Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basia

Czy są tu jakieś Panie chcące wspólnie się odchudzać i motywować?

Polecane posty

Gość gosc

Dziewczyny ja tez się odchudzam. Chudnę dość wolno (miesiąc - 2 kg) ale za to jem praktycznie wszystko! 

Ograniczenia jakie sobie narzuciłam to:

- regularne pory 5 posiłków

- ostatni posiłek o godzinie 17-18

- porcja owoców i warzyw w ciągu dnia

- brak słodyczy (w chwilach słabości TYLKO GORZKA czekolada) i białego pieczywa.

I tak oto, nie ćwicząc, nie katując się dietami jem sporo i chudnę. I moim zdaniem najważniejsze z tych punktów to jeśc regularnie i nie jesc na noc czy późnym wieczorem. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia

Dziewczyny, powiem Wam szczerze, że mam skłonności do przesadzania jeśli chodzi o takie odchudzanie zazwyczaj  kończy się na tym, że nie jem prawie nic z obawy, że przytyję albo że to już będzie za dużo 🙉 chciałabym aby tym razem było inaczej...

Dzisiaj na śniadanie zjadłam jedną kromkę chleba pszenno-żytniego z serkiem śmietankowym + kawa z mlekiem, słodzona cukrem 

Na obiad kasza gryczana 

I szczerze mówiąc nie wiem co zjeść później. Może jogurt naturalny z otrębami owsianymi? Czy może jabłko? Zamierzam dzisiaj również pojeździć na rowerku stacjonarnym minimum 45 minut

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Aha i mój przykładowy jadłospis (choć ja mam łatwiej bo pracuję w domu)

Tuż po wstaniu ciepła woda z cytrynką.

1. ok 8 śniadanie - płatki owsiane z dżemem porzeczkowym oraz owocami - winogronami, truskawkami, pestkami dyni, bananem i orzechami włoskimi. (tak śniadanie musi być obfite! to "paliwo" na początek dnia)  Plus kawa zbożowa. 

2. ok 11, 2 śniadanie - 2 surowe marchewki, jedno jabłko, dwie rzodkiewki, jeden ugotowany buraczek. Kroję to w części na talerzyk i chrupię w miedzyczasie. 

3. ok 14 obiad - kiełbasa podwawelska smażona z cebulką plus ziemniaki gotowane i sałatka z młodej kapusty

4. Ok 17-18 kolacja - zupa z botwiny z jajkiem. 

Póżniej już tylko woda ewentualnie 😉 Lub kawka zbozowa z mleczkiem. W ciągu dnia też staram sie pić wodę ale różnie z tym wychodzi. 

Dziewczyny! Musicie jeść normalne posiłki, nie można unikac tłuszczy (juz lepiej unikać białego pieczywa i słodyczy) bo to do niczego nie prowadzi. No może do głodu i frustracji a więc i przerwania diety. Bardziej liczy się kiedy to jecie. I żebyście nie podjadały w międzyczasie. Gdy jecie mało, lub unikacie śniadania czy obiadu (naleśniki na obiad? serio?) to organizm magazynuje te nasze kilogramy bo "nie wie" kiedy i co otrzyma, czy da radę funkcjonowac. A jak "zobaczy:" że jedzenie otrzymuje regularnie, przestaniecie odczuwać głód, nie będzie sie chciało podjadać (mi się nie chce bo np. jem normalne śniadania czy obiady w związku z czym nie czuje się głodna) i zaczniecie chudnąć. 

Poza tym wierzę, że na restrykcyjnej diecie można wytrzymać. Ale jaki ma to sens jak po jej zakończeniu kilogramy bardzo szybko wrócą? Lepiej jeść to co się lubi, wyrzucić tylko słodycze i białe pieczywo (choć od czasu do czasu można sobie pozwolić) i czuc się dobrze i zdrowo caly czas. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Basia napisał:

Dziewczyny, powiem Wam szczerze, że mam skłonności do przesadzania jeśli chodzi o takie odchudzanie zazwyczaj  kończy się na tym, że nie jem prawie nic z obawy, że przytyję albo że to już będzie za dużo 🙉 chciałabym aby tym razem było inaczej...

Dzisiaj na śniadanie zjadłam jedną kromkę chleba pszenno-żytniego z serkiem śmietankowym + kawa z mlekiem, słodzona cukrem 

Na obiad kasza gryczana 

I szczerze mówiąc nie wiem co zjeść później. Może jogurt naturalny z otrębami owsianymi? Czy może jabłko? Zamierzam dzisiaj również pojeździć na rowerku stacjonarnym minimum 45 minut

 

Owoce lepiej jeść przed południem (i to przed posiłkiem a nie po) wtedy lepiej się trawią. I na takiej diecie padniesz i nie wytrzymasz długo nic nie jedząc cały dzień praktycznie. Śniadanie i obiad muszą być dość obfite. Tylko bez podjadania między nimi. 

