Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aga b

Jestem utrzymanką o dobrze mi z tym

Polecane posty

Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Mam świetny pomysł jak się bronić przed jazgotem głupich bab: olewać je cienkim sikiem ciepłego moczu 😀.

Ładnie sobie "baby" poradziły z jazgotem głupiego chłopa. W końcu się zamkniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

To napisze któraś wreszcie coś konkretnego, jaki pożytek ma facet z uczonej żony? Bo to co pisaliście dotychczas to bełkot nie na temat.

Szkoda czasu. I tak nie potrafisz czytać postów, tylko "rzucasz na nie okiem" :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

No i proszę, jak Rescator poradził sobie z jazgotem głupiej baby. Zaraz się zamknęła 😀😀. Tak je trzeba traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

No i proszę, jak Rescator poradził sobie z jazgotem głupiej baby. Zaraz się zamknęła 😀😀. Tak je trzeba traktować.

A Resiu, głupi chłop jazgocze dalej, i jako "bałwan", tępota" i "matoł" nie daje sobie rady z żartami, aluzjami i czytaniem w ogóle. Ale co sobie pojazgocze to jego :-D :-D :-D

Tylko sobie gaci nie zaszczyj bo żona z praniem nie nadąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

No, ktoś pisal, że mąż może mieć taki sam pożytek z dobrze wykształconej i zarabiającej żony, jak żona z takiego męża.  A niepracującą żona może być jak najbardziej zdolna do pracy. Wiec ta analogia i powiedzenie, że "taki sam pożytek", jest wzięta mocno z d....

Skoro nie może podjąć pracy, to chyba jednak jest niezdolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Skoro nie może podjąć pracy, to chyba jednak jest niezdolna.

No jeśli nie może, to pewnie jest niezdolna. Ale jest dosyć poważna możliwość, że może ale nie potrzebuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Skoro nie może podjąć pracy, to chyba jednak jest niezdolna.

No jeśli nie może, to pewnie jest niezdolna. Ale jest dosyć poważna możliwość, że może ale nie potrzebuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

No jeśli nie może, to pewnie jest niezdolna. Ale jest dosyć poważna możliwość, że może ale nie potrzebuje. 

Racja, ZUS lubi oszczędzać i często uzdrawia ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Racja, ZUS lubi oszczędzać i często uzdrawia ludzi.

Myślisz, że kobiety w sytuacji takiej jak autorka tematu, zostały "uzdrowione" przez ZUS? A tym bardziej, że ta instytucja potrafi sprawić, że ktoś nie potrzebuje pracować? To może zdradź sposób jak ja skłonić, by tak potraktowała mnie 😀.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

Myślisz, że kobiety w sytuacji takiej jak autorka tematu, zostały "uzdrowione" przez ZUS? A tym bardziej, że ta instytucja potrafi sprawić, że ktoś nie potrzebuje pracować? To może zdradź sposób jak ja skłonić, by tak potraktowała mnie 😀.

 

Gdybyś miał ciut bardziej rozgarniętą żonę tomoże być nie potrzebował pracować? A tak to nie masz wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Gdybyś miał ciut bardziej rozgarniętą żonę tomoże być nie potrzebował pracować? A tak to nie masz wyjścia.

A ty jesteś na tyle rozgarnięta, że twój mąż nie potrzebuje pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

A ty jesteś na tyle rozgarnięta, że twój mąż nie potrzebuje pracować?

Ja nie mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Rescator555 napisał:

Myślisz, że kobiety w sytuacji takiej jak autorka tematu, zostały "uzdrowione" przez ZUS? A tym bardziej, że ta instytucja potrafi sprawić, że ktoś nie potrzebuje pracować? To może zdradź sposób jak ja skłonić, by tak potraktowała mnie 😀.

 

Zakładam, że nie pracują dzieci, albo osoby niezdolne do pracy. Sprawić, że  ktoś nie potrzebuje pracować może MOPS i inne tego typu instytucje. Ewentualnie można nie musieć pracować tyle, ile się pracuje, mając a) żonę, której pensja może nawet wyrównać podatek, zawsze to kilka stów w kieszeni, albo b) żyć samemu i przy tych samych potrzebach, pracować mniej, bo odpada co najmniej jedna osoba do wyżywienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

A ty jesteś na tyle rozgarnięta, że twój mąż nie potrzebuje pracować?

Skoro czuje taką potrzebę, to po co mu bronić? Gorzej, jakby czuł przymus. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Rescator555 napisał:

Myślisz, że kobiety w sytuacji takiej jak autorka tematu, zostały "uzdrowione" przez ZUS? A tym bardziej, że ta instytucja potrafi sprawić, że ktoś nie potrzebuje pracować? To może zdradź sposób jak ja skłonić, by tak potraktowała mnie 😀.

 

Żarty żartami, ale samo jeżdżenie na komisje jest upokarzające, więc nie zdziwiłoby mnie, gdyby ktoś postanowił wciskać kit otoczeniu, że nie pracuje, bo go stać, w końcu na papierze jest zdrowy. Nie mówię, że któraś z pań miała taką motywację, po prostu nie zdziwiłoby mnie to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Skoro czuje taką potrzebę, to po co mu bronić? Gorzej, jakby czuł przymus. 

A czy stać go na to, by mógł przestać czuć taką potrzebę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Zakładam, że nie pracują dzieci, albo osoby niezdolne do pracy. Sprawić, że  ktoś nie potrzebuje pracować może MOPS i inne tego typu instytucje. Ewentualnie można nie musieć pracować tyle, ile się pracuje, mając a) żonę, której pensja może nawet wyrównać podatek, zawsze to kilka stów w kieszeni, albo b) żyć samemu i przy tych samych potrzebach, pracować mniej, bo odpada co najmniej jedna osoba do wyżywienia. 

Żona mająca dobrze zarabiającego męża może nie pracować w ogóle. Więc twierdzenie, że mąż ma taki sam pożytek z wykształconej i dzięki temu dobrze zarabiającej żony, jak żona z męża o tych samych cechach, jest wzięte z d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

A czy stać go na to, by mógł przestać czuć taką potrzebę?

Nawet, jak kogoś stać i czuje potrzebę, to to wtedy żaden argument. Jak ktoś czuje potrzebę rozmnożenia się i mu mówisz, że to głupie, to tak samo Cię oleje, na tym polega potrzeba. Bez danej rzeczy nie czujesz się dobrze i tyle. Gorzej, jak nie masz co jeść, albo w przypadku dziecka, za rok wytną Ci macicę, to wtedy po prostu musisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

A czy stać go na to, by mógł przestać czuć taką potrzebę?

Rozmawiacie o moim mężu, który nie istnieje :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Żarty żartami, ale samo jeżdżenie na komisje jest upokarzające, więc nie zdziwiłoby mnie, gdyby ktoś postanowił wciskać kit otoczeniu, że nie pracuje, bo go stać, w końcu na papierze jest zdrowy. Nie mówię, że któraś z pań miała taką motywację, po prostu nie zdziwiłoby mnie to. 

Coś ty się czepia tego ZUS, niepełnosprawnych i teraz jeszcze komisji? Jaki to ma związek z tematem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Żona mająca dobrze zarabiającego męża może nie pracować w ogóle. Więc twierdzenie, że mąż ma taki sam pożytek z wykształconej i dzięki temu dobrze zarabiającej żony, jak żona z męża o tych samych cechach, jest wzięte z d...

Aha, czyli jak można z czyjąś pomocą pracować mniej, niż się pracuje, to to żaden pożytek, racja. Walić własne zdrowie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nawet, jak kogoś stać i czuje potrzebę, to to wtedy żaden argument. Jak ktoś czuje potrzebę rozmnożenia się i mu mówisz, że to głupie, to tak samo Cię oleje, na tym polega potrzeba. Bez danej rzeczy nie czujesz się dobrze i tyle. Gorzej, jak nie masz co jeść, albo w przypadku dziecka, za rok wytną Ci macicę, to wtedy po prostu musisz. 

Żaden argumentów na co? Potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie: czy go stać na to, by przestać pracować? Tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Coś ty się czepia tego ZUS, niepełnosprawnych i teraz jeszcze komisji? Jaki to ma związek z tematem?

Po prostu stwierdzam, że nawet, jak sobie robicie jaja, to jakby się zastanowić, to w tych żartach ziarno prawdy może być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Aha, czyli jak można z czyjąś pomocą pracować mniej, niż się pracuje, to to żaden pożytek, racja. Walić własne zdrowie! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Aha, czyli jak można z czyjąś pomocą pracować mniej, niż się pracuje, to to żaden pożytek, racja. Walić własne zdrowie! 

Z pewnością moc nie pracować w ogóle, to większy pożytek niż moc pracować mniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Żaden argumentów na co? Potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie: czy go stać na to, by przestać pracować? Tak czy nie?

Jak kogoś nie stać, to widocznie musi pracować, nie? Są jednak osoby, które i stać i dalej czują potrzebę, np. jakiś transplantolog. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Rozmawiacie o moim mężu, który nie istnieje 😄

A gdybyś miała tego męża, to czy jesteś na tyle rozgarnięta, by nie musiał pracować? Tak jak piszesz nie musiał bym ją, gdybym miał bardziej bystrą żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Z pewnością moc nie pracować w ogóle, to większy pożytek niż moc pracować mniej. 

Jasne, ale człowiek to nadal wygodne i leniwe stworzenie, więc jak można olać chociaż parę godzin roboty, to grzech nie skorzystać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×