Mam 42 lata i mieszkam z rodzicami

Autorko zamknij temat, bo jedna osoba bardzo glupio probuje Cie prowokowac i atakowac.

To nie jest Twoj poziom intelektualny. 

Wszystkiego dobrego Ci zycze i powodzenia.

5 minut temu, Gość Nudziara napisał:

Ona napisała na którejś stronie, że 100 tys to za mało i ona nic nie kupi za to. Dziwne, bo znajomi jakieś 3 lata temu w pipidowie  25 km od miasta wojewódzkiego kupili dwa pokoje (56m)nawet z meblami, wyszło im około 85 tys. Jedynie łóżka nowe sobie dokupili, wanne, kibelek,  oraz jakieś zasłonki  dywaniki itd.

 

Ja tez mieszkam w małym grajdole ok. 70 km od większego miasta i  jest w ogóle mało mieszkań na sprzedaż i metr mieszkania kosztuje ok. 3 -3, 5 tys. A praca w okolicy za najniższą krajową.

3 minuty temu, lonelyman napisał:

W moim regionie też już za sto, sto pare tyś. Można kupić przyzwoite mieszkanie. A fakt że są i poniżej tej kwoty jak się poszuka więc co do cen zgadzam się że jest tak jak piszesz 

Tak, mieszkanie w popeegierowskim budynku, takim z 2 klatkami  i 8 mieszkaniami. Wiadomo, że w dużym mieście poniżej 100 tyś kupić coś to nierealne. Ale w miasteczku czy na wiosce, czemu nie.

6 minut temu, Gość koniec napisał:

Autorko zamknij temat, bo jedna osoba bardzo glupio probuje Cie prowokowac i atakowac.

To nie jest Twoj poziom intelektualny. 

Wszystkiego dobrego Ci zycze i powodzenia.

 

Też tak myślę. I też życzę jej powodzenia.

Nudziara idz do kuchni gary pozmywac bo  PRZYNUDZASZ!

W mojej miejscowości mieszkanie 56 m kw. na 4 piętrze bez windy  (bo u nas tylko bloki 4 piętrowe bez windy ) za 150 tys . Na niższej kondygnacji pewne i droższej by było. Ostatnio nawet kawalerek nie widziałam na sprzedaż. Ale odkąd przeglądam oferty ,ogłoszenia to nigdzie nie widziałam mieszkania za mniej niż 130 tys. 

1 minutę temu, Gość Samotna porażka napisał:

W mojej miejscowości mieszkanie 56 m kw. na 4 piętrze bez windy  (bo u nas tylko bloki 4 piętrowe bez windy ) za 150 tys . Na niższej kondygnacji pewne i droższej by było. Ostatnio nawet kawalerek nie widziałam na sprzedaż. Ale odkąd przeglądam oferty ,ogłoszenia to nigdzie nie widziałam mieszkania za mniej niż 130 tys. 

Czyli to nie taka wioska zabita dechami,  jak to się mówi,  ani też nie takie małe miasteczko z 4 tys mieszkańców,  skoro takie ceny.

Ja mam 60 km do miasta wojewodzkiego. Cena metra waha się od 2500 do 3500. Im mniejsze mieszkanie tym metr wychodzi drożej. 

5 minut temu, Gość Samotna porażka napisał:

W mojej miejscowości mieszkanie 56 m kw. na 4 piętrze bez windy  (bo u nas tylko bloki 4 piętrowe bez windy ) za 150 tys . Na niższej kondygnacji pewne i droższej by było. Ostatnio nawet kawalerek nie widziałam na sprzedaż. Ale odkąd przeglądam oferty ,ogłoszenia to nigdzie nie widziałam mieszkania za mniej niż 130 tys. 

Więc staraj się zrobić tak jak pisałem i realizuj plan a kiedyś na pewno Ci się uda i może załapie się na parapetówe . Powodzenia i spełnienia marzeń! . 

Moje miasto niewiele ponad 100 tys mieszkańców i mieszkania w cenie 3-3.5 tys za metr. Do wyboru do koloru nawet w nowoczesnym stylu, z umeblowaną kuchnią i łazienką 

Czyli autorka nie mieszka wcale na jakimś mega zadupiu 

Nie czepiacie sie autorki. Sama jestem w beznadziejnej sytuacji bo z pracy ... wywalali a jak nie to ... robili wszystko żeby samemu odejść bo psychicznie tak wykańczali i znęcali się ze ... nie dało rady wytrzymać i nie wiem co bym zrobiła gdyby nie rodzice. I weź tu kuzwa kredyt i splacaj co miesiac kuzwa za co? ? Jak w pracy najdluzej mozna bylo pracowac max rok czy kilka miesiecy i wypad slbo za marne grosze na staz z urzędu pracy bo normalnie nie chcieli zatrudic. Do tego problem zdrowotny z którym nic się nie da zrobić i jeszcze jeden problem który upośledza zycie i nie pozwala uchwycić się pierwszej lepszej posady a z tymże problemem nie zainteresuje się mna żaden facet bo to obrzydliwe.  I kuzwa co?? Chyba rzeczywiście jedynym rozwiązaniem jest wyjechac za granice. Nieraz myślałam to wszyscy kuzwa mówili zostań tu gdzie jesteś. Życia nie znacie. Nie wiecie jak to jest kiedy człowiek żadnego wyjścia nie ma. Wiec siedzi u rodziców. Bo co byś nie zrobił kuzwa to nic z tego. To nie. Tak nie. Tak też nie. A potem rób co chcesz. I tak w kółko. 

Sytuacje ktore opisujecie to jest przeciętne zycie kowalskiego. Są niestety na tym świecie ludzie z problemami zdrowotnymi takimi a nie innymi i nic nie mogą z tym zrobić. Ja byłam u różnych specjalistów konwalow robilam badania masę kasy na to wydalam i nic nie pomoglo. Pewnych rzeczy nie da sie ot tak przeskoczyc i juz. Sa ludzie uposledzeni chorzy psychicznie. i tak kuzwa jak chce sie coś zrobić to nie da rady albo mówią rób co chcesz żyj po swojemu. Robisz jak karza to kuzwa mówią ze jesteś nierobem pasożytem który żeruje na rodzicach. To znajdzcie pracę żebym mozna bylo wziąć kredyt i zarobic tyle zeby moc co miesiac go spłacać i mieć na życie.  A jak ktos jest sam bo baby z chorobskiem zaden normalny nie chce to co robic. A rodzicom pomagam piore sprzatam gotuje pomagam przy zakupach itd i jakie tu wyjście kuzwa. Ani w prawo ani w lewo. Bo albo jesteś nierobem i pasozytem albo no właśnie kim?

Dochodzę do wniosku ze to wszystko to chyba rzeczywiście jest jakaś totalna ściema i ze chodzi tu jedynie o to żeby faktycznie cos ze swoim życiem i ze soba zrobić i rzucić to dotychczasowe życie w cholerę bo jeśli nie o to chodzi to kuzwa o co???? Nic już nie kumam. Nic kuzwa nie rozumiem. Albo kuzwa nic nie robisz a jak robisz to gadają ze brak ci pokory. I tak trzymają na uwięzi nie wiadomo dlaczego ani po co ani jak to rozwiązać bo wszelkie próby rozwiązania tej beznadziejnej sytuacji sprowadzają się do jednego żyj po swojemu. 

Prowo. Dlugo was ciagnela za nos, hehhe

13 minut temu, Gość ppprrr napisał:

Prowo. Dlugo was ciagnela za nos, hehhe

 

Może i prowo. Ale są tacy ludzie. Mogą wykończyć otoczenie.

A ja odniosę się do komentujących... Powiem Wam tak - czy wiecie czemu na świecie w tak bestialski sposób traktuje się zwierzęta, prowadzone na rzeź? Które od urodzenia nie mają żadnej szansy na obronę? Czy wiecie czemu katuje się zwierzęta na wsiach, znęca się nam nimi w eleganckich domach? Kolejne pytanie Wam zadam - czy wiecie dlaczego dzieci w przedszkolach i szkołach są tak okrutne że naśmiewają się z wad wrodzonych u innych dzieci, bądź szydzą z tych biedniejszych, bądź w jeszcze bardziej obrzydliwy sposób znęcają się nad słabszym? Czy macie choć odrobinę wyobraźni żeby znaleźć wspólny mianownik do tak podłego ludzkiego zachowania, czy nadal nie wiecie? Bo jeśli nadal nie rozumiecie pewnych mechanizmów to ja Wam odpowiem i powiem Wam dlaczego szczujecie autorkę, bowiem jest to spowodowane tym samym, mianowicie BRAKIEM EMPATII. Większość ludzkości ma bardzo słabo rozwiniętą część mózgu odpowiedzialną za empatię, dlatego właśnie że ich mózgi nie ewoluowały, to jest społeczne przyzwolenie na mordowanie w najbardziej bestialski sposób i katowanie bezbronnych zwierząt, bo mózgi tych ludzi nie WIZUALIZUJĄ SOBIE SKALI CIERPIENIA, panuje powszechna znieczulica. Właśnie z tego też powodu, dzieci zachowują się w tak prymitywny sposób i krzywdzą innych swoich rówieśników, czy też męczą zwierzęta. Z tego samego powodu najeżdzacie tutaj na autorkę. Dlatego że nie macie EMPATII, nie byliście w takiej sytuacji jak ona, czy to zdrowotnej, czy to życiowej i teraz nagle wszyscy tutaj są tacy mądrzy. Jesteście żałośni. Nie autorka. Nie zdziwi mnie fala hejtu, bowiem jest to flagowa reakcja tak prymitywnych osób.

12 godzin temu, Gość Samotna porażka napisał:

Ja założyłam wątek żeby się pozalic . Ale ludzie maja tendencje do udzielania rad i to robią. Często też zaglądają  na takie tematy żeby się dowartościować  o mi się udało,  mam lepiej niż autorka. I czują się uprawnieni do oceniania innych. 

Owszem jak Cię czytam to ciesze się że ja jestem kowalem swojego losu i satysfakcjonuje mnie to,  co sobie "wykułam" 

Jesteś przykładem że nie każdy potrafi.

Z otoczenia znam przynajmniej kilka takich osób. 

Śpiewka od lat,  jaki to świat jest zły. Poza tym nic się nie zmienia.

1 godzinę temu, Gość Dość napisał:

Owszem jak Cię czytam to ciesze się że ja jestem kowalem swojego losu i satysfakcjonuje mnie to,  co sobie "wykułam" 

Jesteś przykładem że nie każdy potrafi.

A Ty jesteś przykładem, że to co masz szczęścia Ci nie dało. Dlaczego ?

 Bo gdyby dało, nie byłoby Cię w niedzielę rano na tym forum -

Czy ludzie szczęśliwi, w niedzielę rano, kilka minut po godzinie 8  muszą pisać takie teksty wychwalające samych siebie i poniżające innych ?  Czy to nie jest tak, że osoby szczęśliwe o tej porze są nieświadome tego forum (np. jedzą śniadanie z rodziną ?).

Poza tym nie wiesz co przyniesie jutro.....

13 godzin temu, Gość Nudziara napisał:

Czyli to nie taka wioska zabita dechami,  jak to się mówi,  ani też nie takie małe miasteczko z 4 tys mieszkańców,  skoro takie ceny.

50 m2 w mom miescie to 3 pokoje. 

Nie zamierzam dyskutować o moim życiu, zastanów się co Ty tu ŕobisz fatum?

Czy Tobie też mąż właśnie robi przepysznie pachnącą aż w sypialni jajecznicę, a Ty z kawą podaną do łóżka przeglądasz co Ci się chce w sieci?

4 minuty temu, Gość Dość napisał:

Nie zamierzam dyskutować o moim życiu, zastanów się co Ty tu ŕobisz fatum?

Czy Tobie też mąż właśnie robi przepysznie pachnącą aż w sypialni jajecznicę, a Ty z kawą podaną do łóżka przeglądasz co Ci się chce w sieci?

Tylko widzisz, różnica miedzy nami polega na tym, że ja niczym się nie chwalę i nikogo nie poniżam, żeby poprawić sobie nastrój w ten niedzielny poranek.

Oj weź się przytul do porażki,  kto Ci broni?

Od początku czytam te jej bzdury i wymówki i zachciało mi się akurat teraz coś napisać.

Ciekawego dnia życzę wszystkim, a to tylko od nas zależy.

Prowo a Wy lykacie jak pelikany, heheheh

Ludzie myslcie.

Autorka sama sobie nadala bardzo ponizajacy nick aby przykuc uwage na forum, ( bo wie, ze sie zaraz stado ciotek zleci i beda pisac) choc sama siebie uwaza za bardzo pracowita, sumienna itp, same superlatywy!!! 

I tu sie  sama pogazyla!

I

16 minut temu, Gość fatum napisał:

 

Tylko widzisz, różnica miedzy nami polega na tym, że ja niczym się nie chwalę i nikogo nie poniżam, żeby poprawić sobie nastrój w ten niedzielny poranek.

 

 

Gdzie ktoś sie chwali i poniża?

Przepraszam, czy na forum trzeba tylko jęczeć, zalić się i tworzyć grupy wsparcia? 

Spadaj arogancie.

tez mysle, ze to jest prowo.

26 minut temu, Gość dokladnie napisał:

tez mysle, ze to jest prowo.

 

Też tak myślę.  Chociaż. ... znałam kiedyś osobę,  która miała podobne poglądy,  młoda koieta po 20 stce. 

Dziś ma prawie lat 40 ci i nie ma ani wykształcenia, ani pracy tuła się to tu to tam(głównie dorabia na  czarno)

Utkwilo mi, jak zawsze mówiła "nie będę się ucżyć tego i tego bo nie mam pewności,  czy mi się to kiedyś przyda". A rezultat jest jaki jest.

2 godziny temu, Gość Gość gość gość napisał:

A ja odniosę się do komentujących... Powiem Wam tak - czy wiecie czemu na świecie w tak bestialski sposób traktuje się zwierzęta, prowadzone na rzeź? Które od urodzenia nie mają żadnej szansy na obronę? Czy wiecie czemu katuje się zwierzęta na wsiach, znęca się nam nimi w eleganckich domach? Kolejne pytanie Wam zadam - czy wiecie dlaczego dzieci w przedszkolach i szkołach są tak okrutne że naśmiewają się z wad wrodzonych u innych dzieci, bądź szydzą z tych biedniejszych, bądź w jeszcze bardziej obrzydliwy sposób znęcają się nad słabszym? Czy macie choć odrobinę wyobraźni żeby znaleźć wspólny mianownik do tak podłego ludzkiego zachowania, czy nadal nie wiecie? Bo jeśli nadal nie rozumiecie pewnych mechanizmów to ja Wam odpowiem i powiem Wam dlaczego szczujecie autorkę, bowiem jest to spowodowane tym samym, mianowicie BRAKIEM EMPATII. Większość ludzkości ma bardzo słabo rozwiniętą część mózgu odpowiedzialną za empatię, dlatego właśnie że ich mózgi nie ewoluowały, to jest społeczne przyzwolenie na mordowanie w najbardziej bestialski sposób i katowanie bezbronnych zwierząt, bo mózgi tych ludzi nie WIZUALIZUJĄ SOBIE SKALI CIERPIENIA, panuje powszechna znieczulica. Właśnie z tego też powodu, dzieci zachowują się w tak prymitywny sposób i krzywdzą innych swoich rówieśników, czy też męczą zwierzęta. Z tego samego powodu najeżdzacie tutaj na autorkę. Dlatego że nie macie EMPATII, nie byliście w takiej sytuacji jak ona, czy to zdrowotnej, czy to życiowej i teraz nagle wszyscy tutaj są tacy mądrzy. Jesteście żałośni. Nie autorka. Nie zdziwi mnie fala hejtu, bowiem jest to flagowa reakcja tak prymitywnych osób.

A mnie się właśnie wydaje, że dużo osób byłowłaśnie  w takiej sytuacji jak autorka, mieszkało np w niewielkim mieście,  miało słabo płatna pracę,  mieszkało u rodziców,  ale poprzez swoją determinację i działanie zmienili swoje życie,  czego efektem mają teraz: mają lepsze posady, wnieśli się na swoje itd.

Można rzecz jasna potakiwac autorce i głaskać ją po główce: o tak biedna jesteś,  tak to wina systemu, państwa,  tak miałaś pecha, tak, nie jesteś zaradna bidulko ty jedna..... I co to zmieni?Nic. Nadal będzie żyła tak jak nie chce, z rodzicami, nic nie zmieni w swoim życiu czy teraz, czy za 10 lat. Będzie tylko coraz bardziej sfrustrowana.

Znalam takich co zawsze wszem i wobec głosili ze są kowalami swego losu. Do czasu aż... przyszła ciężka choroba ,urodziło się niepelnosprawne dziecko, zdarzył się wypadek. Troche pokory co niektórym by się przydało. 

I podobnie jak fatum uważam ,ze ludzie szczęśliwi, zrealizowani w niedzielę od rana nie siedzą na forum udzielając się w takim temacie. 

I dla przypomnienia dla tych co podają przykłady osób bez wykształcenia i pracy otóż jestem osobą wykształcona, studia podyplomowe, liczne kursy, pracę również mam. Ale w naszym kraju sama uczciwa praca czasami nie wystarczy. 

A i sporo znam i tu z forum i z życia zadzierajacych głowę mężatek które żyją na poziomie dzięki pensji męża. Bez męża byłyby nikim. Nie twierdzę że wszystkie takie są, ale sporo znam takich kobiet.