Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mona86

Rozstać się czy nie??

Polecane posty

Gość Gość
45 minut temu, Mona86 napisał:

W UK nigdy nic na kredyt nie wzielam, pieniedzy nigdy mi nie brakowalo.

Ha ha ha ha ha!

A wcześniej napisałaś kłamczucho:

"Byly jakies problemy ze splatami kart kredytowych. Wzial na mnie i na siebie i za kazdym razem byl problem ze splata, bo dostawalam listy z windykacji. Nam tam ogolnie nie brakowalo poeniedzy, mielismy sporo oszczednosci. Karty bral jak lecielismy na wakacje, zeby jak to mowil, nie bylo problemu z wyplacaniem pieniedzy. Pieniadze na splat kart wrzucil do skrzynki w banku, ale oczywiscie jak zwykle wyszlo, ze nie zostaly zaksiegowane. Ja o tym dowiedzialam sie zbyt pozno, juz nic nie moglam sprostowac."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Tyle zarobiłaś, tyle naoszczedzałaś swoją ciężką pracą, taka jesteś teraz mądra i pyskata - to wytłumaczy nam jedną rzecz; jakim cudem ty, mając swoje własne konto w Barclays którym możesz zarządzać z Polski gromadzisz swoje ciężko wypracowane oszczędności na koncie męża, który non stop robi długi, których nie spłaca???

Twoja pensja wpływały na jego konto?

Jesteś ubezwłasnowolnieniona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No właśnie same kłamstwa i bzdury . A te niby oszczędności w UK to już niebywała fantazja . UK to widziałaś w tv , albo na mapie . W ogóle to całe twoje opowiadanie jest na poziomie dziecka z czwartej klasy szkoły podstawowej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No właśnie same kłamstwa i bzdury . A te niby oszczędności w UK to już niebywała fantazja . UK to widziałaś w tv , albo na mapie . W ogóle to całe twoje opowiadanie jest na poziomie dziecka z czwartej klasy szkoły podstawowej .

No niestety trafilam na pasożytów z UK...wasze wywody sa mi do niczego niepotrzebne. Wylejcie swoje jady gdzies indziej. Nie zamierzam dalej ciagnac dyskusji z takimi osobami! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 😱😱😱😱

Mona86, piszę tu pierwszy komentarz. Zaciekawił mnie ten temat i dobrnęłam do końca. Rzuciły mi się w oczy pewne rzeczy. Mianowicie mam wrażenie, że gdyby nie ta siostra męża, która jak to pisałaś ma dużo pieniędzy i jego matka, która nie zostawiłaby was w kłopocie, to miałabyś inne podejście do życia. A tak odnoszę wrażenie, że czujesz się dość w swobodnie w tej absurdalnej dla mnie i chorej sytuacji. I może dlatego tłumaczysz męża, który tak nawywijał, że osobiście nie chciałabym go widzieć na oczy. Czy sam fakt że zdziwiona jesteś bardziej obrazkiem tatuażu jaki sobie machnął ten skrajnie nieodpowiedzialny człowiek, niż samym faktem że w ogóle pozwolił sobie na taką fanaberię w sytuacji gdzie go "ścigają". Dla mnie to niedorzeczne.

Jestem poza tym przekonana na 100% że żadnych pieniędzy w UK już nie ma, a nawet wiem, że do tego UK nie polecicie. No chyba że tylko po to, aby tam na miejscy padł ci do stóp i przepraszał że konto puste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 😱😱😱😱

Osobiście bałabym się lecieć z nim w samotną podróż. Sama nie wiesz co tam zastaniesz, a co jeśli konto będzie gołe? Przecież już 3 razy nie zapanowałaś nad sobą i doszło do rękoczynów. A co jeśli odda podwójnie? Jemu powiedziałaś że skończysz ze sobą gdy okaże się że nie macie tych oszczędności, on o tym wie. Może więc nie będzie mu trudno nie przeszkadzać ci w tym planie?

Jeśli masz nadzieję że ta kasa tam będzie, to weź kogoś ze sobą w tą podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 😱😱😱😱

FATALNA SYTUACJA i bardzo mi Ciebie szkoda, dobrze że masz rozsądną teściową i rodziców którzy zawsze Ci pomogą, choćby z udostępnieniem dachu nad głową. Ale nie wykorzystuj tego, tłumacząc ciągle swojego męża. Życzę Ci, aby te pieniądze były na koncie (choć absolutnie w to nie wierzę!!!) i wtedy można pomyśleć o wspólnych wizytach u psychologa by jakoś na nowo móc zaufać męzowi. Jeśli do wylotu do UK nie dojdzie, to już będziesz wiedziała że kasy tam nie ma i kończ ten chory związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kto normalny zostawia pieniądze w kraju z którego się wyprowadza i żyje w Polsce ściągając kredyty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam HSBC
1 godzinę temu, Mona86 napisał:

Bez karty? Ja mam taki kalkulator z Barclaysa i do tego potrzebna jest karta. 

