Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lox

Co wy macie z tymi podróżami? Wbijcie sobie do głów, ze nie każdy lubi podróżować

Polecane posty

Gość Irenka

A ja lubię podróżować palcem po jajkach całych ubabranych w białym sosiku czosnkowym mojego ukochanego misia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale większość ludzi lubi i to jest dla nich z zasady celem na który zbierają pieniądze i czymś na co czekają - więc naturalne, że o tym piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

podróże czy te polegające na leżeniu na plaży czy te podczas których odkrywa się okolicę - wszystkie sa super...

ja obowiązkowo raz w orku jadę na taki 10 dniowy wyjazd, a poza tym 2 razy w roku na weekend - wtedy albo w Polsce albo jakaś stolica europejska

wbrew pozorom podróże nie musza byc bardzo kosztowne, oczywiście jak ktoś musi mieć hotel jak dla szejka arabskiego to będie drogo.

Ale ja wybieram tańsze hotele bo tylko tam się śpi a cały dzień spędzamy na zwiedzaniu - mówię tu o tych weekendowych wypadach

jak jedziemy na dłiższe wakacje to bierzemy all inclusive ale w ramach oszczędności np jedziemy w maju a nie w lipcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

podróże czy te polegające na leżeniu na plaży czy te podczas których odkrywa się okolicę - wszystkie sa super...

ja obowiązkowo raz w orku jadę na taki 10 dniowy wyjazd, a poza tym 2 razy w roku na weekend - wtedy albo w Polsce albo jakaś stolica europejska

wbrew pozorom podróże nie musza byc bardzo kosztowne, oczywiście jak ktoś musi mieć hotel jak dla szejka arabskiego to będie drogo.

Ale ja wybieram tańsze hotele bo tylko tam się śpi a cały dzień spędzamy na zwiedzaniu - mówię tu o tych weekendowych wypadach

jak jedziemy na dłiższe wakacje to bierzemy all inclusive ale w ramach oszczędności np jedziemy w maju a nie w lipcu

 tez lubię i jeżdżę z strefa singla z całej polski choć mieszkam za granica...fajni ludzie jeżdżą co chwila w nine miejsca nie nadarzysz...wejdź strefasingla.pl pełno tam wyjazdów można się dopisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Lubie jesc, wydaje kase na nowe smaki. Na knajpy i zakupy spozywcze srednio trace 5000 miesiecznie. Nie musze jezdzic i zwiedzac, od razu ide do restauracji w nowym miescie, wybieram dobre miejsca zeby widok byl ladny albo w centrum zeby popstrzec na tubylcow, w Korei uliczne jedzenie jest wspaniale.?Nowy kraj to dla mnie nieznana kuchnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Lubie jesc, wydaje kase na nowe smaki. Na knajpy i zakupy spozywcze srednio trace 5000 miesiecznie. Nie musze jezdzic i zwiedzac, od razu ide do restauracji w nowym miescie, wybieram dobre miejsca zeby widok byl ladny albo w centrum zeby popstrzec na tubylcow, w Korei uliczne jedzenie jest wspaniale.?Nowy kraj to dla mnie nieznana kuchnia.

A jakie jedzenie w Korei polecasz? Bo niedługo się wybieram do Seulu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też nienawidzę podróżować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja uwielbiam, bylam w podrozy dookola swiata, co roku gdzies jezdze I do tego zaczelam wyciagac moja rodzine ze mna. Jedyny problem to za malo urlopu zeby zobaczyc wszystko o czym sie marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

A ja uwielbiam, bylam w podrozy dookola swiata, co roku gdzies jezdze I do tego zaczelam wyciagac moja rodzine ze mna. Jedyny problem to za malo urlopu zeby zobaczyc wszystko o czym sie marzy.

