Jak to jest nienawidzić kobietę, którą się kocha?

odwieczny problem

Miłość i nienawiść są dwoma obliczami tego samego.

W. Gombrowicz

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Miłość i nienawiść są dwoma obliczami tego samego.

W. Gombrowicz

Nie zgodzę się z tym. 

Jedno wyklucza drugie, prosta matma z 1 klasy

2 minuty temu, Gość Sen napisał:

Nie zgodzę się z tym. 

Jesteś uboga intelektualnie. Ludzie idealizują siebie wzajemnie i jeśli tego nie dostaną czego oczekują to wychodzi KWAS! Logiczne jest, że jeśli osoba kochana zawodzi nasze oczekiwania, rodzi się niezadowolenie. A co jeśli kiedyś osoba ta dostarczała wspaniałych wrażeń, i nagle przestaje? Rodzi właśnie nienawiść. Bo miłość jest zaborcza, zazdrosna...a jeśli by nie była...to nie byłaby to jej istota...

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Jesteś uboga intelektualnie. Ludzie idealizują siebie wzajemnie i jeśli tego nie dostaną czego oczekują to wychodzi KWAS! Logiczne jest, że jeśli osoba kochana zawodzi nasze oczekiwania, rodzi się niezadowolenie. A co jeśli kiedyś osoba ta dostarczała wspaniałych wrażeń, i nagle przestaje? Rodzi właśnie nienawiść. Bo miłość jest zaborcza, zazdrosna...a jeśli by nie była...to nie byłaby to jej istota...

Miłość to wartość na plus...coś dobrego.. 

Może to o czym piszesz tylko mieni się tą wartością, a tak naprawdę nią nie jest. 

2 minuty temu, Gość Sen napisał:

Miłość to wartość na plus...coś dobrego.. 

Może to o czym piszesz tylko mieni się tą wartością, a tak naprawdę nią nie jest. 

 

nieprawda...to świadectwo jak mocno ktoś kocha...znak rozpoznawczy uczucia mocnego

3 minuty temu, Gość gość napisał:

nieprawda...to świadectwo jak mocno ktoś kocha...znak rozpoznawczy uczucia mocnego

Cóż to za moc, w której jest słabość? 

Historyjka z życia

Poznałam człowieka, nie wiem dlaczego, ale zakochałam się, choć tego nie chciałam. Ale choć na początku był mi życzliwy, to jednak później zabrał się za inną panią. Pamiętam, że wtedy w moim sercu było coś podobnego do nienawiści...wręcz nie mogłam go widzieć, bo szału dostawałam. Przeszło, ale po długim czasie...

1 minutę temu, Gość Sen napisał:

Cóż to za moc, w której jest słabość? 

 

MOC W SŁABOŚCI SIĘ DOSKONALI.

jak pojawia się nienawiść to już nie ma miłości

3 minuty temu, Gość gość napisał:

MOC W SŁABOŚCI SIĘ DOSKONALI.

Chyba, że w słabości do niej/niego;) 

Choć to ciemna strona mocy, to jest to potwierdzenie tego, że miłość jest. A obojętność, zgoda - to potwierdzenie, że miłości nie ma. Wybierz sobie wartość na plus. 

24 minuty temu, Gość gość napisał:

Jesteś uboga intelektualnie. Ludzie idealizują siebie wzajemnie i jeśli tego nie dostaną czego oczekują to wychodzi KWAS! Logiczne jest, że jeśli osoba kochana zawodzi nasze oczekiwania, rodzi się niezadowolenie. A co jeśli kiedyś osoba ta dostarczała wspaniałych wrażeń, i nagle przestaje? Rodzi właśnie nienawiść. Bo miłość jest zaborcza, zazdrosna...a jeśli by nie była...to nie byłaby to jej istota...

Nie można kochać i nienawidzic równoczeßnie. Może to być gniew', złość/ jako emocje/ ale nie nienawiśç. 

Nie powiesz' równoczesnie kocham cię i życzę ci śmierci.

Naucz się rozpoznawać  swoje uczucia, emocje i afekty. 

