Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

rumień, naczynka może trądzik różowaty - jak sobie radzicie?

Polecane posty

Gość gość

temat dla "buraczków" jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kwasy PHA, kwas azelainowy, niacynamid, codzienna wysoka ochrona przed słońcem, delikatne kosmetyki do oczyszczania. Ja mam do tego jeszcze cerę tłustą, więc komplet problemów...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

niestety kwasów odpowiednich jeszcze nie znalazłam - zaogniają na dłuuuugo :(, filtry czasami uda mi się dobrać, kremy jak najprostsze i dość lekkie żeby nie "zaparzały" dodatkowo rumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

niestety kwasów odpowiednich jeszcze nie znalazłam - zaogniają na dłuuuugo :(, filtry czasami uda mi się dobrać, kremy jak najprostsze i dość lekkie żeby nie "zaparzały" dodatkowo rumienia.

PHA właśnie są delikatne, i zwłaszcza glukonolakton bardzo dobrze działa i łagodzi reaktywność (też nie wierzyłam, dopóki nie spróbowałam!). Plus jest też taki, że bardzo prosto można sobie zrobić domowy tonik - wystarczy hydrolat plus kwas, z niskim na początek stężeniem, na próbę. Dla mnie filtry nie mogą mieć w składzie alkoholu (zresztą, żaden kosmetyk nie może), i jako że mam cerę tłustą to muszą być lekkie. Na razie najbardziej lubię Vichy dry touch, ale SVR ostatnio ciekawe wypuściło, chcę potestować w najbliższym czasie.

Aha, jeszcze witamina C, ale absolutnie nie jako kwas askorbinowy, tylko łagodniejsze formy, ta olejowa np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja mam ogólny problem też wszystko mnie piecze, swędzi np. jak się umyję nieodpowiednim mydłem pod prysznicem, szampony, odżywki powodują czerwone czoło i wysypkę, boję się kłaść cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

ja mam ogólny problem też wszystko mnie piecze, swędzi np. jak się umyję nieodpowiednim mydłem pod prysznicem, szampony, odżywki powodują czerwone czoło i wysypkę, boję się kłaść cokolwiek.

Znam to, choć teraz już w znacznym stopniu opanowałam. To po prostu stan zapalny, skóra jest nadreaktywna, wrażliwa niemal na wszystko... Próbowałaś metronidazolu? Teraz chyba tylko na receptę, ale ja od tego zaczynałam, parę lat temu można było kupić metroruboril bez recepty.

Nie wiem czy ten wpis czytałaś:

ewaszalkowska.com/2017/03/tradzik-rozowaty-kompendium-wiedzy-o.html

IMHO autorka całkiem ladnie przedstawia i problem i możliwe rozwiązania (choć to trochę przegadane), ja już część z tego znałam i stosowałam zanim do niej trafiłam, ale np. nie wiedziałam o możliwym wpływie diety a okazuje się, że u mnie właśnie ograniczenie cukrów bardzo pomaga. Nie wiedziałam za to np. o adapalenie, a pewnie w nasilonej fazie bym go brała pod uwagę.

Z kosmetyków polecam jeszcze wypróbować Rosacure Fast - nie obciąża, a potrafi bardzo ładnie zgasić rumień reaktywny.

I jeszcze jeden blog, już typowo 'różowaty", sporo inspiracji i testów kosmetyków, często mało znanych a bardzo ciekawych:

1001pasji.com/2015/05/rosacea-tradzik-rozowaty-pielegnacja.html

Faktem jest, że każdy przypadek będzie inny, to, co u mnie działa cuda u ciebie może nie dawać żadnych efektów, i odwrotnie. I po prostu trzeba testować, metodą prób i błędów znajdziesz co działa a co nie, to cholerstwo naprawdę da się opanować! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziękuję za ostatni post, stosowałam kiedyś ruboril zwykły i podraznił na parę tygodni. Napewno zajrzę na linki. Ogólnie też jest u mnie dziwnie bo widzę siateczka naczynek pod skórą, ale typowe kremy na naczynka też często podrażnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Te linki są naprawdę rewelacyjne, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli nie zawoalowana reklama, to sprawdź, czy nie nużeniec, a nie trądzik różowaty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jak można sprawdzić czy to nużeniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Prawie wszystkie kremy mnie uczulają,ale teraz i tak jest lepiej niż w zimę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Paulina napisał:

Prawie wszystkie kremy mnie uczulają,ale teraz i tak jest lepiej niż w zimę.

 

mam tak samo zaraz dostaje jeszcze większy rumień, potem przychodzi szczypanie, całość potrafi się utrzymać od kilku dni do tygodni (poza tą swoją "wrodzoną" czerwonością)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Kwasy PHA, kwas azelainowy, niacynamid, codzienna wysoka ochrona przed słońcem, delikatne kosmetyki do oczyszczania.

A po 40rż skóra jak u śliwki suszonej.

Wystarczy sobie wyszukać szaman21wieku, oraz co to nużeniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Paulina napisał:

Prawie wszystkie kremy mnie uczulają,ale teraz i tak jest lepiej niż w zimę.

 

Tez tak mialam, dlugo wiec kremy robilam sama, maksymalnie proste najpierw, a potem dopiero dodawalam po 1 skladniku aktywnym, obserwujac co sie dzieje. Teraz juz dzieki temu dokladnie wiem, co mi szkodzi a co pomaga, kupuje analizujac sklady i prawie zawsze trafiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość Jan napisał:

A po 40rż skóra jak u śliwki suszonej.

Ales ty glupia.🤬

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gość napisał:

jak można sprawdzić czy to nużeniec?

Normalnie robi się wymaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Normalnie robi się wymaz.

obecnie jestem nieubezpieczona ile coś takiego może kosztować prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

widziałam w kilku sklepikach naturalnych hydrolaty, czy jest jakiś hydrolat, który by pomógł ulżyć takiej rozdrażnionej cerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość17

Może nie mam typowego rumienca, ale na swoją kapryśna cerę stosuje olejki marula, różany, z nasion bawełny, z nasion konopi. Czasami zwykły krem Nivea. Do mycia buzi, ale tez i ciała kosmetyki dla dzieci (żel babydream) albo żel do higieny intymnej z aloesem. Zamiast toniku nasaczam duże płatki kosmetyczne letnim naparem z rumianku i przykadam na policzki. Swego czasu piłam też pokrzywe. Makijaż zmywam albo tym żelem babydream, albo teraz hydrofilna oliwka babor. Żeby jako tako utrzymać tłusta cerę w ryzach raz na tydzień po godzinie czarna maskę z węgla drzewa ubame oraz nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz paradoksalnie nawilżanie olejkami lub odpowiednimi maseczkami (a nie matowienie). Z pilingujacych rzeczy to ściereczka muslinowa z w/w zelami - delikatnie raz na jakiś czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość17 napisał:

Może nie mam typowego rumienca, ale na swoją kapryśna cerę stosuje olejki marula, różany, z nasion bawełny, z nasion konopi. Czasami zwykły krem Nivea. Do mycia buzi, ale tez i ciała kosmetyki dla dzieci (żel babydream) albo żel do higieny intymnej z aloesem. Zamiast toniku nasaczam duże płatki kosmetyczne letnim naparem z rumianku i przykadam na policzki. Swego czasu piłam też pokrzywe. Makijaż zmywam albo tym żelem babydream, albo teraz hydrofilna oliwka babor. Żeby jako tako utrzymać tłusta cerę w ryzach raz na tydzień po godzinie czarna maskę z węgla drzewa ubame oraz nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz paradoksalnie nawilżanie olejkami lub odpowiednimi maseczkami (a nie matowienie). Z pilingujacych rzeczy to ściereczka muslinowa z w/w zelami - delikatnie raz na jakiś czas. 

fajnie, ale dla mnie nic z tych rzeczy by nie pasowało, probowałam :olejki powodują zaparzanie się cery, napar z rumianku wysusza, nivea zatyka, żel babydream wysusza i podrażnia mi cerę, wszystko do użycia na jeden raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Jan napisał:

A po 40rż skóra jak u śliwki suszonej.

 

Uśmiałam się jak norka :D Lat mam 42, zero zmarszczek, wyglądam na ładnych kilka lat młodziej (i to nie jest moja opinia), a wiesz dlaczego? Wszystkie te rzeczy oprócz tego, że mi pomagają na "buraka", mają też silne działanie spowalniające starzenie się skóry :) Takie dwa w jednym, promocja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość gość napisał:

widziałam w kilku sklepikach naturalnych hydrolaty, czy jest jakiś hydrolat, który by pomógł ulżyć takiej rozdrażnionej cerze?

Z kocanki (uwaga, specyficzny zapach), oczarowy, lipowy, geraniowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość17
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

fajnie, ale dla mnie nic z tych rzeczy by nie pasowało, probowałam :olejki powodują zaparzanie się cery, napar z rumianku wysusza, nivea zatyka, żel babydream wysusza i podrażnia mi cerę, wszystko do użycia na jeden raz.

No to powiem, że organizm ludzki jest niezwykle dziwny. Rumianek powinien goic stan zapalny, żel babydream (z tego co pamiętam) nie zawiera mydła, ale fakt piekielnie dobrze wszystko zmywa - być może narusza film zbyt delikatnej skóry. Natomiast te olejki z nasion stosowałam zwłaszcza kiedy miałam masakrycznie podrazniona skórę buzi i rąk podczas wysypki niewiadomego pochodzenia w ubiegłe lato, która przypominała pokrzywke. Mi przynosiły jaką-taką ulgę. Z innych metod to proponowałabym może jeszcze żel aloesowy (chłodzące i kojące działanie) albo dla "podbudowania" i wzmocnienia skóry żel z czystym kolagenem. Polecam takze odświeżajace wody termalne (tylko trzeba osuszac resztki chusteczkami). Pozostają też kremy i maści robione na receptę od dermatologa - ale to też metoda prób i błędów, by dopasować jak najlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość17
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

fajnie, ale dla mnie nic z tych rzeczy by nie pasowało, probowałam :olejki powodują zaparzanie się cery, napar z rumianku wysusza, nivea zatyka, żel babydream wysusza i podrażnia mi cerę, wszystko do użycia na jeden raz.

No to powiem, że organizm ludzki jest niezwykle dziwny. Rumianek powinien goic stan zapalny, żel babydream (z tego co pamiętam) nie zawiera mydła, ale fakt piekielnie dobrze wszystko zmywa - być może narusza film zbyt delikatnej skóry. Natomiast te olejki z nasion stosowałam zwłaszcza kiedy miałam masakrycznie podrazniona skórę buzi i rąk podczas wysypki niewiadomego pochodzenia w ubiegłe lato, która przypominała pokrzywke. Mi przynosiły jaką-taką ulgę. Z innych metod to proponowałabym może jeszcze żel aloesowy (chłodzące i kojące działanie) albo dla "podbudowania" i wzmocnienia skóry żel z czystym kolagenem. Polecam takze odświeżajace wody termalne (tylko trzeba osuszac resztki chusteczkami). Pozostają też kremy i maści robione na receptę od dermatologa - ale to też metoda prób i błędów, by dopasować jak najlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość17 napisał:

No to powiem, że organizm ludzki jest niezwykle dziwny. Rumianek powinien goic stan zapalny, żel babydream (z tego co pamiętam) nie zawiera mydła, ale fakt piekielnie dobrze wszystko zmywa - być może narusza film zbyt delikatnej skóry. Natomiast te olejki z nasion stosowałam zwłaszcza kiedy miałam masakrycznie podrazniona skórę buzi i rąk podczas wysypki niewiadomego pochodzenia w ubiegłe lato, która przypominała pokrzywke. Mi przynosiły jaką-taką ulgę. Z innych metod to proponowałabym może jeszcze żel aloesowy (chłodzące i kojące działanie) albo dla "podbudowania" i wzmocnienia skóry żel z czystym kolagenem. Polecam takze odświeżajace wody termalne (tylko trzeba osuszac resztki chusteczkami). Pozostają też kremy i maści robione na receptę od dermatologa - ale to też metoda prób i błędów, by dopasować jak najlepiej. 

Aloes pobudza krążenie, czyli może rozogniać naczynka (u mnie to robi, nie mogę absolutnie go stosować).  Wody termalne tak, jak najbardziej (ale też trzeba znaleźć "swoją", nie każda działa tak samo). Żel babydream ma wysoko w skladzie sól, betaina kokamidopropylowa też przez wiele skór nie jest lubiana (ja np. nie mogę jej mieć w szamponach, choć na twarzy mi specjalnie nie przeszkadza) - stąd możliwa reakcja niektórych cer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisanka

Hej dziewczyny. Mam od kilku lat to pierwsze stadium rosacei - cała buzia jest różowawa, policzki i nad brwiami najbardziej. Wyglądam na wiecznie zgrzaną.

 

Skóra mnie bardzo często piekła, ale w końcu znalazłam odpowiedni tonik i krem (genialny, ale szkoda, że mega drogi, ech) i dzięki nim pieczenie ustało, więc trzymam się tego zestawu.

 

Jednak nadal borykam się z tą czerowoną skórą, tuszuję ją z lepszym lub gorszym skutkiem takim zielonym korektorem w pędzelku. Czy któraś z Was ma jakąś metodę na opanowanie tego koloru?  Są jakieś zabiegi? Zwłaszcza interesują mnie takie dla ciężarnych. 

 

Byłabym wdzięczna za podzielenie się doświadczeniem bo totalnie nie znam się na chemii i biologii ale jednak zależy mi, żeby coś z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja ten żel babydream wspominam bardzo niekorzystnie:( ogólnie cała seria dla mnie się nie nadawała do niczego, zawsze powodowała zaczerwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zabiegów, też się bardzo boję, ogólnie też zawsze jak używałam coś co miało pomóc na naczynka, to bardzo szkodziło, bałabym się bardzo długotrwałego uszkodzenia w przypadku zabiegów, moja skóra jest po prostu jak u niemowlaka ale nawet jak u płodu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też babydream i nivea nie trawię.

Nie ma lekarstwa na naczynka i trądzik różowaty 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 godzin temu, Gość gość napisał:

Z kocanki (uwaga, specyficzny zapach), oczarowy, lipowy, geraniowy.

dziękuję, który z nich jest możliwie najdelikatniejszy i najmniej uczulający?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×