Aria96 0 Napisano Styczeń 3, 2021 Fajnie, że się mimo przeciwności jakoś trzymacie w postanowieniu. U mnie póki co w porządku. Też mam dużo do roboty, na studia zaraz powrót mimo że zdalne to więcej pracy niż w normalnym trybie. Żądają tyle prac pisemnych co nigdy, dodatkowo praca magisterska i obowiązki w domu, bo chwilowo wróciłam do rodziców, póki zamknęli mi galerie handlowe do 17 stycznia to siedzę na bezrobociu. Ale przynajmniej nadgoniłam z pracami na studia. Byłam dzisiaj biegać - 5 km i zrobiłam parę damskich pompek zwykłych i tzw tricepsowych. Z jedzeniem też jakoś się trzymam. Na śniadanie u mnie też była owsianka ale z daktylami i mlekiem migdałowym z paroma borówkami, na obiad 2 jajka sadzone z sałatką warzywną (co prawda z majonezem, ale z małą ilością) a na kolację może zjem trochę wczorajszej zupy buraczkowej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 4, 2021 Witajcie dziś ważenie i pomiar wskazuje 76 kg. Kg w dół więc jest ok . Wiem że mogłam urwać więcej ale nie ma tragedii. W tym tygodniu powinno być lepiej bo wracam jutro do pracy Teraz kawka, jogurt i zakupy a potem odnawianie chlebaka decoupage jest mega wciągający Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 4, 2021 Jasminka gratki za spadek wagi. Weź kilogram w dół to przyzwoity wynik. Fajnie rozpiczęłaś nowy tydzień. Ode mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 4, 2021 43 minuty temu, MamaMai napisał: Jasminka gratki za spadek wagi. Weź kilogram w dół to przyzwoity wynik. Fajnie rozpiczęłaś nowy tydzień. Ode mnie Dzięki Wrócić do pracy w tym kraju nie jest prosto muszę zrobić dziś badania okresowe żeby wrócić do pracy Na szczęście jestem zasłużonym honorowym dawcą krwi więc drzwi do lekarzy stoją przede mną otwarte na oścież, ale popołudnie mam z głowy. Miłego dzionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aria96 0 Napisano Styczeń 4, 2021 2 godziny temu, Jasminka napisał: Dzięki Wrócić do pracy w tym kraju nie jest prosto muszę zrobić dziś badania okresowe żeby wrócić do pracy Na szczęście jestem zasłużonym honorowym dawcą krwi więc drzwi do lekarzy stoją przede mną otwarte na oścież, ale popołudnie mam z głowy. Miłego dzionka Zawsze chciałam oddać krew ale zawsze jak nie wynik lekko poniżej normy to w normie ale w dolnej granicy i nie chcą. Od 10 lat jestem wege i to może dlatego, ale w tym roku postanowiłam zadbać też o podbicie żelaza we krwi i jeść więcej buraków i natki pietruszki bo one zawierają dużo żelaza. Co do diety to dzisiaj na śniadanie wpadły dwa jajka sadzone na oleju rzepakowym z surówką z marchewki i selera, na obiad zrobię warzywa na patelnię z soczewicą z sosem winegret a na kolację zostało mi jeszcze trochę zupy buraczkowej. Jak będę bardzo głodna to mam jakieś resztki odżywki bialkowej to może wleci porcja na wodzie by podbić trochę białko. Dzisiaj prawie cały dzień spędzę na 4 literach bo wykłady się już zaczęły. Może wieczorem wpadnie trening jakiś - dywanowa jakąś albo chociaż spacer by głowę odświeżyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 4, 2021 3 godziny temu, MamaMai napisał: Aria ja mam zawsze hemoglobinę na styk, więc teraz oddaje osocze. Dobrze jest też jeść salatę i tatara ale skoro jesteś wege to odpada. Ją mam oddane koło 12 litrów a chce dobić do 15 Ją jak zwykle kokos ( doczytalam ostatnio że to produkt wege a nie jogurt) a potem zupa z soczewicy. Po powrocie do domu zjem kotleta i salatę z papryką, pomidorem i ogórkiem. Potem się zobaczy co na kolację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 4, 2021 Coś mam problem z edytorem. Zapamiętuje co napisalam wcześniej i nie idzie się tego pozbyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 4, 2021 Hej Dziewczyny, Policzyłam właśnie kalorie I wyszło że już przekroczyłam limit o 210 kcal. Nie wiem jak to zrobię ale już dziś stawiam szlaban na jedzenie. Żeby wyjść na plus muszę spalić tę nadwyżkę. Chyba pójdę na kijki. Tylko pogoda trochę niesprzyjająca, ale mus to mus. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 4, 2021 Jasminka a co to za jogurt kokosowy, gdzie go kupujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 4, 2021 38 minut temu, MamaMai napisał: Jasminka a co to za jogurt kokosowy, gdzie go kupujesz? W Lidlu w lodowkach przy weganskich produktach. W 150 gramach ma 113 kcal. 94.5% to ekstrakt z miąższu kokosa. Smakuje mi lepiej niż naturalny bo nie jest kwaśny. MamaMai 210 kcal to nie tak dużo szybki spacer i będzie rozgrzeszenie Na kolację mam resztki sałatki z obiadu albo kapustę z grochem. No i trzeba przygotować jedzenie do pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 4, 2021 Wróciłam właśnie ze spaceru. Maszerowałam 50 min. więc może ostatecznie dziś nie było źle. Jasminka no wiem, że 210 kcal to nie zbyt dużo, ale planowałam zjeść jeszcze coś wieczorem a to tylko zwiększyłoby nadwyżkę. Teraz trochę czuję mały głodek ale walczę ze sobą. Zaraz zresztą idę się wykąpać i do wyra, żeby się nie złamać. Mam nadzieję że mimo burczenia w brzuchu jakoś zasnę. Jasminka a to miałaś jakąś dluższą przerwę w pracy że musisz zribić te badania? Życzę bezbolesnego powrotu do pracy. Dobrej nocy Wam życzę. Do jutra! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 5, 2021 Nie wiem co mi nie pasowało w siedzeniu w domu 4 30 to posrana godzina do wstawania. MamaMai miałam kwarantannę do 17 grudnia bo córka miała covid a potem zwolnienie do wczoraj. Zaliczyli kwarantannę jak chorobowe więc było powyżej 30 dni nieobecności w pracy stąd te badania. Ją bym nie zasnela z pustym brzuszkiem.. Podziwiam Jedyne co mnie cieszy to to że ruszę du.. sko czy mi się tego chce czy nie. Na śniadanie kokos. Do pracy serek wiejski, 2 kabanosy i warzywa do chrupania, marchew, ogórek i pomidorki na obiad papryka faszerowana mięsem z piekarnika. Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 5, 2021 Jasminka faktycznie pisałaś o kwarantannie, ale jakoś nie powiązałam faktów. Ja jak wrócę do pracy będe wstawała o godz. 4:50 no max. o 5:00. Więc doskonale rozumiem twój ból. Kurde ty tu jesz takie delikatne śniadanko a ja prawie ucztę robię. Jakoś śniadanie muszę mieć konkretne. U mnie właśnie miseczka owsianki z bananem na mleku. Muszę zaraz pomyśleć nad dalszymi posiłkami bo jakjaprzy widzę to przy Was jestem jakimś pasibrzuchem Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 5, 2021 MamaMai jem mało na śniadanie bo rano po kawie nie mam apetytu. Gorzej u mnie wieczorem kiedy włącza się ssanie. Patrząc w taki sposób to ją jestem zdecydowanym Pasibrzuchem dlatego tyle ważę Zjadlam obiad, teraz kawa i skoczę po zakupy. Ręce mnie bolą jak cholera ale w pracy pełno takich obolalych od ćwiczeń i na diecie w myśl zasady nowy Rok nowy ja Poza tym karmisz więc i sama potrzebujesz zjeść Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 5, 2021 A u mnie cały dzień pada, nici ze spaceru czy kijów. Wolę nie ryzykować jakimś przeziębieniem. Ale muszę uważać już z jedzeniem. Na obiad mam kotleta, warzywa z wody I frytki z piekarnika (piekę bez tłuszczu). Wieczorem to już chyba zjem tylko jabłko lub mandarynki, oby wystarczyło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 5, 2021 No u mnie też pogoda barowa. Frytki dla mnie zakazane Gdzieś mi się obiło o uszy że na wieczór nie powinno się jeść owoców bo mają cukry proste i to się odkłada w boczki więc ja będę unikać owoców pod wieczór tzn jak wrócą do diety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 5, 2021 Wiem Jasminka że owoc to nie najlepszy wybór. Ja nawet czytałam że owoce powinno się jeść tylko do godz.14. Zobaczę może czymś je zamienię ale sama jeszcze nie wiem czym. A zostanie mi po obiedzie do limitu jeszcze tylko ze 100 kcal. Więc musi to być coś mega lekkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 5, 2021 Lepiej marchew sobie pochrupać ją na razie nie liczę kalorii ale powinnam zacząć i myślę że 1500 kcal będzie dla mnie ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 5, 2021 Dziewczyny, a proszę powiedzcie mi czy "najadacie się" na diecie, tzn. czy to co jecie teraz, Wam wystarczy i nie odczuwacie głodu. Aria Ty pisałaś że nie chcesz przekraczać 1500 kcal, a tak na moje oko pewnie czasem jesz mniej a w dodatku regularnie ćwiczysz i co nie ciągnie Cię do lodówki, nie masz pokus, zachcianek??? Jeju Dziewczyny ja dziś starałam się jeść w miarę syte posiłki (była przecież m.in owsianka, jajka gotowane i kotlet) a i tak teraz siedzę i myślę tylko o żarełku. Wciąż ćwiczę silną wolę. Znowu położę się przy tonach burczącego brzucha, buuuu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 5, 2021 Niby się najadam ale mam cały czas uczucie niedojedzenia. Ale jak mam nie zasnąć to wolę sobie zjeść kabanosa. Wiem że to czasowe zanim żołądek się zmniejszy. Pierwsze tygodnie na diecie są ciężkie, myślami nie zamykam lodówki teraz to już kwestia panowania nad sobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 6, 2021 Witam, Jestem już po śniadaniu, był twarożek z cebulką i ogórkiem kiszonym, słupki papryki, 1 jajko sadzone i pół kajzerki. Dziś nie liczę kalorii, bo 1) jest Święto, 2) nie umiałabym wszystkiego policzyć (na obiad będzie placek po węgiersku a że gotuję dla całej rodziny to nie jest łatwo ocenić ilości na 1 osobę). No i dzisiaj nie będzie do końca dietetycznie, nie można sobie w końcu wszystkiego odmawiać cały czas, tak uważam. Powiedzmy że to będzie dzień na podkręcenie metabolizmu. O i jak ładnie wymyśliłam. Ale w planach jest dłuższy spacer i kijki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 6, 2021 Dzień doberek MamaMai czyli dzień dyspensy u mnie trochę też bo zamierzam zrobić deser z banana, awokado, kakao i ciut miodu. Potem mam w planach wybrać się pieszo pod mój zakład pracy i zobaczyć ile czasu zejdzie bo chce codziennie w jedną stronę chodzić z buta. A na 16 lecę do psiapaiółki na kawę Na śniadanie mam jogurt z jogobelli bez cukru na spróbowanie... Zobaczy się czy zjadliwy i orzechy. Potem papryką faszerowana i nie wiem co później. Miłego dnia bez diety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 6, 2021 Jasminka twoj deser brzmi b. apetycznie a przy tym będzie mega zdrowy. Nie wpadłabym na połączenie awokado z bananem. To będzie jakiś mus???? Świetny pomysł z tym chodzeniem pieszo do pracy, oby tylko pogoda sprzyjała. A chcesz rano czy popoludniu pomykać? Coś Aria zamilkła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 6, 2021 19 minut temu, MamaMai napisał: Jasminka twoj deser brzmi b. apetycznie a przy tym będzie mega zdrowy. Nie wpadłabym na połączenie awokado z bananem. To będzie jakiś mus???? Świetny pomysł z tym chodzeniem pieszo do pracy, oby tylko pogoda sprzyjała. A chcesz rano czy popoludniu pomykać? Coś Aria zamilkła No zamilkła To gotowy przepis z apki na lidlomixa którego kupilismy w grudniu. Wygląda na foto jak mus albo krem. Jogurt z jogobelli bez dodatku cukru też ok i na pewno będę go jeść. Zainstalowałam krokomierz ale jakiś trefny na google pokazuje mi dystans 3600 metrów a na krokomierzuu 2200 . Chyba mam siedmiomilowe buty tak czy siak idę 45 minut. Będę chodzić w jedną stronę bo dojeżdżam z kolegami. Jak mam na rano będę wracać pieszo a na popołudnie będę chodzić do pracy a wracać autem a mój tydzień na dojazdy będę po prostu jeździć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 6, 2021 Doczytalam w przepisie że banany trzeba zamrozić więc to będą trochę lody Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 6, 2021 Jasminka, czyli spacerek 45 minutowy zaliczyłaś. Bravissimo. Może Aria wróci a dziś korzysta z wolnego od zajęć i np. odsypia. Do Świąt pisałam z Teery, też mi jej na forum brakuje bo mega motywująca była. Ale osiągnęła cel I zniknęła. A zgubiła z 10 kg. Bez kitu to, że tyle wytrwałam w diecie to w bardzo dużej mierze dzięki niej. Myślałam, że raz na jakiś czas coś napisze ale narazie cisza. Może jeszcze wróci. Nosz jestem ciekawa Twojego deseru. Daj znać jak smakuje. Jak będzie smaczny, chętnie skorzystam z przepisu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 6, 2021 A nie pomyślałam że pewnie przeszłaś dystans z obie strony więc 90 minutowy spacerek zrobiłaś, co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 6, 2021 8 minut temu, MamaMai napisał: A nie pomyślałam że pewnie przeszłaś dystans z obie strony więc 90 minutowy spacerek zrobiłaś, co? Nie w jedną stronę a z powrotem podjechał transport Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 6, 2021 Na obiad jedna faszerowana papryka Deserek sztos jeden z lepszych musów czy kremów jakie jadłam a że zdrowy nie wspomne. Nie dodałam miodu bo banany słodkie były dość i tylko je schlodzilam 1.5 godziny w zamrazalniku. 3 spore porcje: 450 gram bananów, 1 dojrzałe awokado i 2.5 stołowe łyżki kakao ok. 30 gram i voila wszystko zmiksować. Jeśli banany zamrozić to będą pycha lody Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach