Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basia

Czy są tu jakieś Panie chcące wspólnie się odchudzać i motywować?

Polecane posty

Gość Grammar nazi
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Jak najbardziej polecam piwo, ma dużo witamin, oczywiście prawdziwe piwo z małych browarow długo ważone, a nie napój piwnopodobny z dużych koncernów robiony w 2 dni.

Warzone... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia

Dzisiaj totalnie dałam ciała i dałam się namówić na 3 piwka...

Jestem zmęczona tymi wyrzeczeniami, tracę motywację i siłę by dalej próbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
7 godzin temu, Gość Basia napisał:

Dzisiaj totalnie dałam ciała i dałam się namówić na 3 piwka...

Jestem zmęczona tymi wyrzeczeniami, tracę motywację i siłę by dalej próbować

No i widzicie? Czymże by była ta JEDNA łyżeczka cukru do kawy dla lepszego humorku ? 🙂 

Tak się kończy gdy człowiek wprowadza wszystkie "dietowe" zasady naraz i narzuca sobie zbyt dużo ograniczeń w krótkim czasie..

Basia przemyśl swoją dietę jeszcze raz. Nie narzucaj zbyt dużo ograniczeń od razu a wprowadzaj je stopniowo. Nie katuj się, tylko poczuj swój rytm, każdy jest inny 🙂  Proponuję tak - pozostan przy wyrzeczeniu się słodyczy i białego pieczywa. I jedz 4 posiłki dziennie o stałych porach i normalne porcje. Ale w międzyczasie już nic innego. Posiłki mają być sycące nie żaden tam ogórek z papryką na obiad. Nie będziesz miała ochoty podjadać. W ramach ogromnego kryzysu - JEDNA kostka gorzkiej czekolady. I pomalutku przechodz na zdrowy styl życia/jedzenia... Bez pośpiechu. 

PS. Może zmień środowisko w którym jesteś, skoro koleżanki jednak cie namówiły wiedząc że jesteś na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

PS. A dla lepszej motywacji zrób sobie dziś prawdziwy dzień dziecka 🙂 A wieczorem rozpisz co będziesz jadła przez najbliższy tydzień. W poniedziałek zrób zakupy i jedz to co zaplanowałaś w określonych porach. Powodzenia! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee

Potwierdzam, planowanie posiłków dużo ułatwia. Po pierwsze nie masz w lodówce zbednych rzeczy, po drugie mi dużo łatwiej jeść zdrowo gdy się nakrecę, że jutro zrobię sobie jakieś ekstra zdrowe śniadanie 🙂 Co do wyrzeczeń i rzucania wszystkiego co nie zdrowe... Zamiast rzucać to zamień. Cukier na miód albo stewie/ksylolit, białe pieczywo na ciemne albo wasa etc. Do każdego posiłku dodaj jakieś warzywo albo dwa np. do kanapki z szynką daj pomidora i kiełki. Małymi krokami i tak żeby nie czuć, że jest się na diecie, bo dieta kojarzy się z ograniczaniem. Zamiast myśleć czego nie wolno, pomysł co możesz zamienić. A co do alkoholu... wszystko jest dla ludzi, masz ochotę na piwo ok. ale jedno a nie trzy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaa
11 godzin temu, Gość Basia napisał:

Dzisiaj totalnie dałam ciała i dałam się namówić na 3 piwka...

Jestem zmęczona tymi wyrzeczeniami, tracę motywację i siłę by dalej próbować

Nic się nie stało, nie trać motywacji. Widocznie za mało jadłaś i za dużo wyrzeczeń na raz. Wróc do zdrowej diety, będą efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia
6 godzin temu, Gość Ania napisał:

No i widzicie? Czymże by była ta JEDNA łyżeczka cukru do kawy dla lepszego humorku ? 🙂 

Tak się kończy gdy człowiek wprowadza wszystkie "dietowe" zasady naraz i narzuca sobie zbyt dużo ograniczeń w krótkim czasie..

Basia przemyśl swoją dietę jeszcze raz. Nie narzucaj zbyt dużo ograniczeń od razu a wprowadzaj je stopniowo. Nie katuj się, tylko poczuj swój rytm, każdy jest inny 🙂  Proponuję tak - pozostan przy wyrzeczeniu się słodyczy i białego pieczywa. I jedz 4 posiłki dziennie o stałych porach i normalne porcje. Ale w międzyczasie już nic innego. Posiłki mają być sycące nie żaden tam ogórek z papryką na obiad. Nie będziesz miała ochoty podjadać. W ramach ogromnego kryzysu - JEDNA kostka gorzkiej czekolady. I pomalutku przechodz na zdrowy styl życia/jedzenia... Bez pośpiechu. 

PS. Może zmień środowisko w którym jesteś, skoro koleżanki jednak cie namówiły wiedząc że jesteś na diecie.

Masz totalnie rację z tym cukrem. Za dużo wyrzeczeń narzuciłam sobie od razu. Tak sobie myślę, że normalnie będę piła jak wcześniej tą kawę z mlekiem i cukrem. Może nie codziennie, ale tak 3-4 razy w tygodniu jak mnie najdzie ochota. Bez sensu całkowicie rezygnować ze wszystkiego, a potem krążyć po domu, szukać czegoś słodkiego, aby się na to rzucić. U mnie to wszystko wzrosło do rangi jakiejś obsesji. W czasie treningu spalam więcej kalorii niż dostarczam przez cały dzień i ta ciągła myśl czy aby przypadkiem nie zjadłam za dużo?... przemyślę to wszystko jeszcze raz i ustalę nowy plan, bo w ten sposób daleko nie zajadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×