Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Totalnie_skonsternowana

Kasa w zwiazku - nowe mieszkanie i jego kredyt

Polecane posty

Gość ten, o którym tutaj mowa

rozumiem że każdy z Was wchodząc w jakąś relacje rozmowę zaczyna od intercyzy.... (jeśli wiecie co kryje się za tym terminem, gdyż wątpię). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Ludzie w jesteście naprawdę chorzy. Autentycznie. 
Swojemu panu???? jaką kasę oddawać? kto komu cokolwiek oddaje i z jakiego niby powodu ma oddawać? 

Obyście znaleźli się w podobnej sytuacji. Gdzie mimo starań ktoś nazwie was cwaniakiem bo chce wspólnie budować lepszą przyszłość. Wspólnie. Temat mojego nowego mieszkania, na które pracowałem całe życie zatruł mi związek. Lepiej wynajmować i płacić 'obcej osobie' niż wspólnymi siłami coś budować. A jak nie ma papierka to nie ma budowania. PAPIEREK MUSI BYĆ! Czysta miłość.  

nie czytalam calego tematu ale twoje "wspolnie", twoja "wspolnota malzenska, " twoje "wspolnymi silami", nijak nie pasuje mi do tego, ze akt wlasnosci stoi tylko na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

albo jest wspolnie od poczatku do konca albo od poczatku do konca jest jednak oddzielnie. a nie wspolnie tylko tam gdzie MNIE pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten o ktorym mowa - OSZUST
11 minut temu, kochana moja napisał:

albo jest wspolnie od poczatku do konca albo od poczatku do konca jest jednak oddzielnie. a nie wspolnie tylko tam gdzie MNIE pasuje

nie chce mi sie nic tobie tłumaczyc bo wykazujesz zero jedynkowy sposób myślenia. Zabezpieczaj sie papierkami i umowami na lewo i prawo. z partnerem podpisuj umowy, wystawiaj weksle itd. Powidzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnm

nie nie mamy intercyzy ale każde z nas ma swoje mieszkanie w majątku odrębnym, siedzimy w jednym, drugie wynajmujemy, całą kase jaka jest w domu kasę wspólnie wydajemy tak jak nam się aktualnie podoba. Nikt nikomu nie wyrzuca  że a tu siedzimy,  a tam zarabiasz, a ty chcesz nowy rower a ty samochód.  Zero tematu. No i nie musimy pisać elaboratów w necie i się irytować, ze ktoś wyraził zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten o ktorym mowa - OSZUST
15 minut temu, kochana moja napisał:

nie czytalam calego tematu ale twoje "wspolnie", twoja "wspolnota malzenska, " twoje "wspolnymi silami", nijak nie pasuje mi do tego, ze akt wlasnosci stoi tylko na ciebie.

do czasu zawarcia związku małżenskiego a póki co zapłacilem za wszystko ze swojej kieszeni i nikogo nie okradłem. żegnam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten o ktorym mowa - OSZUST
2 minuty temu, Gość cvbnm napisał:

nie nie mamy intercyzy ale każde z nas ma swoje mieszkanie w majątku odrębnym, siedzimy w jednym, drugie wynajmujemy, całą kase jaka jest w domu kasę wspólnie wydajemy tak jak nam się aktualnie podoba. Nikt nikomu nie wyrzuca  że a tu siedzimy,  a tam zarabiasz, a ty chcesz nowy rower a ty samochód.  Zero tematu. No i nie musimy pisać elaboratów w necie i się irytować, ze ktoś wyraził zdanie.

za to musicie komentować elaboraty innych. wyrażając swoje zdanie. Świetnie że tak macie- od tego jest związek małżeński. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowoakcjaaaaa :D :D
1 minutę temu, Gość ten o ktorym mowa - OSZUST napisał:

za to musicie komentować elaboraty innych. wyrażając swoje zdanie. Świetnie że tak macie- od tego jest związek małżeński.

bo jesteśmy na publicznym forum?

