Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalinaaaa

Jak długo karmiłyście piersią drugie dziecko

Polecane posty

Gość Kalinaaaa

Jak długo karmiłyście piersią 2 dziecko.Ja pierwsze dziecko wcześniaka 34 tc karmiłam 3 miesiące. Miałam dużo stresu pierwsze 2 miesiące to były pobyty w szpitalu. Córka nie miała odruchu ssania więc cały czas odciagałam laktatorem i podawałam przez butelkę. Miesiąc temu urodziłam drugie dziecko i chciałam karmić piersią. Nawał dostałam w 3 dobie w szpitalu. Wcześniej przystawiałam syna co godzinę do piersi bo tak się domagał i tak położne truły pod nosem. Efekt już w 3 dobie peknięta całą brodawka i nakaz w domu przez tydzień odciagac laktatorem a do drugiej piersi przystawiac .   Syn domagał się przez pierwsze dwa tygodnie cycka co godzinę. Ja mam córkę 3 letnia która źle zniosła rodzeństwo.  Dawała tak w dupe przez dwa tygodnie nie szło nad nią zapanować. Syn wisiał na piersi 40 minut a za godzine znowu. Córka demolowała mieszkanie w tym czasie bo jak nie widzę nie na cycku to odciąganie. Sutki mam takie obolałe że jak myślę że za moment muszę nakarmić syna to mam dreszcze. Ciągłe niewyspanie, stres i urzeranie się z córką spowodowało że mam mało pokarmu teraz z obu piersi raz jest tylko 70 ml a w nocy 120. Nie mam pomocy ze strony mojej mamy czy męza bo pracuja.Syn się domaga cycka co 2 godziny. Dziewczyny doradzcie co robić by laktacja była większa. Jestem załamana. Nie myślałam że tak szybko zakończy się karmienie syna. Obecnie ściągam laktatorem piersi co 3 godziny i podaje moje mleko przez butelkę. A jak mąż przychodzi z pracy to karmię piersią. Jak mam mało to dokarmiam mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

Nie stresuj, nie sluchaj poloznych pediatrow itd borobia sieczke z mozgu.

Syn mial alergie tak silna na jajko i mleko ze przenikalo przez moje mleko. Dziecko cale czerwone w strupach ale mialam karmic. Smarowac sterydami i karmic. W koncu jadlam tylko chleb z ogorkiem, bo wszystko go uczulalo. W konsekwencji dziecko budzilo sie co godzine, a gdy skonczyl pol roku zaczal tracic na wadze. Zwyczajnie sie nie najadal moim mekiem.

Dopiero wowczas dostalam przyzwolenie na dokarmianie mm.

Oczywiscie dokarmialam duzo wczesnie, w zasadzie od samego poczatku i przez pol roku nigdy nie udalo mi sie pobudzic laktacji tak by mu starczalo. 

Odciagaj ile masz i dawaj , nie boj sie butelki z mm, nie bedziesz przez to gorsza mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja chyba jestem kosmitką i zastanawiam się co że mną nie tak. Praktycznie id samego początku karmiłam oboje dzieci mm. Teraz jestem w 3 ciąży i chciałabym karmić, ale nie wiem jak?

Nigdy po obu porodach nie było nawału, dzieci przystawialam i nic z tego nie było. Mój rekord z laktatorem to 40 ml i to było jeden raz.

Kobiety że mną na sali miały wielkie, nabrzmiałe piersi, a u mnie w trakcie ciąży bez zmian. Teraz też w 7 miesiącu ciąży noszę ten sam stanik co przed ciążą. 

Chyba jestem jednym przypadkiem na milion, ale u mnie pokarm wytwarza się w ilości sądowej :(.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Mozliwe ze laktatorem nie odciagasz tyle ile dziecko wypija ssajac. Bo jesli sie najada i przybiera na wadze to jest ok. Pokarm produkowany jest na bieżąco. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mleczna droga

Ja pierwsza córkę karmiłam 2 lata i 7 miesięcy, a drugą karmie już 3 lata i jeden miesiąc. Serio 😄 to najlepsze co mogę dać dzieciom to nie bronie niech pije ile chce. Właśnie teraz leży i pije, wróciła z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego maz nie może wziąć urlopu z okazji urodzenia sie dziecka? Powinien Ci pomóc, bo sie wykonczysz. Poczatku z dwójką dzieci sa trudne, bo nadal masz dom na głowie i jeszcze mniejsze wisi na piersi, dolegliwości poporodowe daja w kość. Masakra. Współczuję Ci. Odpowiadajac na pytanie to starszego karmilam 3 msc, bo nam nie szło. On sie stresowal i plakal, ja tez nie lubiłam karmienia i przeszlam na butelke. Poza tym tez miałam troche innych problemów i nie podolalam wszystkiemu.  Z młodszym szlo nam swietnie. Maz zaplanował 2 tyg urlopu od dnia urodzenia sie dziecka, wiec on zajął się domem, a ja dzieckiem i soba. Karmilam prawie dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gramofon napisał:

Nie stresuj, nie sluchaj poloznych pediatrow itd borobia sieczke z mozgu.

