Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aga b

Jestem utrzymanką o dobrze mi z tym

Polecane posty

Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

O przepraszam to ja jestem jakaś opóźniona w rozwoju i nawet do przeszkolą się nie nadaje bo mało tego, że nie wiem co to jest  hamiltonian to tymbardziej obliczyć bym go nie potrafiła. Czyli muszę żyć w celibacie bo po seksie nie będę potrafiła rozmawiać z partnerem o fizyce kwantowej. Załamaliście mnie na samą noc:-(

No niestety. Myślałaś, że facet poleci na ładna buzię, zgrabną figurę i nogi do szyi. To było dawno i nieprawda. Prawdziwi faceci, ci w rurkach i grubych okularach wiedzą, że seks to parę minut, czasami nawet tylko parę sekund, a później trzeba coś robić, trzeba o czymś pogadać. No a o czym można gadać z kobietą, która nie wie co to jest hamiltonian? Historii starożytnych Węgier też pewnie nie znasz? Tylko celibat 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

A seks też lubisz?

Oczywiście że lubię, gdybym nie lubiła to bym męża nie potrzebowała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

No niestety. Myślałaś, że facet poleci na ładna buzię, zgrabną figurę i nogi do szyi. To było dawno i nieprawda. Prawdziwi faceci, ci w rurkach i grubych okularach wiedzą, że seks to parę minut, czasami nawet tylko parę sekund, a później trzeba coś robić, trzeba o czymś pogadać. No a o czym można gadać z kobietą, która nie wie co to jest hamiltonian? Historii starożytnych Węgier też pewnie nie znasz? Tylko celibat 😀. 

Przecież faceci też nie wiedzą co to hamiltonian i myślą, że elektron wykonuje "ruch spinowy" :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przecież faceci też nie wiedzą co to hamiltonian i myślą, że elektron wykonuje "ruch spinowy" 😄😄😄

No jeśli nie wiedzą, to z pewnością chętnie się dowiedzą od wykształconej kobiety. No bo inaczej co? Tylko seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Gość Aga b napisał:

Mąż swietnie zarabia, a ja mam super życie. Rano ogarnę dziecko, odstawię do przedszkola, później fitness, zakupy, kawa z koleżanka, kosmetyczka ewentualnie, zamawiam jedzenie, odbieram dzieciaka, na 5 minut przed wejściem męża staje w kuchni ze niby taka zapracowana i podaje mu ciepły posiłek. Uwielbiam moje życie i nigdy nie chce go zmieniać. Jestem super zadbana, wypoczęta, szczęśliwa, mam czas dla siebie i inwestuje tez w siebie. Jak dziecko podrośnie to zacznę drugie studia żeby się wciąż rozwijać. 

nie jesteś żadną utrzymanką ,utrzymanka to jest kobieta lekkich obyczajów a nie żona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Gość Nina napisał:

gorzej jak cie mąż wymieni na inną,,,,,,,,,

to wtedy pójdzie do pracy co to za problem ?wszędzie wiszą ogłoszenia że potrzebują do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

No coś ty. Res się pokazał, to będzie "dyskusja" Res kontra kobiety na 50 stron. 

To jest 100% prawda! Pracujace i niepracujace jada po nim rowno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

To jest 100% prawda! Pracujace i niepracujace jada po nim rowno!

No to jazda 😀. A tak przy okazji pisałem niedawno na ogólnym i uczuciowym i nikt mnie z tamtad nie wygonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

To musisz sobie poszukać i to jak najprędzej.

Jakoś zaden nie chce się rozwieść. Zawsze podniecała mnie myśl, że ktoś się może dla mnie rozwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 godzin temu, Rescator555 napisał:

No ale przede wszystkim powinien wygonić ja do pracy, żeby przestała być pasożytem, z którego społeczeństwo nie ma pożytku, a tylko jest dla niego obciążeniem, choćby takim, że chodzi po chodniku. I co to za marnowanie czasu na dbanie o własną urodę? Tylko kobieta płytka jak kałuża, traci czas na coś takiego. Powinna w tym czasie pogłębiać swoją wiedzę na jakieś ciekawe tematy, typu historia Starożytnych Węgier. Wtedy będzie miała o czym rozmawiać z mężem.