Człowieku sam sie pieklisz, opisujesz wszystko na co liczysz trochę konsekwencji. Ze stylu wypowiedzi wnoszę, że nie tylko z finansami i logiką szwankuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten o ktorym mowa - OSZUST
1 minutę temu, Gość prowoakcjaaaaa 😄😄 napisał:

bo jesteśmy na publicznym forum?

Człowieku sam sie pieklisz, opisujesz wszystko na co liczysz trochę konsekwencji. Ze stylu wypowiedzi wnoszę, że nie tylko z finansami i logiką szwankuje

o , wnikliwa analiza:) oszuści i naciągacze to zwykle dość bystre rozumki.
Mam tego dosyć. pozdrawiam:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godzin temu, Gość Totalnie_skonsternowana napisał:

on chcial kredyt, jak rowniez mieszkanie, miec na siebie. Ok, nie wtracam sie. Zarabia 3-4x wiecej, wiec moze sobie pozwolic. Generalnie liczymy sie z kazdych zakupow, nie pasuje mi to, ale ok. Po prawie 6 latach przyzwyczailam sie. 

Hehe, akurat  związku opisywanym  wyżej to aż się prosi mieć papiery, rozliczanie każdych zakupów, licytacje na kogo chata, nerwowy konkubent. Pozazdrościć. Papierek w przypadku dobrej relacji w niczym nie przeszkadza , za to bardzo, bardzo się przydaje jak się zepsuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet

Autorze, a nie możesz zrobić odwrotnie.  

Zamieszkajcie u niej, plac polowe rachunków, nie dokładają się do żadnych mebli itp, a swoje sobie wynajmuje i odkładają kasę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten, o którym tutaj mowa
15 minut temu, Gość Facet napisał:

Autorze, a nie możesz zrobić odwrotnie.  

Zamieszkajcie u niej, plac polowe rachunków, nie dokładają się do żadnych mebli itp, a swoje sobie wynajmuje i odkładają kasę. 

Zapewne byłbym posądzony przez zebraną tu społeczność o... cwaniactwo. Bo jak to tak? co to za facet co tak się wygodnie ustawia. 

Wszystko zależy od punktu widzenia, wszystko. Mam wrażenie, że facet dla wielu kobiet ma być podpora i opoką ale oczywiście każda musi być odpowiednio zabezpieczona, bo z nami facetami nigdy nie wiadomo. W końcu facet to świnia, a każda świnia to oszust, a każdy oszust to pijak, a każdy pijak to złodziej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten, o którym tutaj mowa
34 minuty temu, Gość gość napisał:

Hehe, akurat  związku opisywanym  wyżej to aż się prosi mieć papiery, rozliczanie każdych zakupów, licytacje na kogo chata, nerwowy konkubent. Pozazdrościć. Papierek w przypadku dobrej relacji w niczym nie przeszkadza , za to bardzo, bardzo się przydaje jak się zepsuje.

Papierek zwykle ma to do siebie, że wymaga równego udziału. Szczególnie w tych niepewnych czasach.... w których to niekoniecznie  faceci odchodzą od kobiet.

To się naprawdę zaczyna robić zabawne. Nie licząc nieprzebranego chamstwa jakie panuje w śród większości komentujących zaczynam dostrzegać pewne zależności: 
-facet, świnia i oszust, naciągacz, 
-facet, jednostronny opiekun, 
-kobieta, ciemiężona przez faceta oszusta,
-kobieta, zawsze zabezpieczona finansowo na wypadek wycyckania przez faceta oszusta. 

Nikt nikogo tu nigdy nie oszukał. Opisywana para wiedzie przyzwoite życie, cieszy się zdrowiem, ma co do garnka włożyć, nawet czasem wyskoczy do resto na dobry obiad, mieszkania są. Tylko papierków za mało. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
40 minut temu, Gość Facet napisał:

Autorze, a nie możesz zrobić odwrotnie.  

Zamieszkajcie u niej, plac polowe rachunków, nie dokładają się do żadnych mebli itp, a swoje sobie wynajmuje i odkładają kasę. 

A po co?

Ani ona nie chce u niego mieszkać, ani on u niej.

Mieszkają w wynajętym.

A jeśli chcą mieszkać "na swoim" to bierze się kredyt RAZEM, mieszka się RAZEM i spłaca się RAZEM!

