Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aga b

Jestem utrzymanką o dobrze mi z tym

Polecane posty

Gość Gość
31 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie twoja sprawa, ja ciebie nie pytam co ty robisz i mało mnie to obchodzi.

Czyli nic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

A co ma innego do roboty, nudzi się cały dzień siedząc w domu pewnie nawet nie ma z kim porozmawiać to na Kafe " jazgocze". Pasji chyba też nie ma, do teatru i kina nie chodzi książek raczej też nie czyta to siedzi i bzdury wypisuje na babskim forum :-)

Dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli nic 🙂

Twoja pokręcona "logika" mi wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie

Twoja pokrecona "logika" mi wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Rescator555 napisał:

Twoja pokrecona "logika" mi wisi.

Chyba nie tylko to ci wisi :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Prawda jest taka że ludzie pracują bo muszą. Poza naprawdę nielicznymi wyjątkami które faktycznie mają pracę-pasje. Swoją prace można lubić, można mieć do niej powołanie ale nadal głównym powodem dla którego w ogóle do pracy się chodzi jest zarabianie pieniędzy. W sytuacji kiedy pieniędzy jest opór można owszem nadal czuć powołanie i chęć do na przykład pomagania chorym albo do pracy nad lekarstwem na raka, albo do projektowania wspaniałych konstrukcji i wtedy jak najbardziej, kochający partner będzie wspierał w tym żeby się realizować. 

Ale nie oszukujemy się, ile osób ma taką pracę która wykonywaloby nadal gdyby nagle odziedziczyło grube miliardy? Niewiele. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Prawda jest taka że ludzie pracują bo muszą. Poza naprawdę nielicznymi wyjątkami które faktycznie mają pracę-pasje. Swoją prace można lubić, można mieć do niej powołanie ale nadal głównym powodem dla którego w ogóle do pracy się chodzi jest zarabianie pieniędzy. W sytuacji kiedy pieniędzy jest opór można owszem nadal czuć powołanie i chęć do na przykład pomagania chorym albo do pracy nad lekarstwem na raka, albo do projektowania wspaniałych konstrukcji i wtedy jak najbardziej, kochający partner będzie wspierał w tym żeby się realizować. 

Ale nie oszukujemy się, ile osób ma taką pracę która wykonywaloby nadal gdyby nagle odziedziczyło grube miliardy? Niewiele. 

No, większość mądrali z kafeterii ma taką pracę. Są dumne, że ścigają się jak szczury, płacą podatki, zusy i inne srusy. Bo są dzięki temu "niezależne" od męża, którego chyba ktoś im narzucił. No ale dzięki tej niezależności mogą go ćwiczyć w obowiązkach domowych i być strasznie zmęczone ta swoją ukochaną pracą. Tylko nie pytaj gdzie jest w tym jakaś logika 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzieczyny, a po co wy rozawiacie z tym starym satyrem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

hmmm nie wiem ile musiałby zarabiać moj maz żeby zostwić prace. Nawet nie wiem co miałabym robić całymi dniami w domu jak maz w pracy , dziecko w szkole . Jak dla mnie bezsensu takie siedzenie w domu . 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

hmmm nie wiem ile musiałby zarabiać moj maz żeby zostwić prace. Nawet nie wiem co miałabym robić całymi dniami w domu jak maz w pracy , dziecko w szkole . Jak dla mnie bezsensu takie siedzenie w domu . 

 

 

No pewnie, nawet mając męża milionera, trzeba chodzić do pracy na etat. Mąż chciałby wyjechać na narty w Alpy albo na jacht na Karaiby, a nie można, bo żona nie ma urlopu 😀. Super fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

No, większość mądrali z kafeterii ma taką pracę. Są dumne, że ścigają się jak szczury, płacą podatki, zusy i inne srusy. Bo są dzięki temu "niezależne" od męża, którego chyba ktoś im narzucił. No ale dzięki tej niezależności mogą go ćwiczyć w obowiązkach domowych i być strasznie zmęczone ta swoją ukochaną pracą. Tylko nie pytaj gdzie jest w tym jakaś logika 😀.

Jestem przekonana że są też mężczyźni którzy wolą żeby oboje pracowali i oboje zajmowali się domem. Może one są w takich związkach i są wszyscy zadowoleni. 

