Kasa w zwiazku - nowe mieszkanie i jego kredyt

Do niektorych prawda nigdy nie dotrze, nawet jak powtorzy mu to sto osob. 

Kiedys uslyszalam taka mini-przypowiastke - Jeśli jedna osoba mówi Ci, że jesteś koniem, wyśmiej ją. Jeśli druga osoba mówi Ci, że jesteś koniem, olej ją. Ale jeśli trzecia osoba mówi Ci, że jesteś koniem, to zacznij zbierać na siodło. ;) 

4 minuty temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Kończę tą bezsensowna dyskusje. Nie ma ona najmniejszego sesnu. Zostałem okrzykniety cwaniako oszustem i niech tak zostanie. 
Najważniejsze- próbowałem wycyckać swoją partnerkę na kasę. Dzięki waszej przenikliwości i bystrości umysłów plan mi się sypnął. 
Dobranoc. 

Nie musisz nam dziękować.

Na drugi raz po prostu nie oszukujmy następnej dziewczyny!

Autorko i dobrze. Czytam i czytam, pomijajac kwestie pieniędzy, straszny furiat, znajdziesz fajnego faceta! Powodzenia

Ten pan nie umie dyskutować

10 minut temu, Gość Moowalker napisał:

Podajcie adres, skocze poszukać pod budynkiem

Haha dobry plan

I kolejny kredyt w plecy. A to wszystko wina aninimowych  forumowiczów. Wdech wydech

Sublokator poszukiwany, bez papierów

Manipulant, wszystkiemu winna jestem JA, jak po kazdej klotni. Tym razem przynamniej telefony i laptopy cale :) ucierpialy tylko pierscionki. 

Pozostal teraz stracony czas i niesmak po tych wszystkich wyzwiskach kierowanych w moje strone. Z tym panem nie da sie dyskutowac, o ile nie zgadzasz sie z nim w pelni. Polowa czynszu i rachunkow to byl, wedlug niego zart, to bedzie placil sam calosc. Zycie. Ja szukam pokoju do wynajecia. 

Pozdrawiam!

mogl to nowe puscic w wynajem i nadal mieszkac w wynajmowanym jak dotychczas, autorka by placila jak dotad, czyli wiecej niz jej propozycja placenia za same rachunki, gosc by placil tyle samo i moze niewiele wiecej do kredytu

Tak to jest jak wariat spotka prostytutke. Godni siebie

Jest prostytutką bo nie chciała spłacać nie swojego kredytu???

Przepraszam bardzo, ale co konkretnie czyni ze mnie prostytutkę...? 

43 minuty temu, Gość Marcinek napisał:

Tak to jest jak wariat spotka prostytutke. Godni siebie

Jeśli ktoś przychodzi tu z jakimkolwiek problemem, z jakimkolwiek, i mowie to ja -strona tego problemu- a wy go wyzywacie od prostytutek to jesteście absolutnie zepsuci! do szpiku kości źli, życzę wam wszystkiego co najgorszego, życzę wam złamanego życia, życzę wam najwiekszych konwulsji jakich może zaznać ludzkie ciało! Jesteście podłymi kreaturami, które nie zasługują na nic jak na wszystko absolutnie najpaskudniejsze!!! 
Straciłem dziś resztki wiary w ludzi, resztki- nie ma tak złego, zepsutego społeczeństwa jak nasze a wy jesteście esencja tego zepsucia! 

5 godzin temu, Gość ten o ktorym mowa - OSZUST napisał:

nie chce mi sie nic tobie tłumaczyc bo wykazujesz zero jedynkowy sposób myślenia. Zabezpieczaj sie papierkami i umowami na lewo i prawo. z partnerem podpisuj umowy, wystawiaj weksle itd. Powidzenia. 

W tych czasach NALEŻY zabezpieczać się papierkami, wekslami i umowami. Co z tego, że facet zaklinać się będzie, że kocha, jak za tydzień mu się odwidzi. Kobieta zostanie na lodzie. Przerabiałam to. Nigdy więcej.

