MamaMai 869 Napisano Grudzień 30, 2020 Jasminka tak karmię, dlatego żadna drastyczna dieta nie wchodzi w grę, choć zaraz bedziemy rozszerzać dietę niemowlaka, to chcę ograniczyć trochę częstotliwość karmienia. Normalnie powinnam jeść 1430 kcal, ale że karmię to za mało. Ale mimo że karmię to waga nie schodzi sama. U mnie to się nie sprawdza. Szkoda... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 30, 2020 1 minutę temu, MamaMai napisał: Jasminka tak karmię, dlatego żadna drastyczna dieta nie wchodzi w grę, choć zaraz bedziemy rozszerzać dietę niemowlaka, to chcę ograniczyć trochę częstotliwość karmienia. Normalnie powinnam jeść 1430 kcal, ale że karmię to za mało. Ale mimo że karmię to waga nie schodzi sama. U mnie to się nie sprawdza. Szkoda... No i słusznie lepiej pozbyć się pustych kalorii z diety. Na wymarzoną figurę przyjdzie czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 30, 2020 Indyk przyprawiony na obiadek Teraz po zakupy wyskoczę, potem dokończę obiad i spacer do lasu jeśli nie będzie padać. Zastanawiam się co zrobić na kolację sylwestrową bo alkohol to jedynie wino wytrawne i też z umiarem ale to się zobaczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Grudzień 30, 2020 U mnie na obiad był świąteczny krokiet z kapustą I pieczarkami. Na szczęście oprócz ciasta już nic nie mam ze świąt, 3 rzeczy musiałam wyrzucić bo już zaczęły zmieniać konsystencję I tym sposobem pozbyłam.się resztek świątecznych. Ale dziś już panuję nad porcjami więc chyba będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 30, 2020 15 minut temu, MamaMai napisał: U mnie na obiad był świąteczny krokiet z kapustą I pieczarkami. Na szczęście oprócz ciasta już nic nie mam ze świąt, 3 rzeczy musiałam wyrzucić bo już zaczęły zmieniać konsystencję I tym sposobem pozbyłam.się resztek świątecznych. Ale dziś już panuję nad porcjami więc chyba będzie dobrze. Ja resztkami świątecznymi karmię resztę domowników Ugotowalam kocioł kapusty z grochem, jutro będę wekować dziś mi się już nie chce. Na kolację sylwestrową robię szaszlyki z krewetek i jakąś sałatę no i soliankę na nowy Rok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Grudzień 30, 2020 Ooo szaszłyki powiadasz, chyba mnie zainspirowałaś tyle że ja zrobię z kurczakiem, ale muszę pruć po cukinię do sklepu. Może też zrobię tortille po meksykańsku zobaczę czy będzie mi się wogóle chciało. Krewetki lubię takie na ostro z chilli I czosnkiem na masełku podawane z grzankami czosnkowymi lub serowymi. Zastanawiam co zrobić dla córki bo to straszny niejadek, może te szaszłyki ale bez cukinii, papryki, pieczarek, cebuli....tylko sam kurczak na patyku lub sam placek tortilli podpieczony. Powinna być jaśnie pani zadowolona No I zjemy po kawałku ciasta bo został mi sernik i makowiec ze świąt. Makowiec był zresztą gotowy I ma termin do jutra. Zatem trzeba wrąbać i już. Do tego domowe winko I voila. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 30, 2020 (edytowany) No marynata jest dość ostra i dip też. To będzie mój grzechmajonez W oryginalnym przepisie były jeszcze szparagi ale tych brak na ten czas To wyjadanie jest straszne, a gorszy jest brak umiaru w szykowaniu żarcia Wino kupione, czerwone wytrawne i bąbelki też Na kolację serek grani z warzywami i może jajko na miękko. Niejadek też na pewno coś znajdzie w menu od mamy Miłego wieczorka Edytowano Grudzień 30, 2020 przez Jasminka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Grudzień 31, 2020 Hej Jasminka, u mnie dziś na wadze 62,8 kg czyli przez tydzień świąteczny ubyło 0,5 kg. Jestem mega happy. Plan był taki żeby nie przytyć w Święta, raczej utrzymać wagę a tu miła niespodzianka spadek!!! W sumie zeszło mi już 6 kg. U mnie dziś na śniadanie 2 naleśniki z niewielką ilością domowego dżemu malinowego. Na 2 śniadanie 2 jajka na twardo I sałatka owocowa (jablko, pół pomarańczy I pół banana). Na obad chyba pieczone udko z kurczaka, ryż I mix sałat z winegretem. A potem to już kolacja sylwestrowa. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 31, 2020 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Hej Jasminka, u mnie dziś na wadze 62,8 kg czyli przez tydzień świąteczny ubyło 0,5 kg. Jestem mega happy. Plan był taki żeby nie przytyć w Święta, raczej utrzymać wagę a tu miła niespodzianka spadek!!! W sumie zeszło mi już 6 kg. U mnie dziś na śniadanie 2 naleśniki z niewielką ilością domowego dżemu malinowego. Na 2 śniadanie 2 jajka na twardo I sałatka owocowa (jablko, pół pomarańczy I pół banana). Na obad chyba pieczone udko z kurczaka, ryż I mix sałat z winegretem. A potem to już kolacja sylwestrowa. Miłego dnia Ja dziś dopiero wstaje kawka a potem się zobaczy Super że zrealizowałaś założenie świąteczne Ja będę się ważyć w poniedziałek nie spodziewam się super wyniku bo ruchu malo a porcje spore no i dzisiejsza kolacja. Kg będzie ok tym bardziej że do menu wpadł chlebem z masłem ziolowym własnego wypieku Sylwestra spedzamy sami tzn ja i mój facet Życzę Ci udanego Sylwestra A nam obu żeby udało się ziścić wszystkie plany i marzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Grudzień 31, 2020 Dzięki Jasminka. Dla Ciebie też wszystkiego dobrego w Nowym Roku, spełnienia marzeń, utraty kilogramów I przede wszystkim powrotu normalności, aby w końcu ta pandemia się skończyła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 31, 2020 Właśnie sobie uswiadomilam że na następnego Sylwestra mamy wyznaczony termin ślubu 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Grudzień 31, 2020 Ale fajnie!!! No to ty masz motywację na 2021 r. Chociaż ja przed swoim ślubem miałam schudnąć, kupiłam buty do biegania I co? I nici. W końcu kupiłam ...enkę z gorsetem kroj księżniczka co mi wszystkie faldki ladnie zebrał okiełznał oponkę I tak problem rozwiązałam ha ha a ciałka,wtedy nie ubyło ani grama! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Grudzień 31, 2020 No u mnie biała suknia odpada Będzie sylwestrowo Dla mnie motywacją to żeby nie brać prochów na cukier... Ciągle zapominam wziąć Gorset to wymyślił mądry człek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 1, 2021 Hej, U mnie dziś leniwy dzień, chodzę taka niedospana. W planach jest jednak spacer a może i kijki. Muszę się rozruszać, a najlepiej chyba to zrobić na świeżym powietrzu. Na śniadanie była jajecznica z 3 jaj z pieczarkami I cebulą, do tego pół bułki poznańskiej. Potem wpadł kawałek ciasta, ale zrezygnowałam z 2 śniadania. W planach jest jeszcze zupa ogórkowa I kotlet z piersi kurczaka (niestety w panierce ale już za mną chodzi) kuskus I mix sałat z pomidorem, czerwoną cebulą, papryką I vinegretem. Ale boję się że wpadnie coś nadprogramowego, jak to w świąteczny dzień. Później zdam meldunek wiəc się okaże. Pozdrawionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 1, 2021 A do nas