Syn mial alergie tak silna na jajko i mleko ze przenikalo przez moje mleko. Dziecko cale czerwone w strupach ale mialam karmic. Smarowac sterydami i karmic. W koncu jadlam tylko chleb z ogorkiem, bo wszystko go uczulalo. W konsekwencji dziecko budzilo sie co godzine, a gdy skonczyl pol roku zaczal tracic na wadze. Zwyczajnie sie nie najadal moim mekiem.

Dopiero wowczas dostalam przyzwolenie na dokarmianie mm.

Oczywiscie dokarmialam duzo wczesnie, w zasadzie od samego poczatku i przez pol roku nigdy nie udalo mi sie pobudzic laktacji tak by mu starczalo. 

Odciagaj ile masz i dawaj , nie boj sie butelki z mm, nie bedziesz przez to gorsza mama.

No wybacz, jak się podaje mm to oczywiste, że pokarm zanika. Poza tym zmienia sę flora bakteryna u dziecka i to już kompletnie nie to samo co kp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka tematu

Po tygodniu od wyjścia ze szpitala położna w domu marzyła synka i przybrał 300 g. W następnym tygodniu pół kilo więc ładnie  ale teraz nie wiem jak jest. Widzę po ciuchach że syn przybrał bo ciuszki małe odkładam. A syn ciągle buzką kręci i cyca szuka i nom stop głodny jest. Wypije co 2 godziny 100 ml modyfikowanego a mojego 120ml.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po 1 wiecej mleka będzie jak dziecko będzie ssać. Laktatorem tyle nie uzyskasz

Po 2 pij duzo wody.

Jak juz musisz odciągnąć to parez na dziecko lub jego zdjecie. Hormony wtedy zwiekszaja produkcje.

Przystawiaj jak najczęściej. Piersi dostana sygnał, ze maja produkowac więcej.

Ja nawet przy boleśnie popękanych brodawkach karmilam, zeby nie zaburzyc laktacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I staraj sie nie denerwować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Kalinaaaa napisał:

Jak długo karmiłyście piersią 2 dziecko.Ja pierwsze dziecko wcześniaka 34 tc karmiłam 3 miesiące. Miałam dużo stresu pierwsze 2 miesiące to były pobyty w szpitalu. Córka nie miała odruchu ssania więc cały czas odciagałam laktatorem i podawałam przez butelkę. Miesiąc temu urodziłam drugie dziecko i chciałam karmić piersią. Nawał dostałam w 3 dobie w szpitalu. Wcześniej przystawiałam syna co godzinę do piersi bo tak się domagał i tak położne truły pod nosem. Efekt już w 3 dobie peknięta całą brodawka i nakaz w domu przez tydzień odciagac laktatorem a do drugiej piersi przystawiac .   Syn domagał się przez pierwsze dwa tygodnie cycka co godzinę. Ja mam córkę 3 letnia która źle zniosła rodzeństwo.  Dawała tak w dupe przez dwa tygodnie nie szło nad nią zapanować. Syn wisiał na piersi 40 minut a za godzine znowu. Córka demolowała mieszkanie w tym czasie bo jak nie widzę nie na cycku to odciąganie. Sutki mam takie obolałe że jak myślę że za moment muszę nakarmić syna to mam dreszcze. Ciągłe niewyspanie, stres i urzeranie się z córką spowodowało że mam mało pokarmu teraz z obu piersi raz jest tylko 70 ml a w nocy 120. Nie mam pomocy ze strony mojej mamy czy męza bo pracuja.Syn się domaga cycka co 2 godziny. Dziewczyny doradzcie co robić by laktacja była większa. Jestem załamana. Nie myślałam że tak szybko zakończy się karmienie syna. Obecnie ściągam laktatorem piersi co 3 godziny i podaje moje mleko przez butelkę. A jak mąż przychodzi z pracy to karmię piersią. Jak mam mało to dokarmiam mm.

