Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczony

Zdradziłem swoja żonę i tego bardzo żałuję proszę o poradę

Polecane posty

Gość Gosc
1 minutę temu, 8431N4 napisał:

Jestem dziewczyną i powiem tak...

Byłeś pijany i cały czas protestowałeś, a tamta kobieta w ogóle nie słuchała, co do niej mówiłeś.

A na samym końcu Cię jeszcze wyśmiała... To potwór... 

Ciekawe jakby to wyglądało dla ludzi, przy zamianie płci - że to Ty byłbyś kobietą, a jakiś facet zacząłby Cię rozbierać wbrew Twojej woli.

A po tym co zrobiła, potraktowała Cię jak śmiecia...

Bardzo trudno będzie Ci żyć z ciężarem poczucia winy z powodu tego uczynku. Z ciężarem sekretu.

Proponuję, abyś powiedział swojej żonie o zaistniałej sytuacji. Żonie i policji.

W moich oczach nie jesteś zdrajcą, ani nikim złym. Jesteś tylko człowiekiem. To, co się wtedy stało, nie definiuje Cię.

Jak coś to wróć na to forum, wysłuchamy Cię. Nie jesteś sam. 

😏 mialam mu napisać o policji, niech biegnie oskarzyc o gwalt. Ale istotą sprawy jest, ze uległ, poległ, "pękł". Wiedział co robi i zrobił dobrowolnie. Dobrowolnie brzydko ujmujac "wsadził". Gdyby kobieta w podobnej sytuacj broniła się do konca to ewidentnie gwałt, ale co pomyślicie gdy w pewnym momencie "pęknie" i zacznie dobrowolnie i aktywnie uczestniczyc w stosunku seksualnym? Bez bronienia itp. To slowo "poległem" świadczy, ze mimo wszystko zrobil to z rozmyslem.

Oczywiscie jakies zarzuty molestowania mozna jej postawić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Wyrzuty sumienia z czasem przycichną 

 czasem tylko będę wracać o ile  w ogóle 

jesli możesz z tym żyć nie mow.

jesli nie możesz - tez nie mow i potraktuj jako karę.

jesli jednak chcesz być fair powiedz ale wtedy już nic nie będzie takie samo.

ja jako kobieta - jeśli zdrada była jednorazowa i byłaby powiedzmy wypadkiem-nie chciałbym wiedzieć 

 

Jako karę? 

Jak on ma z nią żyć, czy chociaż się do niej przytulić, skoro będzie miał poczucie winy z powodu tego, co się stało? Poczucie winy, że jakaś dziewczyna wykorzystała to, że był pijany...

Pewnie, że nie chciałabyś wiedzieć, ale jak ON ma z tym żyć?

Ja, jako kobieta, wolałabym, aby mi powiedział, żeby nie męczył się z tym w samotności. Od tego jest małżeństwo - aby druga połówka już nigdy więcej nie zaznała samotności, bo jesteście jednym i gracie w jednej drużynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

😏 mialam mu napisać o policji, niech biegnie oskarzyc o gwalt. Ale istotą sprawy jest, ze uległ, poległ, "pękł". Wiedział co robi i zrobił dobrowolnie. Dobrowolnie brzydko ujmujac "wsadził". Gdyby kobieta w podobnej sytuacj broniła się do konca to ewidentnie gwałt, ale co pomyślicie gdy w pewnym momencie "pęknie" i zacznie dobrowolnie i aktywnie uczestniczyc w stosunku seksualnym? Bez bronienia itp. To slowo "poległem" świadczy, ze mimo wszystko zrobil to z rozmyslem.

Oczywiscie jakies zarzuty molestowania mozna jej postawić. 

Jest tylko człowiekiem. No i był PIJANY.

Tak się nie robi. Nie zaciąga się żonatego mężczyzny pod wpływem alkoholu do swojego pokoju i nie kładzie się jego dłoni na swoich cyckach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony
20 minut temu, 8431N4 napisał:

Jako karę? 

Jak on ma z nią żyć, czy chociaż się do niej przytulić, skoro będzie miał poczucie winy z powodu tego, co się stało? Poczucie winy, że jakaś dziewczyna wykorzystała to, że był pijany...

Pewnie, że nie chciałabyś wiedzieć, ale jak ON ma z tym żyć?

Ja, jako kobieta, wolałabym, aby mi powiedział, żeby nie męczył się z tym w samotności. Od tego jest małżeństwo - aby druga połówka już nigdy więcej nie zaznała samotności, bo jesteście jednym i gracie w jednej drużynie.

Jest jedna prawda niezaprzeczalna ze zrobiłem to jednak własnej woli, darzyłem do tego by tak się nie stało, nie chciałem tego , byłem pijany ale jednak zrobiłem i moja wina w tym tez jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość zrozpaczony napisał:

Jest jedna prawda niezaprzeczalna ze zrobiłem to jednak własnej woli, darzyłem do tego by tak się nie stało, nie chciałem tego , byłem pijany ale jednak zrobiłem i moja wina w tym tez jest.

Rozumiem.

Ale kiedy nie jest się trzeźwym, samokontrola wysiada. A Ty i tak protestowałeś, nie rozumiem jakim prawem kontynuowała.

Nie można zaciągać do łóżka pijanej osoby.

Jesteś tylko człowiekiem. Wciąż nie sądzę, abyś był złą osobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zdradzaj ile wlezie ! zycie jest krótkie trzeba sie bawić i korzystać . gdybym była wierna mężowi  to bym nie miała tak wspaniałych wspomnien !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc zlote rady
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Nie mow, tez jestem kobieta a jak chcesz zdradzac to tak zeby zona nigdy sie nie dowiedziała

"Jak chcesz zdradzać....." - rzygam 🤮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 godzin temu, 8431N4 napisał:

Rozumiem.

Ale kiedy nie jest się trzeźwym, samokontrola wysiada. A Ty i tak protestowałeś, nie rozumiem jakim prawem kontynuowała.

Nie można zaciągać do łóżka pijanej osoby.

Jesteś tylko człowiekiem. Wciąż nie sądzę, abyś był złą osobą. 

Skoro był taki pijany i nie chciał to nie powinien mu stanąć 😂 Słyszałam opowiesci facetów, ze z powodu zbyt dużego spożycia nie doszło do seksu. A tu nue chciał i pijany, a zabawa na 200 fajerek 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Piertolenie o szopenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdradziłeś żonę i zwalasz wszystko na alkohol że byłeś pijany żałosne. Wiem co by twoja żona czuła jak byś jej powiedział, dupek z ciebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, 8431N4 napisał:

Jest tylko człowiekiem. No i był PIJANY.

Tak się nie robi. Nie zaciąga się żonatego mężczyzny pod wpływem alkoholu do swojego pokoju i nie kładzie się jego dłoni na swoich cyckach. 

To że był pijany, to jest akurat środek obciążający, a nie łagodzący. Tak samo jak nie wsiada się po pijaku do samochodu i by mówił "proszę mi wybaczyć wysoki sądzie to nie była moja wina, jak byłbym trzeźwy, to nie spowodowałbym wypadku, jestem tylko człowiekiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie mów jej ...o bo cie kopnie w zad a pochwal lepiej się czy kochanka ma duże cycki cymbale 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a umyłes ch,,uja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

o przepraszam za ch,,uja miałobyc wacka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie tłumaczy zdradził i wszystko jasne, jak uprawiał sexs to wiedział jak się wsadza członka to aż tak pijany nie był, że kobieta wzięła rękę na swoją pierś to zwyczajnie by wyszedł z pokoju siłą go nie wzięła chciał tego i tyle, rozumiem że podniecenie itd ale jak kocha to nie zdradza takie jest moje zdanie i tego się trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRACAJCIE SIĘ

Zwróć się do Boga. To Jedyny kierunek naszej pomocy! Czytaj Słowo Boże. Poznaj prawdziwego Boga z Biblii. Oddaj życie Jezusowi CHrystusowi a ON wyprostuje twoje życie i wszystkie twoje ścieżki, ON nie da ci zginąć. Zwróć się do NIEGO o pomoc, a ON ci nie odmówi.

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię! Jezus CHrystus powraca na sąd. Nawracajcie się, pokutujcie za swoje gzrechy, przyjmijcie CHrystusa do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

NO I JAKIE TE CYCUSIE FAJNE BYŁY 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To że był pijany, to jest akurat środek obciążający, a nie łagodzący. Tak samo jak nie wsiada się po pijaku do samochodu i by mówił "proszę mi wybaczyć wysoki sądzie to nie była moja wina, jak byłbym trzeźwy, to nie spowodowałbym wypadku, jestem tylko człowiekiem"

Rozumiem Twój tok myślenia. 

Proszę, spróbuj zrozumieć mój:

http://morawica.com.pl/alkohol/wplyw-alkoholu-na-organizm

"Alkohol działa szkodliwie na układ nerwowy, przy czym w pierwszej kolejności atakuje najbardziej wrażliwe, najmłodsze w rozwoju ewolucyjnym - ośrodki układu nerwowego. Zaburzone jest więc precyzyjne myślenie, logiczne rozumowanie, prawidłowy osąd. Upośledzona zostaje tzw. uczuciowość wyższa, właściwa tylko człowiekowi. Obejmuje ona: etykę, moralność, poczucie więzi rodzinnych, międzyludzkich, narodowych. Zakłócone zostają też inne funkcje ośrodków kory mózgowej, ich współpraca z ośrodkami w strukturach podkorowych, znajdujących się dotychczas pod kontrolą i hamującym wpływem kory mózgowej. Dochodzą do głosu instynkty i popędy, prymitywne zachowania."

"Im więcej piłem tym na dłużej przychodziła, aż mi zaczęła siadać na kolana (ja już byłem wtedy pijany ) ale i tak ja odtrącałem w bardzo delikatny sposób. W pewnym momencie do mnie podeszła i powiedziała że się źle czuje i ze mam ja zabrać do pokoju, powiedziałem żeby poprosiła jakąś swoją znajomą bo ja jestem pijany ona nalegała więc uległem. W drodze już przestała się źle czuć tylko co chwile mnie obłapiała a ja to odtrącałem. Gdy doszliśmy do jej  pokoju pokoju ona powiedziała żebym został ja na to ze nie i wtedy zaczęła mnie rozbierać chyba piec razy a ja mówiłem ze nie chce odtrącając ją (proszę pamiętać ze byłem bardzo pijany ). W pewnym momencie zdjęła koszulkę, pokazała swoje piersi wzięła moja rękę i położyła na nich, no wtedy pękłem. Bardzo tego na drugi dzień żałowałem."

Kluczyki same nie pchają w dłoń, gdy jest się pijanym.
W przeciwieństwie do nachalnych kobiet, które założyły się z koleżankami, że zaciągną Cię do łóżka, mimo wiedzy, że jesteś żonaty i pod wpływem alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joni

Nic sie nie stalo, nie mow zonie i zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, 8431N4 napisał:

Rozumiem Twój tok myślenia. 

Proszę, spróbuj zrozumieć mój:

Ja nie próbuje zrozumieć Twojego toku myślenia. Mnie chodzi o prawo jakie obowiązuje na świecie. W niektórych krajach zdrada jest gorzej karana jak jazda po pijaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja nie próbuje zrozumieć Twojego toku myślenia. Mnie chodzi o prawo jakie obowiązuje na świecie. W niektórych krajach zdrada jest gorzej karana jak jazda po pijaku.

Nie patrzyłam na to z prawnego, tylko z moralnego punktu widzenia.

Może dla Ciebie zasady prawne są równoznaczne z moralnymi... 

Zapewne nie dojdziemy w takim przypadku do tych samych wniosków, ale wciąż szanuję Ciebie i Twoje zdanie. Tak samo jak i innych użytkowników, uczestniczących w tej dyskusji.

W moich oczach zrozpaczony jest niewinny, ale nie zamierzam narzucać nikomu swojej opinii. Chciałam tylko, aby autor dyskusji o niej wiedział i poczuł, że ma jeszcze szansę wszystko naprawić. Nie stracił nadziei.

Wierzę, że nadzieja i wybaczenie jest dobrem i że dobro prowadzi do dobra, dlatego jestem gotowa umrzeć w imię tych słów. Jeśli się nie sprawdzą, nie chcę żyć na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
56 minut temu, 8431N4 napisał:

W moich oczach zrozpaczony jest niewinny, ale nie zamierzam narzucać nikomu swojej opinii. Chciałam tylko, aby autor dyskusji o niej wiedział i poczuł, że ma jeszcze szansę wszystko naprawić. Nie stracił nadziei.

No dobrze, tylko że to prawo ustanawia grupa ludzi, która uważa co jest moralne, a co nie. Powyżej są wpisy ludzi, których zdania są różne. Niewinny to on nie jest, bo się sam przyznał, ale czy zostanie ułaskawiony, to zależy jedynie od jego żony czy mu wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

No dobrze, tylko że to prawo ustanawia grupa ludzi, która uważa co jest moralne, a co nie. Powyżej są wpisy ludzi, których zdania są różne. Niewinny to on nie jest, bo się sam przyznał, ale czy zostanie ułaskawiony, to zależy jedynie od jego żony czy mu wybaczy.

Masz rację, ludzie ustanawiający prawo mogli to robić w oparciu o własne zasady moralne. Po prostu czasami ich zasady nie pokrywają się z moimi własnymi. Wolę sama analizować niż wziąć bez namysłu to, co mi narzucono.

Czy robię dobrze? - Nie wiem. Nie wiem kompletnie niczego na sto procent, dlatego lubię poznawać różne opinie innych osób.

Czy jest winny - wybacz, ale stoję przy swoim. Czuje się winny, ale myślę, że nie jest. 

Ale - po raz kolejny przyznaję Ci rację - to zdanie jego żony ma znaczenie, nie moje. 

Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościowa

Nie mów, teraz cierpisz tylko Ty, ale i wina jest tylko Twoja. Potem cierpieć będziecie oboje. Ty i Żona. To nie zmniejszy Twojego bólu, a jej zaufanie utracisz, na zawsze. To droga bez odwrotu. Nie mów, bo to zawsze zmienia relację. Myślisz, że ona będzie Ci wdzięczna za szczerość? Nigdy. Nawet jak wybaczy, to nie zapomni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

Absolutnie nie mow. Stalo sie, mleko rozlane. Poscierac i zapomniec. W koncu jestesmy tylko ludzmi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.06.2019 o 22:09, Gość Gość napisał:

To że był pijany, to jest akurat środek obciążający, a nie łagodzący. Tak samo jak nie wsiada się po pijaku do samochodu i by mówił "proszę mi wybaczyć wysoki sądzie to nie była moja wina, jak byłbym trzeźwy, to nie spowodowałbym wypadku, jestem tylko człowiekiem"

 

Dnia 1.06.2019 o 23:50, 8431N4 napisał:

Kluczyki same nie pchają w dłoń, gdy jest się pijanym.
W przeciwieństwie do nachalnych kobiet, które założyły się z koleżankami, że zaciągną Cię do łóżka, mimo wiedzy, że jesteś żonaty i pod wpływem alkoholu. 

Gość ma rację, Jeżeli jakiś kierowca wie, że nie panuje nad swoim czynem jak jest pijany, to najlepiej będzie jak wcale nie będzie pił. To samo jest z autorem tego tematu, jeżeli ktoś wie, że jak jest pijany to jest podatny na podrywy ładnych kobiet, to też niech nie pije wcale. To co zrobił sytuacji nie odwróci, będzie musiał jakoś z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×