Każdy facet chce mieć żonę w domu

Prawda jest taka, że każdy mężczyzna woli mieć żonę w domu niż w pracy. Nie ma nic piękniejszego niż wrócić po pracy i zobaczyć uśmiechnięta i wypoczęta żonę, zjeść pyszny obiad, odpocząć. Haruję jak wół, by mojej żonie niczego nie zabrakło, ale przynajmniej mamy szczęśliwe dzieci, którym żona się poświęca, ona nie musi się o nic martwić, ja zapewniam jej byt.

Jesteśmy z ciebie dumne. A teraz powiedz, głupia kurko, dlaczego podajesz się za faceta? Czyżby jednak rola menadżerki domu nie była taka super? Chyba sama chciałabyś uwierzyć w to co napisałaś jako "facet"

6 minut temu, Gość Trex napisał:

Prawda jest taka, że każdy mężczyzna woli mieć żonę w domu niż w pracy. Nie ma nic piękniejszego niż wrócić po pracy i zobaczyć uśmiechnięta i wypoczęta żonę, zjeść pyszny obiad, odpocząć. Haruję jak wół, by mojej żonie niczego nie zabrakło, ale przynajmniej mamy szczęśliwe dzieci, którym żona się poświęca, ona nie musi się o nic martwić, ja zapewniam jej byt.

Ja nie chcę Siedzenie w domu kobietę rozleniwia, widzę to po Mamie na emeryturze. Zresztą żona jest pasjonatką swojej pracy, a nie znosi gotować.
Ja chcę mieć szczęśliwą żonę a nie podobają mi się kobiety, które pasjonuje siedzenie w domu. Nudzę się w ich towarzystwie

Prawda jest taka że polski facet nie może znieść tego że musi chociaż złotówkę dołożyć do żony!!!

Pewnie że chciałby obiadki, posprzątać domek, rozłożone nóżki - ale nie za jego pieniądze!!!

9 minut temu, Gość olx napisał:

Ja nie chcę Siedzenie w domu kobietę rozleniwia, widzę to po Mamie na emeryturze. Zresztą żona jest pasjonatką swojej pracy, a nie znosi gotować.
Ja chcę mieć szczęśliwą żonę a nie podobają mi się kobiety, które pasjonuje siedzenie w domu. Nudzę się w ich towarzystwie

Haha wydaje mi się że kobieta na emeryturze ma prawo się rozleniwic po tylu latach pracy.

39 minut temu, Gość Gość napisał:

Prawda jest taka że polski facet nie może znieść tego że musi chociaż złotówkę dołożyć do żony!!!

Pewnie że chciałby obiadki, posprzątać domek, rozłożone nóżki - ale nie za jego pieniądze!!!

Na szczescie moj maz zarabia na mnie , oddaje mi kase. A wy zyjcie sobie z tymi mezami wokol ktorych wszystko robicie + jeszcze kase do domu przynosicie. Robota na 2 etaty -  biznes zycia, nie ma co.

19 minut temu, Gość Rejeka napisał:

Na szczescie moj maz zarabia na mnie , oddaje mi kase. A wy zyjcie sobie z tymi mezami wokol ktorych wszystko robicie + jeszcze kase do domu przynosicie. Robota na 2 etaty -  biznes zycia, nie ma co.

No widzisz. A ja nie mam męża. Tylko konkubenta. Żyjemy za jego pieniądze a ja zarobione przez siebie pieniądze odkładam i inwestuję. Obowiązki domowe dzielimy po równo. Zresztą nie mamy ich wiele, bo nie mamy dzieci. Także nie wiem kto ma lepiej, ale wydaje mi się, ze ja

22 minuty temu, Gość Rejeka napisał:

oddaje mi kase.

To jakby nie patrząc, albo pozwala się kastrować, albo nie daje Ci wszystkiego.

1 godzinę temu, Gość Trex napisał:

Prawda jest taka, że każdy mężczyzna woli mieć żonę w domu niż w pracy. Nie ma nic piękniejszego niż wrócić po pracy i zobaczyć uśmiechnięta i wypoczęta żonę, zjeść pyszny obiad, odpocząć. Haruję jak wół, by mojej żonie niczego nie zabrakło, ale przynajmniej mamy szczęśliwe dzieci, którym żona się poświęca, ona nie musi się o nic martwić, ja zapewniam jej byt.

Tak! pewnie woli tylko nie każdy może sobie pozwolić aby żona siedziała w domu.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Prawda jest taka że polski facet nie może znieść tego że musi chociaż złotówkę dołożyć do żony!!!

Pewnie że chciałby obiadki, posprzątać domek, rozłożone nóżki - ale nie za jego pieniądze!!!

