Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samotna porażka

Mam 42 lata i mieszkam z rodzicami

Polecane posty

Gość Samotna porażka

Moja matka jest zadowolona ze jestem z  nimi. Był czas ze nie mieszkałam z nimi. Jak wróciłam to była zadowolona. 

Nie wiadomo kto pierwszy umrze i kiedy to nastąpi wiec na nic nie liczę. A nie jestem jedynaczka wiec w razie co to mieszkanie nie jest tylko moje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijany

autorko, jaki facet by cie interesował? wiekowo? zawodowo? charakterem? wyglądem? napisz coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

Wiesz tego nie da się tak opisać.

Musi zaiskrzyc i wtedy nie będzie ważne ze to miał być brunet o ścisłym umyśle a jest blondyn o filozoficznym usposobieniu. 

Ogólnie mężczyzna raczej spokojny, wierny, zadbany, raczej w zbliżonym wieku, nie jakiś skrajny domator ale też nie taki co miejsca nie zagrzeje na dłużej, czyli ktoś kto ceni sobie dom. Raczej mam słabość do panów o zainteresowaniach technicznych, ale to nie warunek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina2ka
Dnia 1.05.2019 o 13:29, Gość Gość napisał:

Bo mieszkam w małej miescinie i tu tez pracuje , a tu nie ma raczej mieszkań na wynajem (tak żeby coś wynająć na dłużej a nie zmieniać co pol roku ). Poza tym w pojedynkę  ciężko byłoby samemu opłacić czynsz wynajem .

Mam znajome mężatki i żadnej mąż nie bije. Wiodą normalne rodzinne życie. A ja wegetuje. ...

dla chcącego nic trudnego!

Pochodzę z małej wioski . 10 lat mieszkałam sama z 2 dzieci we Wrocławiu i obecnie mieszkamy od 2 lat  w Warszawie na wynajętym mieszkaniu.  Sama na to wszystko pracuję, nie mam ani alimentów ani renty na dzieci. No ale najlepiej siedzieć i narzekać zamiast działać i zrobić cokolwiek.. Jedyne co mam to motywacja! Ciężko było było nie raz i nie dwa... i zdaję sobie sprawę z tego że nie zawsze będzie kolorowo.. ale nie siedzę i nie stękam tylko mam zawinięte rękawy po same pachy.. więc jak ktoś mi mówi że się nie da, najprościej w świecie mogę mu się zaśmiać prosto w oczy.

42 lata i nie masz swojego życia prywatnego.. średnio to wygląda, no ale skoro z mamą lżej to mieszkaj z mamą, pamiętaj że mama wiecznie żyć nie będzie - życzę jej jak najdłużej w zdrowiu oczywiście.  Tak więc droga Autorko powiem Ci tak :  to ostatni dzwonek żebyś uciekła z tej mieściny gdziekolwiek ona się znajduje, inaczej będziesz tam kwitła wraz ze swoją zastawą, zdesperowana do końca życia. powodzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To teraz jak wygladasz i co mozesz dac od siebie temu wymarzonenu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość malina2ka napisał:

dla chcącego nic trudnego!

Pochodzę z małej wioski . 10 lat mieszkałam sama z 2 dzieci we Wrocławiu i obecnie mieszkamy od 2 lat  w Warszawie na wynajętym mieszkaniu.  Sama na to wszystko pracuję, nie mam ani alimentów ani renty na dzieci. No ale najlepiej siedzieć i narzekać zamiast działać i zrobić cokolwiek.. Jedyne co mam to motywacja! Ciężko było było nie raz i nie dwa... i zdaję sobie sprawę z tego że nie zawsze będzie kolorowo.. ale nie siedzę i nie stękam tylko mam zawinięte rękawy po same pachy.. więc jak ktoś mi mówi że się nie da, najprościej w świecie mogę mu się zaśmiać prosto w oczy.

