Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja synowa jest okropną matką

Polecane posty

Gość gość

Mam dwie córki i syna. Moje dzieci są już dorosłe i jestem szczęśliwą babcią. Zawsze wpajałam dzieciom, że rodzina jest najważniejsza. Synowi- że musi zarobić na rodzinę a córkom, że najwiekszym szczęściem dla kobiety są przede wszystkim dzieci. Ja sama zajmowałam się dziećmi i domem, co sprawiało mi satysfakcję. Córki są matkami na pełen etat i gospodyniami domowymi i tak jak ja i ich ojciec, hołdują tradycyjnym wartościom. Syn niestety na studiach poznał "lewicowe" towarzystwo, w tym swoją obecną żonę. Skończyła prawo, najważniejsza jest dla niej kariera i wygląd, jest wygodnicka. Jak z synem kupili dom, zatrudnili tam sprzątaczkę, bo synowa ma stanowisko i zajmowanie sie domem "jej nie przystoi". Przez kilka lat po ślubie podróżowali i dorabiali się domu, bo ona tak chciała. Mój syn mimo wszystko marzył o dziecku. W końcu zaszła w ciążę. Znam świetnego ginekologa, pracującego w szpitalu klinicznym, w tkórym jest świetny sprzęt. Moje córki prowadził w czasie ciąży i rodziły w tamtym szpitalu i są zadowolone z opieki. Moja synowa uprała się na kobietę i prywatną klinikę, bo ONA się wstydzi i ONA chce mieć dobre warunki. W ogóle nie myślała o dziecku. Nie chciała karmić piersią. Wnusia ma 3 miesiące a do niej codziennie przychodzi codziennie jej matka, by księżniczka mogła na fitness chodzić. Domem zajmuje się sprzątaczka a jak syn wraca do domu to opiekuje się wnusią. Teraz powiedziała, że po macierzyńskim wraca do pracy i nie chce isc na wychowawczy. Nie lubi bawić się z dziećmi, np. moimi wnuczkami- dziećmi córek. Tak się nie zachowuje matka, powinna się skupić na maleństwie. Jestem w szoku, bo moje córki takie nie były. Nawet by nie pomyslaly o fitnesie i kosmetyczce kiedy dzieci ich potrzebowały. Dla takiego małego dziecka matka jest wszystkim. Babcia czy tata mogą się zająć, kiedy matka MUSI iść np. do lekarza a nie na paznokcie, bo co dziecko zyska na jej paznkciach. Przy dzieciątku masz być i dawać mu miłość. Tylko to się liczy. Żal mi wnusi i syna. Jak mam z nią rozmwaiać. Syn staje zawsze po jej stronie, a jej matka to taka sama pinda jak ona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszła won

Za to ty jesteś upierdliwym, koszmarnym babskiem. Zajmij się swoją dupą i przestań wpierdalać w życie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wszyscy się cieszymy, ze ty byłaś wspaniała matka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hmmm,prowo nie prowo.w Sumie mozna by napisać nie wtrącaj się najwazniejsze ze oni są zadowoleni. Ale jezeli to wszystko prawda,to jednak jestem bardziej po Twojej stronie,bo mam podobne zdanie i zachowanie do twoich wymogów szanowna teściowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak... Bo jeśli jest się matka to już nie można dobrze wyglądać. Nie można zrobić sobie paznokci, nie można ćwiczyć, nie można iść do kosmetyczki na zabieg. Jest się matka, wiec trzeba wyglądać jak flejtuch w dresie Z tlustymi wlosami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ty koszmarna teściowa, która w swoich coreczkach widzi wszystko co najlepsze, a w synowej same wady. Czyżby zazdrosna o syna? Jakby nie była dobrze wykształcona to by było... "No moja synowa to ani wykształcona...". Twoje córeczki też nie są takie super jak o nich piszesz, napewno też mają wady i tez popełniają błędy jak każdy, bo ludzie popełniają błędy. Tylko to jasne, ze na swoich nie powiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka

Tak jak ty uczylas swoje corki byc kurami domowymi tak matka twojej synowej uczyla ja jak bys samowystarczalna kobieta i to ze nauka jest najwazniejsza a nie robienie dzieci i gotowanie obiadkow. Powinnas byc z niej dumna a wydaje mi sie ze przemawia przez ciebie zazdrosc. Chyba teraz widzisz bledy jakie ty popelnilas w byciu matka. Twoje corki nic nie robia poza wychowywaniem dzieci a synowa pnie sie do gory. Moze zazdroac o wnusie ze jej druga babcia jest czesciej proszona o opieke nad nia. A to ze ma sprzataczke to co z tego skoro ja na.to.stac sama na to zapracowala i nie ma obowiazku robic tego ci sie podoba. Odwal sie od nich jak nie podoba ci sie ich styl zycia. Ty swoje zycie juz przezylas i teraz chcialabys ukladac zycie.synowej. zalosna stara nieszczesliwa.baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kobieto jesteś koszmarem. A ze swoich córek zrobiłaś podnóżki dla dzieci i mężów.  Kobieta ma być zadbana i szczęśliwa.  Wtedy jest zrelaksowana i dzieci są tez szczęśliwe.  Co ci do tego gdzie chodzi synowa. Jeśli jej mama jej pomaga też Ci nic do tego. Dlatego zerwalam wszelkie kontakty z teściową 8m temu. Mieszala mi w życiu,  choć ja od niej niczego nie chcialam. Ma o co sie prosila - nie będzie znać wnuka. Toksycznych ludzi wchodzących z butami w czyjeś życie trzeba wyrywać jak chwasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Zuzka napisał:

Tak jak ty uczylas swoje corki byc kurami domowymi tak matka twojej synowej uczyla ja jak bys samowystarczalna kobieta i to ze nauka jest najwazniejsza a nie robienie dzieci i gotowanie obiadkow. Powinnas byc z niej dumna a wydaje mi sie ze przemawia przez ciebie zazdrosc. Chyba teraz widzisz bledy jakie ty popelnilas w byciu matka. Twoje corki nic nie robia poza wychowywaniem dzieci a synowa pnie sie do gory. Moze zazdroac o wnusie ze jej druga babcia jest czesciej proszona o opieke nad nia. A to ze ma sprzataczke to co z tego skoro ja na.to.stac sama na to zapracowala i nie ma obowiazku robic tego ci sie podoba. Odwal sie od nich jak nie podoba ci sie ich styl zycia. Ty swoje zycie juz przezylas i teraz chcialabys ukladac zycie.synowej. zalosna stara nieszczesliwa.baba

Mylisz sie Zuza,on anic synowej nie zazdrosci 🙂 Niby czego, skoro styl zycia synowej ja mierzi ?  Potepiagoi nie akceptuje ? To czego niby ma zazdroscic ?

I nie martw sie zuza- czas nie stoi w miejscu- ty tez bedziesz stara baba..a nieszczesliwa to juz jestes..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Mylisz sie Zuza,on anic synowej nie zazdrosci 🙂 Niby czego, skoro styl zycia synowej ja mierzi ?  Potepiagoi nie akceptuje ? To czego niby ma zazdroscic ?

I nie martw sie zuza- czas nie stoi w miejscu- ty tez bedziesz stara baba..a nieszczesliwa to juz jestes..

