Otwieram piwko i zaczynam weekendzik

5 minut temu, Gość Merigold napisał:

Ja wolę konkretne rzeczy od słodyczy, w szczególności lubię żółte sery. Zamiast słodyczy zrobię sobie w sobotę koktajl truskawkowy. Może nie jest zbyt niskokaloryczny, ale zdrowszy na pewno.

Kiedyś miałam bardzo silną wolę, teraz muszę nad nią popracować.

Ja tam słodkie lubię, dlatego się dziwiłam, że pieczesz, wachasz te zapachy i jesteś w stanie powstrzymać się od jedzenia. Żółte sery też lubię, teraz takie różne można kupić, ostatnio mi zasmakował  cheddar mexicana, drogi skurczybyk, ale dla mnie super.

5 minut temu, Gość Merigold napisał:

Tylko ja nie lubię jeść kolacji... Istnieje też tzw. teoria okna żywieniowego, mówiąca, by jeść wszystkie posiłki zamykając się w kilku godzinach. Acha, no i nie jem teraz chleba częściej niż raz w tygodniu

No ciekawe, nie znam tej teorii, pisz tutaj jakie masz pomysły i efekty z tym odchudzaniem. Noxa jak wejdzie to chętnie skorzysta, bo też się odchudza.

Będzie jakie walenie?

28 minut temu, sówka1313 napisał:

A po piąte, po hoooya  wlazłas na mój temat? 

10 minut temu, Gość Merigold napisał:

Lubię wszelkie filmy o superbohaterach. Ostatnio oglądałam film o robocie, Chappie. Podobał mi się. Bajka Ralph Demolka w internecie była też całkiem przyjemna.

Dzięki 

Chyba każdy powinien mieć dopasowaną do siebie dietę. 

Ja jeszcze opracowałam sobie trochę przepisów i liczę kalorie. Staram się zmienić nawyki.

Próbuję sobie jeszcze przypomnieć co niedawno oglądałam... Dom Latających Sztyletów, piękne ujęcia. Zwierzogród, Sekretne życie zwierzaków domowych, Ant-Man i Osa.

Teraz wybieramy się na Alitę.

5 minut temu, Gość Merigold napisał:

Chyba każdy powinien mieć dopasowaną do siebie dietę. 

Ja jeszcze opracowałam sobie trochę przepisów i liczę kalorie. Staram się zmienić nawyki.

Ale zawsze można spróbować zastosować czyjś pomysł, bo może się sprawdzić. Czytałam ostatnio, że babka chciała schudnąć, ale jej się nie udawało i dietetyczka jej powiedziała, że przez częste próby schudniecia ma bardzo obniżona przemianę materii. I dała jej dietę na podwyższenie przemiany i oczywiście ćwiczenia .

Ja też mam obniżoną przemianę materii.

Zobaczymy jakie będę miała efekty.

2 minuty temu, Gość Merigold napisał:

Teraz wybieramy się na Alitę.

I na Jak oswoić smoka.

4 minuty temu, Gość Merigold napisał:

Próbuję sobie jeszcze przypomnieć co niedawno oglądałam... Dom Latających Sztyletów, piękne ujęcia. Zwierzogród, Sekretne życie zwierzaków domowych, Ant-Man i Osa.

Teraz wybieramy się na Alitę.

Dzięki, poodpisywałam tytuły. Sówka gdzieś nam znikła. Ja lubię filmy s-f, psychologiczne, historyczne. Horrory też bardzo lubię, ale niestety potem nie śpię .

6 minut temu, Gość Merigold napisał:

Ja też mam obniżoną przemianę materii.

Zobaczymy jakie będę miała efekty.

A co myślisz, żeby pójść do dietetyczki, żeby ci ustawiła dietę na zwiększenie przemiany materii jak ta babka zrobiła? No i podobno właśnie ćwiczenia powodują wzrost przemiany.

Po doświadczeniach mojej przyjaciółki raczej nie wybiorę się do dietetyczki.

Kilka miesięcy zdrowego odżywiania i życia i na pewno coś się zmieni na lepsze.

Merigold, życzę powodzenia, żebyś sobie wypracowała taką figurę z jaką ty będziesz się czuć dobrze, bo każdy lubi co innego.

2 minuty temu, Gość Merigold napisał:

Po doświadczeniach mojej przyjaciółki raczej nie wybiorę się do dietetyczki.

Kilka miesięcy zdrowego odżywiania i życia i na pewno coś się zmieni na lepsze.

Możesz coś więcej napisać o tych doświadczeniach koleżanki ?

Dietetyczka ułożyła koleżance dietę, kompletnie ignorując fakt, że z powodu choroby nie może jeść ona niektórych pokarmów oraz, że pracuje od 9 do 17. Skomponowana przez nią dieta zakładała jedzenie w 75% pokarmów, które były niewskazane oraz godzinne ćwiczenia w samo południe . 

Sówka, gdzie odfrunelas? Myslalam, że ty też mi jakiś film polecisz...

2 minuty temu, Gość Merigold napisał:

Dietetyczka ułożyła koleżance dietę, kompletnie ignorując fakt, że z powodu choroby nie może jeść ona niektórych pokarmów oraz, że pracuje od 9 do 17. Skomponowana przez nią dieta zakładała jedzenie w 75% pokarmów, które były niewskazane oraz godzinne ćwiczenia w samo południe . 

Kurczę , współczuję wydanych pieniędzy. No co za baba. Coś czytałam, że przez internet też komponują dietę i ćwiczenia. Jakiś trener Igor obil mi się o oczy.

Teoretyczne podstawy zdrowego życia znam. Gorzej je wdroźyć.

Kiedyś przyjeżdżałam koło jakiejś siłowni i tam też była reklama, że układają też dietę .

1 minutę temu, Gość Merigold napisał:

Teoretyczne podstawy zdrowego życia znam. Gorzej je wdroźyć.

A umiesz wytłumaczyć , że to co smakuje to jest też często kaloryczne i tuczy?

Sówka , zaniedbujesz swój temat. Gdzie cię wywialo? Pogodzcie się z Merigold, ona też dobrze życzy Noxie.

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Sówka, gdzie odfrunelas? Myslalam, że ty też mi jakiś film polecisz...

Poszłam bo to g ó w i e n k o znowu się do mnie przykleiło i odkleic nie chcialo. Co do polecania to zależy jakie filmy lubisz... ja pisałam kiedys że lubię te starsze, ale musiałabys napisac czy chodzi ci o komedię dramat czy o co? Ja np uwielbiam Ojca chrzestnego jedynkę i dwójkę, Człowieka z blizną, Nagi instynkt, klasyke. Ostatnio widziałam Zodiaka, na faktach o seryjnym mordercy który grasował w Ameryce w latach 60 tych i wysyłał listy do redakcji, dobry film. Możesz np obejrzec Dzikie historie, to nie horror, ostatnio tez widziałam i spodobał mi sie. Deadpool jedynka i dwójka są super jesli lubisz takie klimaty.

sama jesteś goownem łysa alkusko wiecznie na diecie

Ja jestem wiecznie na diecie? Kto ci tak powiedział? 

34 minuty temu, sówka1313 napisał:

Ja jestem wiecznie na diecie? Kto ci tak powiedział? 

Hej laska.

Co sądzisz o facetach którzy są hetero ale lubią mieć bzykaną pupe? Zgodzilaby sie przelecieć faceta wibratorem w tylek jakby Ciebie poprosil facet? 

2 godziny temu, sówka1313 napisał:

Ja jestem wiecznie na diecie? Kto ci tak powiedział? 

To prawda że sówka jest łysa, ale diety? Co to to nie

48 minut temu, Gość Marigold napisał:

To prawda że sówka jest łysa, ale diety? Co to to nie

O, g ó w i e n k o przyszło znów, ale zapomniało o sztucznej grzeczności. Czyżbyś była bezrobotna?

56 minut temu, sówka1313 napisał:

O, g ó w i e n k o przyszło znów, ale zapomniało o sztucznej grzeczności. Czyżbyś była bezrobotna?

Hah czill łysa, napij się piwa

E, codziennie pic bede... boziu jaka jestem zła. Pojechałam do takiego super sklepu z ciuchami, daleko ale go lubię i postanowiłam sie wybrac, a tu drzwi zamknięte. Żadnej kartki żadnego info nic.