Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOŚĆ

Ile powinien zarabiać/zarabia wasz mąż, abyście nie pracowały?

Polecane posty

Gość Gość
19 minut temu, Rescator555 napisał:

Gdyby zadbała o placenie składek na ZUS to by miała. A może miała by inne układy z mężem, gdyby o to się bardziej zatroszczyła, zamiast o własną karierę.

A może Res gdybyś był mądrzejszy to może byś nie siedział i nie ...ił głupot na babskim forum? a może Res, gdybyś moze, ewentualie nie był starym frustratem to nie musiałbyś w kółko pierdzielić tego samego. A może Res idź już stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

No własnie co można robic cały dzień w domu przez 30 lat jak maż w pracy , dzieci  w szkole , później juz na swoim ? Takie baby zyja tylko życiem dzieci , wnuków bo nie maja innego . 

A choćby przeczytać od czasu do czasu jakaś książkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A może Res gdybyś był mądrzejszy to może byś nie siedział i nie ...ił głupot na babskim forum? a może Res, gdybyś moze, ewentualie nie był starym frustratem to nie musiałbyś w kółko pierdzielić tego samego. A może Res idź już stąd.

Swoje zmyślenia opowiedz psychiatrze 😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dokładnie pracowita kobieta  zawsze bedzie miala jakaś prace niezależnie  od tego ile maz zarabia ..

Śmierdzący leń powie  "ja nie muszę pracować" ... nikt nie musi pracować to tylko kwestia chęci . 

Moja koleżanka   ma męża na wysokim stanowisku a sama ma salon kosmetyczny .Inna mały sklepik z sukniami ślubnymi .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leń

Mój zarabia 3 tys i chcialabym nie pracować, na kafe wynajdowac pomysły na oszczędzanie, tanie obiady, ubierać się moge w lumpie, dużo mi nie trzeba wystarczy odppczynek i seriale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Dokładnie pracowita kobieta  zawsze bedzie miala jakaś prace niezależnie  od tego ile maz zarabia ..

Śmierdzący leń powie  "ja nie muszę pracować" ... nikt nie musi pracować to tylko kwestia chęci . 

Moja koleżanka   ma męża na wysokim stanowisku a sama ma salon kosmetyczny .Inna mały sklepik z sukniami ślubnymi .

 

A co, mąż za mało zarabia? Czy może za mało jej daje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

No, zawsze znajdzie sobie jakis stadion do wyścigu szczurów.😣.  Bo nigdy dosyć, zawsze szukać okazji do zarobku. Nawet jeśli mąż zarabia dosyc. Dzieciaka do żłobka, męża do garów. Ciekawe tylko jaki jeleń się na to zgodzi?

Res, jak wiesz są "jelenie", ktore godzą się na najprzeróżniejsze rzeczy. Najlepszym przykładem takiego jelenia jesteś ty.

PS chyba coś ci wyobraźnie nie starcza, bo jednak mąż milioner spokojnie może sobie służbe i stado guwernatek zatrudnić. Nie musi sam stać przy garach. Może mieć też ogrodnika a ie tak jak ty zapierdzielać pół dnia z kosiarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

A choćby przeczytać od czasu do czasu jakaś książkę. 

Albo pisać ciągle te same smuty na jakimś forum. Tak jak Res.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
Przed chwilą, Gość GOŚĆ napisał:

utrzymać rodzine? 

Aby małżonka nie parcowała, to koniecznie MU si zasłużyć, tak więc póki sześciu dzieci nie urodzi, będzie chodzić. Mąż piekarz 3100, dodatek na dzieci 3000, dopłata mieszkaniowa, paczki z karritasu, darmowy bilet komunikacji miejskiej. Kobieta nie może wstydzić się zaopatrywać rodzinę u rzeźnika (mięso co 2dzień), w ciucholandzie (raz na tydzień), w sklepie typu LerłamerLę (żarówki,  oleje, gwoździe), oraz chodzić do karritasu. Przy takim równouprawnieniu, małżonek daje 1200 na rachunki (w tym 200 na podpaski i rutino-korbin). Za resztę kupuje własne potrzeby, składniki na podwieczorki, desery, oraz buty dla dzieci. Żona potrafi wspaniale piec, za fachem męża, więc wtedy kiedy na obiad nie ma mięsa, na deser jest ciasto (zawsze!) na przykład po takiej zapiekance warzywnej z makaronem i serem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość def

Ja dziwię się kobietom, dla których sprzątanie, gotowanie i pranie to sens życia. Mam wrażenie, że pokolenie 50+ z braku jakichkolwiek zainteresowań zajmuje się tylko tym i za punkt honoru przyjmuje dom na glanc i nic więcej. Nie lubię syfu, ale mając duże nadwyżki finansowe wolałabym zatrudnić kogoś do tych czynności i zająć się czymś innym. Sprzątam bo muszę, ale nie lubię tego robić.

A jak ktoś już napisał, pracowita kobieta nawet przy milionerze znajdzie zajęcie, gdzie co prawda nie będzie musiała, ale będzie chciała zarabiać pieniądze.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

No, zawsze znajdzie sobie jakis stadion do wyścigu szczurów.😣.  Bo nigdy dosyć, zawsze szukać okazji do zarobku. Nawet jeśli mąż zarabia dosyc. Dzieciaka do żłobka, męża do garów. Ciekawe tylko jaki jeleń się na to zgodzi?

Ja facet ma realnie duże  pieniądze to zatrudni sprzątaczkę i kucharkę, po co mu baba bez ambicji? Co taka mamuśka przekaże dzieciom, jaki przykład, jakie zianteresowania? Nikt tu nie mówi o zostawianiu dziecka w żłobku. Ten tekst napisała chyba madka, której jedynym osiągnięciem jest urodzenie dzieciaka i madkowanie do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Albo pisać ciągle te same smuty na jakimś forum. Tak jak Res.

😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Douglas

kobiety mogą sobie chcieć nie pracować nawet jak mąż zarabia 20.000 ,ale mąż nie pozwoli żonie nie pracować, nie pozwoli żeby miała dobrze i siedziała w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość def napisał:

Ja dziwię się kobietom, dla których sprzątanie, gotowanie i pranie to sens życia. Mam wrażenie, że pokolenie 50+ z braku jakichkolwiek zainteresowań zajmuje się tylko tym i za punkt honoru przyjmuje dom na glanc i nic więcej. Nie lubię syfu, ale mając duże nadwyżki finansowe wolałabym zatrudnić kogoś do tych czynności i zająć się czymś innym. Sprzątam bo muszę, ale nie lubię tego robić.

A jak ktoś już napisał, pracowita kobieta nawet przy milionerze znajdzie zajęcie, gdzie co prawda nie będzie musiała, ale będzie chciała zarabiać pieniądze.

Ja facet ma realnie duże  pieniądze to zatrudni sprzątaczkę i kucharkę, po co mu baba bez ambicji? Co taka mamuśka przekaże dzieciom, jaki przykład, jakie zianteresowania? Nikt tu nie mówi o zostawianiu dziecka w żłobku. Ten tekst napisała chyba madka, której jedynym osiągnięciem jest urodzenie dzieciaka i madkowanie do usranej śmierci.

Ambicja zostania szczurem wyścigowym? Ludzie, czy wy nie rozumiecie prostej rzeczy: pracuje się po to by żyć, a nie żyje by pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"A co, mąż za mało zarabia? Czy może za mało jej daje? "

Res nie każda kobieta  jest śmierdzącym leniem jak twoja zona . Jest  wiele kobiet pracowitych i zaradnych . Nie nasza wina ze twoja zona jest sierota która nie potrafi zarobić nawet najniższej krajowej . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

A choćby przeczytać od czasu do czasu jakaś książkę. 

Żeby przeczytać książka to trzeba z pracy zrezygnować? Nie ma dnia, żebym książki nie czytała, podobnie jak mąż- praca nam w tym nie prezszkadza.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Res, jak wiesz są "jelenie", ktore godzą się na najprzeróżniejsze rzeczy. Najlepszym przykładem takiego jelenia jesteś ty.

PS chyba coś ci wyobraźnie nie starcza, bo jednak mąż milioner spokojnie może sobie służbe i stado guwernatek zatrudnić. Nie musi sam stać przy garach. Może mieć też ogrodnika a ie tak jak ty zapierdzielać pół dnia z kosiarką.

O swoich fantazjach i zmysleniach opowiedz psychiatrze.😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

"A co, mąż za mało zarabia? Czy może za mało jej daje? "

Res nie każda kobieta  jest śmierdzącym leniem jak twoja zona . Jest  wiele kobiet pracowitych i zaradnych . Nie nasza wina ze twoja zona jest sierota która nie potrafi zarobić nawet najniższej krajowej . 

O swoich zmysleniach opowiedz psychiatrze.😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Ambicja zostania szczurem wyścigowym? Ludzie, czy wy nie rozumiecie prostej rzeczy: pracuje się po to by żyć, a nie żyje by pracować?"

RES przecież ty własnie jesteś takim szczurem . .Musisz rozpierdalać   na żonkę i trzymać pysk cicho . Jak nie zarobisz to dostaniesz kopa w dupe i tak sie skończy twoje kozakowanie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Ambicja zostania szczurem wyścigowym? Ludzie, czy wy nie rozumiecie prostej rzeczy: pracuje się po to by żyć, a nie żyje by pracować?

To jak tam szczurku? Kiedy do roboty wyjeżdżasz aby móc zarobić kasę dla swojego Ferdka Kieskiego w babskim wydaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGGGG

ja nie chcialabym w ogóle nie pracować. to nie dla mnie. myslę, że nawet jakby zarabiał bardzo dużo, to chcialabym pracować np dwa dni po 7 godzin.

lubię moją pracę, mam super zespół i bardzo blisko do domu, bo niecałe 15 minut szybkim krokiem.

A co do zarobków, no cóż mój maż wcale mało nie zarabia.  mieszkamy w jendym z 10 największych miast w Wielkiej  Brytanii ale nie w Londynie. i mój mąż zarabia 7 tysięcy funtów na rok więcej, niż wynosi średnia w naszym mieście według danych z 2018.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To jak tam szczurku? Kiedy do roboty wyjeżdżasz aby móc zarobić kasę dla swojego Ferdka Kieskiego w babskim wydaniu?

O swoich zmysleniach opowiedz psychiatrze😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Żeby przeczytać książka to trzeba z pracy zrezygnować? Nie ma dnia, żebym książki nie czytała, podobnie jak mąż- praca nam w tym nie prezszkadza.  

Wiesz, jak ktoś ma kłopoty ze składaniem literek i rozumie powoli (jak Res) to musi się zwolnic z pracy żeby móc czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

"Ambicja zostania szczurem wyścigowym? Ludzie, czy wy nie rozumiecie prostej rzeczy: pracuje się po to by żyć, a nie żyje by pracować?"

RES przecież ty własnie jesteś takim szczurem . .Musisz rozpierdalać   na żonkę i trzymać pysk cicho . Jak nie zarobisz to dostaniesz kopa w dupe i tak sie skończy twoje kozakowanie . 

O swoich zmysleniach opowiedz psychiatrze😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Ambicja zostania szczurem wyścigowym? Ludzie, czy wy nie rozumiecie prostej rzeczy: pracuje się po to by żyć, a nie żyje by pracować?

O swoich zmysleniach opowiedz psychiatrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Wiesz, jak ktoś ma kłopoty ze składaniem literek i rozumie powoli (jak Res) to musi się zwolnic z pracy żeby móc czytać.

O swoich zmysleniach opowiedz psychiatrze😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Rescator555 napisał:

No, zawsze znajdzie sobie jakis stadion do wyścigu szczurów.😣.  Bo nigdy dosyć, zawsze szukać okazji do zarobku. Nawet jeśli mąż zarabia dosyc. Dzieciaka do żłobka, męża do garów. Ciekawe tylko jaki jeleń się na to zgodzi?

O swoich zmysleniach opowiedz psychiatrze 😣😣😣😣😣😣😣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

"Ambicja zostania szczurem wyścigowym? Ludzie, czy wy nie rozumiecie prostej rzeczy: pracuje się po to by żyć, a nie żyje by pracować?"

RES przecież ty własnie jesteś takim szczurem . .Musisz rozpierdalać   na żonkę i trzymać pysk cicho . Jak nie zarobisz to dostaniesz kopa w dupe i tak sie skończy twoje kozakowanie . 

Przecież on dokanale wie jak czarna jest du/pa w której się znajduje. Dlatego pyszczy na forum. Tu daje upust swojej frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ktoś

Ja mam swoją rentę, pracowałam kilkanaście lat, składki opłacałam  teraz poprostu zdrowie mi nie pozwala.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Przecież on dokanale wie jak czarna jest du/pa w której się znajduje. Dlatego pyszczy na forum. Tu daje upust swojej frustracji.

O swojej zmysleniach opowiedz psychiatrze 😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo
10 godzin temu, Rescator555 napisał:

Ludzie, czy wy nie rozumiecie prostej rzeczy: pracuje się po to by żyć, a nie żyje by pracować?

Oczywiście, że praca służy do tego żeby zarabiać pieniądze. Zrozum też ty, że są małżeństwa, które nie chciałyby przez 6 miesięcy w roku rozdzielać się (za żadne pieniądze) - bo pracuje się, po to żeby żyć, ale razem przez cały rok. Inna strona, ze dodatkowo można lubić swoją pracę i pomijajac główny cel po co sie do niej chodzi, chodzic do pracy z przyjemnoscią. Ludzie pracują i potrafią zaplanować urlop tak, aby spędzić go razem i nikt afery nie robi, że musi w jakiś sposób dostosować do czasu wolnego zony/męża. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×