4 minuty temu, Gość Sen napisał:

Chyba, że w słabości do niej/niego;) 

Dlatego, abym nie unosił się pychą, w moim ciele doświadczam słabości. Została mi ona dana jako wysłannik szatana, który mnie policzkuje, abym nie unosił się pychą. Dlatego trzykrotnie zwróciłem się do Pana z prośbą, aby oddalił ją ode mnie. Pan jednak mi odpowiedział: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem doskonali się w słabości”. Wolę więc chlubić się raczej moimi słabościami, aby zstąpiła na mnie moc Chrystusa. Dlatego ze względu na Chrystusa raduje się z moich słabości, zniewag, niedostatków, prześladowań i ucisków. Kiedy bowiem jestem słaby, wtedy jestem mocny.

Drugi list św. Pawła do Koryntian 12,7-10 

4 minuty temu, Gość Gosc. napisał:

Nie można kochać i nienawidzic równoczeßnie. Może to być gniew', złość/ jako emocje/ ale nie nienawiśç. 

Nie powiesz' równoczesnie kocham cię i życzę ci śmierci.

Naucz się rozpoznawać  swoje uczucia, emocje i afekty. 

... wiesz

nienawiść powstaje w wyniku odrzucenia

miłość wróci w wyniku akceptacji

7 minut temu, Gość gość napisał:

Dlatego, abym nie unosił się pychą, w moim ciele doświadczam słabości. Została mi ona dana jako wysłannik szatana, który mnie policzkuje, abym nie unosił się pychą. Dlatego trzykrotnie zwróciłem się do Pana z prośbą, aby oddalił ją ode mnie. Pan jednak mi odpowiedział: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem doskonali się w słabości”. Wolę więc chlubić się raczej moimi słabościami, aby zstąpiła na mnie moc Chrystusa. Dlatego ze względu na Chrystusa raduje się z moich słabości, zniewag, niedostatków, prześladowań i ucisków. Kiedy bowiem jestem słaby, wtedy jestem mocny.

Drugi list św. Pawła do Koryntian 12,7-10 

Niefortunnie dobrałam słowa, muszę bardziej uwżać widzę;) 

Nie wydaje mi się by to miało odniesienie do miłości.

Dla mnie miłość równa się dobro. Czynienie, postępowanie z myślą o jego (człowieka, którego się kocha) dobrze... Nienawiść to już inna bajka.

21 minut temu, Gość Gosc. napisał:

Nie można kochać i nienawidzic równoczeßnie. Może to być gniew', złość/ jako emocje/ ale nie nienawiśç. 

Nie powiesz' równoczesnie kocham cię i życzę ci śmierci.

Naucz się rozpoznawać  swoje uczucia, emocje i afekty. 

Dokładnie. 

5 minut temu, Gość Sen napisał:

Niefortunnie dobrałam słowa, muszę bardziej uwżać widzę;) 

Nie wydaje mi się by to miało odniesienie do miłości.

Dla mnie miłość równa się dobro. Czynienie, postępowanie z myślą o jego (człowieka, którego się kocha) dobrze... Nienawiść to już inna bajka.

 

4 minuty temu, Gość Sen napisał:

Dokładnie. 

Dla głupiego szkoda czasu. Mało jeszcze o życiu wiesz....Nikt nigdy cię nie kochał, ani ty nigdy nikogo nie kochałaś. 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

 

Dla głupiego szkoda czasu. Mało jeszcze o życiu wiesz....Nikt nigdy cię nie kochał, ani ty nigdy nikogo nie kochałaś. 

Ty oczywiście wiesz najlepiej;) 

Przed chwilą, Gość Sen napisał:

Ty oczywiście wiesz najlepiej;) 

żebyś wiedziała!

wejdź w moje buty i pochodź w nich trochę...

to jest dobra nauka dla ciebie

bo ty byś od razu się rozliczyła, z tymi, którzy cię nienawidzą 

a ja takich kocham!!

czyż to nie dar Pana Boga?

Każde doświadczenie jest po coś, po to żebyś czegoś się nauczył. Bardzo wiele osób na świecie straciło kogoś bliskiego, rozeszło się, zostało zdradzonych czy jeszcze coś innego, czasem nie mogło być z osobą na której zależy, bo okoliczności były wybitnie niesprzyjające. Nie ma sensu nienawidzić, to okropne uczucie poza tym pamiętajcie - Make Love, Not War. Peace 

Kurde co ja spaliłam dzisiaj pytam sie?