Najbardziej chciałabym napisać mu list

nie, nie miłosny tylko taki w którym wyjaśniłabym wszystko od początku do końca i dała motywację na przyszłość, może wskazówki jak mógłby siebie odnaleźć. Po prostu takie szczere przesłanie, które nie nadaje się na żadną inną rozmowę poza listem i na pewno nie mailowym. Co o tym myślicie?

a jak list zaginie no chyba ze osobiscie wreczysz mu do ręki

W.Y.P.I.E.R.D.A.L.A.J

On ulomny jakiś że wskazówek potrzebuje? 

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

a jak list zaginie no chyba ze osobiscie wreczysz mu do ręki

Od czego są listy polecone  w żaden inny sposób nie przekażę tego, co tak naprawdę bym chciała, z tym że wiele osób już nie uznaje listów, niestety.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

On ulomny jakiś że wskazówek potrzebuje? 

Ułomny absolutnie, bardziej trochę zagubiony ale myślę, że z tego wyjdzie prędzej czy później, po prostu chciałabym coś mu przekazać.

3 minuty temu, Gość Kalliope napisał:

nie, nie miłosny tylko taki w którym wyjaśniłabym wszystko od początku do końca i dała motywację na przyszłość, może wskazówki jak mógłby siebie odnaleźć. Po prostu takie szczere przesłanie, które nie nadaje się na żadną inną rozmowę poza listem i na pewno nie mailowym. Co o tym myślicie?

Więc to zrób . Przynajmniej nie będziesz żałować że czegoś nie zrobiłaś a mogłaś. Do dzieła.

list polecony to kazda osoba moze odebrac jak jest w domu od listonosza

8 minut temu, Gość Kalliope napisał:

nie, nie miłosny tylko taki w którym wyjaśniłabym wszystko od początku do końca i dała motywację na przyszłość, może wskazówki jak mógłby siebie odnaleźć. Po prostu takie szczere przesłanie, które nie nadaje się na żadną inną rozmowę poza listem i na pewno nie mailowym. Co o tym myślicie?

Myślę, że to świetny pomysł. Sam chciałbym taki list dostać. A forma pisma odręcznego to już w ogóle super sprawa. Duży szacun.

2 minuty temu, Gość olaboga napisał:

Myślę, że to świetny pomysł. Sam chciałbym taki list dostać. A forma pisma odręcznego to już w ogóle super sprawa. Duży szacun.

Ja też, szczególnie kiedy miałam trudniejszy okres, wiem jak takie coś może pomóc. Niestety sztuka epistolarna trochę zanikła, zastąpiły ją emaile i skróty, w ten sposób mówić coś ważniejszego... no tak średnio.

3 minuty temu, Gość Kalliope napisał:

Ja też, szczególnie kiedy miałam trudniejszy okres, wiem jak takie coś może pomóc. Niestety sztuka epistolarna trochę zanikła, zastąpiły ją emaile i skróty, w ten sposób mówić coś ważniejszego... no tak średnio.

No właśnie. Więc każdy, w miarę ogarnięty człowiek, powinien docenić taki gest. Niezależnie od treści listu. W pewnym sensie zazdroszczę temu, kto go dostanie, z racji formy tego gestu właśnie. Dziś, tak jak napisałaś, wszystko takie szybkie, miałkie, bezpłciowe i najlepiej elektroniczne. Do it!

Skoro chcesz mu cos przekazac to po co pytasz innych o zdanie?

Ja juz chocbym miala umrzec to nie bede niczego tlumaczyc i na tlumaczenia nie pozwole. ale gdybym chciala napisac nie pytalabym nikogo o zfanie.

wysłałaś?