Powiem Ci przy okazji jaki pożytek ma mąż z "uczonej" żony. Taki że nie ma w domu tłuka tylko partnera do rozmowy. Czyli taki sam pożytek jak żona z uczonego męża (poza zarabianiem pieniędzy). Dla przykładu, wczoraj na kolacji mieliśmy gości i wywiązała się rozmowa o tym jak to przeciętny Amerykanin powiedziałby z pełnym przekonaniem że USA wygrało druga wojnę światową. Jeden z naszych gości twierdził że mówią tak bo to prawda. I żeby jakoś sensownie na ten temat porozmawiać trzeba mieć (nie będąc nawet pasjonatem historii czy drugiej wojny światowej) jakąś wiedzę. Więc całkiem pożytecznie jest mieć partnera który taką wiedzę posiada i może sie wypowiedzieć wprowadzając coś do dyskusji. 

Drugi pożytek jest taki że mężczyzna wie że w razie gdyby jemu coś się stało żona będzie w stanie ogarnąć siebie i dzieci, a dzieci wychowa na mądrych ludzi  i pokieruje w zyciu. To dosyć duży pozytek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"No pewnie, nawet mając męża milionera, trzeba chodzić do pracy na etat. Mąż chciałby wyjechać na narty w Alpy albo na jacht na Karaiby, a nie można, bo żona nie ma urlopu . Super fajnie."

Akurat ty do milionerów nie należysz wiec juz sie tak nie produkuj . Lepiej zastanów sie co twoja zona robi całymi dniami jak przez 3 mieście nie ma cie w domu .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość gość napisał:

hmmm nie wiem ile musiałby zarabiać moj maz żeby zostwić prace. Nawet nie wiem co miałabym robić całymi dniami w domu jak maz w pracy , dziecko w szkole . Jak dla mnie bezsensu takie siedzenie w domu . 

 

 

Gratulacje, właśnie na forum publicznym przyznałas się do tego że jesteś tak nudna że nie masz pojęcia czym mogłabyś się zająć mając wolne osiem godzin dziennie przy założeniu że masz dużo kasy. Przynajmniej anonimowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość gość napisał:

hmmm nie wiem ile musiałby zarabiać moj maz żeby zostwić prace. Nawet nie wiem co miałabym robić całymi dniami w domu jak maz w pracy , dziecko w szkole . Jak dla mnie bezsensu takie siedzenie w domu . 

 

 

Gratulacje, właśnie na forum publicznym przyznałas się do tego że jesteś tak nudna że nie masz pojęcia czym mogłabyś się zająć mając wolne osiem godzin dziennie przy założeniu że masz dużo kasy. Przynajmniej anonimowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdhdhhd

Pomijając już sam fakt dyskryminowania mężczyzn, którzy nie mają wyboru i muszą pracować to zastanawia mnie jedno. Jeżeli tak źle wam w pracy to po co wybieralyscie takie studia i prace które was nie interesują? Sama mam męża informatyka, ktory zarabia 4 razy więcej ode mnie ale w życiu bym nie zrezygnowała z mojej pracy, która czasem jest stresujące ale daje mi satysfakcję (projektant konstrukcji). Nie po to kończyłam mega trudne studia żeby teraz siedzieć w domu. Jak dla mnie to by była życiowa porażka. Dla mnie rozwój intelektualny jest mega ważny. Na dodatek obracamy  się w kręgu znajomych którzy też są całkiem inteligentnym ludźmi, z którymi można porozmawiać na różne tematy i raczej nie są to obiadki czy kaszki i kupki. Wiedza to jedyne czego nikt nie może Ci zabrać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jestem przekonana że są też mężczyźni którzy wolą żeby oboje pracowali i oboje zajmowali się domem. Może one są w takich związkach i są wszyscy zadowoleni. 

Powiem Ci przy okazji jaki pożytek ma mąż z "uczonej" żony. Taki że nie ma w domu tłuka tylko partnera do rozmowy. Czyli taki sam pożytek jak żona z uczonego męża (poza zarabianiem pieniędzy). Dla przykładu, wczoraj na kolacji mieliśmy gości i wywiązała się rozmowa o tym jak to przeciętny Amerykanin powiedziałby z pełnym przekonaniem że USA wygrało druga wojnę światową. Jeden z naszych gości twierdził że mówią tak bo to prawda. I żeby jakoś sensownie na ten temat porozmawiać trzeba mieć (nie będąc nawet pasjonatem historii czy drugiej wojny światowej) jakąś wiedzę. Więc całkiem pożytecznie jest mieć partnera który taką wiedzę posiada i może sie wypowiedzieć wprowadzając coś do dyskusji. 

