Dodaje w tym temacie bo żaden inny nie psaował:). Konkretnie chodzi o toksyczną znajomość.

Witam. Piszę tutaj bo potrzebuję porady. Już sama nie wiem co robić. Czy to ze mna jest coś nie tak czy po prostu tkwię w toksycznej znajomości. Zacznę od początku aby jak najlepiej zobrazować problem. 3 lata temu przeprowadziłam się z narzeczonym do nowej miejscowości i tutaj na porodówce poznałam dziewczyne. Na początku pomyślałam sobie: świetnie, mieszka niedaleko, mamy dzieci w identycznym wieku( i to obie dziewczynki), a że nikogo tu nie znałam a rodzinę i znajomych mam 120 km od siebie taki obrót sytuacji wydawał mi się idealny...do czasu. Moja koleżanka okazała się nie tak "fajna" jak mi się wydawało. Tak w skrócie napiszę o co chodzi, a więc moja znajoma robi wszystko aby pokazać mi że jest lepsza ode mnie: 

-moja córka coś zrobi, jej córeczka oczywiście robi to lepiej

-z rodziną byliśmy gdzieś na wycieczce, oni byli gdzieś dalej i więcej zobaczyli

- ona ma lepszego męża

- lepszą rodzinę

-jest lepsza, ma lepsze włosy, samochód itd.

I tak jest cały czas, ciągle próbuje mi udowodnić że jestem gorsza od niej. A jak jakaś wiadomość lub wydarzenie w moim życiu jej nie odpowiada to milknie na parę dni, a potem jak gdyby nigdy nic piszę co tam u niej się wydarzyło. Po prostu czuje jakby ta znajomość to była ciągła rywalizacja kto jest lepszy a mnie to po prostu męczy bo nigdy nie byłam zawistnym ani zazdrosnym człowiekiem. Nawet mój narzeczony twierdzi że bardzo się zmieniłam od kiedy ją znam. Proszę poradźcie mi czy mam zerwać całkowicie tą znajomość czy po prostu ignorować takie zachowanie. To dla mnie ważna sprawa bo to jedyna osoba która znam tutaj.

Współczuję, ale takich ludzi jest mnóstwo! to tak na niepocieszenie, moje dobre kumpele sa zawistne czasem o mnie  mnie krew zalewa bo też staram się żyć w zgodzie i nie robić jakichś dziwnych akcji/

Ja bym mocno ograniczyła kontakt, bardzo mocno!