Chyba jesteś w błędzie są tacy faceci którzy bez problemu dają pieniądze 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Chyba jesteś w błędzie są tacy faceci którzy bez problemu dają pieniądze 

Oczywiście że tak ale kiedyś pewnie to im wypomna. Kobiety które siedzą tylko w domu po jakimś czasie nudzą się swoim mężom bo niby o czym z taka rozmawiać? Ciągle wałkować ten sam temat domowego życia? 

Uważam że jeśli jest taka możliwość to lepiej nie siedzieć w domu tylko pracować i mieć swoje pieniądze A nie ciągle na czyjejś łasce... macierzyństwo A później praca!

I co? Uważasz, że kobiety powinny zaspokajać zachcianki facetów? Jak faceci chcą mieć żony w domu to one powinny siedzieć w domu? Bo nie rozumiem, o co ci chodzi.

Tez bym wolala wrócic do domu, miec w nim  usmniechnietego męza, dzieci zadbane,obiadek ugotowany , porządek i odpocząc..Tylko dziwnym trafem jakos mezowie sie na to nie godzą.

1 godzinę temu, Gość Trex napisał:

Prawda jest taka, że każdy mężczyzna woli mieć żonę w domu niż w pracy. Nie ma nic piękniejszego niż wrócić po pracy i zobaczyć uśmiechnięta i wypoczęta żonę, zjeść pyszny obiad, odpocząć. Haruję jak wół, by mojej żonie niczego nie zabrakło, ale przynajmniej mamy szczęśliwe dzieci, którym żona się poświęca, ona nie musi się o nic martwić, ja zapewniam jej byt.

Ha ha zona jak siedzi w domu to na pewno jest wypoczęta.... człowieku za kilka lat będzie Cię nienawidziec bo wszystko musi zrobić sama, takie kobiety co siedzą w domu to się później robią wycofane z życia społecznego. 

Żona była w domu przez 2 lata gdy urodził się nasz syn. Zawsze lubiła się rozwijać i podnosić swoje wykształcenie, praca sprawia jej dużo satysfakcji więc nie mogłaby siedzieć w domu. Spokojnie dajemy radę z obowiązkami domowymi. Jestem dumny, że mam taką mądra i ambitną żonę. Dla mnie jest bohaterką, że ogarnia tyle spraw w ciągu dnia. Nigdy nie namawiałem jej żeby siedziała w domu.

Opowiadasz głupoty to czy pracują oboje czy mąż to decyzja obojga małżonków jak mają z kim zostawić dzieci 

Ja też oram siedem dni w tygodniu żeby żona stać było na wszystkie potrzeby a mam bardzo ciężka pracę 

I nie narzekam jak widzę zonke usmiechnieta i dzieci 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Żona była w domu przez 2 lata gdy urodził się nasz syn. Zawsze lubiła się rozwijać i podnosić swoje wykształcenie, praca sprawia jej dużo satysfakcji więc nie mogłaby siedzieć w domu. Spokojnie dajemy radę z obowiązkami domowymi. Jestem dumny, że mam taką mądra i ambitną żonę. Dla mnie jest bohaterką, że ogarnia tyle spraw w ciągu dnia. Nigdy nie namawiałem jej żeby siedziała w domu.

I to rozumiem. Takie kobiety się podziwia i patrzy z zachwytem  jak maz ma nie szanować takiej żony w przyszłości ?  

2 minuty temu, Gość Gość 123 napisał:

Opowiadasz głupoty to czy pracują oboje czy mąż to decyzja obojga małżonków jak mają z kim zostawić dzieci 

Ja też oram siedem dni w tygodniu żeby żona stać było na wszystkie potrzeby a mam bardzo ciężka pracę 

I nie narzekam jak widzę zonke usmiechnieta i dzieci 

No to druga sprawa jeśli nie macie z kim zostawić dzieci ale są takie przypadki że żona siedzi w domu a dzieci juz odchowane i mąż tyra  jak wół żeby na wszystko zapracować. Ja bym tak nie chciała....

1 minutę temu, Gość M××× napisał:

I to rozumiem. Takie kobiety się podziwia i patrzy z zachwytem  jak maz ma nie szanować takiej żony w przyszłości ?  

Zgadzam się, ja widzę jak moje koleżanki po urodzeniu dzieci mogłyby spokojnie iść do pracy, ale nie chcą i wmawiają mężom, że muszą siedzieć z dziećmi do osiemnastki. Sama wróciłam niedawno do pracy i lekko nie jest, ale robię to dla swojej rodziny, żeby żyło nam się lepiej, a poza tym lubię swoją pracę. Mąż też mi pomaga jak może i wcale nie czuje sie pokrzywdzony przez to, że musi dzieciom obiad zrobić.

2 minuty temu, Gość M××× napisał:

No to druga sprawa jeśli nie macie z kim zostawić dzieci ale są takie przypadki że żona siedzi w domu a dzieci juz odchowane i mąż tyra  jak wół żeby na wszystko zapracować. Ja bym tak nie chciała....