Drugi pożytek jest taki że mężczyzna wie że w razie gdyby jemu coś się stało żona będzie w stanie ogarnąć siebie i dzieci, a dzieci wychowa na mądrych ludzi  i pokieruje w zyciu. To dosyć duży pozytek. 

Owszem, są tacy mężczyźni, nawet w tym temacie pisała kobieta, która chciała by zostać w domu, a mąż ja wysyła do pracy.

No to może podpowiesz jakiego rodzaju studia najlepsze są dla kobiety, aby mieć z niej ten pierwszy pożytek o którym piszesz. Bo jeśli chodzi o partnera do rozmowy o dupie Maryny, to chyba lepsze są absolwentki jakiejś humanistyki niż na przykład budowy okrętów? Tylko nie opowiadaj, że obojętnie jakie studia, już dają taka umiejętność. Bo jest to taka sama prawda jak to, że te bez studiów są tlukami. Czyli niestety g... prawda, mówiąc kolokwialnie.

To samo dotyczy drugiego przykładu, że tylko kobieta po studiach jest w stanie właściwie wychować dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Hdhdhhd napisał:

Pomijając już sam fakt dyskryminowania mężczyzn, którzy nie mają wyboru i muszą pracować to zastanawia mnie jedno. Jeżeli tak źle wam w pracy to po co wybieralyscie takie studia i prace które was nie interesują? Sama mam męża informatyka, ktory zarabia 4 razy więcej ode mnie ale w życiu bym nie zrezygnowała z mojej pracy, która czasem jest stresujące ale daje mi satysfakcję (projektant konstrukcji). Nie po to kończyłam mega trudne studia żeby teraz siedzieć w domu. Jak dla mnie to by była życiowa porażka. Dla mnie rozwój intelektualny jest mega ważny. Na dodatek obracamy  się w kręgu znajomych którzy też są całkiem inteligentnym ludźmi, z którymi można porozmawiać na różne tematy i raczej nie są to obiadki czy kaszki i kupki. Wiedza to jedyne czego nikt nie może Ci zabrać. 

No więc właśnie taka praca z pasji to jest dobry powód żeby pracować mimo tego że pieniądze są. Ale większość ludzi nie ma takiej pracy. 

Odpowiadając na Twoje pytanie- nie wszyscy mogą wykonywać pracę marzen- do niektórych zawodów potrzeba talentu lub konkretnych atrybutów fizycznych. Gdyby wszyscy wykonywali prace swoich marzeń i nie kierowali się zarabianiem pieniędzy to świat byłby pełen piłkarzy i gwiazd rocka, nie byłoby natomiast ani jednego śmieciarza. 

Nie trzeba chodzić do pracy żeby się rozwijać i być na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Owszem, są tacy mężczyźni, nawet w tym temacie pisała kobieta, która chciała by zostać w domu, a mąż ja wysyła do pracy.

No to może podpowiesz jakiego rodzaju studia najlepsze są dla kobiety, aby mieć z niej ten pierwszy pożytek o którym piszesz. Bo jeśli chodzi o partnera do rozmowy o dupie Maryny, to chyba lepsze są absolwentki jakiejś humanistyki niż na przykład budowy okrętów? Tylko nie opowiadaj, że obojętnie jakie studia, już dają taka umiejętność. Bo jest to taka sama prawda jak to, że te bez studiów są tlukami. Czyli niestety g... prawda, mówiąc kolokwialnie.

To samo dotyczy drugiego przykładu, że tylko kobieta po studiach jest w stanie właściwie wychować dzieci.

Mówiłam o uczonej żonie, nie o żonie po studiach. W dzisiejszych czasach studia same w sobie nic nie znaczą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Gratulacje, właśnie na forum publicznym przyznałas się do tego że jesteś tak nudna że nie masz pojęcia czym mogłabyś się zająć mając wolne osiem godzin dziennie przy założeniu że masz dużo kasy. Przynajmniej anonimowo. "

No nie mam pojęcia co można robic przez 8 godzin w domu jak maz w pracy a dziecko w  domu .  . Ile można sprzątać ? gotować?  U mnie  w domu każdy sam sprząta po sobie . Nie  męża ...a  po którym muszę  zbierać brudne gacie . Mogłaby isc sama na basen  aleee wole z moją  rodzina albo koleżanką (wszystkie pracują ) . Spacery , rower, basen ,sauna na to mam czas pracując na cały etat . Wyjazdy kilkudniowe odpadają bo dziecko ma szkole .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Mówiłam o uczonej żonie, nie o żonie po studiach. W dzisiejszych czasach studia same w sobie nic nie znaczą. 

