Najbardziej nie lubię toksycznych którzy chcieli czegoś nie dla siebie

za to,że oni nie pozwolą nawet na smutne,trudne,przykre ale mniej złe dotarcie się różnych sytuacji.

a ja tych którzy dostali coś nie dla siebie i niszczą innych którzy o tym wiedzą

nie pozwolą oni nawet na takie swojsko smutne życie,na jakieś na spokojnie poczekanie co z czegoś wyniknie,na jakieś pofilozofowanie,na poczekanie na kosmitów,np. taki mąż Honoraty musiał jej zabrylować wpływami,ale już się kończącymi po których obecnie śladu nie ma,a może spełniłyby się moje fantazje o delikatnym femdom z jej strony

to nie jest kwestia tylko kłopotów i stresów,ale tu nie będzie jak się zmierzyć z nimi,jak pomyśleć czy się nie zagalopowałeś,

Jesteś uposledzony.