Cos sie kryje miedzy wierszami. A szczesliwa to jestem i bede bo mam swiadomosc swoich dzialan a mojemu synowi nie zabraniam zyc w sposob jaki chce bo to jego zycie. Stara to juz jestem ale tez piekna i szczesliwa. Moje dziecko wspieram chociaz czasem nie pogardze dobra rada natomiast co on z tym zrobi to juz jego sprawa. Synowa tez jest dla mnie dobra i widzimy sie w kazdy weekend. A wnuk odwiedza mnie w ferie i wakacje. Czego wiecej chciec. Jesli nie umiesz czegos zaakceptowac to przunajmniej to toleruj bo.zostanoesz bez syna i bez wnusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu autorka. W życiu nie jest najważniejsze to by być szczęśliwym. Można być szczęśliwym zabójcą a nie o to chyba chodzi. Wazniejsze jest szczescie rodziny. Co mojej wnusi po samorealizacji czy makijazu matki? Co ona z tego ma? Synowa prosiła mnie raz o zajęcie się mala. Spytalam się czemu to wypalila że do fryzjera idzie. Powiedziałam że jak wlosy są ważniejsze od dziecka to niech na mnie nie liczy. I wykorzystuje swoją matkę. Nie wychowałam córek na podnóżki tylko wpajalam że najważniejsze jest rodzina. A jeśli chodzi o sprzataczka to ja bym się wstydził że nie umiem sama domu sprzatac. Dama zasrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Współczuję Twojej surowej , pewnie wiwcznie sie wtracasz do ich zycia i ma Cię dość. A swoją drogą ostatnio bardzo dużo tematów o tym jak to pracujące matki są be.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gdzies czytalam, że zupełne posqiecrnie wlasnych potrzeb to najbardziej rozpowszechniona, a zarazem najmniej rzucająca się w oczy forma autodestrukcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

"A jeśli chodzi o sprzataczka to ja bym się wstydził że nie umiem sama domu sprzatac. Dama zasrana"

wstydz sie raczej swojej tępoty umysłowej, bo sprzątania to żadna trudność sie nauczyć, tym badziej dla inteligentnej osoby, a  jest nią synowa skoro skończyła trudne studia tj. prawo. Przyjmij do wiadomości, ze ona nie sprzata nie dlatego, ze nie umie, tylko dlatego, ze nie chce i nie musi tego robić, bo ma szersze horyzonty, pieniądze i ciekawsze zajęcia

żal ci doopę ściska i jej zazdrościsz, że ona nie musi nic robić w domu i nie jest kurą domową jak ty i twoje głupie córki. Ona jest DAMA a wy KOCMOŁUCHY Z.A.S.RANE

idż do proboscza który sam nie sprząta tylko wysługuje się gosposią i powiedz mu, że jest za/srany, haha, miej odwagę tępa sta/rucho 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Poswiecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość szok napisał:

"A jeśli chodzi o sprzataczka to ja bym się wstydził że nie umiem sama domu sprzatac. Dama zasrana"

wstydz sie raczej swojej tępoty umysłowej, bo sprzątania to żadna trudność sie nauczyć, tym badziej dla inteligentnej osoby, a  jest nią synowa skoro skończyła trudne studia tj. prawo. Przyjmij do wiadomości, ze ona nie sprzata nie dlatego, ze nie umie, tylko dlatego, ze nie chce i nie musi tego robić, bo ma szersze horyzonty, pieniądze i ciekawsze zajęcia

żal ci doopę ściska i jej zazdrościsz, że ona nie musi nic robić w domu i nie jest kurą domową jak ty i twoje głupie córki. Ona jest DAMA a wy KOCMOŁUCHY Z.A.S.RANE

idż do proboscza który sam nie sprząta tylko wysługuje się gosposią i powiedz mu, że jest za/srany, haha, miej odwagę tępa sta/rucho 🙂

Dokładnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ludzie wykształceni mają sprzątaczki to normalne. Żaden powod do wstydu. Rozumiem jakbys powiedziała, ze synowa jest sprzątaczka u kogos i to wstyd. Ale synowa jest wykształcona osoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

 Powiedziałam że jak wlosy są ważniejsze od dziecka to niech na mnie nie liczy. I wykorzystuje swoją matkę. Nie wychowałam córek na podnóżki tylko wpajalam że najważniejsze jest rodzina.

xx

co za hipokryzja! jedno zdanie przeczy drugiemu. Skoro najważniejsza jest rodzina, to czemu nie zajęłaś się wnusią? Powinna to być radość dla ciebie skoro stawiasz rodzinę na 1 miejscu. Po drugie jak śmiesz twierdzić, ze synowa wykorzystuje swoją matkę, nie przysżło ci o durnego łba, ze jej matka sama proponuje pomoc i z radością zajmuje się wnusia bo jest bardziej pomocna życzliwa i rodzinna niż ty, PINDO! 

