywiście znów uwierzy jemu  bo chce wierzyć bo dzieci bo  co powiedziec teściom i co im powiedzą znajomi albo pani w banku która udzieliła kredytu. Proza życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalamarnica
9 godzin temu, Gość xyz napisał:

dokładnie! dorti! ja jestem slaba psychicznie i dlatego wymieklam,nie dalam rady patrzeć jak on szuka w sieci innej kobiety...awantury ,rozmyslanie , podejrzewanie mnie wykonczyly..nie ma to sensu już....stwierdziłam ze on mnie już nie chce,zanim by znalazł inną wykorzystywalby mnie dalej a potem z dnia na dzień by mi rzekl ze kogos ma....dlatego to chyba dobrze ze wymiękłam.....nasza znajomość skonczyla się mega awantura i blokadami z jego strony,jego ostatnia wiadomoc brzmi JESTES GLUPIA I NIĄ ZOSTANIESZ...ja usunelam jego nr bo po co mi to? jesteśmy wrogami nr 1...od wielkiego szalu miłosnego do wielkiej nienawiści jeden krok... 

W takiej sytuacji to winne są obie strony. Mężuś oraz kochanka. Tylko kochanki tak bardzo się obwinia, bo one dobrze wiedzą w co się pakują. A faceci są ...ami i jak polubią jakąś kobietę, to traktują ją tylko jako odskocznie od swoich problemów. Ja znam taki przypadek, że facet zaczął mały romansik z kobietą, która była o wiele brzydsza od jego żony (mojej znajomej). Ale tamta lubiła imprezki oraz miała lekkie podejście do życia. A jemu to się wtedy spodobało. Ponieważ mieli z żoną małe problemy i on szukał odskoczni. Do seksu między nimi nie doszło, bo kochanka się zakochała się w nim. A on traktował ją jak przyjaciółkę do rozmowy. W tym czasie jego żona znalazła sobie przyjaciela, z którym dużo rozmawiała przez telefon i pisała sms-y. Ale na nic więcej się nie zdecydowała. Trwało to kilka miesięcy, aż do dnia kiedy mąż przeczytał przez przypadek jednego sms-a od tego przyjaciela. Poczuł się wówczas tak zazdrosny, bo zrozumiał, że przez swoją znajomość z tamtą kobietą może stracić żonę, którą kocha. Skończył więc tą znajomość, chociaż ta kobieta straszyła go samobójstwem. Żona również zakończyła tamtą przyjaźń. Teraz na nowo są wspaniałym małżeństwem. Chociaż mąż do dzisiaj twierdzi, że gdyby żona wtedy nie była tak oschła, to on nawet nie zainteresował się tamtą kobietą. Bo to nie jego liga. Jemu tylko dobrze się z nią rozmawiało. Tak więc faceci to egoiści. Oni nigdy nie są winni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie nie przykładny mężu ale mechanizm jest prosty. Skrzywdzonej żonie łatwiej jest obwinic kochanke a nie meza którego mimo wszystko kocha. Małżeństwo to całość a kochanka ktoś z zewnątrz -obwinic  kochanke to jak pozbyć problemu z małżeństwa i żyć w uludzie aby mniej bolało. Dopiero potem przychodzi do głowy rozsądek ze to facet sam zdecydował i był słaby. małżeństwa po zdradzie często sie odbudowuja a kochanka zostaje sama i najbardziej skrzywdzona. dlatego właśnie nie powinna pakować się w takie układy bo potem facet chcąc ratować małżeństwo wyprzedzeniem się wszystkiego a żona oczywiście znów uwierzy jemu  bo chce wierzyć bo dzieci bo  co powiedziec teściom i co im powiedzą znajomi albo pani w banku która udzieliła kredytu. Proza życia.