37 minut temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Straciłem dziś resztki wiary w ludzi, resztki- nie ma tak złego, zepsutego społeczeństwa jak nasze a wy jesteście esencja tego zepsucia! 

Dla mnie mimo wszystko esencją zepsucia jest facet który chce okraść kobietę z którą sypia - to się chyba określa mianem "alfons", prawda?

39 minut temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Jeśli ktoś przychodzi tu z jakimkolwiek problemem, z jakimkolwiek, i mowie to ja -strona tego problemu- a wy go wyzywacie od prostytutek to jesteście absolutnie zepsuci! do szpiku kości źli, życzę wam wszystkiego co najgorszego, życzę wam złamanego życia, życzę wam najwiekszych konwulsji jakich może zaznać ludzkie ciało! Jesteście podłymi kreaturami, które nie zasługują na nic jak na wszystko absolutnie najpaskudniejsze!!! 
Straciłem dziś resztki wiary w ludzi, resztki- nie ma tak złego, zepsutego społeczeństwa jak nasze a wy jesteście esencja tego zepsucia! 

Myślałeś nad zrobieniem kariery jako aktor dramatyczny?

Autorko, to jest Kafeteria, ludziom nerwy puszczają i różne nieparlamentarne slowa tu padają. Nie wiem, skąd Twój partner wziął się na Kafeterii? Powiedziałaś mu, że tu napisałaś, czy przetrząsnął bez Twojej wiedzy Twój laptop?

Żaden facet niech się nie dziwi, że jego kobieta pisze o swoich sprawach na publicznym forum, skoro tenże facet zalatwia sprawy życiowe, pardon, od dupy strony. Zresztą..związek autorki bardziej przypomina spółkę z o.o, niż prawdziwą więź dwojga ludzi. Niepokoi mnie sklonność jej partnera do brania kredytów. Kredyt na to, kredyt na tamto. Autorka ma już jakiś majątek, a jej partner ją "goni", by jej dorównać, lub ja przegonić. Za wszelką cenę. Jakaś rozbuchana ambicja, czy co? Kobieta jest w stanie wiele oddać, poświęcić, jeśli czuje, ze jest prawdziwie kochana, wielbiona, jeśli jest tą Jedyną. Finanse wtedy są na kolejnych miejscach, tym bardziej, ze jest na chleb i na dach nad głową. Dziwna relacja, dziwne to wszystko, mnie osobiście chyba odechciałoby się być (tylko) dziewczyną czy partnerką przez tyle lat. Złych życzeń od Twojego partnera nie biorę do siebie. Piszę i wyrażam swoją opinię, na podstawie tego, co przeczytałam.

7 godzin temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Kończę tą bezsensowna dyskusje. Nie ma ona najmniejszego sesnu. Zostałem okrzykniety cwaniako oszustem i niech tak zostanie. 
Najważniejsze- próbowałem wycyckać swoją partnerkę na kasę. Dzięki waszej przenikliwości i bystrości umysłów plan mi się sypnął. 
Dobranoc. 
 

No bo chciałeś.Jezeli nie doszliście do porozumienia w sprawie kupna mieszkania  a  potem kupiłeś go tylko na siebie,to niestety kredyt spłacasz sam.Czy tak trudno  jest ci to zrozumieć.

11 godzin temu, Gość Bimba napisał:

Dla mnie mimo wszystko esencją zepsucia jest facet który chce okraść kobietę z którą sypia - to się chyba określa mianem "alfons", prawda?

Brawo, alfonsa jeszcze tu nie było. Czekam z niecierpliwością na hitlera. 

