Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Boje się ludzi

Jestem odważna tylko w domu i tylko przy chłopie

Polecane posty

Gość psycholożka

Widzę że tobie to nawet łopatą nie przetłumaczy hehe 😉 Dobra ok! Książkowo! Masz!

"... Schizofrenię paranoidalną charakteryzują urojenia barwne i rozbudowane, a niekiedy nawet dziwaczne. Nie ma możliwości, aby zaistniały realnie, nie można ich odnieść do rzeczywistości:

urojenia wielkościowe – chory przedstawia się jako ktoś znany, bogaty, wpływowy, o szczególnych znajomościach (np. jako polityk); .."

 

Realne i możliwe do zaistnienia: Jestem od ciebie mądrzejsza, jestem ładniejsza i w ogóle lepsza praktycznie we wszystkim.

Nie realne i niemożliwe do zaistnienia: Jestem mądrzejszy bo wybrano mnie na laureta nobla w 2018 roku w dziedzinie nauk o psychiatrii. Pochodzę z rodziny wybitnie uzdolnionych psychiatrów.

Trochę z dupy porównanie ale powinnaś zrozumieć temat oraz różnice a jak nie.. to wybacz ale jesteś ułomna i oporna na wiedzę 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
9 minut temu, Gość psycholożka napisał:

Realne i możliwe do zaistnienia: Jestem od ciebie mądrzejsza, jestem ładniejsza i w ogóle lepsza praktycznie we wszystkim.

Nie realne i niemożliwe do zaistnienia: Jestem mądrzejszy bo wybrano mnie na laureta nobla w 2018 roku w dziedzinie nauk o psychiatrii. Pochodzę z rodziny wybitnie uzdolnionych psychiatrów.

W jednym przyznam racje: przyklady z dupy. Czemu drugi ma byc nierealny (raczej mniej mozliwy) Natomiast pierwszy realny byc nie musi (natomiast bardziej prawdopodobny). Jak rozmawiac z kims kto myli pojecia: prawdopodobienstwa i realnosci?

Urojenia wielkosciowe mamy tez gdy chory jest przekonany o swej wyzszosci (np nad wiedza lekarza psychiatry).

Ale niech Ci bedzie: ja jestem w bledzie, ulomna, oporna. Po prostu sie poddaje.

 

Szarik: oplulam ekran, przez te delusiones i choroba kaktusowa z domieszka aloesu... hahahaha :D Do teraz sie smieje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaka

Zgłoś się do psychologa moja mama miała tak po czym nikt nic z tym nie robił teraz wyszło że jest Po prostu chora psychicznie i musi sie leczyc tylko ze ona nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarrriiikkkk

Na zdrowie...chcialem to kiedys leczyc ale sam sie wysmialem i tak mi juz zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
2 minuty temu, Gość szaarrriiikkkk napisał:

Na zdrowie...chcialem to kiedys leczyc ale sam sie wysmialem i tak mi juz zostalo

No i chyba tak najzdrowiej wlasnie  :)

...ale kto by pisal cala te kafeterie gdyby nie nasze choroby kaktusowe hahah :D (ja sie bede z tego smiala tydzien).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarrriiikkkk

Tydzien?...no to musisz wykupic abonament

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Nie ma!! Poszlo w swiat.

Co wiecej bede to "dystrybuowac" hahaha :D

Dobranoc Szarik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholożka
16 minut temu, Gość Monika napisał:

W jednym przyznam racje: przyklady z dupy. Czemu drugi ma byc nierealny (raczej mniej mozliwy) Natomiast pierwszy realny byc nie musi (natomiast bardziej prawdopodobny). Jak rozmawiac z kims kto myli pojecia: prawdopodobienstwa i realnosci?

Urojenia wielkosciowe mamy tez gdy chory jest przekonany o swej wyzszosci (np nad wiedza lekarza psychiatry).

Ale niech Ci bedzie: ja jestem w bledzie, ulomna, oporna. Po prostu sie poddaje.

 

Szarik: oplulam ekran, przez te delusiones i choroba kaktusowa z domieszka aloesu... hahahaha 😄 Do teraz sie smieje.

 

Bo tak na prawdę nie jest tym człowiekiem za którego się podaję i każdemu głosi. Od razu każdy na pierwszy rzut oka i uszu zda sobie sprawę po kilku minutach że ten człowiek jest chory. Przytoczę ci tu urojenie wielkościowe kogoś kogo znałam z widzenia. Człowiek ten myślał że jest wielkim inżynierem i naukowcem który wynalazł silnik na wodę. Opowiadał wszystkim dookoła że dzwonią do niego z różnych korporacji motoryzacyjnych by wykupić licencję na produkcję tych silników, przy tym wymieniał te znane marki producentów samochodów które się o niego biją. Facet ten nie miał pojęcia o motoryzacji i był na rencie. W schizo. tak wyglądają właśnie urojenia wielkościowe. Nie mam ochoty już z tobą polemizować gdyż nie ma to większego sensu z tobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Masz racje,ale to skrajnosc. Prosze:

Urojenia wielkościowe – dotyczą osobistych przedmiotów chorego wyróżniających go, w jego mniemaniu,  ponad otoczenie i przeciętność. Np. niepospolite cechy umysłu, rozległa wiedza, znajomość kilkunastu języków, dotyczą pozycji człowieka w kraju i na świecie – zna osoby z wysokich stanowisk i wpływa na ich decyzje, oni się go radzą, on wydaje polecenia. Ich treści mogą dotyczyć wydarzeń możliwych (wierzy, że dokonał odkrycia naukowego, które popchnie wiedzę do przodu) bądź absurdalnych – jest bogiem. Rzadko za postacie historyczne Napoleona czy Aleksandra Wielkiego.

Jak widzisz rozlegla wiedza wywyzszajaca chorego ponad otoczenie tez pod to podchodzi,a przypadki o ktorych piszesz to juz bardzo duzy objaw.

Ciesze sie rowniez,ze zakonczylysmy dyskusje z jakimkolwiek skutkiem,ale zawsze...

To jakis plus :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOOOSC
Dnia 3.02.2019 o 15:56, Gość psycholożka napisał:

Fobia społeczna to taka nieśmiałość tylko dużo bardziej intensywna i tylko w sytuacji dla człowieka stresującej na przykład przed wystąpieniem publicznym w stylu "skompromituję się " "oni się będą śmiać" itd. a nie myśli w stylu "oni mnie obgadują", "on mnie zdradza z koleżanką" bez żadnych dowodów. Takie nachodzące myśli i zarażanie błędnym postrzeganiem innych to raczej myśli chorobowe.

Psycholożka spadaj, gó[wno wiesz o psychice, nawet recept nie możesz wypisywać i nie jesteś lekarzem, nic nie wiesz o psychice bo tym zajmują się prawdziwi specjaliści lekarze psychiatrzy! Juz sam fakt że piszesz takie głupoty że tylko w wieku nastoletnim można mieć fobię społeczną to kolejny dowód jak zbędny i wydumany jest zawód psycolog, uważacie się za lekarzy, a tak naprawdę macie tylko mgr i zerową wiedzę medyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
Dnia 3.02.2019 o 15:29, Gość drewno napisał:

 Fobia społeczna to tylko taki stres przy pewnych sytuacjach a nie ciągłe myśli, analizowanie.

...mnie najbardziej rozlozylo na lopatki to wyzej jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×