zawitała zima Wstałam o 11wiec na śniadanie solianka a potem do lasu na 2 godzinki... Jest bajecznie Znowu zupka na obiad i planszówka w planach mały grzech to kawałek chlebka do zupy z wczoraj Na kolację chyba biała kielbaska własnej roboty i sałata Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aria96 0 Napisano Styczeń 1, 2021 (edytowany) Hejka dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć? Jak zwykle nowy rok- nowa ja, chociaż może nie aż tak nowa bo mam już pewne osiągnięcia w odchudzaniu w zeszłym roku schudłam 5 kg i poszło ładnych parę centymetrów z obwodów - z samej tali prawie 10 i wzdrożyłam się do regularnego biegania. Teraz ważę ok 59kg na 168 cm. Zamierzam wprowadzić dietę MŻ oraz aktywność fizyczną minimum 3 razy w tygodniu przez minimum 30-40 minut. Edytowano Styczeń 1, 2021 przez Aria96 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 1, 2021 1 godzinę temu, Aria96 napisał: Hejka dziewczyny, czy mogę do Was dołączyć? Jak zwykle nowy rok- nowa ja, chociaż może nie aż tak nowa bo mam już pewne osiągnięcia w odchudzaniu w zeszłym roku schudłam 5 kg i poszło ładnych parę centymetrów z obwodów - z samej tali prawie 10 i wzdrożyłam się do regularnego biegania. Teraz ważę ok 59kg na 168 cm. Zamierzam wprowadzić dietę MŻ oraz aktywność fizyczną minimum 3 razy w tygodniu przez minimum 30-40 minut. Aria96 witam Gratuluję dotychczasowych osiągnięć Zapraszamy bo w kupie raźniej. Ja niestety nie mogę się namówić do uprawiania sportu bardzo lubię spacerować i na tym raczej poprzestanę. Ja mam do zrzucenia około 10 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 1, 2021 Dziewczyny ukryło mi właśnie posta. Liczę że jutro jednak się ukaże. Do juterka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 2, 2021 Dzień dobry Cukier na czczo 103☺ minimalnie powyżej normy. Kawka jak zawsze z rana a potem jogurt kokosowy i orzechy, drugie śniadanie zupa z soczewicy, na obiad jeszcze nie wiem a na kolację jakąś salatkę wciągnę. Mam wrażenie że waga stoi ale wiem że muszę zmniejszyć porcje i jeść więcej warzyw. Ważne że czas pokus mamy za sobą. Za oknem pejzaż zimowy... Przepięknie Może w końcu dzisiaj usiądę i spróbuje sił w decoupage dostałam od Mikołaja a mam co ozdabiać☺ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 2, 2021 Hej Girls! A ja dzisiaj czuję się od rana jakaś ociężała. Fakt, że przesadziłam ze śniadaniem. Zjadłam 1,5 domowego chamburgera z wołowiną. Tzn. miałam zjeść jednego ale jeszcze polowe dojadłam po córce. Tak to jest przy dzieciach, że wciąż się po nich coś dojada. Nie umiem się tego nawyku oduczyć. Ponadto jestem w połowie cyklu I chyba trochę zatrzymałam wodę. Dziś mam jeszcze ogórkową z wczoraj, a potem kotlety siekane z indyka z ryżem oraz grillowanymi warzywami. W międzyczasie jakiś owoc lub jogurt pitny. Dziś znowu spacer i/lub kijki w planach. Kurczę dalej niewidoczny jest mój wczorajszy wpis nie wiem co takiego napisałam że to sprawdzają. No może jeszcze się pojawi, choć nie wiem czy w weekend moderator działa. Miłej soboty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aria96 0 Napisano Styczeń 2, 2021 Hejka, ja dzisiaj ruszyłam dupsko i poszłam biegać - 5 km i zrobiłam mel b pośladki. Na śniadanie wleciała owsianka z daktylami na wodzie z dodatkiem mleka migdałowego. Weszłam na wagę rano żeby dokładnie wiedzieć na czym stoję i waga wskazała 58.1 kg. Niby nie ważę jakoś bardzo