Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nina

Dlaczego mamy uzywaja slowa MY zamiast Ja i dziecko ?

Polecane posty

Gość Nina

My dzisiaj zrobilismy kupke (gratuluje i po co sie tym chwalic)Wyszly nam 2 zeby (z reguly dorosli ludzie maja pelne uzebienie a tu dwa zabki mamie wyszly)Mamy juz 3 miesiace (?)dzisiaj mamy szczepienia (czyli mama z dzieckiem ojj bedzie sie dzialo ;)ogolnie to zawsze slysze to od mam.Czy to nie jest chore?.Tatusiowie jakos wypowiadaja sie normalnie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ale malzenstwo czasem tez mowi "mamy na dzis plany" "mamy remont" "idziemy do kina" ..bo robia to wspolnie.Poza tym matka czuje ogromna wiez z dzieckiem, jest naogol z nim sama wiekszosc dnia,zyje zyciem dziecka wiec "maja 3 miesiace" ..to przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja tak nie robię a moj mąż robi. Też mnie to dziwi ale ludzie są różni. Wolę słyszeć że mamy 2 ząbki niż "bachor ma 2 zeby i ja się nie wyspałam przez niego" 

A tak to najlepiej "×imię× ma 2 żeby" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie widzę w tym nic chorego. "Czepie się by się czepić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też mi się zdarza tak powiedzieć, może nie o kupkach i innych pierdołach, ale no nie wiem, jak ktoś pyta co dziś robię, to napiszę w smsie że mamy dzisiaj lekarza. Nie widzę w tym nic dziwnego, tak jest po prostu hm... szybciej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie to jest dziwne. Takie infantylne? świadczy o jakimś takim upośledzeniu mamuśki - tzw. pieluchowym zapaleniu mózgu.Ja to tak odbieram.

Co innego jak mama mówi idziemy dziś na szczepienie, idziemy do lekarza itd. Ale zrobiliśmy kupkę, zjedliśmy kaszkę czy mamy 3 miesiące? Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak biorę córkę na spacer to mówię, ze byłyśmy na spacerze a nie, ze ja bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jak biorę córkę na spacer to mówię, ze byłyśmy na spacerze a nie, ze ja bylam.

To chyba jest normalne. Poszłyście razem na ten spacer w końcu.

Ale czy mówisz zrobiłyśmy kupkę (jeśli tylko ona zrobiła)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merc
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak biorę córkę na spacer to mówię, ze byłyśmy na spacerze a nie, ze ja bylam.

skoro byłyście razem obie to chyba logiczne? Mowa jest o sytuacjach, kiedy czynność wykonana przez dziecko np. owa „kupa” przez matkę jest nazywa wspólną. W przypadku wyjścia do lekarza itp. to jeszcze zrozumiałe, ale w innych przypadkach matki chyba nie potrafią zbyt dobrze identyfikować z własną osobą… Żenujące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

ale malzenstwo czasem tez mowi "mamy na dzis plany" "mamy remont" "idziemy do kina" ..bo robia to wspolnie.Poza tym matka czuje ogromna wiez z dzieckiem, jest naogol z nim sama wiekszosc dnia,zyje zyciem dziecka wiec "maja 3 miesiace" ..to przechodzi

Nie odróżniasz wspólnych planów i działań od rzeczy dotyczących tylko jednej osoby? Jak mąż idzie na badanie prostaty to mówisz "idziemy zbadać prostatę"? Jak ciebie boli ząb to mąż mówi "boli nas ząb"? Jak w tym dowcipie:

– Kochanie, dlaczego ty mówisz mój dom, moja kanapa? Powiedz chociaż raz nasze. – Zosiu, gdzie są nasze kalesony?. Najlepsze dowcipy na ciapek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Dla mnie to jest dziwne. Takie infantylne? świadczy o jakimś takim upośledzeniu mamuśki - tzw. pieluchowym zapaleniu mózgu.Ja to tak odbieram.

Co innego jak mama mówi idziemy dziś na szczepienie, idziemy do lekarza itd. Ale zrobiliśmy kupkę, zjedliśmy kaszkę czy mamy 3 miesiące? Żenada.

Takie myślenie kojarzy mi się niezmiennie z ledwie dorosłą osóbką, która stara się sobie i innym dowieźć jak bardzo jest dojrzała 😄 Z wiekiem ci nadętość i sztywność przejdzie, nabierzesz dystansu i luzu (nie mylić z brakiem kultury). Chyba, że jesteś typem prowincjonalnej gąski, to może potrwać dłużej.

Tak się składa, że niemowlę większość czynności wykonuje z mamą, mało tego, ono dłuuugi czas nie postrzega siebie jako odrębną istotę...a mama jako dojrzała, empatyczna osoba pomaga mu do wszystkiego dorastać 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie odróżniasz wspólnych planów i działań od rzeczy dotyczących tylko jednej osoby? Jak mąż idzie na badanie prostaty to mówisz "idziemy zbadać prostatę"? Jak ciebie boli ząb to mąż mówi "boli nas ząb"? Jak w tym dowcipie:

– Kochanie, dlaczego ty mówisz mój dom, moja kanapa? Powiedz chociaż raz nasze. – Zosiu, gdzie są nasze kalesony?. Najlepsze dowcipy na ciapek.pl

Nieadekwatne. To dotyczy przedmiotów a nie czynności, wykonywanych wspólnie. Nie bronie infatylizmów ale to jak czepianie się, że kochające się osoby mówią do siebie misiu i żabciu...Żyj i pozwól żyć im innym, tak jak chce. Nie narusza to chyba twojej wolnosci i dóbr osobistych? Do ucha też chyba nikt ci nie krzyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Takie myślenie kojarzy mi się niezmiennie z ledwie dorosłą osóbką, która stara się sobie i innym dowieźć jak bardzo jest dojrzała 😄 Z wiekiem ci nadętość i sztywność przejdzie, nabierzesz dystansu i luzu (nie mylić z brakiem kultury). Chyba, że jesteś typem prowincjonalnej gąski, to może potrwać dłużej.

Tak się składa, że niemowlę większość czynności wykonuje z mamą, mało tego, ono dłuuugi czas nie postrzega siebie jako odrębną istotę...a mama jako dojrzała, empatyczna osoba pomaga mu do wszystkiego dorastać 😄

Aha. Niektóre mamy również dłuuuuugo  nie postrzegają siebie jako odrębnych od dziecka istot. Często dłużej niż dzieci.

No tak młoda jestem i nie wiedziałam, ze mama z niemowlakiem wspólnie robi tą kupę i jej również się wyrzynają ząbki. Ale mądre starsze matrony z kafe mi to uświadomiły. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

Bo traktują dziecko jak część własnego ciała, a nie odrębną istotę. Części to z czasem nie mija i jest bardzo krzywdzące dla młodego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

To chyba jest normalne. Poszłyście razem na ten spacer w końcu.

Ale czy mówisz zrobiłyśmy kupkę (jeśli tylko ona zrobiła)?

Nie mówię. Generalnie kupa nie jest tematem na ciekawa rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Aha. Niektóre mamy również dłuuuuugo  nie postrzegają siebie jako odrębnych od dziecka istot. Często dłużej niż dzieci.

No tak młoda jestem i nie wiedziałam, ze mama z niemowlakiem wspólnie robi tą kupę i jej również się wyrzynają ząbki. Ale mądre starsze matrony z kafe mi to uświadomiły. Dzięki.

TĘ kupę jak już 😄  i nie mama z niemowlakiem tylko niemowlak z mamą. Zadatki na matronę masz chyba ty, naucz jeszcze mówić dziecku do siebie Pani Matko. Będzie poważniej  😂

Teraz  zmieniam ci pieluszkę i zakladam ci śpioszki, a za chwilę położe cie w łóżeczku i cię przytulę.

A właściwie po co w ogóle się do tego dziecka odzywać, przecież i tak nie rozumie co do niego mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale macie teorie. A moja teściowa tak robi z moim dzieckiem mimo że nie jest jego mamą, nie opiekuje się nim nic nie robi przy nim. Odwiedziny raz w miesiącu. Co to za zjawisko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Aka napisał:

Bo traktują dziecko jak część własnego ciała, a nie odrębną istotę. Części to z czasem nie mija i jest bardzo krzywdzące dla młodego człowieka.

Tyle =, że dziecko nie jest częścią ich ciała. Jest odrębną istotą i dorosłe kobiety powinny być tego świadome.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

TĘ kupę jak już 😄  i nie mama z niemowlakiem tylko niemowlak z mamą. Zadatki na matronę masz chyba ty, naucz jeszcze mówić dziecku do siebie Pani Matko. Będzie poważniej  😂

Teraz  zmieniam ci pieluszkę i zakladam ci śpioszki, a za chwilę położe cie w łóżeczku i cię przytulę.

A właściwie po co w ogóle się do tego dziecka odzywać, przecież i tak nie rozumie co do niego mowisz.

Fajnie tak się przyczepić, co? Musisz mieć bardzo duże mniemanie o sobie skoro tak się wywyższasz. "Tą" również jest poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale macie teorie. A moja teściowa tak robi z moim dzieckiem mimo że nie jest jego mamą, nie opiekuje się nim nic nie robi przy nim. Odwiedziny raz w miesiącu. Co to za zjawisko? 

Zidiocenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale macie teorie. A moja teściowa tak robi z moim dzieckiem mimo że nie jest jego mamą, nie opiekuje się nim nic nie robi przy nim. Odwiedziny raz w miesiącu. Co to za zjawisko? 

I robi tak NASZA [młoda!] pediatra, przemiła i kompetentna osoba, którą dzieci uwielbiają...Pewnie jak nic, choruje na zawodowe pieluszkowe zapalenie mózgu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

I robi tak NASZA [młoda!] pediatra, przemiła i kompetentna osoba, którą dzieci uwielbiają...Pewnie jak nic, choruje na zawodowe pieluszkowe zapalenie mózgu....

No zidiocenie. Lekarzy też to dosięga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Fajnie tak się przyczepić, co? Musisz mieć bardzo duże mniemanie o sobie skoro tak się wywyższasz. "Tą" również jest poprawnie.

akceptowalne w mowie, piszemy tę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

I robi tak NASZA [młoda!] pediatra, przemiła i kompetentna osoba, którą dzieci uwielbiają...Pewnie jak nic, choruje na zawodowe pieluszkowe zapalenie mózgu....

Wasza pediatra??? Nie dziecka czasem? 😛

Ale tak na serio to ta sama teściowa mówiła że jest mamą wnuka I do dziś rozmawiając z dorosłymi dziećmi (i do mnie i do mojego syna jak jedziemy) mówi o sobie per mamusia - o chodźcie do pokoju dzieci! Mamusia się cieszy ze jesteście! Powiedzcie mamusi czego się napijecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

akceptowalne w mowie, piszemy tę

"naucz jeszcze mówić dziecku " -  "naucz jeszcze mówić dziecko" jak już

"za chwilę położe cie" - "za chwilę położę cię" jak już

itd kotle.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No zidiocenie. Lekarzy też to dosięga.

Ciekawi mnie, jakie ty popełniasz błędy, niekonsekwencje i faux pas, które wywołałyby zgorszenie lub z których moglibyśMY się tutaj pośmiać? Masz na tyle wiedzy o sobie by je znać i odwagi by się tym z innymi podzielić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 

50 minut temu, Gość gość napisał:

Takie myślenie kojarzy mi się niezmiennie z ledwie dorosłą osóbką, która stara się sobie i innym dowieźć jak bardzo jest dojrzała 😄 Z wiekiem ci nadętość i sztywność przejdzie, nabierzesz dystansu i luzu (nie mylić z brakiem kultury). Chyba, że jesteś typem prowincjonalnej gąski, to może potrwać dłużej.

Tak się składa, że niemowlę większość czynności wykonuje z mamą, mało tego, ono dłuuugi czas nie postrzega siebie jako odrębną istotę...a mama jako dojrzała, empatyczna osoba pomaga mu do wszystkiego dorastać 😄

Chyba dowieść a nie "dowieźć"?

Nie postrzega siebie jako odrębnej istoty, jak już.

Wielka pani od poprawnej polszczyzny się znalazła. Wyjmij kołek z tyłka to nadętość i sztywność, ci przejdzie i nabierzesz dystansu i luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przykro że każdy temat się zmienia na walkę. Jak nie wysmiewaja z pisma to z zarobków a jak nie to, to kto ma 500 plus, jak nie to to kobieta siedzibę w domu zamiast w pracy, i jak nie to to z czegoś innego. Nie da się skupić się na temat czy tam nowe teorie. 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

 

Chyba dowieść a nie "dowieźć"?

Nie postrzega siebie jako odrębnej istoty, jak już.

Wielka pani od poprawnej polszczyzny się znalazła. Wyjmij kołek z tyłka to nadętość i sztywność, ci przejdzie i nabierzesz dystansu i luzu.

Mam go wystarczająco dużo by się nie poczuć urażona, literówka literówce nie równa. A z ciebie faktycznie geś, "wileka pani" cię zdradza 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123

Bo się cofają w rozwoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×