Facet, który kocha po prostu kocha i dzieli się wszystkim. Kobieta która kocha myśli o swoim zabezpieczeniu na wypadek gdyby kochać przestała, lub też przestała być kochana. To są realia XIX wieku. A przepraszam, wtedy kobiety wnosiły posag. 
Nie mam zamiaru powtarzać w nieskończoność tych samych faktów. Mój chytry plan grabieży na partnerce legł w gruzach. Wszystko dzięki waszej czujności, inteligencji i zakrapianej feminizmem troski o ładniejszą płeć. Z kradzieży nici.....

I powtarzam wam ludzie. Nikt nigdy nie prosil nikogo o splate jakiegokolwiek kredytu.
Zastanawia mnie, że przy tak nieprzebranej ilości intelektu, nikt nie wpadł na pomysł sytuacji, w której za 3, 5, 7 lat to moja partnerka kupi mieszkanie (większe, ładniejsze itd. ) do którego się wspólnie przeprowadzimy. Wtedy moje się wynajmie, kredycik będzie sie sam splacal a ja bedę niczym pączek w maśle, to partnerka będzie bujała finansową karuzelą. Ja będę brał kąpiel i myślał o tym na co wydać nadwyżkę finansową, która mi została (lub też pomyśle o tym jak się dodatkowo zabezpieczyć na wszelki wypadek końca miłości). Zastanówcie się ludzie zanim coś napiszecie bo życie jest przewrotne i bardzo szybko zmienia perspektywe.  Bardzo szybko.

Nazwaliście mnie tutaj zlodziejem, cwaniakiem, swinią, dupkiem, nawet alfonsem..... 
Poslugujecie sie bardzo przykra definicja mezczyzny. Bardzo.  

Zrozumiałbym argumenty gdyby mąż potajemnie chciał jakimiś szemranymi sposobami wycyckać żonę. W opisywanej sytuacji tego nie ma, jest tylko 'dla zasady!'. 

Dochodzę również do przykrego wniosku. Żyjąc w związku niesfomalizowanym (których jest masa i będzie coraz więcej)  lepiej wynajmować mieszkanie i placic obcej osobie za kredyt anizeli wzajemnie sobie finansowo pomagac (chocby w ulamku). Dla zasady! Bo papierek. Bo własnośc za 30 lat.... takiej milosci wam wszystkim zyczę. 

12 godzin temu, Gość Doświadczona napisał:

Niepokoi mnie sklonność jej partnera do brania kredytów. Kredyt na to, kredyt na tamto.

Można wywnioskować z obu wersji on brał kredyt z myślą że spłata poukłada się inaczej. Biedaczek butów nie ma , samochodu nie ma, ale niszczy sprzęty, rzuca pierścionkami.  Neurotyk, który nie poczyta w spokoju opinii tylko  się rzuca, będzie się głupio tłumaczył i złorzeczył :) i koniecznie musi miec ostatnie zdanie. Chojny święty który liczy na pół żarełko, dziewczyna zaznaczyła, że wspólny kredyt jej nie interesuje bo różnie  między nimi bywało. Bardzo dobrze, ze to wypłynęło teraz. Chociaż myslę, że to prowo.

a jak autorka uwazala dalsze zycie, mieszkanie itp,

slubu brac nie chciala bo wiaza sie z tym wydatki kupna mieszkanka domu, wolala swoje pieniadze odkladac a jelen niech robi na dom i bierze na siebie kredyt

2 minuty temu, Gość agzhhzjzjjzjakf napisał:

slubu brac nie chciala bo wiaza sie z tym wydatki kupna mieszkanka domu

Ślub kosztuje w usc 80 zł a sądząc po zachowaniu faceta słusznie zrobiła.

Wariat i prostytutka

IDIOCI !!!

Pytacie o radę na forum dla ŻYCIOWYCH FRUSTRATÓW i ŻYCIOWYCH NIEUDACZNIKÓW. Jak można poważnie traktować odpowiedzi kogokolwiek na tym forum???

Autorka zmanipulowała rzeczywistość posta tak aby uzyskać poklask i pokazać partnerowi: PATRZ JAKI JESTEŚ SKĄPY I ZŁY !