A wpoić a nawet napoić  to się możesz, najlepiej lekami na schizofrenie. 🙂 Stara zgorzkniała po/pieprzona starucho 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Powinnaś się cieszyć ze synowa zaproponowała Ci popilnowanie wnuczki. Pewnie nie pracujesz tylko pucujesz chatę dla swojego pana i władcy. Miałaś okazję pobawić się 3 godzinki z malenką istotką. Zacząć budować z nią więź. Ale ty wolisz zamiast cieszyć sie wnuczką, zrobić na złość synowej. Ona i tak pójdzie do fryzjera z twoją pomocą czy bez niej. Zobaczysz że w końcu stracisz kontakt z synem i wnuczką. Moja teściowa tak mi dosrywala za nic, tak męczyla i pouczala, że stracila kontakt z wnukiem i synem. Ona roznila sie od ciebie tym, że ze swoich corek robila księżniczki i im pomagala, a uwazala, ze ja sie do nich wprowadze i bede jej sprzatać i gotowac. Taki kij. Mieszkam 60 km od niej a wolalabym dla pewnosci przynajmniej 300. A wystarczyło być normalną ludzką babką. 

A do fryzjera chodzę, bo mam fajnych rodziców którzy się cieszą ze mogą pobawić się z wnukiem w tym czasie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmatoterapia dla wiedźmy

"A jeśli chodzi o sprzataczka to ja bym się wstydził że nie umiem sama domu sprzatac. Dama zasrana"

xx

ale cię boli i pieklisz się , że synowa daje zarobić jakiejś prostej kobiecie na sprzątaniu. Skoro jesteś taka łasa na pieniądze synowej to sama zaproponuj, ze jej posprzątasz albo podeślij córeczki, w końcu tego je nauczyłas a że sama jeździsz na szmacie od kilkudziesięciu l;at, to jesteś w tym perfekcyjna. Wygryź sprzątaczke synowej z posady, no dalej, jazda, jesteś aż chora z nienawiści to masz okazją wyładować negatywne emocje posprzątasz na błysk 🙂 a jak nie to moorda w kubeł i wara od nie swoich pieniędzy🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

Synowa prosiła mnie raz o zajęcie się mala. Spytalam się czemu to wypalila że do fryzjera idzie. Powiedziałam że jak wlosy są ważniejsze od dziecka to niech na mnie nie liczy. I wykorzystuje swoją matkę. 

A to kiedy młoda matka może iść pierwszy raz do fryzjera? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młot na teściowe

Powinnaś się cieszyć ze synowa zaproponowała Ci popilnowanie wnuczki.

.......

dokładnie, teraz stary kłąk będzie kwękał i truł synowi na synową , ze czuje się izolowana od wnuczki, a jak miała okazję sie pobawić to się wypięła, aby tylko dokuczyć synowej

Takim jak ty starym czarownicom histeryczkom powinno się wycinac macice, robić elektriowstrząsy, lobotomię i izolować od środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A dopiszę jeszcze,że widać po poziomie wypowiedzi, że jesteś garkotłukiem bez wykształcenia. Masz farta ze Twój mąż jeszcze cie z domu nie wykopsał, bo przytulek byś pucowała.  

