Ktoś lub coś mnie budzi od tygodnia o 3 rano

43 minuty temu, Gość gość napisał:

uważam, że to wybudzanie w większości pochodzi od złego.... jak już pisałam, dziś zostałam wybudzona po imieniu, lecz to imię było wypowiedziane z żartem i chichotem... typowe dla diabła

po kilku minutach, gdy już trochę czasu modliłam się, zamknęłam oczy i  zobaczyłam kukłę, jakby umalowaną przypominającą człowieka, ale sprawiała wrażenie otumanionej, jakby został czymś uderzona...kukła patrzyła błędnym wzrokiem...

Niedawno zmarła pewna kobieta z mojego otoczenia, ona w ogóle nie chodziła do kościoła, była ateistką wojującą...i pierwszy raz zdarzyło mi się powątpiewać o czyimś zbawieniu...coś mi mówiło, nie módl się, bo nie warto...pamiętam jakąś modlitwę odmówiłam ale widocznie za mało...

 

 

 

 

 

 

 

Chyba sama sobie odpowiedziałaś. Może właśnie ta kobieta potrzebuje Twojej modlitwy albo ktoś inny. A może po prostu sama to generujesz. To jest tak jak z bezsennością.  Miałam kiedyś taki tydzień, że nie mogłam zasnąć. Szłam spać z myślą czy wreszcie będę mogła zasnąć. Antidotum była książka  i modlitwa przed snem.Może lubisz oglądać horrory i pewne obrazy pozostają w Twojej podświadomości.

Tej modlitwy nauczyła mnie moja Babcia. 

Broń mnie dobry Boże, gdy się spać położę, niech twoi anieli staną przy pościeli. Dałeś mi dzień cały żyć dla twojej chwaly, daj mi powstać zdrowo chwalę Cię na nowo. Ja z Bogiem idę spać, nie mam się czego bać. Pan Jezus strzeże do północy, Maryja do świtania, a Aniol Stróż do skonania. A co do śmierci, to nawt o tym nie myśl. Jesli obecnie jesteś w "dołku" , to nie znaczy że tak bedzie zawsze. Życie jest pełne niespodzianek.

To byłem ja. Król kału.

Dziś się obudziłam o 2.19 i nie spałam do 4.15

i ok. 3.33 wyłączył mi się telefon, w którym mam Modlitewnik, po prostu bateria padła akurat w tych minutach,  i nie mogłam się już modlić...

musiałam włączyć laptopa

Uwierzcie w końcu!

Istnienie diabła jest tak samo realne jak istnienie Boga. Nie ma próżni, jak niektórzy twierdzą, tak samo nie ma zbrodni bez kary. Tylko głupcy odrzucają Boga. 

Podobno 3 w nocy to godzina największej męki Chrystusa w ciemnicy, tak jak 3 w wielki piątek to godzina jego smierci. 

Niektórzy twierdzą, że Bóg nas wtedy budzi, żebyśmy z nim czuwali. 

Wg psychiatrii przedwczesne wybudzenie, o 3 - 4, jest obajwem depresji. 

A ja myślę, że większość osób wypowiadających się w tym wątku ma lekkie odchyły psychiczne, wywołane samotnością i różnymi stresami. 

Czyli potwierdza się, że depresja to tajemnicza choroba pochodząca od demona, iście diabelska. Stąd to wybudzanie o 3, 4. A niby jak to wytłumaczyć? Uważam, że większość ludzi jest opętanych. 

Macie w pupach owsiki a w głowach trociny - idźcie do lekarza Jak można wierzyć w takie farmazony?  I będzie w tym kraju dobrze? Nigdy! Garstka cwaniaków (katabasów, polityków) zawsze będzie trzymała za łeb ciemne nawiedzone masy. 

Macie robale więc się w nocy budzicie