Przeczytałem do 2giej strony, dalej nie dam rady. Facet jak Ty będziesz z nią minutę dłużej to będzie największy ...yzm Twojego życia. Jeżeli dbasz o siebie to nie będziesz miał problemów kogoś poznać, nie bój się samotności. Ta laska to pijawka, Twoje życie będzie wyglądało jak życie mojego brata. Wypisz wymaluj mają te same problemy. On każdego dnia żałuje, że jej dawno nie rzucił, ale mają dziecko. I jest z nią tylko z powodu dziecka. 

To jest kierwa chore, że wy będąc ze sobą tyle lat nie chcecie się hajtać i łożyć kasę na wspólną przyszłość. Kobieto walnij się w łeb i jak masz resztki honoru to go zostaw. Pieeeprzona manipulatorka, której tylko słoma wyszła z butów. Myśli, że jest cwana i ma innych za ...ów. 

Facet jak można być tak głupim i ślepym, żeby być z kimś takim ? 

Facet Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę kto siedzi tu na forum kafeterii ? To nie są normalni ludzie. Oni będą się karmić tym, żeby Ci jesze dojechać i cieszą się jak Cie to denerwuje. Będą Cie podjudzać jeszcze bardziej więc przestań traktować poważnie to forum.

Masz czarno na białym Pychopatke-manipulatorkę. Zostaw ją i zamknij temat. 

8 minut temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Pytacie o radę na forum dla ŻYCIOWYCH FRUSTRATÓW i ŻYCIOWYCH NIEUDACZNIKÓW. Jak można poważnie traktować odpowiedzi kogokolwiek na tym forum???

Ty traktujesz bardzo poważnie na co wskazuja wyrzykniki

Teraz moja sytuacja. Mam mieszkanie po rodzicach, moja dziewczyna ma mieszkanie po rodzicach. Wynajmuje je i z tego najmu wzięła kredyt na drugie mieszkanie. 

Moja dziewczyna złotówki nie dorzuca mi się do rachunków i opłat. Ale za to kupuje jedzenie i środki czystości, co jakby policzyć to wychodzi miesięcznie więcej niż te pieeprzone rachunki i opłaty. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jestem w normalnej relacji. W zamian za to kupuje jej z róznych okazji fajne prezenty, ona mi też i jesteśmy kurna szczęśliwi. 

Przecież jakbyście chcieli wynajmować mieszkanie 50/50 to i tak ona musiałaby płacić 1000 zł, a nie śmieszne 300. W jakich realiach żyje ta kobieta ? Dlaczego od razu nie wyegzekwowałeś od niej składania się 50/50 ?? Dałeś się wykorzystać, ona sobie odkłada, a Ty zastanawiasz się jak wiązać koniec z końcem. Związałeś się z głupio-mądro-cwaną manipulantką i w gruncie rzeczy sam jesteś sobie winien zaistniałej sytuacji. Nie wiem czy Ci tzytzki przesłoniły mózg (za przeproszeniem), ale masz teraz ostatnią szansę na otrzeźwienie.

Oświadczyny byłyby w tym momencie ostatecznym finałem Twojej wolności i Twojego życia. Bo do tej pory wiąże Cie tylko kredyt. Ale jak hipotetycznie byście się hajtneli to ona będzie miała 2.5 mieszkania, a Ty nic + kredyt. 

Jeżeli ten temat to prowokacja to 9/10. Jednak tak jak mówię, miej w doopie tych siusiumajtków forumowiczów. Nic nie wiedzą o życiu, a chcą radzić. 

Polecam - pogadaj z ojcem, przyjacielem, a nie rób goownoburze tutaj.  

Na koniec powiem tylko tyle, bo oczy mnie bolą od tego tematu.

Kochająca kobieta będzie chciała, żeby Ci się powiodło w życiu. Żebyś miał jak najwięcej i tym samym ona również razem z Tobą. Gdyby prawdziwie Cie kochała nawiązałaby do tematu ślubu (nawet w żarcie), że jak coś to Ci się dołoży do wspólnego kredytu. Że będziecie mieli później 2-3 mieszkania i kredyt będzie się spłacał z najmu. 

Zamiast tego się żrecie ze sobą bo w dobie równouprawnienia trafiłeś na dziewczynę z pochodzenia spod góry Synaj. Nie zdziwię się jakby miała długie pejsy bo nie dość, że dba tylko o swój tyłek to jeszcze traktuje Cie jak goja. A ty niczym nasz prezydent nic nie reagujesz jak Cie besztają. 

A więc zerwij te toksyczne stosunki. W porównaniu do Izreala Twoja dziewczna nie dysponuje bronią atomową, krzywdy Ci nie zrobi. 

2 godziny temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Brawo, alfonsa jeszcze tu nie było. Czekam z niecierpliwością na hitlera. 

Facet, który kocha po prostu kocha i dzieli się wszystkim. Kobieta która kocha myśli o swoim zabezpieczeniu na wypadek gdyby kochać przestała, lub też przestała być kochana. To są realia XIX wieku. A przepraszam, wtedy kobiety wnosiły posag. 
Nie mam zamiaru powtarzać w nieskończoność tych samych faktów. Mój chytry plan grabieży na partnerce legł w gruzach. Wszystko dzięki waszej czujności, inteligencji i zakrapianej feminizmem troski o ładniejszą płeć. Z kradzieży nici.....

I powtarzam wam ludzie. Nikt nigdy nie prosil nikogo o splate jakiegokolwiek kredytu.
Zastanawia mnie, że przy tak nieprzebranej ilości intelektu, nikt nie wpadł na pomysł sytuacji, w której za 3, 5, 7 lat to moja partnerka kupi mieszkanie (większe, ładniejsze itd. ) do którego się wspólnie przeprowadzimy. Wtedy moje się wynajmie, kredycik będzie sie sam splacal a ja bedę niczym pączek w maśle, to partnerka będzie bujała finansową karuzelą. Ja będę brał kąpiel i myślał o tym na co wydać nadwyżkę finansową, która mi została (lub też pomyśle o tym jak się dodatkowo zabezpieczyć na wszelki wypadek końca miłości). Zastanówcie się ludzie zanim coś napiszecie bo życie jest przewrotne i bardzo szybko zmienia perspektywe.  Bardzo szybko.

Nazwaliście mnie tutaj zlodziejem, cwaniakiem, swinią, dupkiem, nawet alfonsem..... 
Poslugujecie sie bardzo przykra definicja mezczyzny. Bardzo.  

Zrozumiałbym argumenty gdyby mąż potajemnie chciał jakimiś szemranymi sposobami wycyckać żonę. W opisywanej sytuacji tego nie ma, jest tylko 'dla zasady!'. 

Dochodzę również do przykrego wniosku. Żyjąc w związku niesfomalizowanym (których jest masa i będzie coraz więcej)  lepiej wynajmować mieszkanie i placic obcej osobie za kredyt anizeli wzajemnie sobie finansowo pomagac (chocby w ulamku). Dla zasady! Bo papierek. Bo własnośc za 30 lat.... takiej milosci wam wszystkim zyczę. 

Mądry człowiek, jak kocha, dzieli się majątkiem, a nie wyciąga łapy po cudze, jak Ty. Ale też dba o siebie i nie daje się wykorzystywać.
By the way, masz prawie 40 lat, jesteś facetem w średnim wieku, a piszesz i bulwersujesz się jak niedojrzały małolat. 

2 godziny temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Facet, który kocha po prostu kocha i dzieli się wszystkim.

Wszystkim???

Ty się chciałeś z nią podzielić tylko ratami twojego kredytu, ale mieszkaniem już nie!!!

Ty kochasz???

Chyba tylko siebie i swoje mieszkanko!