Najlepiej się wykluczasz jak piszesz,ze rodzina jest najważniejsza.  No właśnie, a synowa do tej rodziny należy więc też jest ważna. Wszyscy członkowie rodziny są ważniejsze w jednym stopniu. Każdy jest istotą ludzką, która by sprawnie funkcjonować musi mieć spełnione określone potrzeby 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmm
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tu autorka. W życiu nie jest najważniejsze to by być szczęśliwym. Można być szczęśliwym zabójcą a nie o to chyba chodzi. Wazniejsze jest szczescie rodziny. Co mojej wnusi po samorealizacji czy makijazu matki? Co ona z tego ma? Synowa prosiła mnie raz o zajęcie się mala. Spytalam się czemu to wypalila że do fryzjera idzie. Powiedziałam że jak wlosy są ważniejsze od dziecka to niech na mnie nie liczy. I wykorzystuje swoją matkę. Nie wychowałam córek na podnóżki tylko wpajalam że najważniejsze jest rodzina. A jeśli chodzi o sprzataczka to ja bym się wstydził że nie umiem sama domu sprzatac. Dama zasrana

Zazdroszczę Twojej synowej .Ma chyba wszystko .Kariere,rodzinę, pieniądze i pewnie jest ladna a jak nie to przynajmniej zadbana .Tak powinny zachowywać się kobiety. jeden słaby punkt.niemila teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazynka

Tesciowo:  moje dzieci wychowala wlasnie mama mojego meza. abym mogla pracowac. Nie wiem co to jest urlop maciezynski.  Po urodzeniu, bylam chyba 10 dni w domu. Do 15-tej byla tesciowa, pozniej ja albo maz. Tesciowa szla do pracy. Dzieci sa zdrowe i dobrze ulozone. Dlaczego robisz problem tam gdzie go nie ma. Pani do sprzatania tez byla, sprzatala tak u nas jak i  u tesciow. Moi rodzice mieszkaja za daleko i tez pracuja. Pani tesciowo, ciesz sie, ze dobrze syna wychowalas, polub synowa i  badz  prawdziwa soba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyjan

No niestety wiele tesciowych, mamusiek synusia jest takich miłych dla synowych. Mam podobnie. Nigdy nie zapytała czy po urodzeniu dziecka czy operacji przyjechać i mi pomóc. Nigdy nie bawiła się z moją córką bo trzeba prać, sprzątać, prasowac i gotować. To podstawa. Być dobrą żoną i matką wg niej to zrobić 100 słoików ogórków i innych przetworów bo mąż lubi. Nie ważne kuzwa czy ty ledwo na nogach stoisz bo chora jesteś albo nie spalas kilka nocy bo dziecko było chore. Wiecznie jestem obgadywana. Nie umiem ciasta upiec, obiady też takie kiepskie, bo warzywa tylko, albo tylko zupa a gdzie miecho. Mam ją totalnie w dupie i myślę że ma świadomość że kiedyś będzie musiała zatrudnić sobie opiekunkę żeby ją umyć i herbatę zrobić. Jak ona mnie tak ja ją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg

Mam ją totalnie w dupie i myślę że ma świadomość że kiedyś będzie musiała zatrudnić sobie opiekunkę żeby ją umyć i herbatę zrobić. Jak ona mnie tak ja ją. 

xx

pewnie tak właśnie jest, stąd ten jad. Podobnie u autorki, córcie jej na starosć nie pomogą, bo będa latać koło własnych mężów i dzieci, a syn i synowa również podziękują za dotychczasowe zachowanie i zostanie SAMA. Swiadomość tego powoduje, że żółć się z niej leje na synową. Autoreczko, a kto zajmuje się twoją matką i teściową, komu wcisnęłaś opiekę? Bo prawdziwa kobieta w wieku balzakowskim zajmuje się swoimi rodzicami po 80. jak i pomaga dzieciom przy wnukach, więc nie ma czasu na obgadywanie synowej w necie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Xxx napisał:

A to kiedy młoda matka może iść pierwszy raz do fryzjera? 

No wg autorki pewnie nigdy. Jej istnienie jako osoby i kobiety zakończyło się z chwilą urodzenia dziecka 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No wg autorki pewnie nigdy. Jej istnienie jako osoby i kobiety zakończyło się z chwilą urodzenia dziecka 😄

Może jak dzieci założą rodzinę. Bo ona wnuków nie pilnuje 😄 ciekawe jak wyglądały jej włosy skoro tak długo nie była 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×