Ja znam przypadek, że mąż o 7 wychodzi z domu i wraca po 20 bo tyra na dwa etaty, a żonka lata na tipsy, plotki i zakupy. 

A tak szczerze mówiąc to co ta kobieta robi w domu? Bo chyba nie sprząta codziennie po 8 godzin?

Jestem właśnie ciąży i dostałam zakaz wykonywania zawodu (w Niemczech są tu bardzo restrykcyjne przepisy) i dostaję na głowę. Wkurzona jestem strasznie. Dostaje kasę normalnie, ale nic nie robię cały dzień. Ile można sprzątać, gotować i uprawiać yogę? Masakra. Współczuje kobietom, co siedzą w domu. 

Przynajmniej  nie siedzi w domu ha ha

Też tego nie rozumiem ale może tak mu pasuje że ma taka zadbana zonke  w domu i uśmiechnięta A on jak ten osiołek...

To już trzeci temat o tej tematyce w ostatnim czasie. Naprawdę nie nudzi Was już to? Nie pracujące czują aż taką potrzebę tłumaczenia się i dowartościowania?

2 minuty temu, Gość M××× napisał:

Przynajmniej  nie siedzi w domu ha ha

Też tego nie rozumiem ale może tak mu pasuje że ma taka zadbana zonke  w domu i uśmiechnięta A on jak ten osiołek...

No tak tylko zadbaną żonę można mieć też wtedy, gdy pracuje. Tylko wtedy trzeba jej trochę pomóc przy obowiązkach domowych, a niestety mało jest takich mężczyzn, którzy potrafią być partnerami Najlepiej zamknąć żonę w domu i wracać na gotowe...

13 minut temu, Gość M××× napisał:

Oczywiście że tak ale kiedyś pewnie to im wypomna. Kobiety które siedzą tylko w domu po jakimś czasie nudzą się swoim mężom bo niby o czym z taka rozmawiać? Ciągle wałkować ten sam temat domowego życia? 

Uważam że jeśli jest taka możliwość to lepiej nie siedzieć w domu tylko pracować i mieć swoje pieniądze A nie ciągle na czyjejś łasce... macierzyństwo A później praca!

 

A to według ciebie jak kobieta pracuje to ma więcej tematów do rozmowy? To chyba tylko jeden temat  o swojej pracy. I to daje ci wtedy pewność, że partner sie tobą nie znudzi ? Bez względu czy kobieta pracuje czy nie może znudzić sie partnerowi albo partner jej.

4 minuty temu, Gość Mumia napisał:

Jestem właśnie ciąży i dostałam zakaz wykonywania zawodu (w Niemczech są tu bardzo restrykcyjne przepisy) i dostaję na głowę. Wkurzona jestem strasznie. Dostaje kasę normalnie, ale nic nie robię cały dzień. Ile można sprzątać, gotować i uprawiać yogę? Masakra. Współczuje kobietom, co siedzą w domu. 

Korzystaj póki możesz, urodzi się dziecko to nie będziesz mieć siły na nic. Oczywiście może być inaczej ale nie każdy ma dziecko które przesypia cały dzień i wstaje tylko na karmienie. Jak są małe dzieci w domu to jest co zrobić, także ten stan w ciąży to tylko przejściowy.  Też to przechodzilam. 

4 minuty temu, Gość Mumia napisał:

Jestem właśnie ciąży i dostałam zakaz wykonywania zawodu (w Niemczech są tu bardzo restrykcyjne przepisy) i dostaję na głowę. Wkurzona jestem strasznie. Dostaje kasę normalnie, ale nic nie robię cały dzień. Ile można sprzątać, gotować i uprawiać yogę? Masakra. Współczuje kobietom, co siedzą w domu. 

Ja siedziałam w domu łącznie z l4 3 lata i też tylko czekałam aż pójdę do pracy. Mimo że jest ciężko nie chciałabym siedzieć w domu.

8 minut temu, Gość gość napisał:

Ja znam przypadek, że mąż o 7 wychodzi z domu i wraca po 20 bo tyra na dwa etaty, a żonka lata na tipsy, plotki i zakupy. 

Ale widocznie mu to pasuje bo gdyby nie pasowało to by ja zostawił i znalazł pracującą kobietę 

3 minuty temu, Gość Gosć napisał:

A to według ciebie jak kobieta pracuje to ma więcej tematów do rozmowy? To chyba tylko jeden temat  o swojej pracy. I to daje ci wtedy pewność, że partner sie tobą nie znudzi ? Bez względu czy kobieta pracuje czy nie może znudzić sie partnerowi albo partner jej.

Obserwuje trochę ludzi z otoczenia i widzę jak jest, przede wszystkim żyje między ludźmi, rozmawia i słucha.  A w domu co takiego robi? W Internecie siedzi? Z koleżanką na kawę wyjdzie albo i nie?