Może na kolację ugotuj sobie zupę? Np. z botwiny? Jest smaczna, lekka i bardzo zdrowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee

A co jest złego w naleśnikach? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie ma nic złego w naleśnikach, ale nie nadają się na pełnowartościowy obiad. Raczej na śniadanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jesli mamy sie motywować to naprawde, bardzo was prosze nie prowadzcie głodówek (bo nalesnik/ TYLKO kasza gryczana na obiad czy kromka chleba z kawą na śniadanie to jest właśnie głodzenie) bo to d niczego nie prowadzi. Mało tego możecie dorobić się niedoborów lub nawet tarczyca może zacząć szwankowac i dopiero będą kłopoty. Lepiej przestawić się na zdrowsze i regularne jedzenie. I chudnąć wolniej ale bezpieczniej. Jeść trzeba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaaa
20 minut temu, Gość Basia napisał:

Dziewczyny, powiem Wam szczerze, że mam skłonności do przesadzania jeśli chodzi o takie odchudzanie zazwyczaj  kończy się na tym, że nie jem prawie nic z obawy, że przytyję albo że to już będzie za dużo 🙉 chciałabym aby tym razem było inaczej...

Dzisiaj na śniadanie zjadłam jedną kromkę chleba pszenno-żytniego z serkiem śmietankowym + kawa z mlekiem, słodzona cukrem 

Na obiad kasza gryczana 

I szczerze mówiąc nie wiem co zjeść później. Może jogurt naturalny z otrębami owsianymi? Czy może jabłko? Zamierzam dzisiaj również pojeździć na rowerku stacjonarnym minimum 45 minut

 

Za mało warzyw w twojej diecie, warzywa to błonnik, a mają mało kalorii, sama kasza gryczana na obiad to za mało, bedziesz wieczorem głodna jak wilk,trzeba sobie zjeść do kaszy jakaś surówkę lub sałatkę na bazie oliwy,octu i np jajko sadzone lub kawałek mięsa czy ryby gotowane lub z rusztu, kolacja, sałatka np pomidor, papryka, ogórek, kawałki białego sera , kefir naturalny czy jogurt, jabłko, szybki spacer :). Mozesz też robić sobie smooti z warzyw i jabłka, ja blenduje wszystko co z warzyw mam w lodówce + jabłko i jem czasami taka papkę, bez kalorii a witaminki są. Głodzenie nie da efektu, organizm szybko zacznie magazynować zapasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia
1 godzinę temu, Gość Ankaaa napisał:

Za mało warzyw w twojej diecie, warzywa to błonnik, a mają mało kalorii, sama kasza gryczana na obiad to za mało, bedziesz wieczorem głodna jak wilk,trzeba sobie zjeść do kaszy jakaś surówkę lub sałatkę na bazie oliwy,octu i np jajko sadzone lub kawałek mięsa czy ryby gotowane lub z rusztu, kolacja, sałatka np pomidor, papryka, ogórek, kawałki białego sera , kefir naturalny czy jogurt, jabłko, szybki spacer :). Mozesz też robić sobie smooti z warzyw i jabłka, ja blenduje wszystko co z warzyw mam w lodówce + jabłko i jem czasami taka papkę, bez kalorii a witaminki są. Głodzenie nie da efektu, organizm szybko zacznie magazynować zapasy

Tak wiem, masz rację. Nie będę się głodzić dziewczyny. Jakoś sobie będę udoskonalać z głową te posiłki 🙂 bo inaczej długo tak nie pociągnę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia

Kochane, powiedzcie jeszcze ile teraz ważycie, przy jakim wzroście i do jakiej wagi dążycie? Coś mi się wydaje, że wśród Was jestem ''największa" 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee
35 minut temu, Gość Basia napisał:

Kochane, powiedzcie jeszcze ile teraz ważycie, przy jakim wzroście i do jakiej wagi dążycie? Coś mi się wydaje, że wśród Was jestem ''największa" 😁

Waga mi wysiadła niedawno i nie mam aktualnych danych ale około miesiąc temu waga 62kg i 158 cm 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosx

Tez chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja 60 kg przy wzroście 170. Dąże do 55 kg, jestem szczupła ale chcę zrzucić te 5 kg głównie ze względu na brzuszek. Nie jest jakiś ogromny ale czuję się z nim niekomfortowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia
8 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja 60 kg przy wzroście 170. Dąże do 55 kg, jestem szczupła ale chcę zrzucić te 5 kg głównie ze względu na brzuszek. Nie jest jakiś ogromny ale czuję się z nim niekomfortowo

To i tak zazdroszczę!