Bez karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie zdziwiłabym się gdyby konto już było wybrane. Mógł wyjść do roboty, wmówić nadgodziny albo właśnie wizytę po robocie w tym studio tatuażu, cokolwiek i jednego dnia obrócić w te i wewte z gotówką z Londynu. Da radę w kilka godzin załatwić temat szczególnie w dobie tanich linii lotniczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 😱😱😱😱
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Kto normalny zostawia pieniądze w kraju z którego się wyprowadza i żyje w Polsce ściągając kredyty???

Samo to już świadczy o tym, że w UK już żadnych pieniędzy nie ma. Przecież to logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp

Autorko,

Zapewne to kolejna prowokacja, ale jeżeli nie to autorko nie piszesz całej prawdy. Jeżeli macie zaoszczędzoną sporą kasę, która jest na koncie zagranicznym. A to są wasze oszczędności z wielu lat pracy. Sama piszesz, że możesz za swoją część kupić mieszkanie. A twój mąż nie może wziąć wolnego w pracy żeby po tę kasę pojechać. Patrząc z boku, jeżeli twój mąż miałby nawet stracić pracę to tamte pieniądze są o tyle większe o tych zarobionych tutaj, że argument, że nie można wziąć wolnego jest po prostu nielogiczny. Więcej napisałaś, że twój mąż podjął pracę po 5 miesiącach bycie w Polsce i nie miał czasu żeby pojechać i to załatwić? 

I owszem całkowicie nielogiczne jest zostawianie takiej kasy w innym kraju i powrót do Polski bez środków do życia, albo tylko z macierzyńskim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to była prawda, to autorka musiałaby mieć zdolności planowania godne przeciętnego kurczaka...

-Wyjazd z kraju, ale bez wypłacenia pieniędzy lub przelania na nowe konto. Nie ma nawet konieczności stawiania się osobiście, po prostu robi się przelew internetowy

-Gdyby to jednak była prawda to i tak było dużo okazji żeby te pieniądze odzyskać

-Jak część tej historii jest prawdą to tej kasy już dawno nie ma, a maż robi z niej ...kę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Mona86 napisał:

On ogolnie nie jest zlym czlowiekiem.

Ogólnie to powinnaś się udać do psychologa po poradę, żeby spojrzał na to ze swojej perspektywy.

Nie jest normalne, że mąż ukrywa się z kredytami, a żona co chwilę sprawdza stan konta.

A skoro to na kafe normalnie nie wygląda to tym bardziej  przydała by się wam ocena specjalisty, zamiast snuć jakieś pochopne wnioski i być może niepotrzebnie się nakręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Mnie najbardziej zdziwil komentarz autorki chyba na drugiej stronie gdzie napisala, ze wierzy, ze te pieniadze w UK nadal sa poniewaz nie ma powodow, zeby nie wierzyc.  Niesamowite.  Nie masz odstepu do konta, karty znikaja, maz bierze kredyty bez twojej wiedzy, ale nadal uwazasz, ze nie masz podstaw do niedowierzania, ze te pieniadze zniknely?  Absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gosc napisał:

Mnie najbardziej zdziwil komentarz autorki chyba na drugiej stronie gdzie napisala, ze wierzy, ze te pieniadze w UK nadal sa poniewaz nie ma powodow, zeby nie wierzyc.  Niesamowite.  Nie masz odstepu do konta, karty znikaja, maz bierze kredyty bez twojej wiedzy, ale nadal uwazasz, ze nie masz podstaw do niedowierzania, ze te pieniadze zniknely?  Absurd.

Pewnie zniknęły bo znając życie ona ich nie odłożyła pracując - albo dokładając jakieś grosze - a odłożył je mąż i uważa je za swoją własność. Znając go już gdzieś je "zainwestował" czyt. stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Pewnie zniknęły bo znając życie ona ich nie odłożyła pracując - albo dokładając jakieś grosze - a odłożył je mąż i uważa je za swoją własność. Znając go już gdzieś je "zainwestował" czyt. stracił.

Pewnie masz racje bo jak ktoś zapytał ile zarabiała i co robiła autorka uznała to za wścibstwo i nie odpowiedziała czyli pewnie nie ma się czym chwalić.  

Ciężko mi uwierzyć ze ktoś kto ma 32 lata może być tak naiwny. Ale dużo takich kobiet zaślepionych już widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 godzin temu, Gość gosc napisał:

Mnie najbardziej zdziwil komentarz autorki chyba na drugiej stronie gdzie napisala, ze wierzy, ze te pieniadze w UK nadal sa poniewaz nie ma powodow, zeby nie wierzyc.  Niesamowite.  Nie masz odstepu do konta, karty znikaja, maz bierze kredyty bez twojej wiedzy, ale nadal uwazasz, ze nie masz podstaw do niedowierzania, ze te pieniadze zniknely?  Absurd.

To nawet nie dziwi. To SZOKUJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ta historia z tym bankiem, z którego nie można podjąć pieniędzy, to może by przeszła w 19stym wieku.. Kiedyś już to było 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdzie autorka prowokatorka?

Może w samolocie do Londynu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepe

Autorko, wyjasnilo sie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka milczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eto

Autorko, wszystko w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×