Im częściej się dostawia tym więcej jest pokarmu...Nigdy nie mierzyłam ilości, dziecko jadło ile chciało i kiedy chciało...Na początku nawet co kilkanaście minut. To zupełnie naturalne. Dodam, że mój macierzyński wynosił tylko 3 miesiace, wróciłam do pracy po 5 miesiącach a tam reorganizacje, nowe projekty, stres i dojazdy po 3 godziny dziennie. W pracy ściągałam laktatorem 2x / dzień. Utrzymałam laktację do drugiego roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I tak, jak ktoś wcześniej napisał, duuużo wody, od 3 do 5 litrów dziennie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 30

Pij Femaltiker - kupisz w kazdej aptece. Przy drugim dziecku tak sie ratowalam i wyszlo na to ze karmilam 11 miesiecy - chcialam dluzej ale mlody odrzucil cyca a nie mialam czasu i sily odciagac (mam drugiego synka starszego o 1 rok i 5 miesiecy. Tez wisialam z dzieckiem na cycu albo laktatorem i przezylam. Niejednokrotnie byly sytuacje ze jedlismy w trojke - mlody na cycu, starszak swoje knapki albo jajecznice a ja swoje - dzieki temu mam samodzielnego (obecnie 4 latka) synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

I tak, jak ktoś wcześniej napisał, duuużo wody, od 3 do 5 litrów dziennie. 

Oj, ja na przykład bym zwymiotowała jakbym miała pić 5l dziennie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Robisz wszystko co możesz i mimo problemów dajesz radę! Karmienie piersia to ból, pot i łzy dosłownie. I dopóki laktacji się nie u stabilizuje to jeden wielki stres i nerwy. Córkę karmiłaś niecałe 8 mcy. Syna karmie już 6 i za 2-3 mce będę powoli odzwyczajac. Ale w obu przypadkach pierwsze 1,5 miesiąca to był dramat! Tyle że gdy urodził się syn najpierw mąż wziął trochę wolnego, a po mcu córka poszła do żłobka (2 lata). Pierwsze tygodnie tylko karmiłam i spałam z małym bo jadł co 1-1,5 h 24/7. Było mi obojętne czy jest noc czy dzień, bo byłam tylko dojarką. Po 1,5 mca minął ból, mleka wystarczało, zlapalismy rytm. Zawsze w trudnych chwilach sięgałam do strony hafija.pl nieoceniona pomoc w tych trudnych początkach i dobre rady. Wyluzuj, wyślij córka do żłobka lub p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

Ile karmiłam piersią? Ani jednego dnia. I jedno i drugie dziecko od samego początku na mm. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
9 minut temu, Gość gość napisał:

No wybacz, jak się podaje mm to oczywiste, że pokarm zanika. Poza tym zmienia sę flora bakteryna u dziecka i to już kompletnie nie to samo co kp...

no a gdzie masz napisane ze pokarm zanikal? Pisze jedynie ze nie udalo mi sie przez 6 miesiecy doprowadzic laktacje do tego stopnia zeby maluchowi starczylo.

Dokarmiala mm w nocy na spiocha by nie zatracil odruchu ssania, wstawalam do niego co godzine by nakarmic, by wyprodukowac wiecej mleka, by pobudzic laktacje. 

Nie bylam w stanie zrobic wiecej i nie probuj negowac , wzbudzac poczucia winy , czy cokolwiek mial wnies twoj post.. Pierwsze dziecko karmilam dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Oj, ja na przykład bym zwymiotowała jakbym miała pić 5l dziennie. 

Wydaje ci się, im więcej się pije tym więcej się chce 🙂 Ludzie są zasuszeni, uczucie pragnienia to już czerwona lampka. I samopoczucie lepsze (organizm się oczyszcza) i cera pięknieje 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Wydaje ci się, im więcej się pije tym więcej się chce 🙂 Ludzie są zasuszeni, uczucie pragnienia to już czerwona lampka. I samopoczucie lepsze (organizm się oczyszcza) i cera pięknieje 🙂

Nie wydaje mi się 🙂 I różnie ludzie powinni pić, bo różne mają organizmy. Dla jednych 3 l wody to za dużo. Ja jestem stara baba, a skórę mam nawilżoną i zero zmarszczek (geny po rodzicach). Więcej jak 2 l płynów nie mogę, bo źle się czuję. Taka uroda 🙂 Jak karmiłam, to też nie mogłam dużo więcej (+0,5l). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie wydaje mi się 🙂 I różnie ludzie powinni pić, bo różne mają organizmy. Dla jednych 3 l wody to za dużo. Ja jestem stara baba, a skórę mam nawilżoną i zero zmarszczek (geny po rodzicach). Więcej jak 2 l płynów nie mogę, bo źle się czuję. Taka uroda 🙂 Jak karmiłam, to też nie mogłam dużo więcej (+0,5l). 