Ja ważę 76 kg przy wzroście 165 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 minut temu, Gość Basia napisał:

To i tak zazdroszczę!

Ja ważę 76 kg przy wzroście 165 😞

Niedługo zejdziesz z wagą i Ty 😉  Ja natomiast wolałabym być Twego wzrostu 🙂 Ale tego nie osiągnę 😉 Więc ciesz się tym co masz, a waga - jak napisałam wyżej - spadnie, jak wprowadzisz kilka elementów do stałej diety. 

A ja dla otoczenia jestem szczupła, jednak ten brzuszek... No ale też dlatego chudnę powolutku ale za to staram sie jeść regularnie i zdrowo. Nie ograniczać się. Bo moim marzeniem jest tez zmiana nawyków zywieniowych na stałe. A jako miłośnik ciastek, ciasteczek i czekolady oraz bułek słodkich i pączuszków to wyzwanie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koiko

Basia, ja mam więcej kilogramów, a wzrost podobny 😉

U mnie dzisiaj porażka, nie jestem w tym dobra haha 

Ale jutro nowy dzień, będzie lepiej 😛 Moja misja na nadchodzący tydzień: zero cukru, więcej warzyw 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee

Ja wyjerzdzam na weekend więc wszelkie normy żywieniowe zawieszone. Jem by nie paść z głodu a zdrowym odżywianiem zajmę się od poniedziałku 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Bee - widzisz, katujesz się dieta a póżniej zawieszasz.. Chyba nie o to chodzi. Jedz na co masz ochotę, tylko bez słodyczy, bez podjadania  i o stałych porach. I do 18 max. 

Ja dziś oczywiście na dzień dobry ciepła woda z cytryną a teraz śniadanko -  jajecznica na masełku z kabanosem, rzodkiewkami, papryką, cebulką i koperkiem. Plus kromka chleba żytniego i kawa zbozowa.  Mniam! I tak, chudnę na tym! Powoli ale systematycznie 🙂

9 godzin temu, Gość Koiko napisał:

Moja misja na nadchodzący tydzień: zero cukru, więcej warzyw 

Myslę, że cukier sam w sobie nie jest zły. Jak posłodzisz kawę to nic złego się nie stanie. Lepiej odpuścić ciastka/słodycze/mleczną czekoladę i białe pieczywo. Gorzka czekolada jest ok i tak nie zje się tabliczki całej naraz 😉 Więc kilka kostek w chwili kryzysu jak znalazł.

Co do warzyw - możesz tak jak ja, po prostu przemycać je w czasie "normalnych" posiłków. Np. dorzucić rzodkiewkę do jajecznicy, pomidorka na kanapkę czy koperek na ziemniaki czy kaszę. W ten sposób zwiększysz ilość warzyw w diecie 🙂 Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawsze szczupla

Zdradze wam sekret dlaczego nigdy nie bylam gruba, waze 52 kg  a jestem juz po 40 i urodzilam 2 dzieci 

nie jem slodyczy W OGOLE , zednych ciastek, cukierkow , slodkich jogurtow , slodkich napoi ,  nic 

Nie jem W OGOLE chleba , jak mam ochote na kanapki , a to sie zdarza moze raz na tydzien  , to jem z tym chrupkim WASA

nie jem ziemniakow, makaronow i macznych potraw 

jadam 4- 5 razy dziennie , male porcje , sniadania obfite , to owsianki , jaglanki, omlety, na obiad jem normalnie tylko np zamiast ziemniakow czy klusek do miesa jem kasze albo pieczone warzywa czy salatki , na kolacje tez duzo warzyw , zupe czasem zjem bo lubie zupy , moge jesc caly czas , miedzy posilkami jakis owoc , twarozek , jogurt naturalny z np teraz zaczynaja sie truskawki 

Duzo spacerow , do pracy rowerem , po pracy na basen , bardzo lubie ruch 

nie musicie od godz 18 chodzic glodne , ja przewaznie kolacje jem miedzy 19-20 tylko zejaklade sie spac okolo godz 24 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

zawsze szczupła - pisałam już wyżej, że ja jem praktycznie wszystko z wykluczeniem słodyczy, ciastek itp i białego pieczywa (choć jakas biała bułka czasem się trafi) tyle że o stałych porach 4-5 razy dziennie. I po 18stej już nie czuje się głodna. Mało tego, jak się je regularnie, nie ma potrzeby ani ochoty na podjadanie. Po prostu organizm przyzwyczaja się że dostaje jedzenie co 3-4 godzinki i nie "denerwuje się" że nic nie będzie lub będzie ale nie wiadomo kiedy. 

Ja makaron i ziemniaki jem. Smażę też niektóre dania czy mięsa i jest ok. Pomału waga idzie w dół. Choć ja jestem szczupla też (teraz 60 kg. Cel - 55)

Ciesze się, ze napisałaś ten post. Bo mi naprawdę smutno czytać, że dziewczyny po prostu się głodzą! Ze nie jedzą śniadań albo tylko kawę z kromką chleba. No przeciez tak nie można. Trzeba jeść by mieć siłę i energię. Tłuszcze są ważne (zwierzęce też!) i wcale nie szkodzą. Grunt to by jeść odpowiednio w sumie wszystko a nie się głodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
57 minut temu, Gość Zawsze szczupla napisał:

Zdradze wam sekret dlaczego nigdy nie bylam gruba, waze 52 kg  a jestem juz po 40 i urodzilam 2 dzieci 

nie jem slodyczy W OGOLE , zednych ciastek, cukierkow , slodkich jogurtow , slodkich napoi ,  nic 

Nie jem W OGOLE chleba , jak mam ochote na kanapki , a to sie zdarza moze raz na tydzien  , to jem z tym chrupkim WASA

nie jem ziemniakow, makaronow i macznych potraw 

jadam 4- 5 razy dziennie , male porcje , sniadania obfite , to owsianki , jaglanki, omlety, na obiad jem normalnie tylko np zamiast ziemniakow czy klusek do miesa jem kasze albo pieczone warzywa czy salatki , na kolacje tez duzo warzyw , zupe czasem zjem bo lubie zupy , moge jesc caly czas , miedzy posilkami jakis owoc , twarozek , jogurt naturalny z np teraz zaczynaja sie truskawki 

Duzo spacerow , do pracy rowerem , po pracy na basen , bardzo lubie ruch 

nie musicie od godz 18 chodzic glodne , ja przewaznie kolacje jem miedzy 19-20 tylko zejaklade sie spac okolo godz 24 

Właśnie, tak trzymać. Mam uwagi, za mało chleba jesz, chleb jest potrzebny pełnoziarnisty, razowy, żytni, kończymy jedzenie 2_3 godz przed snem a nie 17-18 jak wiele dziewczyn robi. Jesli chodzi się spać np o 23, to jemy ostatni posiłek o 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee
2 godziny temu, Gość Ania napisał:

Bee - widzisz, katujesz się dieta a póżniej zawieszasz.. Chyba nie o to chodzi. Jedz na co masz ochotę, tylko bez słodyczy, bez podjadania  i o stałych porach. I do 18 max. 

Ja dziś oczywiście na dzień dobry ciepła woda z cytryną a teraz śniadanko -  jajecznica na masełku z kabanosem, rzodkiewkami, papryką, cebulką i koperkiem. Plus kromka chleba żytniego i kawa zbozowa.  Mniam! I tak, chudnę na tym! Powoli ale systematycznie 🙂

Myslę, że cukier sam w sobie nie jest zły. Jak posłodzisz kawę to nic złego się nie stanie. Lepiej odpuścić ciastka/słodycze/mleczną czekoladę i białe pieczywo. Gorzka czekolada jest ok i tak nie zje się tabliczki całej naraz 😉 Więc kilka kostek w chwili kryzysu jak znalazł.

Co do warzyw - możesz tak jak ja, po prostu przemycać je w czasie "normalnych" posiłków. Np. dorzucić rzodkiewkę do jajecznicy, pomidorka na kanapkę czy koperek na ziemniaki czy kaszę. W ten sposób zwiększysz ilość warzyw w diecie 🙂 Trzymam kciuki.

Widać, że nie czytałaś wszystkich moich wypowiedzi. Ja Nie jestem na diecie. Nic nie zawieszam, tylko z racji wyjazdu nie będę jeść tak jak zwykle czytaj. nie będę jeść regularnie, nie będę miała 5 posiłków dziennie i więcej będzie u mnie przekąsek niż normalnego jedzenia bo na wyjazdach często u nas tak to wygląda. Nie zrezygnuje że słodyczy o czym też kilkukrotnie już pisałam a jedzenie tylko do 18 u mnie nie zdaje egzaminu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia

Dziewczyny, a jajka gotowane na diecie są wskazane? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Basia napisał:

Dziewczyny, a jajka gotowane na diecie są wskazane? 🤔

Tak, jajka to białko, niski indeks g, jak najbardziej, można jeść na śniadanie lub obiad, lub kolację, zawsze będzie dobrze 🙂 Najmniej kalorii ma jajko gotowane, sadzone możesz zrobić na suchej patelni, jajecznica troszkę oleju 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia
47 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak, jajka to białko, niski indeks g, jak najbardziej, można jeść na śniadanie lub obiad, lub kolację, zawsze będzie dobrze 🙂 Najmniej kalorii ma jajko gotowane, sadzone możesz zrobić na suchej patelni, jajecznica troszkę oleju 🙂

Dziękuję za odpowiedź 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

 

Cześć dziewczyny, czy jesteście jeszcze tutaj? Tak się "napaliłam" na to odchudzanie, jestem już po treningu na rowerku stacjonarnym, ale mam z pewnego powodu doła i chciałabym się wygadać komuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja zaczynam wyzwanie zero słodyczy i juz czuję ten stres 🙂 Kocham słodycze a one utrudniają odchudzanie,  do tego zauważyłam u siebie niepokojącą rzecz - zajadam nimi samotność. Ostatnio jakiś dramat z tym wpychaniem w siebie wszelkiego co słodkie... 

I mała dygresja autorko - oczywiście sport to zdrowie ale... Moim zdaniem nijak sie nie ma do zrzucenia kilogramów. Może brzmi to dość kontrowersyjnie ale uważam, że sport tylko wzmaga uczucie głodu. Po treningu jesteś jeszcze bardziej głodna niż zwykle, a więc i zjesz więcej. Czy to jest ok? 

Moim zdaniem sport nijak się ma do zrzucenia wagi. Sport jest dla kondycji i rzeźby ciała. Ale nie do spadku jego masy. Do spadku masy wyłącznie JEDZENIE ma znaczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ja zaczynam wyzwanie zero słodyczy i juz czuję ten stres 🙂 Kocham słodycze a one utrudniają odchudzanie,  do tego zauważyłam u siebie niepokojącą rzecz - zajadam nimi samotność. Ostatnio jakiś dramat z tym wpychaniem w siebie wszelkiego co słodkie... 

I mała dygresja autorko - oczywiście sport to zdrowie ale... Moim zdaniem nijak sie nie ma do zrzucenia kilogramów. Może brzmi to dość kontrowersyjnie ale uważam, że sport tylko wzmaga uczucie głodu. Po treningu jesteś jeszcze bardziej głodna niż zwykle, a więc i zjesz więcej. Czy to jest ok? 

Moim zdaniem sport nijak się ma do zrzucenia wagi. Sport jest dla kondycji i rzeźby ciała. Ale nie do spadku jego masy. Do spadku masy wyłącznie JEDZENIE ma znaczenie. 

Ćwiczę również dla poprawy kondycji, ale powiem Ci szczerze, że wcale nie działa to na mnie w ten sposób, który opisujesz. Trzymam się wytycznych i nie pozwalam sobie, aby jeść więcej niż muszę. Poza tym pije po treningu dużo wody i samo to sprawia, że czuję się mega pełna, także jakiegoś większego głodu po ćwiczenia nie odczuwam 😄 ale może każdy ma inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja!!!

Ja np jak zaczynam ćwiczyć lekko głodna to po ćwiczeniach nie chce mi się jeść w ogóle. A jak jem to coś bogatego w białko. Ale niestety wszędzie piszą, że przy odchudzaniu to większość roboty robi dieta. Ja dziś się ważyłam i w końcu się coś ruszyło 😁 70 deko w dół w tydzień, staram się stosować dietę rozłączną. Nie wiem czy to coś daje ale mam cichą nadzieję że tak😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska

Dziewczyny, głównie zdrowe jedzenie, ćwiczenia to druga sprawa. Mam 40 lat, dziecko drugie ma już 9. W drugiej ciąży przytyłam ponad 20kg, przy karmieniu i bieganiu 3 razy w tyg zeszło 15kg w 6 miesięcy. Po roku ważyłam mniej niż przed ciąża. Mój wzrost 172, waga 57. Moje zasady: pieczywo od lat tylko pełnoziarniste, ziemniaki raz w tyg, częściej jem bataty czy kasze, dużo ryb (ja lubię), warzyw i owoców. Rzadko kiedy jem smażone. Nie jem nigdy fast foodow (nie lubię), bardzo mało słodyczy od zawsze, pije tylko wodę (dużo nie mniej niż 2.5l na dzień), jem ok 5 posiłków dziennie. Ćwiczę lubi biegam 2-3 razy w tyg. To są moje wielo letnie nawyki. Jem dużo, ale nie jem świństw. Jestem osoba pracująca.  Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×