To w takim razie powiedz w jakiej dziedzinie powinna być uczona, aby był z niej największy pożytek? Fizyka kwantowa, historia Starożytnych Węgier fizjologia psów rasowych? Czy może jeszcze coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

No, większość mądrali z kafeterii ma taką pracę. Są dumne, że ścigają się jak szczury, płacą podatki, zusy i inne srusy. Bo są dzięki temu "niezależne" od męża, którego chyba ktoś im narzucił. No ale dzięki tej niezależności mogą go ćwiczyć w obowiązkach domowych i być strasznie zmęczone ta swoją ukochaną pracą. Tylko nie pytaj gdzie jest w tym jakaś logika 😀.

A ty jesteś dumny, że żona jest od ciebie zależna i musi ci usługiwać. Jesteś dumny, że tak naprawdę twoja żona jest nikim. Tak, nikim, sam to powtarzasz, że jak kobieta mniej zarabia, to jest nikim, twoja wcale nie zarabia. I ty pytasz o logikę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

"Gratulacje, właśnie na forum publicznym przyznałas się do tego że jesteś tak nudna że nie masz pojęcia czym mogłabyś się zająć mając wolne osiem godzin dziennie przy założeniu że masz dużo kasy. Przynajmniej anonimowo. "

No nie mam pojęcia co można robic przez 8 godzin w domu jak maz w pracy a dziecko w  domu .  . Ile można sprzątać ? gotować?  U mnie  w domu każdy sam sprząta po sobie . Nie  męża ...a  po którym muszę  zbierać brudne gacie . Mogłaby isc sama na basen  aleee wole z moją  rodzina albo koleżanką (wszystkie pracują ) . Spacery , rower, basen ,sauna na to mam czas pracując na cały etat . Wyjazdy kilkudniowe odpadają bo dziecko ma szkole .

No więc powiem Ci czym przykładowo można się zająć. 

Malowaniem obrazu, graniem na instrumentach, sztuka szeroko pojętą, zabieraniem psów ze schroniska na spacery, pomaganiem w biznesplanie przyjaciółce która otwiera wegańska restauracje/studio jogi, sportem, czytaniem, nauka języka, nauka garncarstwa na kole, wypalaniem wazonów, organizowaniem kiermaszy charytarywnych, ulepszaniem motocykla, dbaniem o siebie, o męża i o dom. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkkkkkkk

Ten res to chyba jakiś skrzywdzony przez zycie chlopaczek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

A ty jesteś dumny, że żona jest od ciebie zależna i musi ci usługiwać. Jesteś dumny, że tak naprawdę twoja żona jest nikim. Tak, nikim, sam to powtarzasz, że jak kobieta mniej zarabia, to jest nikim, twoja wcale nie zarabia. I ty pytasz o logikę?

Nie, ciebie o logikę nie pytam, wiem, że dla ciebie jest to pojęcie równie obce, jak znajomość pisma wezelkowego Inków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Rescator555 napisał:

To w takim razie powiedz w jakiej dziedzinie powinna być uczona, aby był z niej największy pożytek? Fizyka kwantowa, historia Starożytnych Węgier fizjologia psów rasowych? Czy może jeszcze coś innego?

Tak jak kazdy- poza jakaś konkretna dziedzina która jest jej specjalnością powinna mieć dostateczną wiedzę z wielu dziedzin. Jak każdy normalny człowiek. (Zaznaczam po raz któryś, nie ma jakiegoś obiektywnego poziomu wiedzy i inteligencji, chodzi tylko o to żeby być na podobnym co mąż i otoczenie poziomie.) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

To w takim razie powiedz w jakiej dziedzinie powinna być uczona, aby był z niej największy pożytek? Fizyka kwantowa, historia Starożytnych Węgier fizjologia psów rasowych? Czy może jeszcze coś innego?

Pożytek z żony? A kim ona jest? Niewolnicą domową, żebyś miał z niej pożytek? Zapomniałam. Najważniejszą umiejętnością kobiety powinna być umiejętność zrobienia dobrego loda, bo inaczej się na żonę nie nadaje. Jakby pracowała, to byłaby zbyt zmęczona na popis tej umiejętności.

