koleżeński trójkąt

Cześć! Piszę, bo już sama nie wiem do końca co sądzić o całej sytuacji i jak postąpić, tak by nikogo nie skrzywdzić. 

Sytuacja wygląda następująco: koleguję się z dwójką chłopców, którzy są przyjaciółmi od zerówki. Obecnie jesteśmy na studiach, tak mniej więcej w ich połowie. Zawsze wydawało mi się, że nasze relacje są czysto koleżeńskie i nikt z nas nie ma problemu z jakimiś innymi nieodwzajemnionymi uczuciami. Ale w ostatnim czasie zaczynam mieć wątpliwości... Obawiam się najgorszego, a dokładnie tego, że jeden i drugi kolega zaczynają traktować mnie trochę inaczej, niż trzeciego kumpla w paczce.  Może nie tyle ja sobie sama to uświadomiłam, ale trochę inne osoby dały mi do myślenia, przez to zwróciłam na to większą uwagę. Oczywiście prawdopodobne jest to, że całość sytuacji sobie dopowiadam, bo z jednej strony nie wydaje mi się, żeby po tylu latach wspólnej znajomości nagle jeden i drugi zaczął coś do mnie czuć... Z drugiej strony mam wrażenie momentami, że koledzy zachowują się trochę inaczej niż wcześniej ... 

Wiem, że nie da się tak uogólnić, tym bardziej, że jeden i drugi są nieśmiali, ale czy Waszym zdaniem powinnam na coś konkretnie zwrócić uwagę? Jak się zachowywać podczas wspólnych spotkań? Co w ogóle może wskazywać na potwierdzenie lub obalenie teorii? 

przede wszystkim czy im ptaszek staje podczas rozmów i żartów z Tobą

Zaproponuj thresome 2m+k i będzie po problemie.