42 lata i nie masz swojego życia prywatnego.. średnio to wygląda, no ale skoro z mamą lżej to mieszkaj z mamą, pamiętaj że mama wiecznie żyć nie będzie - życzę jej jak najdłużej w zdrowiu oczywiście.  Tak więc droga Autorko powiem Ci tak :  to ostatni dzwonek żebyś uciekła z tej mieściny gdziekolwiek ona się znajduje, inaczej będziesz tam kwitła wraz ze swoją zastawą, zdesperowana do końca życia. powodzenia 

W samo sedno.To leniwe babsko.Mnie ciekawi co by zrobila gdyby nie miala rodzicow, bo nie dosc, ze starą babę utrzymują to ona jeszcze na nich narzeka, ze ją ograniczają.🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

Nikt mnie nie utrzymuje bo dokładam się do domowego budżetu. Mam stała pensje, stabilna prace tylko nie stać mnie na mieszkanie  mam oszczędności, jeśli zabraknie rodziców mieszkanie sprzedajemy pieniądze dzielimy plus moje oszczędności  i spokojnie kupuje małe   2 pokojowe mieszkanie. Ale to takie gdybanie bo nigdy nie wiadomo kto odejdzie pierwszy.Pensję mam więc nie mając kredytu spokojnie dam radę przeżyć a i na wakacje tez będzie mnie stać. 

Do samotnej matki z 2 dzieci -a co z alimentami?   Czym tu się chwalić ze 2 dzieci masz i nawet alimentów nie masz na nie.a ile dostajesz na dzieci od państwa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jsjs
13 minut temu, Gość Samotna porażka napisał:

Nikt mnie nie utrzymuje bo dokładam się do domowego budżetu. Mam stała pensje, stabilna prace tylko nie stać mnie na mieszkanie  mam oszczędności, jeśli zabraknie rodziców mieszkanie sprzedajemy pieniądze dzielimy plus moje oszczędności  i spokojnie kupuje małe   2 pokojowe mieszkanie. Ale to takie gdybanie bo nigdy nie wiadomo kto odejdzie pierwszy.Pensję mam więc nie mając kredytu spokojnie dam radę przeżyć a i na wakacje tez będzie mnie stać. 

Do samotnej matki z 2 dzieci -a co z alimentami?   Czym tu się chwalić ze 2 dzieci masz i nawet alimentów nie masz na nie.a ile dostajesz na dzieci od państwa? 

Tym, że majac 2 dzieci mieszka z nimi sama i sama je utrzymuje, a nie siedzi u rodziców i się latam nie wyprowadza.  Dlaczego ona moze mieszkać sama (plus dzieci) a ty się sama nie utrzymasz?ponadto mieszkając z rodzicami grosze kosztuje cie utrzymanie. Ile im płacisz miesięcznie?około  1000 zł? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Samotna porażka napisał:

Nikt mnie nie utrzymuje bo dokładam się do domowego budżetu. Mam stała pensje, stabilna prace tylko nie stać mnie na mieszkanie  mam oszczędności, jeśli zabraknie rodziców mieszkanie sprzedajemy pieniądze dzielimy plus moje oszczędności  i spokojnie kupuje małe   2 pokojowe mieszkanie. Ale to takie gdybanie bo nigdy nie wiadomo kto odejdzie pierwszy.Pensję mam więc nie mając kredytu spokojnie dam radę przeżyć a i na wakacje tez będzie mnie stać. 

Do samotnej matki z 2 dzieci -a co z alimentami?   Czym tu się chwalić ze 2 dzieci masz i nawet alimentów nie masz na nie.a ile dostajesz na dzieci od państwa? 

No wlasnie, tylko sie dokladasz wiec jestes de facto na ich utrzymaniu, bo sama mimo twojego wieku nie dalabys rady sama  sie utrzymac.A i jeszcze sobie juz wykalkulowalas, ze jak umrą to kupisz sobie mieszkanie po podziale mieszkania.

Jestes obrzydliwą i roszczeniową babą ktora nie dość, ze nie jest wdzięczna za to co rodzice dla ciebie robią to jeszcze smiesz pisac, że cię ograniczają i bałaganią we własnym domu.Twoim zasranym obowiązkiem po tym co robią dla ciebie jest po nich sprzątac a jak będzie taka potrzeba to im tyłki podcierac a nie tylko marudzic i sie uzalac nad sobą.Jestes obrzydliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

A czy to ważne ile się dokładam?  Dokładam się do czynszu, kupuje sporo jedzenia,  tylko ja kupuje artykuły chemiczne typu płyny do prania, plukania,  chemię do sprzątania, ja sprzątam całe mieszkanie. 

Ma 2 dzieci ,zostala sama, nie ma alimentów  (dla mnie dziwne ) nie ma własnego mieszkania to co innego jej zostało jak nie wynajem mieszkania i zakasanie rękawów i ciężka praca?  Jest odpowiedzialna za dzieci przynajmniej do czasu kiedy są nieletnie. A i tak nie wierzę że nic od państwa nie dostaje na dzieci. Rodzinne plus przynajmniej jedno 500 +.wiem to nie dużo ale zawsze coś. 

Nie ma wyjścia tylko życie na wynajmie i ciężka harowka. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Samotna porażka napisał:

A czy to ważne ile się dokładam?  Dokładam się do czynszu, kupuje sporo jedzenia,  tylko ja kupuje artykuły chemiczne typu płyny do prania, plukania,  chemię do sprzątania, ja sprzątam całe mieszkanie. 

Ma 2 dzieci ,zostala sama, nie ma alimentów  (dla mnie dziwne ) nie ma własnego mieszkania to co innego jej zostało jak nie wynajem mieszkania i zakasanie rękawów i ciężka praca?  Jest odpowiedzialna za dzieci przynajmniej do czasu kiedy są nieletnie. A i tak nie wierzę że nic od państwa nie dostaje na dzieci. Rodzinne plus przynajmniej jedno 500 +.wiem to nie dużo ale zawsze coś. 

Nie ma wyjścia tylko życie na wynajmie i ciężka harowka. 

 

No widzisz, sama się przyznałas, ze ty masz super wyjscie, czyli wykorzystywanie starych rodzicow cwaniaro, ktorej nie chce się zakasac rękawów tylko żerowac na starych ludziach.W twoim wieku to juz moglabys byc babcią i ciekawe czy bys ich utrzymywala za drobną oplatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwww
6 minut temu, Gość Samotna porażka napisał:

A czy to ważne ile się dokładam?  Dokładam się do czynszu, kupuje sporo jedzenia,  tylko ja kupuje artykuły chemiczne typu płyny do prania, plukania,  chemię do sprzątania, ja sprzątam całe mieszkanie. 

Ma 2 dzieci ,zostala sama, nie ma alimentów  (dla mnie dziwne ) nie ma własnego mieszkania to co innego jej zostało jak nie wynajem mieszkania i zakasanie rękawów i ciężka praca?  Jest odpowiedzialna za dzieci przynajmniej do czasu kiedy są nieletnie. A i tak nie wierzę że nic od państwa nie dostaje na dzieci. Rodzinne plus przynajmniej jedno 500 +.wiem to nie dużo ale zawsze coś. 

Nie ma wyjścia tylko życie na wynajmie i ciężka harowka. 

 

Skoro ona może,  to czemu Ty nie możesz czegoś wynająć i się wynieść do większego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

I wyraźnie napisałam ze mając swoje mieszkanie i obecna pensje spokojnie się utrzymam.wiec proszę mi nie pisać że jak zostane sama to umrę z głodu.

 Mając swoje mieszkanie place tylko czynsz i rachunki. Kupując mieszkanie na kredyt dochodzi rata, a jeśli wynajmę to do czynszu dochodzi wynajem  i to mogą już być kwoty które sprawią że będzie mi ciężko. 

Czy są tu na forum osoby (kobiety )które samodzielnie  kupiły mieszkanie bez niczyjej pomocy?  Jeśli tak to ile zarabialyscie miesięcznie na rękę? Ile wasze mieszkanie kosztowało? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooooo

Ile musiałabyś wziąć tego kredytu, bo cośtam już odłożyłaś  przez te lata? Piszesz, że zarabiasz wiecej od niektórych osób z większych miast. Mieszkasz przy rodzicach  więc wychodzi Ci O wiele taniej niż mieszkanie samej, nawet jakbyś co miesiąc kupowala te płyny do prania. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejt
4 godziny temu, Gość Gość T napisał:

Wiesz, sprawiasz osoby która niby się żali, ale jednocześnie nie dopuszcza możliwości,  że sama jest sobie winna.

Jesteś niezaradna życiowo, nie wyciagasz wniosków z doświadczeń. Trzymasz się z wygody i lenistwa marnej pracy i kąta w rodzinnym domu.