Ha ha tak zwłaszcza pani z banku pyta o życie intymne małżonków po udzieleniu kredytu 😄 

Czego to nie wymyślą sfrustrowane, porzucone kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Czy tylko ja nie jestem w stanie zrozumieć tych wszystkich zdradzonych żon, które przyjmują sk/ur/wi/el/a z powrotem pod swój dach? Jaką trzeba być żałosną, niedowartościowaną babą, żeby tak zrobić? Przecież takiego upokorzenia nie da się wybaczyć, a niektóre jeszcze nadskakują palantowi i same mu na ch... włażą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może taka kobieta nie myśli już o sobie, tylko o dzieciach i ich przyszłości... Może z mężem mają wspólny kredyt i wspólnie prowadzą interesy, może ich życie jest na pokaz i wobec rodziny i znajomych grają przykładne małżeństwo. Powodów może być multum, choć również nie rozumiem, jak po czymś takim można jeszcze mu usługiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gosc... naprawdę uuwazasz ze masz prawo oceniac kobiety ktore walcza o swoje rodziny. zostan zona i zobacz jaki to trud bo nie masz zielonego pojęcia czym jest małżeństwo . na dobre i  zle porównujesz to z seksikiem w hotelu w piątek wieczorem. dla żony to jest ukochany facet i ma prawo o niego walczyć a nie oddać kochance bo  ta ma chcice. żona ma nim gardzic a dla kochanki to taki atrakcyjny towar?jak mu wlazila na ch. to nie przeszkadzało ze zajęty? zona moze nie wiedziec niczego a kochanka wie od samego początku. Jaka trzeba być nędzna niedowartościowana by brać się za zajętego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zresztą słyszałam historie, że niewierny mąż  obwinia żonę za to, że zdradził.  Bo przestała dbać o siebie, była oschła wobec niego,  doprowadzała do częstych kłótni i czepiała się o wszystko. Może wtedy żona czuje się winna, próbuje wszystko naprawić i nadskakuje niewiernemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kalamines 

..wyjdź za mąż i wszystko stanie się dla Ciebie jasne. Zobacz jak to łatwo zajmować domem dzieckiem iść do pracy i jeszcze wyglądać jak milion dolców.oczywiście to wszystko przy założeniu że dzieci nie chorują tesciowa Cię uwielbia i nie masz żadnych problemów 🙂 rozrozkminiac ie czemu żony przyjmują mężów a same za nimi wzdychacie mimo że was skrzywdzil i.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
6 minut temu, Gość gość napisał:

Gosc... naprawdę uuwazasz ze masz prawo oceniac kobiety ktore walcza o swoje rodziny. zostan zona i zobacz jaki to trud bo nie masz zielonego pojęcia czym jest małżeństwo . na dobre i  zle porównujesz to z seksikiem w hotelu w piątek wieczorem. dla żony to jest ukochany facet i ma prawo o niego walczyć a nie oddać kochance bo  ta ma chcice. żona ma nim gardzic a dla kochanki to taki atrakcyjny towar?jak mu wlazila na ch. to nie przeszkadzało ze zajęty? zona moze nie wiedziec niczego a kochanka wie od samego początku. Jaka trzeba być nędzna niedowartościowana by brać się za zajętego chłopa.

A to już swojego zdania wyrazić nie mogę? Jestem żoną od nastu lat, a Ty brzmisz jak taka właśnie zdradzona. Nie musisz się tłumaczyć, Twój wybór, Twoje życie, ja bym tak nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

oczywiście ze możesz i ja też to robię w odpowiedzi na Twój post, w podobnym tonie. Jestes mezatka brzmisz jak kochanka 🙂 i ja i ty nie mamy racji w tym względzie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffvgbjkl

żony są zdradzane, bo facet ich nie szanuje, mąż wie, że ona nic nie zrobi, że jest słaba, że nigdy z niego nie zrezygnuje. Nie ma honoru. A taki facet zazwyczaj, jak go zostawi jedna kochanka, to znajduje sobie inną, bo i tak wie, że żona nie odejdzie. Mój powiedział, że żona to darmowa sprzątaczka, kucharka i opiekunka do dziecka.

Bardziej podoba mu się kochanka, bardziej go kręci, kojarzy mu się z beztroską. A lubi wrócić do domu i bawić się w rodzinę. chociaż stara go wkoorwia to i tak gra w tę grę, podobnie jak jego żałosna żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

kocham tematy o kochankach. zona jest w nich zawsze żałosna  a kochanka super, z honorem i szanowana. A co ma powiedzieć żeby bawić się w  romans?  ze jest dobrze a ty jesteś tylko do roochania bo ma tego trochę za mało? myślisz ze tylko jego żona odpowiada za to ze ich małżeństwo stało się takie jakie jest? stara go wkoorwia a ja wkoorwia stary  tylko ze w razie czego jak się sypie wszystko to skomla u tej starej jak Kundle o powrót. a co z kochanka? tutaj mamy parę przykładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffvgbjkl

różnica jest taka, że kochanka się nie oszukuje, wie dlaczego i po co się spotyka z facetem, a żona nie pisała się na to, że facet ją będzie zdradzał, a choć o tym wie, to udaje przed ludźmi szczęśliwą małżonkę,

Być może kochanka nie ma godności, że godzi się sypiać z żonatym facetem, ale żony, które dają na to przyzwolenie są same sobie winne, Gdyby mąż wiedział, że ona po zdradzie wyrzuci go z domu, to nie chciałby ryzykować dla nic nieznaczącej kochanki. 

Ale wie, że jego żona jest po prostu głupia. Żona mojego znajomego powiedziała mu, że jak się dwie o kochance albo o przyłapie to mu zrobi krzywdę. Ani słowa o rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
2 minuty temu, Gość ffvgbjkl napisał:

różnica jest taka, że kochanka się nie oszukuje, wie dlaczego i po co się spotyka z facetem, a żona nie pisała się na to, że facet ją będzie zdradzał, a choć o tym wie, to udaje przed ludźmi szczęśliwą małżonkę,

Być może kochanka nie ma godności, że godzi się sypiać z żonatym facetem, ale żony, które dają na to przyzwolenie są same sobie winne, Gdyby mąż wiedział, że ona po zdradzie wyrzuci go z domu, to nie chciałby ryzykować dla nic nieznaczącej kochanki. 

Ale wie, że jego żona jest po prostu głupia. Żona mojego znajomego powiedziała mu, że jak się dwie o kochance albo o przyłapie to mu zrobi krzywdę. Ani słowa o rozwodzie

No dokładnie. Raz wybaczone = dalej może sobie bzykać na boku, a w domu obiad i wyprane gacie. I dlatego kobiety w tym aspekcie dzielą się na dwie grupy: Mądre, co pogonią ku)rw)iarza i głupie, co całe życie wybaczają, bo mają niskie poczucie własnej wartości i wiedzą, że lepszego nie znajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ciekawe to wszystko. szkoda ze piszą teoretyczki małżeństwa.😊wie i po co się spotyka? żartujesz? władnie widzę i czytam autorkę, Kalamines i inne panie,które wiedziały i są teraz takie szczęśliwe . żona wie? o czym? przecież panowie skrzętnie wszystko ukrywają wlasnie dlatego aby sie nie wydalo. gdzie są te wszystkie żony które przyjmują drani? nie wiem w jakim towarzystwie sie obracacir bo ja znam więcej rozwodnikow i rozwodek niż takich zon a nie mieszkam w jakimś wielkim miasteczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy zapytałam pana B, czy nie czuje wyrzutów sumienia wobec swojej żony odparł "a jak ona skakała moim kolegom po kolanach, to było dobrze". Mówił, że wziął z nią się ślub bo, zaliczyli wpadkę i gdyby nie dzieci nawet by z nią nie był. Po czym od jego żony dowiaduje się, że 19 lat są razem, a 12 lat są małżeństwem. Więc długo już byli razem, jak pojawiło się pierwsze dziecko i wzięli ślub. Kiedyś nawet wziął telefon i się mnie pytał, czy ma wykręcić numer do niej, żeby mi powiedziała, jak jest między nimi. Robił mi wodę z mózgu, a ja wszystko łykałam, jak młody pelikan. Może było mi dobrze i udawałam, że nie widzę niektórych rzeczy. Powiedział "kocham cię ale nigdy nie będziemy razem, bo mimo, że się ciągle kłócę ze swoją starą, to nie potrafiłbym się rozstać". Jak wyznałam mu, że też go kocham, to zmienił swoje podejście do mnie.  Zaczął oddalać się ode mnie i to mnie najbardziej bolało. Dopiero teraz widzę, że w naszej znajomości nie było nic prawdziwego i wszystko co mówił na temat swojego małżeństwa było jednym wielkim kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dobrze ze to juz za Tobą. Wyciągnęłas wnioski. Wiesz ze jakby Cie naprawde kochal to by się z nia rozstal a Tobie nigdy nie pizwolil na ponizajaca role drugiej kobiety. Mnie zastanawia z jaką łatwością dziewczyny  tu oceniają żony. Same są o tych mężczyzn zazdrosne choć wypierają się ze to seks. Skoro to tylko seks o co tyle hałasu? sama jedna z drugą nie może przestać myśleć sama leci na spotkania jak cma do ognia i dziwi się tej żonie. Pogoń sama i znajdź do do seksu wolnego faceta. Jak ma takie kiepskie malzenstwo to niech sie zw nim kisi lub rozwiedzie. sam żonę wybrał a teraz ona taka zla  😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, że odpowiadała mi nasza znajomość i podobało mi się, że był na każde moje zawołanie. Wydawało mi się, że wszystko mam pod kontrolą i  nawet nie wiem kiedy wymknęło mi się to wszystko z rąk...  Mam pretensje do siebie, bo mogłam go pogonić, jak był jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 schody się zaczną jeśli kiedys  znajdziesz faceta z którym chciałabyś jeszcze przeżyć życie. Nie wiem jak po takim przejsciu można zaufać mężczyźnie 😔 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynie pociesza mnie teraz fakt, że nigdy nie doszło do seksu miedzy nami. Bo wyszło na to, że tymi kłamstwami próbował mnie zdobyć, a jak przez 7 miesięcy mnie nie złamał, to wtedy wymyślił sobie, że powie KOCHAM CIE i rozłożę przed nim nogi. Może to teraz jest głupie, ale gdy próbował się do mnie zbliżyć, to go odpychałam, bo wiedziałam, że nie jest sam. Pisząc to wszystko na tym forum, nie szukam usprawiedliwienia, litości. Pisanie o tym co we mnie siedzi daje mi  ulgę, wtedy nawet dzień staje się inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynie pociesza mnie teraz fakt, że nigdy nie doszło do seksu miedzy nami. Bo wyszło na to, że tymi kłamstwami próbował mnie zdobyć, a jak przez 7 miesięcy mnie nie złamał, to wtedy wymyślił sobie, że powie KOCHAM CIE i rozłożę przed nim nogi. Może to teraz jest głupie, ale gdy próbował się do mnie zbliżyć, to go odpychałam, bo wiedziałam, że nie jest sam. Pisząc to wszystko na tym forum, nie szukam usprawiedliwienia, litości. Pisanie o tym co we mnie siedzi daje mi  ulgę, wtedy nawet dzień staje się inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

właśnie tacy oni są...powiedzą wszystko aby mówiąc brzydko,zamoczyc. 😕te teksty o złych małżeństwach...a prawda taka ze żaden związek nie jest idealny nie ma caly czas tak jak bylo naa piczatku i to wie chyba każdy kto w związku był. . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorti
34 minuty temu, Krzyśipiłka napisał:

Nie usprawiedliwiam cię. W oczach chrześcijańskiego Boga przepadłaś za cudzołóstwo.  Wypielalaj do piekła i nie oczekuj zbawienia.

Suokom się nie wybacza, a ty taką byłaś.  Bycie nie mówi o tym, że byłaś, bo dla tego co chce się całą ty już pozostaniesz suoką.

 

Facetka bez średniego poziomu moralności.  Minimalna moralność, minimalistka.

jak pójdę do piekła to za pewne z moim kochankiem i większością facetów na świecie, a ty zostaniesz w swoim zakłamanym niebie z resztą zdradzanych żon

hahhaha, pani Dulska, nie proszę o wybaczenie. nie żałuję, było mi bosko z mężem ...ki i dalej może być, jak bym chciała to rozniosłabym to małżeństwo w proch, ale ja chciałam być jego kochanką a nie zdradzaną żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×