Ja też uwielbiam podróże. Akurat mam taką pracę, w której sporo podróżuje i staram się łączyć wyjazdy służbowe ze zwiedzaniem. Jedę służbowo i zostaję parę dni na miejscu w ramach urlopu. Wtedy przynajmniej podróż mam w gratisie. W ten sposób zwiedziłam kawałek Stanów, pół Europy i Japonię. W tym roku jadę do Seulu, Kanazawy i Las Vegas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jejku jak tu niektóre popłynęły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja też uwielbiam podróże. Akurat mam taką pracę, w której sporo podróżuje i staram się łączyć wyjazdy służbowe ze zwiedzaniem. Jedę służbowo i zostaję parę dni na miejscu w ramach urlopu. Wtedy przynajmniej podróż mam w gratisie. W ten sposób zwiedziłam kawałek Stanów, pół Europy i Japonię. W tym roku jadę do Seulu, Kanazawy i Las Vegas 🙂

Fajnie polaczyc podroze z praca. Niestety w mojej pracy wyjazdy as tylko do panstw europejskich a w Europe juz duzo zwiedzilam. Wolalabym japonie lub USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irena

A ja lubię kupę jak ktoś mi ładnie pokroi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ludzie są różni. Ja uwielbiam zwiedzać nowe miejsca, próbować lokalnej kuchni, nie mogłabym co roku spędzać urlopu w tym samym miejscu. Za to moja siostra co roku jeździ na urlop i dłuższe weekendy w jedno miejsce, ma tam wykupiony malutki domek letniskowy i się dziwi czemu ja tam nie chce z nią jechać po raz pierdyliardowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

A jakie jedzenie w Korei polecasz? Bo niedługo się wybieram do Seulu?

Zalezy co lubicie, ja ostrego nie lubie, wiec tteokbokki mi nie podeszly. Oden rybne kotlety mi posmakowaly, szczegolnie jak daja w bulionie i jako osoba lasa na slodkie czesto wybieralam hotteok, ale wersje z orzechami. Byly tam tez slodkie pyszne “paczki” tez z bobowa pasta, ale w ksztalcie rybek, nazwy nie pamietam. Warto tez sprobowac lodow w rurce zakrecanej jak saksofon. Byly tez ziemniaki zakrecane na patyku, chyba tornado na to mowili. Duzo tam tego, szaszlyki miesne, ale i z owocow morza. Warto sprobowac korn-doga, bo ich hotdog nie przypomina tego, ktorego znamy. Sa rozne wafle, nalesniki w sprzedazy, pieczone kasztany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zalezy co lubicie, ja ostrego nie lubie, wiec tteokbokki mi nie podeszly. Oden rybne kotlety mi posmakowaly, szczegolnie jak daja w bulionie i jako osoba lasa na slodkie czesto wybieralam hotteok, ale wersje z orzechami. Byly tam tez slodkie pyszne “paczki” tez z bobowa pasta, ale w ksztalcie rybek, nazwy nie pamietam. Warto tez sprobowac lodow w rurce zakrecanej jak saksofon. Byly tez ziemniaki zakrecane na patyku, chyba tornado na to mowili. Duzo tam tego, szaszlyki miesne, ale i z owocow morza. Warto sprobowac korn-doga, bo ich hotdog nie przypomina tego, ktorego znamy. Sa rozne wafle, nalesniki w sprzedazy, pieczone kasztany.

Hahahaha, faktycznie "koreańskie specjały". Naleśniki i tornado fries lol. I corn-dogi (speciał amerykański)

 

Najbardziej popularnym jedzeniem w Korei jest oczywiście Korean BBQ I to trzeba zaliczyć. Najlepiej w większej grupie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 tornado fries - nad polskim morzem to dostaniesz 😄😄 😄  faktycznie światowe jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To zawsze kwestia finansów i możliwości. Jak kogoś nie stać, musi ciulac na wakacje, szukac po taniosci,dodatkowo ma zobowiązania rodzinne tp nie lubi ani podróży ani wakacji. Ja tak mam. Uwielbiam odwiedzać nowe miejsca, kocham oglądać zdjęcia siostry, która z koleżanką juz pół świata zwiedziła i cuda na kiju widziała, a ja jestem uwiazana do dzieci, pracy na etat, maz to samo, możliwości finansowe mamy takie za nie poszalejemy sobie, dwójką dzieci, które nie mają cierpliwosci i nienawidzę wakacji, bo to męka,marudzenie i najczęściej rodzime krajobrazy. Piękne, ale tutaj juz wszystko widziałam. Ale gdyby ktoś mi dał.kase, pozwolil wyrwać się z rutyny to ludzie trzymajcie mnie! Zaczelabym od Islandii, Nowa Zelandia, Australia, Barcelona, Francja i łuskalabym kram po kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

Jejku jak tu niektóre popłynęły. 

Kto popłynął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
58 minut temu, Gość Gosc napisał:

Hahahaha, faktycznie "koreańskie specjały". Naleśniki i tornado fries lol. I corn-dogi (speciał amerykański)

 

Najbardziej popularnym jedzeniem w Korei jest oczywiście Korean BBQ I to trzeba zaliczyć. Najlepiej w większej grupie. 

Poczytaj o corn dogach koreanskich tzw. Gamja Dog dziecko to poznasz roznice, a jezeli chodzi o nalesniki to tak to nazwalam, bo ma taka forme i dlatego latwiej to sobie wyobrazic, jezeli ta osoba tam pojedzienod razu skokarzy to z nalesnikami i bedzie wiedziala o co mi chodzilo, nie zapamietuje nazw kazdego jedzenia tylko jem. A z korean bbq nie osmieszaj sie, bo to podaja w knajpach w warszawie, a chodzi o uliczne jedzienie jak beondegia. W Turcji pewnie od razu pobiegniesz na kebaba...zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palec do palca

Ojojojj lubię. Kupujemy bilety, jedziemy na lotnisko, pakujemy 4 litery i lecimy. Ahoj przygodo. Na miejscu mamy zarezerwowane mieszkania , albo domy, te ostatnie zawsze z basenem, bo to dla dzieci rozrywka, samochody żeby móc się przemieszczać i jeździmy z punktu A  do B, C itd. Jemy , spimy, zwiedzamy, nudzimy się ...sami gotujemy ,robimy pranie...sielsko tak. Nie żadne all inclusive, przy basenie w 5 ***** hotelu ,gdzie rezydent rozwiąże wszystkie nasze problemy. Już nie mogę się doczekać :)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
42 minuty temu, Gość gość napisał:

 tornado fries - nad polskim morzem to dostaniesz 😄😄 😄  faktycznie światowe jedzenie

Nad polskim morzem nie bylam 20 lat, wiec nie wiem, ale wierze na slowo takim obiezyswiatom jak ty 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ira
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Poczytaj o corn dogach koreanskich tzw. Gamja Dog dziecko to poznasz roznice, a jezeli chodzi o nalesniki to tak to nazwalam, bo ma taka forme i dlatego latwiej to sobie wyobrazic, jezeli ta osoba tam pojedzienod razu skokarzy to z nalesnikami i bedzie wiedziala o co mi chodzilo, nie zapamietuje nazw kazdego jedzenia tylko jem. A z korean bbq nie osmieszaj sie, bo to podaja w knajpach w warszawie, a chodzi o uliczne jedzienie jak beondegia. W Turcji pewnie od razu pobiegniesz na kebaba...zenada

Daj spokój z takimi czereśniakami, nie dają innym mieć nawet swoich odczuć z podróży. Myślą, że jak byli w danym kraju raz czy dwa to mogą wypowiadać się w roli eksperta i narzucać innym swoje odczucia. Często takich zaborczych można spotkać w większych grupach, rzuć tylko nazwę kraju a powiedzą ci o danym kraju jakby żyli tam co najmniej rok. Kiedyś poruszany był temat Rosji, jeden jegomość tak opowidał o Moskwie, że ty nic nie wiesz on to wie, on ci wszystko powie jak dojechać, co zwiedzać. A ja zaczęłam go pytać o zabytki oddalone od placu czerwonego, które zna każdy moskwianin, no i ciszaaaa. A moja koleżanka „słuchaj jej a nie się wymądrzaj, bo ona mieszkała tam 4 lata i jeździ tam 3 razy w roku do teściowej”. Mina kolesia bezcenna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Poczytaj o corn dogach koreanskich tzw. Gamja Dog dziecko to poznasz roznice, a jezeli chodzi o nalesniki to tak to nazwalam, bo ma taka forme i dlatego latwiej to sobie wyobrazic, jezeli ta osoba tam pojedzienod razu skokarzy to z nalesnikami i bedzie wiedziala o co mi chodzilo, nie zapamietuje nazw kazdego jedzenia tylko jem. A z korean bbq nie osmieszaj sie, bo to podaja w knajpach w warszawie, a chodzi o uliczne jedzienie jak beondegia. W Turcji pewnie od razu pobiegniesz na kebaba...zenada

Podają może w Warszawie ale to nadal najpopularniejsza forma miłego spędzania czasu że znajomymi przy jedzeniu w Korei. 

Byłam "w swiecie" na pewno więcej od Was tutaj wszystkich więc daj sobie na wstrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahah
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Podają może w Warszawie ale to nadal najpopularniejsza forma miłego spędzania czasu że znajomymi przy jedzeniu w Korei. 

Byłam "w swiecie" na pewno więcej od Was tutaj wszystkich więc daj sobie na wstrzymanie.

Hahaha podroze jak widac ciebie nie zmienily, jaka byla chamowa taka i zostala. Pani Cejrowska

innym wystarczy podroz na Litwe i cos z tego maja, potrafia ciekawie opowiadac, a ty? Phii porazka

oby jak najdalej od takich toksycznych osob wszechwiedzacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja bardzo lubię podróżować, zwiedzać, a z ludźmi co nie lubią nie mam za bardzo o czym rozmawiać. podróżuję całe, życie. a sama wyjeżdżałam w bezpieczne miasta europejskie  już od kiedy jestem nastolatką. tak samo uwielbiam uczyć się języków oraz sztukę to trochę starszą. może jednak ludzie którzy tak ogromnie się różnią powinni się unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Podają może w Warszawie ale to nadal najpopularniejsza forma miłego spędzania czasu że znajomymi przy jedzeniu w Korei. 

Byłam "w swiecie" na pewno więcej od Was tutaj wszystkich więc daj sobie na wstrzymanie.

Chodzilo o uliczne jedzenie, a nie siedzenie w knajpach ze znajomymi, skoro nie potrafisz napisac niczego o fast food po prostu poczekaj na temat, w ktorym mozesz sie udzielic. Rozumiem chec zaimponowania, ale to wszystko mozna poczytac za pomoca google. Nie odkrylas Ameryki. Moze nie uwierzysz, ale kilka tysiecy Polakow bylo przed Toba w Korei, wszystko juz nam znamy. Spocznij zolnierzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Chodzilo o uliczne jedzenie, a nie siedzenie w knajpach ze znajomymi, skoro nie potrafisz napisac niczego o fast food po prostu poczekaj na temat, w ktorym mozesz sie udzielic. Rozumiem chec zaimponowania, ale to wszystko mozna poczytac za pomoca google. Nie odkrylas Ameryki. Moze nie uwierzysz, ale kilka tysiecy Polakow bylo przed Toba w Korei, wszystko juz nam znamy. Spocznij zolnierzu

A gdzie było pytanie o uliczne jedzenie? Bo nie zauważyłam. Zauważyłam za to pytanie o jedzenie które warto tam zjeść, a lecieć 15h żeby zjeść ziemniaka na patyku którego podają WSZEDZIE to chyba bez sensu? 

Ja akurat lubię podróżować na spokojnie, pojechać na dłużej, nie na 10 dni, nie latać z przewodnikiem w ręku od atrakcji do atrakcji, tylko właśnie znaleźć czas zeby posiedziec że znajomymi przy smacznym jedzeniu, takich turystów ubranych w praktyczne i wygodne obuwie (najlepiej jak w mieście mają sandały trekkingowe lol), w spodnie cargo I tshirt, najlepiej jeszcze z taką paszportowka na szyi czy specjalna ukryta kieszenią na dokumenty, z plecaczkiem na plecach to jak widzę to chce mi się śmiać...

Pozdrawiam z Etiopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

A gdzie było pytanie o uliczne jedzenie? Bo nie zauważyłam. Zauważyłam za to pytanie o jedzenie które warto tam zjeść, a lecieć 15h żeby zjeść ziemniaka na patyku którego podają WSZEDZIE to chyba bez sensu? 

Ja akurat lubię podróżować na spokojnie, pojechać na dłużej, nie na 10 dni, nie latać z przewodnikiem w ręku od atrakcji do atrakcji, tylko właśnie znaleźć czas zeby posiedziec że znajomymi przy smacznym jedzeniu, takich turystów ubranych w praktyczne i wygodne obuwie (najlepiej jak w mieście mają sandały trekkingowe lol), w spodnie cargo I tshirt, najlepiej jeszcze z taką paszportowka na szyi czy specjalna ukryta kieszenią na dokumenty, z plecaczkiem na plecach to jak widzę to chce mi się śmiać...

Pozdrawiam z Etiopii.

Ja pytalam o uliczne jedzenie.:

"Lubie jesc, wydaje kase na nowe smaki. Na knajpy i zakupy spozywcze srednio trace 5000 miesiecznie. Nie musze jezdzic i zwiedzac, od razu ide do restauracji w nowym miescie, wybieram dobre miejsca zeby widok byl ladny albo w centrum zeby popstrzec na tubylcow, w Korei uliczne jedzenie jest wspaniale.?Nowy kraj to dla mnie nieznana kuchnia."

"A jakie jedzenie w Korei polecasz? Bo niedługo się wybieram do Seulu?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady of Winterfell
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To zawsze kwestia finansów i możliwości. Jak kogoś nie stać, musi ciulac na wakacje, szukac po taniosci,dodatkowo ma zobowiązania rodzinne tp nie lubi ani podróży ani wakacji. Ja tak mam. Uwielbiam odwiedzać nowe miejsca, kocham oglądać zdjęcia siostry, która z koleżanką juz pół świata zwiedziła i cuda na kiju widziała, a ja jestem uwiazana do dzieci, pracy na etat, maz to samo, możliwości finansowe mamy takie za nie poszalejemy sobie, dwójką dzieci, które nie mają cierpliwosci i nienawidzę wakacji, bo to męka,marudzenie i najczęściej rodzime krajobrazy. Piękne, ale tutaj juz wszystko widziałam. Ale gdyby ktoś mi dał.kase, pozwolil wyrwać się z rutyny to ludzie trzymajcie mnie! Zaczelabym od Islandii, Nowa Zelandia, Australia, Barcelona, Francja i łuskalabym kram po kraju

Tak to wlasnie wyglada u wielu ludzi z dziecmi, niestety. ktos by chcial, ale czesto finanse nie pozwalaja, lub zwiedzanie z dziecmi to meka.

Ja I maz mamy jedno dziecko,  finansowo na szczescie mozemy sobie pozwolic na 1-2 razy do roku wypad zagraniczny. zwykle jest tak ze raz w roku zagranica na 5-7 dni I raz na tyle samo polskie gory.

Oj Nowa zelandia, Australia mi sie tez marza. :)  dokonale cie rozumiem.

Bylam na Islandii - I naprawde Ci polecam (bardziej niz barcelone, w ktorej tez bylam - chociaz oczywiscie Sagrada Familia ROBI  OGROMNE WRAZENIE, a park Guell tez jest super).

Na Islandii polecam  wodospady oczywscie, mi sie najbardziej podobaly Svartifoss oraz  Seljalandsfoss.  szczeka opada jak tam jestes. zimno  oraz drogo, ale myslalam, ze umre ze szczescia jak tam bylam... 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

A gdzie było pytanie o uliczne jedzenie? Bo nie zauważyłam. Zauważyłam za to pytanie o jedzenie które warto tam zjeść, a lecieć 15h żeby zjeść ziemniaka na patyku którego podają WSZEDZIE to chyba bez sensu? 

Ja akurat lubię podróżować na spokojnie, pojechać na dłużej, nie na 10 dni, nie latać z przewodnikiem w ręku od atrakcji do atrakcji, tylko właśnie znaleźć czas zeby posiedziec że znajomymi przy smacznym jedzeniu, takich turystów ubranych w praktyczne i wygodne obuwie (najlepiej jak w mieście mają sandały trekkingowe lol), w spodnie cargo I tshirt, najlepiej jeszcze z taką paszportowka na szyi czy specjalna ukryta kieszenią na dokumenty, z plecaczkiem na plecach to jak widzę to chce mi się śmiać...

Pozdrawiam z Etiopii.

Kobieto, chciałaś podzielić się jakie jedzenie polecasz to trzeba było odpisać odpowiedzieć pod postem gdzie to pytanie padło, a nie atakować osobę, która odpisała wcześniej. Tak samo jakby ktoś spytał "Jaki jest wasz ulubiony kolor" i ktoś odpisał, że zielony. A Ty zamiast dodać swój komentarz "A mój niebieski" to zaczęłabyś atakować autorkę poprzedniego posta "Ale jak można lubić zielony, zielony to nie kolor tylko niebieski!" itd. Widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×