 

Piszesz bzdury. Autorka wchodziła na rynek pracy podczas 20 % bezrobocia. Dzisiaj połowa pracujących zarabia do 2500 netto, a wskaźnik aktywności zawodowej Polaków to ok. 56 %, kobiet nie wiem, ale zapewne niższy.

Wiem, że narzekanie niczemu nie służy i nic nie zmienia, ale realia mamy jakie mamy i przy ewentualnych zmianach należy brać pod uwagę realne ryzyko porażki, a nie tylko marzenia, tym bardziej, że mając pracę coś tam ma do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

Bo nie chcę żyć na wynajmie. Bo to niewiele zmieni w moim życiu. I tak nie będzie to mój własny kąt gdzie zrobię remont po swojemu urządze. Tylko taka prowizorka na dodatek za duże pieniądze. 

Na nikim nie żeruje. Co niektórzy czytać ze zrozumieniem nie potrafią  . Dokładam się do budżetu sporo kupuje do domu bo rodzice wielkich emerytur nie mają, mają pomóc nie muszą sprzątać myć okien ,zakupy zrobię jak trzeba itp. Itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooooo
3 minuty temu, Gość Samotna porażka napisał:

Bo nie chcę żyć na wynajmie. Bo to niewiele zmieni w moim życiu. I tak nie będzie to mój własny kąt gdzie zrobię remont po swojemu urządze. Tylko taka prowizorka na dodatek za duże pieniądze. 

Na nikim nie żeruje. Co niektórzy czytać ze zrozumieniem nie potrafią  . Dokładam się do budżetu sporo kupuje do domu bo rodzice wielkich emerytur nie mają, mają pomóc nie muszą sprzątać myć okien ,zakupy zrobię jak trzeba itp. Itd.

Zaraz, konkret, 1000 zł cie to wychodzi miesięcznie?  Z czynszem,  opłatami,  gazem, energią, internetem itd plus jedzenie, chemia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Samotna porażka napisał:

I wyraźnie napisałam ze mając swoje mieszkanie i obecna pensje spokojnie się utrzymam.wiec proszę mi nie pisać że jak zostane sama to umrę z głodu.

 Mając swoje mieszkanie place tylko czynsz i rachunki. Kupując mieszkanie na kredyt dochodzi rata, a jeśli wynajmę to do czynszu dochodzi wynajem  i to mogą już być kwoty które sprawią że będzie mi ciężko. 

Czy są tu na forum osoby (kobiety )które samodzielnie  kupiły mieszkanie bez niczyjej pomocy?  Jeśli tak to ile zarabialyscie miesięcznie na rękę? Ile wasze mieszkanie kosztowało? 

No, ale babo masz 42 lata i nie dorobilas sie swojego mieszkania, a na wynajem cię nie stac a kobietę z 2 dzieci stać, bo zakasała rękawy a tobie się nie chce.

Ja po 5 latach kupilam sobie dom bez kredytu zarabiajac 25/30 tys. tylko co to ma do rzeczy? Zmien zawod i zrob coś by się usamodzielnić leniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

Myślę że jakieś 60-70 tys musiałaby wziąć  (w tym kwota na jakiś mały remont skromne urządzenie się ).

Tak gdy wchodziłam na rynek pracy był to naprawdę ciężki okres,duże bezrobocie. Zresztą poznałam gorzki smak bezrobocia i na pewno nie porzuce obecnej pracy ot tak nie mając perspektyw na lepiej płatną ale stabilna. 

Nie pisałam ze zarabiam więcej niż niejedną kobieta w dużym mieście. Pisałam ze niejedna kobieta w moim mieście zarabia mniej ode mnie ale mając męża /faceta ma mieszkanie bo we dwoje łatwiej. 

I nie kupuje tylko płynów również dokładam się do czynszu, kupuje sporo jedzenia, przecież swoje osobiste rzeczy tez kupuje sama wiec pewne wydatki ponosze niezależnie z kim mieszkam. Przeciez rodzice nie kupują mi ubrań, kosmetyków itp. lekarstw, nie płacą rachunków za telefon czy internet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooooooo

Czyli przez 10 lat musiałabyś oddawać 500 zł miesięcznie,  oczywiście odsetki też.  To niedużo.  Może nawet wcześniej byś spłacila. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

Przecież jedzenie jest tak drogie ze w 1000 z rachunkami to ciężko się zamknąć. Ubrac tez się trzeba, bo pracuje wśród ludzi, jakieś lekarstwa tez są potrzebne .