Mysle ze chodzilo raczej o to, ze kobieta ktorej zainteresowania to wylacznie fitness i kosmetyczka jest plytka (prawda). Mozna przeciez robic sobie mezoterapie o 10 rano, w poludnie czytac o historii sztuki, o trzynastej miec paznokcie a o 14 sluchac podkastu o ekonomii w trakcie robienia obiadu i wszyscy zadowoleni. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
30 minut temu, Gość gosc napisał:

Mysle ze chodzilo raczej o to, ze kobieta ktorej zainteresowania to wylacznie fitness i kosmetyczka jest plytka (prawda). Mozna przeciez robic sobie mezoterapie o 10 rano, w poludnie czytac o historii sztuki, o trzynastej miec paznokcie a o 14 sluchac podkastu o ekonomii w trakcie robienia obiadu i wszyscy zadowoleni. 

 

 

A może zamiast czytać o historii sztuki przeglądać mapy i planować wakacyjne wyjazdy?A zamiast wykładu z ekonomii słuchać o wychowaniu pieska? Czy to jest w czymś gorsze? Kto niby są ci "wszyscy"? Czyżby kobieta miała myśleć o zadawalaniu jeszcze kogoś poza sobą, mężem i dziećmi? Na przykład jakichś szeroko rozumianych "feministek", które twierdzą, że musi budować swój potencjał intelektualny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Rescator555 napisał:

A może zamiast czytać o historii sztuki przeglądać mapy i planować wakacyjne wyjazdy?A zamiast wykładu z ekonomii słuchać o wychowaniu pieska? Czy to jest w czymś gorsze? Kto niby są ci "wszyscy"? Czyżby kobieta miała myśleć o zadawalaniu jeszcze kogoś poza sobą, mężem i dziećmi? Na przykład jakichś szeroko rozumianych "feministek", które twierdzą, że musi budować swój potencjał intelektualny?

No mialam na mysli glownie ze ona jest zadowolona bo sie rozwija, maz, o ile zalezy mu na tym zeby zona potrafila powiedziec cos na inne tematy niz wychowywanie pieska (bo jesli mowi tylko o pieskach i wakacjach to nie dziwi mnie ze lepiej zeby byla malomowna). Jezeli ogolnie rzecz ujmujac intelekt i wiedze uznaje sie za zalety, a ograniczenie za wade, to tak, ekonomia i historia sztuki bija wychowywanie pieska na glowe. 

Kazdy czlowiek powinien budowac swoj potencjal intelektualny. Nie musi oczywiscie, ale wtedy jest ograniczonym ignorantem. Czy to jest pozytywne czy negatywne... kazdy sam sobie na to odpowiada. 

Zarowno kobieta i mezczyzna powinni w pierwszej kolejnosci zadowalac siebie samych i siebie nawzajem. Reszta jest drugorzedna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
14 minut temu, Gość gosc napisał:

No mialam na mysli glownie ze ona jest zadowolona bo sie rozwija, maz, o ile zalezy mu na tym zeby zona potrafila powiedziec cos na inne tematy niz wychowywanie pieska (bo jesli mowi tylko o pieskach i wakacjach to nie dziwi mnie ze lepiej zeby byla malomowna). Jezeli ogolnie rzecz ujmujac intelekt i wiedze uznaje sie za zalety, a ograniczenie za wade, to tak, ekonomia i historia sztuki bija wychowywanie pieska na glowe. 

Kazdy czlowiek powinien budowac swoj potencjal intelektualny. Nie musi oczywiscie, ale wtedy jest ograniczonym ignorantem. Czy to jest pozytywne czy negatywne... kazdy sam sobie na to odpowiada. 

Zarowno kobieta i mezczyzna powinni w pierwszej kolejnosci zadowalac siebie samych i siebie nawzajem. Reszta jest drugorzedna. 

A niby dlaczego mąż miałby kobietę, która interesuje się pieskami i turystyka, przekonywać, że powinna się zająć czymś innym, czymś co twoim zdaniem bije tamte dziedziny na głowę. Podobnie dlaczego facet który poza sprawami zawodowymi, pasjonuje się łowieniem ryb czy żeglowaniem, dlaczego niby miałby interesowac się na przykład historia Węgier czy wpływem zorzy polarnej na miesiączkowanie pingwinów? Bo to są ważniejsze zagadnienia? Zależy dla kogo. Dlaczego wiedza w pewnych dziedzinach jest gorsza niż wiedzą w innych?

