Czy poród koniecznie w szpitalu?

Poród zbliża się coraz szybciej i zastanawiam czy na pewno powinnam rodzić w szpitalu ? Coraz częściej słyszę o nieprawidłowościach na porodówce co mnie przeraża i zniechęca.

W domu tez można.  Odpal google i poczytaj leniwa piczo

a gdzie indziej? w burger kingu? ;/

Kobiety rodzą również w domu. Może warto porozmawiać z położną, zapewne ona wie więcej na ten temat.

Nierawidlowosci mogą zdarzyć się wszędzie - i na porodówce, i na sali operacyjnej i w domu, nie da się tego przewidzieć, w szpitalu na pewno jest bezpieczniej gdyby coś poszło nie tak, bo z domu do szpitala w razie w. jeszcze trzebaby dojechać, a czasem liczą się minuty.....

Skoro wystapila nieprawodlowosc na porodowce to znaczy ze w domi taka kobieta by pewnie umarla. Normalny porod to taki, przy ktorym doktor czy polozna nie ma za wiele roboty. niestety natura nas tak stworzyla ze duzy procent porodow konczy sie komplikacjami. Dlatego nalezy rodzic w szpitalu. No chyba ze to 5 dziecko wtedy samo wypadnie

Rodziłam pierwsze dziecko i gdyby nie szybka pomoc lekarzy nie wiem co byłoby z dzieckiem, ja tam wolę mieć pretensje do kogoś niż do samej siebie. 

Może w jaskini będziesz rodzić? Ciebie nie byłoby mi szkoda jakby coś się stało bo to tylko twoja skrajna nieodpowiedzialność ale szkoda tego niewinnego dziecka.

Ja miałam książkowa ciążę, a przy porodzie nastąpiły tak ciężkie komplikacje, że gdyby nie natychmiastowa pomoc lekarzy to ani mnie ani dziecka na tym świecie by już nie było...jak można tak ryzykować życiem dziecka i rodzić w domu??

A moja położna namawia mnie na poród rodzinny w domu, już nawet potwierdziła że bardzo chętnie będzie asystować.

Położne z prenalen fajnie omawiają poród domowy, fakt dużo jest warunków które musisz spełnić, ale może ci się uda.

Musisz mieć świadomość, że poród w domu jest płatny bo nfz nie refunduje takich "anomalii"

Lepiej w szpitalu mimo wszystko, bezpieczniej. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej to zapraszam na stronę naturalnaplodnosc

Zobacz sobie taka youtuberke Aga in America-ona rodzila w domu sama, nawet bez poloznej. Ona mila wczesniej problemy ze zdrowiem, zapadniete pluco, a mimo to rodzila sama w domu. Nie mogla miec zadnej poloznej, bo w Stanach kazda by stracila licencje, jakby cos sie stalo, bo prody domowe moga tylko przyjmowac, jak sie jest zdrowym.

takze mozna urodzic samej w domu

Zobacz sobie taka youtuberke Aga in America-ona rodzila w domu sama, nawet bez poloznej. Ona mila wczesniej problemy ze zdrowiem, zapadniete pluco, a mimo to rodzila sama w domu. Nie mogla miec zadnej poloznej, bo w Stanach kazda by stracila licencje, jakby cos sie stalo, bo prody domowe moga tylko przyjmowac, jak sie jest zdrowym.

takze mozna urodzic samej w domu

Zobacz sobie taka youtuberke Aga in America-ona rodzila w domu sama, nawet bez poloznej. Ona mila wczesniej problemy ze zdrowiem, zapadniete pluco, a mimo to rodzila sama w domu. Nie mogla miec zadnej poloznej, bo w Stanach kazda by stracila licencje, jakby cos sie stalo, bo prody domowe moga tylko przyjmowac, jak sie jest zdrowym.

takze mozna urodzic samej w domu

Dnia 14.03.2019 o 18:29, Gość iza napisał:

Zobacz sobie taka youtuberke Aga in America-ona rodzila w domu sama, nawet bez poloznej. Ona mila wczesniej problemy ze zdrowiem, zapadniete pluco, a mimo to rodzila sama w domu. Nie mogla miec zadnej poloznej, bo w Stanach kazda by stracila licencje, jakby cos sie stalo, bo prody domowe moga tylko przyjmowac, jak sie jest zdrowym.

takze mozna urodzic samej w domu

Aga to beznadziejny przyklad jest akurat.

Wiesz co, ja przed porodem zrobiłam spory research różnych klinik i zdecydowałam sie finalnie na krakowską Feminę i w ogóle nie żaluję. Jeżeli zajmują się Tobą profesjonaliści to możesz być spokojna

ja bym się trochę bała zostać z tym zupełnie sama... Poród mam dopiero za 4 miesiące ale już zdecydowałam się rodzić w Feminie, to zawsze o jeden dylemat mniej

Drugie dziecko rodzilam w domu z położną. Dla mnie bylo o wiele bardziej komfortowe niż z pierwszym dzieckiem w szpitalu. Rodzilam w wygodnej pozycji, mialam ciszę, pokój nie był mocno oświetlony. 

To prawda - szpitalne światła są dość przytłaczające aczkolwiek jak dla mnie to nie ma co ryzykować, chyba jednak pewniej człowiek się czuje w otoczeniu specjalistów w razie jakiegokolwiek problemu... Mój położnik Jankowski przekonał mnie do porodu w klinice i cieszę się, że taką decyzję finalnie podjęłam.