 

13 minut temu, Gość gość napisał:

"Gratulacje, właśnie na forum publicznym przyznałas się do tego że jesteś tak nudna że nie masz pojęcia czym mogłabyś się zająć mając wolne osiem godzin dziennie przy założeniu że masz dużo kasy. Przynajmniej anonimowo. "

No nie mam pojęcia co można robic przez 8 godzin w domu jak maz w pracy a dziecko w  domu .  . Ile można sprzątać ? gotować?  U mnie  w domu każdy sam sprząta po sobie . Nie  męża ...a  po którym muszę  zbierać brudne gacie . Mogłaby isc sama na basen  aleee wole z moją  rodzina albo koleżanką (wszystkie pracują ) . Spacery , rower, basen ,sauna na to mam czas pracując na cały etat . Wyjazdy kilkudniowe odpadają bo dziecko ma szkole .

Zauważ, że żona Resa przez pół roku jest sama w domu, a właściwie w mieszkaniu. Jeśli są dzieci, to są dorosłe. Już widzę jak żona Resa się dokształca, rozwija pasje itd. Przecież ona wtedy musi wyjść, albo zająć się czymś innym, niż praca dla rodziny, więc odpada. Tobie zarzuca nudę, a jego szacowna małżonka jest tak interesująca, że Res siedzi całymi dniami na babskim forum, bo z nią nie ma o czym gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Zauważ, że żona Resa przez pół roku jest sama w domu, a właściwie w mieszkaniu. Jeśli są dzieci, to są dorosłe. Już widzę jak żona Resa się dokształca, rozwija pasje itd. Przecież ona wtedy musi wyjść, albo zająć się czymś innym, niż praca dla rodziny, więc odpada. Tobie zarzuca nudę, a jego szacowna małżonka jest tak interesująca, że Res siedzi całymi dniami na babskim forum, bo z nią nie ma o czym gadać."

Ojjjj tam nie jeden juz bzykał żonkę Resa. Jak Resia nie ma w domu  to w jego sypialni  wióry lecą hehehe pewnie żonka zaliczyła juz nie jeden trójkącik  z młodymi facetami:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Nie, ciebie o logikę nie pytam, wiem, że dla ciebie jest to pojęcie równie obce, jak znajomość pisma wezelkowego Inków.

Buhahaha, jak zwykle brak kontrargumentu. A co? To nie jest prawda, że masz takie zdanie o pracujących kobietach zarabiających ok 2 tysiące złotych? To tego nie trzeba logiki, wystarczy umiejętność czytania, której ty nie posiadasz. Mało tego, dyskutując ciągle na temat uczoności żon, że to nie jest potrzebne, że wystarczą rozmowy na tematy krążące wokół domu, tak naprawdę ciągle ujmujesz inteligencji swojej żonie. O ile jest jej jeszcze co ująć.

51 minut temu, Rescator555 napisał:

No pewnie, nawet mając męża milionera, trzeba chodzić do pracy na etat. Mąż chciałby wyjechać na narty w Alpy albo na jacht na Karaiby, a nie można, bo żona nie ma urlopu 😀. Super fajnie.

No tak, bo jak ktoś jest milionerem, to ma czas na wyjazdy, kiedy chce. Chyba taki, co wygrał w totka, bo cała reszta siedzi też w swojej robocie i pomnaża swoje miliony. A może ten milioner jest domatorem i wyjazdy w Alpy go nie bawią co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Kontrargumenty na twoje brednie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

"Zauważ, że żona Resa przez pół roku jest sama w domu, a właściwie w mieszkaniu. Jeśli są dzieci, to są dorosłe. Już widzę jak żona Resa się dokształca, rozwija pasje itd. Przecież ona wtedy musi wyjść, albo zająć się czymś innym, niż praca dla rodziny, więc odpada. Tobie zarzuca nudę, a jego szacowna małżonka jest tak interesująca, że Res siedzi całymi dniami na babskim forum, bo z nią nie ma o czym gadać."

Ojjjj tam nie jeden juz bzykał żonkę Resa. Jak Resia nie ma w domu  to w jego sypialni  wióry lecą hehehe pewnie żonka zaliczyła juz nie jeden trójkącik  z młodymi facetami:) 

Ja też tak myślę. Jakoś ten czas, kiedy nie usługuje Resiowi musi zapełnić. Tak jej obrzydł przymusowy seks z mężem, że tęskni za czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×