Ps. Akurat historię sztuki uważam za bardzo ciekawą. Ale jest ciekawa dla mnie, nie musi być taką dla sąsiada. Jego może pasjonować motoryzacja i nie mam żadnego prawa by jego zainteresowanie uznać za mniej wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Drogie Panie- Matki, Zony i kochani..... prawda jest taka, ze kobieta niepracujaca jest cierniem w oku kobiety pracujacej. Dlaczego ? 

1. Kobieta niepracujaca ma dosc duzo czasu, moze sie na spokojnie np. napic kawy, kiedy odda dzieci do przedszkola w tym miejscu mowie np. o sobie. 

2. Kobieta niepracujaca ma meza ktory zarabia dosc dobrze ze nie musi isc i pracowac a to moze budzic  i budzi zazdrosc u innych ze maz innej nie jest tak zaradny czy nei ma tak dobrze platnej pracy lub tak dobrego wykrztalcenia czy opowiedniej pozycji spolecznej. 

3. Jeszcze jak taka niepracuja ma niedaj Boze piekny dom, piekny drogi samochod, i meza przystojnego i  zakochanego w niej  to juz jest powod by ja zwyzywac od tu cytuje: utrzymek, krow rozplodowych (jesli ma dzieci ), bez ambicji ameb, leniow, gnoji smierdzacych, bezmozgich lasek, co wiecej straszy sie takie kobiebiety jesli sa zonami ze szanowny maz to na bank m na boku inna, lub na bank ma bank na oku inna, rozstaniami, rozwodami, zdradami , zyciowymi katalizmami a wrecz zyczy sie niepowodzenia zyciowego czy niej daj Bog jakiejs choroby , tylko w celu by inna miala gorzej lub miala podobnie czyli zle. 

Moje pytanie jest dlaczego tak jest? Dlaczego kobieta kobiecie jest wilkiem ? Dlaczego kobieta kobiecie tak zle zyczy i wrecz z utesknieniem czeka na jakies zle lub przyre zdarzenie w zyciu innej kobiety ? 

Dopowiedzi nasuwaja mi sie dwie jak na chwiele obecna... zadrosc i bieda. Bieda i zazdrosc. Ot i cala prawda. Z biedy zazdroscimy tym lepiej sytuowanym i niektorzy nawet zycza nawet zle byle tylko zobaczyc lzy, strach czy cierpienie w oczach innej kobiety. To jest przykre i straszne zarazem . Ja sama jestm zona ktorej maz tylko pracuje , siedze w domu moje dziecko jest w prywatnym przedszkolu, i dlatych ktorym juz sie noz w kieszeni otwiera napisze ze nie mam samochodu, tak na uciszenie ich nerwow. Nie mam poniewaz przedszkole mam blisko i nie potrzebuje a jak bym potrzebowala to pewnie bym dostala, chodz przyzam szczerze z proznosci chcialabym miec samochod od dawna ale maz uwaza ze jak nie pracuje to nie ma sensu poniewaz nigdzie nie jezdze w dalsze trasy i jeden w zupelnosci nam wystarczy- dlatych ktore zaraz wyniosa mojego maza ponad niebiosa ze jaki dobry i madry chlop ze nie kupuje zonie podlej utrzymance samochodu a niech zapitala piechota napisze tylko tyle ze jesli bym chciala to sama bym sobie kupila samochod albo stanowczo zarzadala od meza i bym miala ale tez uwazam ze nie jest mi poprostu na ta chwile potrzebny. Teraz mozecie sie na mnie rzucic i skrytykowac i obrazic. Pytanie tylko co to wam wszystkim da??? REasumujac takie kobiety jak ja sa szykanowane ponizane i wysmiewane tylko dlatego ze nie pracujemy zawodowo a tylko prowadzimy dom. Przyznaje kobiety pracujace zawodowo i prowadzace dom sa bohaterkami bo to wymaga wiecej sily i czasu ale nie badzmy zaklamani , poziom prowadzonego domu kobiety niepracujacej i pracujacej jest inny to jak prownac  lexusa  z polonezem tez samochod i tez niby mozna nim pojechac..... 

Najwiekszy poziom agresji wzbudzaja kobiety nie takie jak ja czyli chodzace w dresach poniewaz mi jest wygodnie, maz codziennie chodzi do pracy w garniturze on musi ja nie musze codziennie ubierac sie w ...enki ja chodze jak mi wygodnie , nie mam code dressu nakazanego jak on, ale kobiety ktore sa cholernie zadbane czyli ubieraja sie w piekne ...enki bo lubia bo chca bo im wygodnie z jakiegos powodu to robia ja chodze w dresach poniewaz wlasnie to lubie bo mi wygodnie i tak mi sie podoba , a na dodatek jak jezdza jeszcze drogim piekny autem, ja chodze piechota 🙂 one zatem sa przedmiotem najwiekszego hejtu i wyzwisk a dlaczego ??? A dlatego ze maja faceta ktorego na to stac czyl sa dosc bogate by sobie na to pozwolic a to u mniej zamoznych powoduje zazdrosc czyli tak jak pisalam wczesniej bieda i zazdrosc. Na koniec chcialabym zyczyc sobie jak i innym kobietom solidarnosci, szeroko pojetej damskiej solidarnosci mniej zawisci i nienawisci w stosunku do innych kobiet. pozdrawiam serdecznie i zycze milego i udanego dnia wszystm kobietom tym pracujacym zawodowo jak i niepracujacym jak ja ..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Rescator555 napisał:

A niby dlaczego mąż miałby kobietę, która interesuje się pieskami i turystyka, przekonywać, że powinna się zająć czymś innym, czymś co twoim zdaniem bije tamte dziedziny na głowę. Podobnie dlaczego facet który poza sprawami zawodowymi, pasjonuje się łowieniem ryb czy żeglowaniem, dlaczego niby miałby interesowac się na przykład historia Węgier czy wpływem zorzy polarnej na miesiączkowanie pingwinów? Bo to są ważniejsze zagadnienia? Zależy dla kogo. Dlaczego wiedza w pewnych dziedzinach jest gorsza niż wiedzą w innych?

Ps. Akurat historię sztuki uważam za bardzo ciekawą. Ale jest ciekawa dla mnie, nie musi być taką dla sąsiada. Jego może pasjonować motoryzacja i nie mam żadnego prawa by jego zainteresowanie uznać za mniej wartościowe.

Wszystko jest wzgledne. Wiedza i intelekt tez. Nie ma obiektywnego poziomu intelektualnego na ktory nalezy sie wzbic zeby zostac nazwanym madrym, oczytanym i ciekawym czlowiekiem. Ja na przyklad dla jakiegos profesora jestem glupia jak but z lewej nogi. dla mnie facet niemajacy pojecia ani zdania na temat teorii strun to tuman. Wiec jezeli kobieta interesujaca sie pieskami i turystyka ma za meza mezczyzne interesujacego sie fantasy futbolem i wycinankami to swietnie. Natomiast gdyby profesor antropologii mial za zone te kobiete od pieskow to faktycznie jej ogromna zaleta bylaby malomownosc. 

Obiektywnie wycinanki nie sa nijak gorsze od wplywu zjawisk atmosferycznych na cykl mentruacyjny nielotow.  Grunt to miec zbiezny poziom. Niekoniecznie podobne zainteresowania ale przynajmniej na podobnym poziomie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Na jakiej podstawie pani twierdzi bo odnosze wrazenie pani Recator555 odpisuje na moj post z zaczynajacy sie od matki zony i kochanki... zatem na jakiej podstwie wnosi pani ze moj maz nie pogama w domu?  ze nie ma swoich obowiazkow ktore musi zrobic po powrocie z pracy lub przed nia ? Dlaczego panuje przekonanie ze pracujacy maz to krol domu ktoremu sie usluguje a nie maz i partner jednoczesnie? Nie wiem skad w pani przekonanie ze tylko kobiety pracujace maja zwiazki partnerskie i tylko one sa w stanie wyegzekwowac pomoc meza w domu ? prosze mi wierzyc ja jako kobieta niepracujaca potrafie wyegzekwowac pomoc meza w domu i przyznam ze czasem robi wiecej niz ja - zdaje sobie sprawe ze zaraz rzuca sie na mnie obraczynie mojego meza( dla nich obcego chlopa)ktorego zaciekle beda bronic przed zla baba czyli mna i wyraza swoja bolesc nad jego biednym i uciemiezonym zyciem. Dla nadmiernie wrazliwych obronczyn mojego meza mam slowa otuchy : prosze sie nie martwic to duzy chlopiec w sile wieku na twarz nie pada po zrobieniu swoich obowiazkow i nie placze z przemeczenia czy przepracowania.  Wspomina pani o sexie .... mowiac ze kobiety pracujace moga sie od niego migac bo maja jakies powody ? a kobiety niepracujace jak ja nie moga powiedziec nie jak nie maja na to najzywklej w swiecie ochoty ???  Zadam wiec kolejne pytanie skad w kobietach przekonanie ze kobieta niepracujaca jest na kazde zawolanie meza ,mam tu na mysli pozycie seksualne.  Czy naprawde panuje takie przekonanie ze kobieta niepracujaca ma w domu chama krola i wladce ktoremu musi byc ulegla i podlegla jak sluzaca i naloznica w jednym???? Z calym szacunkiem do ludzi tak myslacych ... ale mylicie sie sromotnie . Nie wiem skad takie poglady i przekonania ale uwierzcie mi na slowo jestescie w wielkim bledzie i sie mylicie nic takiego nie ma najmnejszego miejsca. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kolejny temat prowo. Nie dajcie sie w to wkrecac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

A niby dlaczego mąż miałby kobietę, która interesuje się pieskami i turystyka, przekonywać, że powinna się zająć czymś innym, czymś co twoim zdaniem bije tamte dziedziny na głowę. Podobnie dlaczego facet który poza sprawami zawodowymi, pasjonuje się łowieniem ryb czy żeglowaniem, dlaczego niby miałby interesowac się na przykład historia Węgier czy wpływem zorzy polarnej na miesiączkowanie pingwinów? Bo to są ważniejsze zagadnienia? Zależy dla kogo. Dlaczego wiedza w pewnych dziedzinach jest gorsza niż wiedzą w innych?

Ps. Akurat historię sztuki uważam za bardzo ciekawą. Ale jest ciekawa dla mnie, nie musi być taką dla sąsiada. Jego może pasjonować motoryzacja i nie mam żadnego prawa by jego zainteresowanie uznać za mniej wartościowe.

Może po to, żeby nie mówili o miesiączkowaniu pingwinów, np. w towarzystwie, bo wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

A ciekawe jakie są obowiązki twojego męża, które musi wykonać po powrocie z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Rescator555 napisał:

No cóż, mogę tylko współczuć twojemu mężowi takiej żony. Mam tylko nadzieję, że długo tak nie pozwoli się wykorzystywać. No ale jego sprawa, jest dużym chłopcem. 

Ps. Jestem facetem.

Dziękuję za słowa współczucia dla małżonka na pewno zrobią na nim wrażenie. 😂 Proszę pana nie każdy facet będącym dużym chłopcem( jak tu nazwaliśmy to kolokwialnie) jest mężczyzna. Mężczyzna jest facet który szanuje swoją rodzinę żonę dzieci rodziców i innych członków rodziny. I proszę mi wierzyć nie każdy dorosły mężczyzna widzi w żonie sluzaca i nałożnice w jednym. Potrafi szanować pomagać i zaskocze tu pana .... Proszę się zatem mocno trzymać fotela nie tyle recami co wręcz uszami.... Sam oferuje pomoc argumentując tym że jest silniejszy i wyższy więc niektóre rzeczy łatwiej mu wykonać ponad to wnosi z uśmiechem na ustach że takie życie mu odpowiada i co o zgoro dla pana bo pewnie nie wyjdzie pan z podziwu , wnosi on że jest szczęśliwy z tak podłą wredna perfidna żona jaka jestem ja. Zdaje sobie sprawę że nie jest pan w stanie tego pojąć zrozumieć i ułożyć w logiczną całość..... z tego miejsca życzę panu z całego serca szczęśliwej i prawdziwej miłości a wtedy wszystko się panu ułoży i złoży w logiczną całość. Pozdrawiam i przekaże mężowi pana słowa ubolewania nad jego okropnym życiem że mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Może po to, żeby nie mówili o miesiączkowaniu pingwinów, np. w towarzystwie, bo wstyd...

Naprawdę wstyd? A tarło węgorzy czy zwyczaje godowe wielorybów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Naprawdę wstyd? A tarło węgorzy czy zwyczaje godowe wielorybów?

A tarło węgorzy czy zwyczaje godowe wielorybów to spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dziękuję za słowa współczucia dla małżonka na pewno zrobią na nim wrażenie. 😂 Proszę pana nie każdy facet będącym dużym chłopcem( jak tu nazwaliśmy to kolokwialnie) jest mężczyzna. Mężczyzna jest facet który szanuje swoją rodzinę żonę dzieci rodziców i innych członków rodziny. I proszę mi wierzyć nie każdy dorosły mężczyzna widzi w żonie sluzaca i nałożnice w jednym. Potrafi szanować pomagać i zaskocze tu pana .... Proszę się zatem mocno trzymać fotela nie tyle recami co wręcz uszami.... Sam oferuje pomoc argumentując tym że jest silniejszy i wyższy więc niektóre rzeczy łatwiej mu wykonać ponad to wnosi z uśmiechem na ustach że takie życie mu odpowiada i co o zgoro dla pana bo pewnie nie wyjdzie pan z podziwu , wnosi on że jest szczęśliwy z tak podłą wredna perfidna żona jaka jestem ja. Zdaje sobie sprawę że nie jest pan w stanie tego pojąć zrozumieć i ułożyć w logiczną całość..... z tego miejsca życzę panu z całego serca szczęśliwej i prawdziwej miłości a wtedy wszystko się panu ułoży i złoży w logiczną całość. Pozdrawiam i przekaże mężowi pana słowa ubolewania nad jego okropnym życiem że mną.

No cóż, jeśli czekanie na męża z ciepłym obiadem w wysprzątanym domu, robi z żony służąca, to nie mam więcej pytań. Natomiast myli pani pojęcia, bo zupełnie czymś innym jest wyznaczenie mężowi obowiązków, które musi wykonać, a czymś innym wyręczanie żony w ciężkich pracach. Więc może poda pani jakaś listę tych obowiązków należących do męża. Bo jeśli są to sprawy typu dbanie o samochód czy koszenie trawnika, to trochę inna sprawa, niż gdy jest to gotowanie obiadu. Więc może doprecyzujmy o czym mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A tarło węgorzy czy zwyczaje godowe wielorybów to spoko.

Czyli tylko z miesiączkowaniem pingwinów jest problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Rescator555 napisał:

No cóż, mogę tylko współczuć twojemu mężowi takiej żony. Mam tylko nadzieję, że długo tak nie pozwoli się wykorzystywać. No ale jego sprawa, jest dużym chłopcem. 

A co do seksu, to każda kobieta pracująca czy nie, powinna być na każde zawołanie męża, a on na każde zawołanie żony. Pomijając wyjątkowe sytuację typu choroba. 

  I dałeś się sprowokować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Czyli tylko z miesiączkowaniem pingwinów jest problem?

Miesiączkowanie pingwinów jest problemem. Tak samo zresztą jak mówienie, o ruchu spinowym elektronu. To już lepiej w ogóle się nie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Miesiączkowanie pingwinów jest problemem. Tak samo zresztą jak mówienie, o ruchu spinowym elektronu. To już lepiej w ogóle się nie odzywać.

A ruch wahadłowy albo wezykowy tego elektronu mam nadzieję, że jest dopuszczalny jako temat? I biedne te pingwiny, taka dyskryminacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

A ruch wahadłowy albo wezykowy tego elektronu mam nadzieję, że jest dopuszczalny jako temat? I biedne te pingwiny, taka dyskryminacja.

Wiesz co? Lepiej nie odzywaj się ani temat elektronów ani temat miesiączkowania czy jakichkolwiek zwyczajów godowych czegokolwiek. W myśl zasady "Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

A ruch wahadłowy albo wezykowy tego elektronu mam nadzieję, że jest dopuszczalny jako temat? I biedne te pingwiny, taka dyskryminacja.

Wiesz co? Lepiej nie odzywaj się ani temat elektronów ani temat miesiączkowania czy jakichkolwiek zwyczajów godowych czegokolwiek. W myśl zasady "Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Kolejny temat prowo. Nie dajcie sie w to wkrecac.

Już się wkręcili :-)-:)-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×