Tzn. organizm niby ten sam, 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
47 minut temu, Gość Gramofon napisał:

no a gdzie masz napisane ze pokarm zanikal? Pisze jedynie ze nie udalo mi sie przez 6 miesiecy doprowadzic laktacje do tego stopnia zeby maluchowi starczylo.

Dokarmiala mm w nocy na spiocha by nie zatracil odruchu ssania, wstawalam do niego co godzine by nakarmic, by wyprodukowac wiecej mleka, by pobudzic laktacje. 

Nie bylam w stanie zrobic wiecej i nie probuj negowac , wzbudzac poczucia winy , czy cokolwiek mial wnies twoj post.. Pierwsze dziecko karmilam dwa lata.

Poszukaj a znajdziesz. Organizm matki produkuje tyle mleka ile maluch potrzebuje, jak jest dokarmiany mm i w tym czasie nie kp to jest sygnal dla twojego organizmu, że więcej nie trzeba.Nie wzbudzam żadnego poczucia winy, to są fakty. Czasem trzeba skorzystać z pomocy doradcy a nie mieć wyimaginowane przkonanie, że robi się wszystko prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Tzn. organizm niby ten sam, 😉 

W zasadzie gdybym się w czasie tego karmienia z rozsądku nie zmusiła do większej ilości wypijanej wody, wystarczyłyby mi 3 szklanki kawy i jedna herbata (wody 0), taki mam organizm więc "ten tego" żadne to dla mnie przekonujące wyjaśnienie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Ale jak dokarmiam mm to ściągam piersi laktatorem choćby miała 40 ml odciągnąć. To nie tak że podaje mm i nic nie robię staram się tym laktatorem pobudzić trochę lub przystawic do jednego cycka chociażby.  Dziękuję dziewczyny za rady. Narazie jeszcze walczę może się dłużej uda karmić. Przy córce na samym laktatorze karmiłam 3 miesiące.Może mi się teraz uda dotrwać tyle czasu. No ale potem przez tydzień wyłam co ze mnie za matka że dziecka nie umiem  wykarmić.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 30

Mowie Ci autorko- kup femaltiker, rozpuszczasz w wodzie i pijesz. To slod jeczmienny, dziala cuda, po wypicu od razu byly zauwazslne efekty, wiecej mleka i dziecko z mama szczesliwi. I to nie jest zadna reklama z mojej strony, zapytaj poloznej albo w aptece, powiedza Ci to samo co ja- czyli ze dziala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Autorka napisał:

Ale jak dokarmiam mm to ściągam piersi laktatorem choćby miała 40 ml odciągnąć. To nie tak że podaje mm i nic nie robię staram się tym laktatorem pobudzić trochę lub przystawic do jednego cycka chociażby.  Dziękuję dziewczyny za rady. Narazie jeszcze walczę może się dłużej uda karmić. Przy córce na samym laktatorze karmiłam 3 miesiące.Może mi się teraz uda dotrwać tyle czasu. No ale potem przez tydzień wyłam co ze mnie za matka że dziecka nie umiem  wykarmić.

 

To są bezsensowne wyrzuty ale spróbuj. Nie wiem czemu ściągasz laktatorem zamiast kp. Jak chcesz pobudzić laktację malym oszustwem to używaj laktatora po karmieniu piersią, choćby początkowo nic już nie leciało. Tak jak napisałam wyżej ja ściągałam laktatorem w czasie gdy byłam 10 godzin poza domem (wychodziło 2x120-150ml), żeby laktacja nie zanikła i żeby mała miała co jeść podczas mojej nieobecności. W domu już laktatorem nie ściągałam pokarmu tylko przystawiałam. Obeszło się w ogóle bez mm.

Podstawowy błąd to podawanie dodatkowo mm, wody, glukozy (!) itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Emi 30 napisał:

Mowie Ci autorko- kup femaltiker, rozpuszczasz w wodzie i pijesz. To slod jeczmienny, dziala cuda, po wypicu od razu byly zauwazslne efekty, wiecej mleka i dziecko z mama szczesliwi. I to nie jest zadna reklama z mojej strony, zapytaj poloznej albo w aptece, powiedza Ci to samo co ja- czyli ze dziala:)

Akurat tego nie było w czasie gdy karmiłam ale piłam przez cały okres karmienia lactosan, koper, anyż + oczywiście czystą wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Autorka tematu napisał:

Po tygodniu od wyjścia ze szpitala położna w domu marzyła synka i przybrał 300 g. W następnym tygodniu pół kilo więc ładnie  ale teraz nie wiem jak jest. Widzę po ciuchach że syn przybrał bo ciuszki małe odkładam. A syn ciągle buzką kręci i cyca szuka i nom stop głodny jest. Wypije co 2 godziny 100 ml modyfikowanego a mojego 120ml.  

To, że dziecko non stop chce jeść wcale nie oznacza, że się nie najada twoim pokarmem. To jest zupełnie naturalne, mleko matki jest bardzo łatwo strawne a pojemność żołądka niewielka. Nawet jakby domagał się 0,5 godziny po ostatnim karmieniu kolejnego, to nie jest żaden sygnał czy dowód, ze się nie najada bo ma mało! Nigdy nie ważyłam swojego dziecka i ne mierzyłam, ile zjada i dobrze mi z tym było 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, KateZRzeszowa napisał:

Dlaczego maz nie może wziąć urlopu z okazji urodzenia sie dziecka? Powinien Ci pomóc, bo sie wykonczysz. Poczatku z dwójką dzieci sa trudne, bo nadal masz dom na głowie i jeszcze mniejsze wisi na piersi, dolegliwości poporodowe daja w kość. Masakra. Współczuję Ci. Odpowiadajac na pytanie to starszego karmilam 3 msc, bo nam nie szło. On sie stresowal i plakal, ja tez nie lubiłam karmienia i przeszlam na butelke. Poza tym tez miałam troche innych problemów i nie podolalam wszystkiemu.  Z młodszym szlo nam swietnie. Maz zaplanował 2 tyg urlopu od dnia urodzenia sie dziecka, wiec on zajął się domem, a ja dzieckiem i soba. Karmilam prawie dwa lata

Co jej po mężu, który spędzi 2 tyg w domu? Jak ktoś kompletnie nie ogarnia to te 2 tygodnie niczego nie zmienią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Co jej po mężu, który spędzi 2 tyg w domu? Jak ktoś kompletnie nie ogarnia to te 2 tygodnie niczego nie zmienią. 

Jak to co jej po mezu? Maz zajmuje sie starszym dzieckiem, domem, by żona mogla dojsc do siebie po porodzie, przystosowac się do nowej sytuacji, wyspać sie, nie denerwować..krotko mówiąc maz ma wspierac i pomagać. Bardzo trudno poradzić sobie z noworodkiem ktory ma nieuregulowany tryb dnia i jedzenia. Ona ma nieuregulowana laktacje. Jest w pologu i należy jej się cisza i spokój choćby po to by spokojnie nakarmić dziecko. Początki karmienia sa trudne, a mając 3 latka w domu , który wymaga ciągłej uwagi, bo jest zazdrosny nie da sie skupić na niemowlaku i jego potrzebach oraz karmic na zawołanie kiedy w tym czasie 3 latek demoluje dom. Dzieci sa rozne, a dwa tygodnie to sporo by poukładać sobie wszystko.

 Poza tym wg mnie takie jest zadanie meza, że powinien troche czasu poświęcić na opiekę nad żoną po porodzie i zadbać o jej spokój. 

Ja bylam szczęśliwa, ze moj maz zaplanował tak urlop, że byl ze mną prawie dwa tygodnie. Moglam sie wyspać, spokojnie karmic. Nie stresowalam sie tym, że muszę starszego do szkoly zaprowadzić, zakupy zrobić, obiad ugotować i to wszystko z noworodkiem przy piersi. Dobrze miec taka pomoc.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Poszukaj a znajdziesz. Organizm matki produkuje tyle mleka ile maluch potrzebuje, jak jest dokarmiany mm i w tym czasie nie kp to jest sygnal dla twojego organizmu, że więcej nie trzeba.Nie wzbudzam żadnego poczucia winy, to są fakty. Czasem trzeba skorzystać z pomocy doradcy a nie mieć wyimaginowane przkonanie, że robi się wszystko prawidłowo.

czytasz mnie? Karmilam pol roku, to 6 miesiecy, ponad 180 dni! Ja nie pisze o problemie z rozkreceniem laktacji( chociaz to i tak byl cud ze w ogole mleko sie pojawilo, a pojawilo sie po 7 dniach od porodu naturalnego, tylko sila woli chyba i ciaglego przystawiania) 

Sugerujesz ze w imie swietosci mleka matki , mialam glodzic dziecko? Pol roku przystawialam dziecko co odzine , albo czesciej, butle dostawalo raz, by zwyczajnie napelnil brzuszek, w miedzy karmieniami wisialam z laktatorem przy cycku, probujac rozkrecic laktacje. Czasem zwyczajnie sie nie da! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×