Dzisiejsze kobiety mają sie za stylowe, a dzisiejsza moda wcale nie jest lepsza od tej z lat 2000-nych

Dzisiejsze dziewczyny myślą, że przeszły jakąś ewolucje, a tymczasem tylko czekać jak sie zacznie z nich śmiać nowa generacja:

1. Świr na punkcie paznokci hybrydowych jakby to była oznaka statusu jakiegoś.

2. Doklejane rzęsiska największy koszmar i kicz.

3. Ostatnimi laty prawdziwa plaga tatuaży, traktowanie ciała jak brudnopisu na notatki i bazgroły.

4. Fejsbukowy koszmarek lansu. Zastanawiam się tylko kiedy to w końcu przejrzy na oczy i to całe selfie stanie się oznaką obciachu.

kogoś dupcia piecze bo nievstać cie nawet na najtańsze pazury u ukrainki na rogu hahahaha

i sama pewnie paradujesz w ciuchach z poliestru,które stary ci na bazarze za 5 zł u cyganów kupuje hahah

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Dzisiejsze dziewczyny myślą, że przeszły jakąś ewolucje, a tymczasem tylko czekać jak sie zacznie z nich śmiać nowa generacja:

1. Świr na punkcie paznokci hybrydowych jakby to była oznaka statusu jakiegoś.

2. Doklejane rzęsiska największy koszmar i kicz.

3. Ostatnimi laty prawdziwa plaga tatuaży, traktowanie ciała jak brudnopisu na notatki i bazgroły.

4. Fejsbukowy koszmarek lansu. Zastanawiam się tylko kiedy to w końcu przejrzy na oczy i to całe selfie stanie się oznaką obciachu.

Nie spinaj się bo ci hemoroidy popękają!!! Co cię obchodzi cudzy wygląd? Ubywa ci coś ze ktoś sobie zrobi rzesy albo tatuaż? A może masz za to potrącane z wypłaty? Wyluzuj się kobieto bo za bardzo spięta jesteś. Pewnie sex miałas ostatnio dziesięć lat temu. Współczuje 

A ja się zgadzam z autorką. Ale tu pewnie większość to tipsiary nowej generacji 

Hybryda to nie tipsy to trwalszy lakier jak się ma ładne swoje paznokcie dlaczego nie zrobić takiego manicure  zamiast klasycznie pomalować? Co do reszty zawsze jest na coś moda. Lata 2000 przypadły na mój okres nastoletni i studia(super ten czas wspominam)  i jak widzę stare zdjęcia to hmm...  szczególnie ubrania.Byla duża moda na solarium.  Teraz nie idę za modą ubieram się basicowo i jest ok. Co do jednego się zgodze cienkie brwi(lata 2000) jak i przesadne(instagramowe,  źle zrobione)  nie wyglądają ok. Pozatym chyba moda na plus duże widzę inspiracje latami 90.I zdecydowanie młode kobiety wyglądają lepiej niż w latach2000. Tatuaże z tym że inne wtedy też były w modzie i kiczowate kolczyki.Sztuczne rzęsy też mi się nie podobają. Ale mimo wszystko uważam że ta dekada jest lepsza pod względem modowo-urodowym niż poprzednia. W przyszłości pewnie też ktoś stwierdzi że to porażka. Ale moda wraca i obstawiam że 2000w nowej odsłonie wrócą już niebawem

Autorko może to dla ciebie dziwne ale nie ma jednego modelu kobiety dla danego pokolenia. Zawsze w każdym pokoleniu były kobiety zaniedbane, normalne albo przesadnie zrobione. Tak się składa, że w 2000 roku zaczynałam liceum i doskonale pamiętam jak to było. Były pazury, solarium do bólu. Teraz takich frytek juś nie ma chyba, że właśnie kobiety w moim wieku, które zatrzymały się w czasach swojej świetności. No ale to akurat i starsze takie są też czasami. Ostatnio widziałam kobietę ok 50 lat w takiej kaskowatej, lakierowanej, tlenionej trwałej na "pudla" w makijażu typu niebieskie powieki i perłowo różowe usta, dżinsowa ...enka na szelkach, białe kozaczki ... no jakbym widziała moją ciocię w 1990 roku kiedy miała 18 lat

A niby dlaczego ma byc lepsza? moda to moda. Zmienia sie.

Potwierdzam. W tamtych latach było bardzo dużo kiczu, moda na wzorki na pazurach, hybryd nie było, ale była koszmarna moda na przedłużanie akrylem czy nawet tipsy z kiosku na klej. Hybrydę to przynajmniej sporo osób robi na krótkich paznokciach. Opalenizna z solarium była bardzo powszechna. Solaria były na każdym rogu, teraz nawet nie potrafiłabym powiedzieć, gdzie można coś takiego znaleźć w moim mieście 300 tyś mieszkańców. Pamiętacie tę modę na buty z bardzo długimi czubami? Albo fryz na bor...(taki przodek ombre)? Straszne to było. Popatrz sobie jak wyglądała wczesna doda czy Siwiec. Dużo osób tak się ubierało. Dzisiejszy kicz jest trochę bardziej stonowany wg mnie. Większość kobiet nie ma wcale przedłużanych rzęs, a z tych, które robią, to większość przestaje z czasem. 

Spodnie dzwony,szwedy,ogrodniczki,bluzki w jaskrawych kolorach. Buty z czubem. Kozaki.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A ja się zgadzam z autorką. Ale tu pewnie większość to tipsiary nowej generacji 

Tez zgadzam sie.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Dzisiejsze dziewczyny myślą, że przeszły jakąś ewolucje, a tymczasem tylko czekać jak sie zacznie z nich śmiać nowa generacja:

1. Świr na punkcie paznokci hybrydowych jakby to była oznaka statusu jakiegoś.

2. Doklejane rzęsiska największy koszmar i kicz.

3. Ostatnimi laty prawdziwa plaga tatuaży, traktowanie ciała jak brudnopisu na notatki i bazgroły.

4. Fejsbukowy koszmarek lansu. Zastanawiam się tylko kiedy to w końcu przejrzy na oczy i to całe selfie stanie się oznaką obciachu.

Po części przyznam Ci rację. 

1. Hybryda stała się tak powszechna, że już raczej nie jest oznaką jakiegoś wyższego statusu. Ja akurat hybrydę miałam może. Wolę jednak standardowe malowanie paznokci, kolor w zależności od okoliczności. 

2. Sztuczne rzęsy nie podobają mi się wcale. Wyglądają, według mnie, strasznie nienaturalnie, oko wygląda na ciężkie. Rozumiem, że ktoś może mieć kiepskie rzęsy ale jest mnóstwo sposobów żeby poprawić ich wygląd, a sztuczne dodatkowo niszczą te naturalne. 

3. Tatuaży mam kilka. Podobają mi się, są w miejscach niewidocznych. Nie traktuje ciała jak brudnopisu, każdy wzór jest przemyślany. 

4. Fejsbukowy lans. Mam FB, a na nim niewiele zdjęć. Nie wrzucam selfie, nie oznaczam miejsc, w których byłam, bo i po co. 

Każdy czas ma swoje szaleństwa, niekoniecznie fajne. Ale one mijają, przychodzą nowe. 

Spodnie dzwony były bardzo fajne akurat. Nastolatki w nich bardzo dobrze wyglądały. To nie była zresztą nowa moda, a ludzie z lat 70-tych wyglądali bardzo stylowo. Teraz też mi się podobają na różnych celebrytkach. Sama nie noszę, bo są niepraktyczne, jak byłam małolatą, to mi nie przeszkadzało szorowanie nogawką po chodniku. Teraz to jest coś co mogę włożyć tylko do szpilek raz na ruski rok. 

Tez lubie dzwony, ale teraz mozna po nich wywnioskowac srednik wiek kobiety, czyli 35-50 lat, mlodsze nosza rurki, czy wygladaja w nich dobrze czy nie.Tzn rurki sa dla kazdej kategorii wiekowej z wyj. zupelnych babc, ale dzwony czy bootcut tylko starsza zalozy

16 minut temu, emigrantka napisał:

Tez lubie dzwony, ale teraz mozna po nich wywnioskowac srednik wiek kobiety, czyli 35-50 lat, mlodsze nosza rurki, czy wygladaja w nich dobrze czy nie.Tzn rurki sa dla kazdej kategorii wiekowej z wyj. zupelnych babc, ale dzwony czy bootcut tylko starsza zalozy

Jestem w tym przedziale  wieku i bootcut miałam na sobie może ostatni raz gdzieś kolo2011r. Choć widziałam w nich młodsze kobiety w ostatnich latach więc się z tą teoria nie zgodzę. Ciężko wogole jakieś sensowne kupić przez ostatnie lata w sklepach sieciowych. 

Eee. Dzwony właśnie widuję na młodych wysokich kobietach o figurze modelki. Moja matka 60+ i rozmiar 42 by tego w życiu nie założyła. Może jakieś starsze biedne kobiety, które donaszają zużyte ciuchy, bo nie mają wyboru 

Dzisiejsze dziewczyny nie przeszły żadnej ewolucji, bo jeszcze nie doświadczył innej mody. Ewolucję to ja przeszłam od glanów, punkowego czerwonego czuba, brwi jak plemniki do szpilek, kobiecych ...enek, dziewczęcej fryzury i brwi jak Breżniew

A ja dzwony nosilam jako dziecko, nastolatka i teraz :) nie mam nawet 30 lat

mi to zwisa kto co robi ze swoim cialem i zyciem.Akurat tatuaze, to zadna nowosc, dachowka nad oczami byla modna juz dawno,bo jeszcze w szkole widzialam niektore laski z podoklejanymi rzesami,jak nie było hybrydy to byly plastikowe tipsy doklejane, lakier z brokatem na włosy i inne pasemka. Ale ,ze niektore za tym podązają, to nie znaczy ze wszystkie. Paznokcie robie,bo lubie.Nie jakies szpony,ale normalnej dlugosci i choć nie musze co dwa dni malowac i zmywac. Fb nie posiadam i moze dlatego mnie to nie denerwuje i w oczy nie kłuje