A nie on bierze kredyt i prawo własności a spłacają RAZEM.

Wtedy nie jest uczciwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 

wśród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddść
1 minutę temu, Gość Bimba napisał:

A jeśli chcą mieszkać "na swoim" to bierze się kredyt RAZEM, mieszka się RAZEM i spłaca się RAZEM!

A nie on bierze kredyt i prawo własności a spłacają RAZEM.

tam się skrajnie rozjeżdżaja wersje ale zabawa jest dobra ciekawe czy u nich też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Ja mam 2 mieszkania na wynajem. Jako właściciel pobieram czynsz i składam z tego czynszu kredyt.  W sumie to lokatorów mogłaby od razu zamówić te pieniądze do banku i spłacać mi kredyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Moja partnerka natomiast utrzymałaby pełny tytuł właśności do swojego mieszkania, samochodu itd. Słowem do wszystkiego do czego tytuł właśnoś

 To nie jest prawda, to mieszkanie będzie twoim majątkiem wlasnym. Najpierw poczytaj przepisy, potem ustalaj takie rzeczy z żoną, bo jestes w błędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten, o którym tutaj mowa
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

 To nie jest prawda, to mieszkanie będzie twoim majątkiem wlasnym. Najpierw poczytaj przepisy, potem ustalaj takie rzeczy z żoną, bo jestes w błędzie

DO KOGO NALEŻY NIERUCHOMOŚĆ KUPIONA NA KREDYT PRZED ŚLUBEM?

Zgodnie z art. 31. § 1.: „Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.”

Z przytoczonego zapisu jasno wynika, że nieruchomość kupiona przed ślubem nie wchodzi do majątku wspólnego. Sytuacja się nieco komplikuje, jeżeli po zawarciu związku nadal spłacamy kredyt na mieszkanie lub dom. Ustawodawca w art. 31. § 2. K.r.o. wyjaśnia: „Do majątku wspólnego należą w szczególności:

1) pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków,

2) dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków,

3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków.”

Szczególnie ważny jest punkt pierwszy. Dochody obydwojga partnerów po zawarciu związku małżeńskiego są majątkiem wspólnym. Oznacza to, że będziemy wspólnie spłacać kredyt za majątek osobisty. Są to tzw. nakłady i wydatki na majątek osobisty z majątku wspólnego.

Zgodnie z art. 45. § 1. K.r.o: „Każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.”

W praktyce oznacza to, że przy rozwodzie możemy się starać o zwrot pieniędzy za nasz wkład w raty za nieruchomość. Nie zyskujemy jednak w ten sposób prawa własnościowego do samego lokalu, chyba, że były partner jest skłonny je uznać.

 

Wystarczy? czy sądowe zabezpieczenie jest wystarczającym zabezpieczeniem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten, o którym tutaj mowa
2 minuty temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

DO KOGO NALEŻY NIERUCHOMOŚĆ KUPIONA NA KREDYT PRZED ŚLUBEM?

Zgodnie z art. 31. § 1.: „Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.”

Z przytoczonego zapisu jasno wynika, że nieruchomość kupiona przed ślubem nie wchodzi do majątku wspólnego. Sytuacja się nieco komplikuje, jeżeli po zawarciu związku nadal spłacamy kredyt na mieszkanie lub dom. Ustawodawca w art. 31. § 2. K.r.o. wyjaśnia: „Do majątku wspólnego należą w szczególności:

1) pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków,

2) dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków,

3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków.”

Szczególnie ważny jest punkt pierwszy. Dochody obydwojga partnerów po zawarciu związku małżeńskiego są majątkiem wspólnym. Oznacza to, że będziemy wspólnie spłacać kredyt za majątek osobisty. Są to tzw. nakłady i wydatki na majątek osobisty z majątku wspólnego.

Zgodnie z art. 45. § 1. K.r.o: „Każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.”

W praktyce oznacza to, że przy rozwodzie możemy się starać o zwrot pieniędzy za nasz wkład w raty za nieruchomość. Nie zyskujemy jednak w ten sposób prawa własnościowego do samego lokalu, chyba, że były partner jest skłonny je uznać.