dużo ale należę do tych chudotłustych niestety i mimo że w ubraniach nie wyglądam najgorzej to mam sporo tkanki tłuszczowej . Do końca stycznia chciałabym ważyć już 56kg - realny cel, w takiej wadze czułam się kiedyś całkiem dobrze. Finalnie dążę do 53 kg - wtedy czułam się najlepiej. Chyba będę też musiała podjechać na rowerze do sklepu na jakieś zakupy bo jutro niedziela a warzywa i owoce mi się pokończyły. Na obiad może zrobię sobie zupę z buraka i soczewicą, a dalej jeszcze nie wiem. Postanowiłam nie przekraczać 1500 kcal. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 2, 2021 Aria zazdraszczam wagi☺ dla mnie raczej nieosiągalna. Z drugiej strony 67 kg w moim przypadku to waga idealna. Mam figurę gruszki więc tylek zawsze będzie nieproporcjonalnie wyglądał do tułowia. Ale jak pupa jest w rozmiarze 40 to góra 38 w porywach do 36 i tak musi zostać bo inaczej z piersi zostaną tylko sutki Moja córka ma 1.70 cm i waży 53 kg i mimo że ma moją figurę wygląda super. Ale ja patrzę realnie w moim wieku nie można być za szczupłym ile masz lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 2, 2021 Aria rozbawiłaś mnie tym określeniem "chudotłusta" choć do końca nie wiem w czym tkwi szkopuł. Przy 53 kg to będziesz pewnie chudzinka przy twoim wzroście...dla mnie osobiście trochę za mało, a na pewno za mało byłoby dla mojego chłopa bo choć lubi szczupłe kobiety to jednak jak on to mówi "chłop nie pies żeby na kościach spał". No ale wiadomo twoje samopoczucie jest najważniejsze! Jasminka no właśnie ja podobnie do Ciebie mam największy problem z porcjami, no I jeszcze z podjadaniem, ale walczę z tym cały czas. Zobaczysz w poniedziałek jak się zważysz. Mój wczorajszy wpis usunęli a była taka twórczość kwiecista Jestem wściekła Odezwę się wieczorkiem, by zdać raport. Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 2, 2021 MamaMai ale Ty jesteś matka karmiąca☺ mnie nic nie tłumaczy poza obżarstwem Ale na obiad był pieczony kotlet mielony z serem pleśniowym w środku plus sałata z papryką i pomidorem. Na podwieczorek twarożek a na kolację chyba jajko bo weny brak. Na spacerze nie byłam bo rozgrzebałam decoupage... Zajęcie dla cierpliwych także cwicze cierpliwość. Powstrzymalam się za to przed kromką ciepłego jeszcze chlebka z masłem Także pracuje na moją słabą silną wolą I czeka mnie wizyta u okulisty. Przez miesiąc nie nosilam okularów po domu a mam astygmatyzm i teraz widzę podwójnie litery i takie zamazane... Na trzeźwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aria96 0 Napisano Styczeń 2, 2021 3 godziny temu, Jasminka napisał: Aria zazdraszczam wagi☺ dla mnie raczej nieosiągalna. Z drugiej strony 67 kg w moim przypadku to waga idealna. Mam figurę gruszki więc tylek zawsze będzie nieproporcjonalnie wyglądał do tułowia. Ale jak pupa jest w rozmiarze 40 to góra 38 w porywach do 36 i tak musi zostać bo inaczej z piersi zostaną tylko sutki Moja córka ma 1.70 cm i waży 53 kg i mimo że ma moją figurę wygląda super. Ale ja patrzę realnie w moim wieku nie można być za szczupłym ile masz lat? W tym roku (w jego drugiej połowie) stuknie mi już na kark 25 lat. Ja z proporcjami to chyba wygrałam los na loterii bo chyba jestem klepsydrą. A określenie chudotłusta to inaczej skinnyfat - jest w internecie sporo informacji na ten temat. Chodzi o to, że człowiek wydaje się być nawet szczupły ale jak jest bez ubrań to widać że ciało jest mało jędrne, jest otłuszczone z małą ilością mięśni co nie wygląda ładnie. Prócz biegania chce właśnie zdrozyć ćwiczenia modelujące z elementami ćwiczeń siłowych by zyskać na jakości ciała - ruszyć trochę mięśni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 2, 2021 Aria, to ty masz jedną fajną acz istotną rzecz przy odchudzaniu a mianowicie wiek. Ja do 30stki to nawet nie stosowałam żadnych diet. Mimo że dużo jadłam (naprawdę dużo) jakoś nie przybierałam wielce na wadze. Owszem zawsze mogło być lepiej bo tłuszczyk jakiś tam na brzuchu był, ale generalnie uchodziłam za zgrabną szczupłą dziewczynę. Po 30stce natomiast z każdym rokiem jest trudniej gubić zbędne kilogramy, bynajmniej w moim przypadku. Myślę więc że długo z nami nie zostaniesz bo zaraz osiągniesz cel. Ja właśnie wróciłam z kijków, chodziłam równo godzinkę. Niestety muszę z przykrością przyznać się do grzeszków, wpadły 3 szt. ptasiego mleczka oraz jedno ciastko maślane. Reszta już była zgodnie z planem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 3, 2021 Melduje się przy porannej kawie Do wieczora wczoraj pełen sukces... Ale moją mama która choruje na cukrzycę zresztą, upiekła ciasto skubaniec i dała na spróbowanie no i zjadlam kawałek wieczorem i dziś cukier 122 Wiedziałam że tak się to skończy a mimo to zjadlam Zdałam sobie sprawę że w dzisiejszym świecie wszechobecnego konsumpcjonalizmu wraz z apetytem nie rośnie nam zapotrzebowanie energetyczne i nadeszły czasy kiedy trzeba się powstrzymać przed jedzeniem zamiast poszukiwać go We wtorek do pracy... Alleluja Może zmęczenie fizyczne oslabi mój popęd do spacerów lodówkowych jutro ważenie ale nie wróżę sukcesu Na śniadanie jogurt kokosowy jak zawsze Gotuje dziś rosolek i mam kotlety z wczoraj. Dla domowników robię pieczone pierogi z kapustą i grzybami... Mam nadzieję że nie ulegnę. Śnieg już stopniał i za oknem szaro buro... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 3, 2021 Cześć dziewczyny! dzisiaj mam trochę ciężki czasowo dzień ponieważ mój mąż poszedł do pracy na 24 godziny, jestem sama z dwójką dzieci i dlatego wcześniej nie miałam czasu żeby cokolwiek napisać. U mnie na razie spoko jeżeli chodzi o jedzenie. Na śniadanie była owsianka na mleku z bananem; na 2 śniadanie było 6 nerkowców oraz mandarynka I mały banan; przed chwilą zjadłam pięć placków z cukinii, na potem mam jeszcze kotlety siekane z kaszą gryczaną oraz warzywa gotowane na parze.Dziś nie liczę kalorii bo nie mam na to zabardzo czasu. No I niestety muszę odpuszcić wieczorem kijki ponieważ nie zostawię dzieci samych w domu. Jasminka też uwielbiam takie pierogi I chyba nie umiałabym się nie skusić chociaż na jednego. Na szczeście moje dziecko nie ma prawie wcale bólu brzuszka I mogę prawie wszystko jeść. Choć pewnie przez to ciężko mi niekiedy trzymać dietę. A raczej na pewno. Miłego popołudnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 3, 2021 No i się nie powstrzymałam zjadlam 2 i o dziwo po 2 godzinach od posiłku cukier ok . Po obiedzie byłam w lesie na godzinnym spacerku a teraz jakiś serial i omijam lodówkę Samemu z dzieciaczkami jest co robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 3, 2021 Jasminka brawa za spacer. Może te 2 pierogi jakoś mocno nie wpłyną na twoją wagę, a jeśli cukier w normie to przynajmniej wyrzuty mniejsze. Aria a jak tam u Ciebie dzisiaj? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach