Dziewczyny czy kopnęłyście kiedyś faceta w jaja?

Np za zdradę lub kiedy chodziłyście do szkoły i ktoś wam dokuczał. Jak możecie napiszcie w jakim wieku byłyście wy i wasza ofiara, co czułyście po uderzeniu chłopaka w to miejsce? Czy wam się to podobała? Jak się czuła wasza ofiara?

Ja akurat to bardzo lubie i nie pekam po jednym kopnieciu... ishows@o2.pl

faceta nie, ale z koleżankami z klubu nawzajem trenowałyśmy odporność na uderzenia w krocze i podbrzusze. Uprawiam sport dość kontaktowy, choć nie jest to dyscyplina walki. Czasem przypadkowo, czasem specjalnie przeciwniczki uderzają we wrażliwe miejsce i wtedy następowało bardzo duże ograniczenie w grze. Postanowiłyśmy wytrenować uodpornienie i sposób na jak najszybszy powrót do normalnej wydolności. Raz w tygodniu, pod koniec treningu, specjalny znak. Wskazana zawodniczka stawała w szerokim rozkroku i wtedy druga dawała jej dość mocnego kopa. Wcześniej był ustalony sposób zachowania po - podstawa to utrzymanie się na nogach, za wszelką cenę nie kulić się na podłodze tylko głębokie oddechy i ruch. Ciekawe doświadczenie, na boisku nie miało erotycznego kontekstu, ale czasem kontynuowałyśmy zabawę pod prysznicami, na golasa. Pierwszy raz pretekstem była informacja, że w grze trafienie było nieczyste i wcale nie bolało. No to pod prysznicem poprawka, ciekawy widok i ciekawe uczucie - naga śliska namydlona cipka i naga stopa.