Czy to w ogóle jest możliwe?

Pytam z ciekawości bo dziś miałam dostać miesiączke, jednak się nie pojawiła. Chłopak po "zwaleniu sobie" robił mi "palcówkę" wycierał palce, czy to możliwe że mogłam zajść w ciąże jak miał suche palce, mogło sie coś przedostać? Jestem taka, że zaraz dobieram sobie coś do głowy i sie przejmuje. pomóżcie

Błagam Cię czy w szkole nie ma przyrody/biologii? Plemnik musi być żywy i w odpowiednich warunkach dla siebie żeby przeżyć. Plemnik umiera w kontakcie z tlenem/po wytarciu/umyciu. Umiera nawet w pochwie kiedy nie ma odpowiedniego śluzu w pochwie (czyt. dni niepłodne). 

Penetracja pochwy palcami na których może znajdować się sperma to raczej nie jest metoda zapłodnienia, ale jeśli miałaś dni płodne to wszystko jest możliwe, musisz poczekać do pierwszego dni miesiączki i wówczas zrobić test ciążowy. Następnym razem pomyśl nad jakąś metodą monitorowania dni płodnych, ja korzystam z testera owulacji ze śliny afrodyta, wiem kiedy muszę się bezwzględnie zabezpieczać bo może dojść do zapłodnienia. Afrodytę kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.  

Wiesz co,dla mnie to obleśne co piszesz.Palców się tam nie wkłada.Nie boisz się zadrapania, infekcji?

Żoma, masz rację. Palców i języka się " tam" nie zbliża. Tylko pełny stosunek, oczywiście w ciemności i w pozycji misjonarskiej .

1 minutę temu, Gość Mamatrojeczki napisał:

Żoma, masz rację. Palców i języka się " tam" nie zbliża. Tylko pełny stosunek, oczywiście w ciemności i w pozycji misjonarskiej .

Stosunek a placówka to co innego.

Na przyszłość pomyśl o antykoncepcji, może kapturek antykoncepcyjny FemCap oraz Contragel green plemnikobójczy? Zamawiam z naturalna-plodnosc.pl  Wiesz trudno określić, w jaki stopniu wytarł palce, dla pewności wykonaj test ciążowy, po co masz mieć wątpliwości.