 

Wystarczy? czy sądowe zabezpieczenie jest wystarczającym zabezpieczeniem? 

cyata za https://hipoteki.net/mieszkanie-na-kredyt-kupione-przed-slubem-co-po-zawarciu-zwiazku/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd
4 minuty temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

Wystarczy? czy sądowe zabezpieczenie jest wystarczającym zabezpieczeniem? 

panujecie trzymac wyblakłe faktyry za kafelki i dowody wpłat przez 30 kolejnych  lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhh
1 godzinę temu, Gość ten o ktorym mowa - OSZUST napisał:

do czasu zawarcia związku małżenskiego a póki co zapłacilem za wszystko ze swojej kieszeni i nikogo nie okradłem. żegnam 

Masz na mysli ten zwiazek malzenski w ktory twoja dziewczyna wchodzic nie chce i nie planuje.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sam wlasnie napisałeś 

27 minut temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

W praktyce oznacza to, że przy rozwodzie możemy się starać o zwrot pieniędzy za nasz wkład w raty za nieruchomość. Nie zyskujemy jednak w ten sposób prawa własnościowego do samego lokalu, chyba, że były partner jest skłonny je uznać.

Po ewentualnym rozwodzie może żądać zwrotu za raty ale właścicielką nie będzie i praw do lokalu mieć nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten, o którym tutaj mowa
24 minuty temu, Gość Hhh napisał:

Masz na mysli ten zwiazek malzenski w ktory twoja dziewczyna wchodzic nie chce i nie planuje.?

dokladnie ten! super dziewczyna. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten, o którym tutaj mowa
28 minut temu, Gość ddd napisał:

panujecie trzymac wyblakłe faktyry za kafelki i dowody wpłat przez 30 kolejnych  lat ?

za kfelki place ja. za wszystko place ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker
5 minut temu, Gość ten, o którym tutaj mowa napisał:

dokladnie ten! super dziewczyna. pozdrawiam

To chyba trochę nieuprzejme, decydować za kogoś?

Nawiasem mówiąc, mam taką samą sytuację, jak Ty. To znaczy ja planuję kupić mieszkanie, a moja druga połówka się wprowadzi, zachowując własne mieszkanie. Ślubu nie będzie. 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totalnie_skonsternowana

Widze, ze watek sie nieco rozrosl. 

Jako autorka wpisuje - sprosuje, od wczoraj mam szalona jednostronna awanture w domu z powodu tego kredytu. Oczywiscie, juz wszystko zostalo odwolane i NIGDY, ale to NIGDY takie slowa z jego ust nie padlu, a to ja jestem ostatnia swiania, ze opisuje takie rzeczy w internecie. Hm... pamietam to inaczej, ale nie przegadasz. Nawet nie probuje.

Odnosnie oczerniania go na forum - zmusil mnie, zeby mu to pokazala, watek byl dla mnie samej, ale sie uparl i co wazne, zadne personalia tutaj nie padly. Jestesmy Pania X i Panem Z, wiec nie ma sie co tak pieklic ;) W tym wieku lepiej trzymac emocje na wodzy i dbac o serduszko ;) 

A propos rzeczonego pierscionka zareczynowego - otrzymalam go wczoraj w epicentrum awantury. Odmowilam, wiec zostal przez Pana Z zgnieciony w placach i wyrzucony przez balkon :) W slad za nim polecial jeszcze jeden, poprzedniej narzeczonej. 

Pan Z i Pani X juz nie sa razem. Pozdrawiam :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten, o którym tutaj mowa

Kończę tą bezsensowna dyskusje. Nie ma ona najmniejszego sesnu. Zostałem okrzykniety cwaniako oszustem i niech tak zostanie. 
Najważniejsze- próbowałem wycyckać swoją partnerkę na kasę. Dzięki waszej przenikliwości i bystrości umysłów plan mi się sypnął. 
Dobranoc. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moowalker

Podajcie adres, skocze poszukać pod budynkiem 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

No i dobrze się stało!

Co to za związek bez miłości.

Wy się nawet nie lubiliście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×