Stać mnie na wynajem tylko do czego to prowadzi? Nadal nie u siebie. Taka prowizorka. 

Matka z 2 dzieci nie ma wyjścia jest skazana na te prowizorke. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooooo
2 minuty temu, Gość Samotna porażka napisał:

Przecież jedzenie jest tak drogie ze w 1000 z rachunkami to ciężko się zamknąć. Ubrac tez się trzeba, bo pracuje wśród ludzi, jakieś lekarstwa tez są potrzebne .

Stać mnie na wynajem tylko do czego to prowadzi? Nadal nie u siebie. Taka prowizorka. 

Matka z 2 dzieci nie ma wyjścia jest skazana na te prowizorke. 

Weź ten kredyt , 5 10 lat i po krzyku. Ale pewnie napiszesz, że nie, bo nie jesteś pewna czy będziesz miała pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

No właśnie te odsetki są niemałe. 

W 10 lat nie dam rady spłacić. Za duża rata by była. Chcę żyć a nie wegetować z myślą dam radę w tym miesiącu czy nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Samotna porażka napisał:

Przecież jedzenie jest tak drogie ze w 1000 z rachunkami to ciężko się zamknąć. Ubrac tez się trzeba, bo pracuje wśród ludzi, jakieś lekarstwa tez są potrzebne .

Stać mnie na wynajem tylko do czego to prowadzi? Nadal nie u siebie. Taka prowizorka. 

Matka z 2 dzieci nie ma wyjścia jest skazana na te prowizorke. 

Mieszkająć u rodziców tez nie jestes u siebie!! Matko co za babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooooo
4 minuty temu, Gość Samotna porażka napisał:

owizorka. 

Matka z 2 dzieci nie ma wyjścia jest skazana na te prowizorke. 

O. Albo zrób sobie dziecko , umów się z jakimś z neta, nawet nie musi wiedzieć że bedzie ojcem.  Po urodzeniu wynajmiesz  cos i się w końcu będziesz musiała wyprowadzić.  To cie zmobilizuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooooo
3 minuty temu, Gość Samotna porażka napisał:

No właśnie te odsetki są niemałe. 

W 10 lat nie dam rady spłacić. Za duża rata by była. Chcę żyć a nie wegetować z myślą dam radę w tym miesiącu czy nie. 

Dorabiaj po pracy. 

ALeo zmień pracę. 

Albo pojedziemy na rok dwa za granicę,.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, Gość Samotna porażka napisał:

Czy są tu na forum osoby (kobiety )które samodzielnie  kupiły mieszkanie bez niczyjej pomocy?  Jeśli tak to ile zarabialyscie miesięcznie na rękę? Ile wasze mieszkanie kosztowało? 

Tak, są/Kupiłam mieszkanie za własne pieniądze.Nikt nie dołożył złotówki.

Pracowałam kilka lat za granicą,fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przeciez autorka nic nie zmieni w swoim zyciu, bo tak jej wygodnie, wiec nie ma się co produkowac.:classic_biggrin:

Ona juz tylko liczy na to, ze po smierci rodzicow i podziale majątku z rodzenstwem,  kupi sobie wymarzone male mieszkanie i będzie mogla dalej wegetowac tyle, ze juz na swoim.👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna porażka

Do osoby co pracowała za granicą i kupiła mieszkanie w Polsce - super ze Ci się udało. Jdnak Nie każdy może pracować fizycznie. Chorowałam trochę, miałam zabiegi chirurgiczne i przeciwwskazania do pracy fizycznej. A żeby za granicą coś zarobić to trzeba nieźle zapieprzac. Nie każdy może. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Samotna porażka napisał:

Do osoby co pracowała za granicą i kupiła mieszkanie w Polsce - super ze Ci się udało. Jdnak Nie każdy może pracować fizycznie. Chorowałam trochę, miałam zabiegi chirurgiczne i przeciwwskazania do pracy fizycznej. A żeby za granicą coś zarobić to trzeba nieźle zapieprzac. Nie każdy może. 

 

Ech, nie kazdy za granicą pracuje fizycznie.Uświadom to sobie kobieto.Jestes niereformowalna.😲

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×