Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zrozpaczona 45latka

Ludzie przestali sie ze sobą witać

Polecane posty

Gość Zrozpaczona 45latka

Witam.Mieszkam 2 lata z konkubentem w wieżowcu.Mieszkanie wynajmuję za 900zł.Zauważyłam,że w tym bloku mieszkają głównie starsze kobiety takie wdówki.Ja nauczona kultury osobistej mówie im pierwsza dzień dobry ale rzadko która mi odpowie.Te baby zachowują sie jak Beata Tyszkiewicz.Są wystrojone jak damy - kapelusz,chusty,szpile,rękawiczki .Ten ich elegancki wygląd  jest jednak obłudny bo brakuje im uprzejmości.Skoro ja pierwsza ich witam na korytarzu to mogłyby chociaż odpowiedzieć.One na widok człowieka odwracają głowe i udają że patrzą na ściane.Te baby robią to samo względem siebie.Wieloletni lokatorzy dosłownie ignorują sie i mijają bez słowa.Pytałam jedną z nich o co tu chodzi a ona mi na to,że teraz jest taka moda na anonimowość i nikt nikomu nie będzie sie kłaniał.Wszyscy udają,że sie nie widzą i tak jest lepiej.Jestem w szoku.A co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może nie które słabo słyszą, bo z reguły starsze Panie są samotne i lubią jak ktoś im powie dzień dobry 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 Coś mi nie pasuje starsze Panie w szpilkach przecież takie osoby mają haluksy i szpilki to nie dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona 45latka
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Może nie które słabo słyszą, bo z reguły starsze Panie są samotne i lubią jak ktoś im powie dzień dobry 

 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

 Coś mi nie pasuje starsze Panie w szpilkach przecież takie osoby mają haluksy i szpilki to nie dla nich

Ja gadałam z jedną z nich i jej zdaniem panuje tu moda na anonimowość .Wszystkie panie to wdówki.Stroją się i kreują na Beatę Tyszkiewicz żeby wyrwać jakiegoś faceta.Nie jedna z nich sprowadza sobie kochanków do mieszkania.Starsze panie sie stroją bo polują na chłopów.Tutaj żadna żadnej nie mówi dzień dobry bo one uważają sie za damy.A która dama ukłoni sie damie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Coś mi się wydaje że to ty potrzebujesz pomocy psychiatry to moja dobra rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, że starsi ludzie nie lubią sie witac, powiedz takiemu 70latkowi dzien dobry a juz się nie odczepi u opowie ci wszystko o sobie, dzieciach i wnukach 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona 45latka
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Coś mi się wydaje że to ty potrzebujesz pomocy psychiatry to moja dobra rada.

Ja mówię tym paniom magiczne słowa ,,dzień dobry'' mimo,że ich osobiście nie znam.Po prostu są moimi sąsiadkami i pokazuję im,że je zauważam.Natomiast te panie udają,że siebie nawzajem nie widzą,bo podobno chcą być anonimowe.

Jedna z nich zdecydowała sie ze mną pogadać i twierdziła,że to jest jakaś moda z zachodu.Tą modą jest udawanie że nie widzi sie drugiego człowieka.Podobno to gwarantuje ludziom pełną anonimowość i nikt nikogo o nic nie pyta.

A gdy sąsiedzi sie sobie kłaniają to potem wypytują sie o swoje życie i każdy każdemu wkracza w intymną sferę życia.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Coś mi się wydaje że to ty potrzebujesz pomocy psychiatry to moja dobra rada

Te sąsiadki tego nie chcą i od trzydziestu lat cierpliwie udają,że sie nie znają i że sie nie widzą hehe.Dla mnie to jakaś psychoza.Tłumaczyłam tej wdówce w kapeluszu,że mówienie sobie ,,dzień dobry'' nie zobowiązuje mnie czy jej do zwierzania sie na temat swojego prywatnego życia.

Kłanianie sie jest wyrazem szacunku,że jak sie mijamy to widzimy sie i znamy z widzenia i zaznaczamy sobie że nie lekceważymy sie nawzajem.Bo przecież nie jesteśmy dla siebie gównem lub powietrzem tylko żywymi istotami.

Nawet pies potrafi powąchać obcego psa na ulicy którego on nie zna.

Być może niektórzy udzie powinni uczyć sie kultury chyba od zwierząt,bo nawet zwierzęta nie udają tego,że sie nie widzą tylko każde zwierzątko patrzy na drugie,podchodzi do niego i wącha go - to akt powitania.

A ta baba odpowiedziała,że ona nie ma zamiaru kłaniać sie tym paniusiom bo ona też jest damą i one pierwsze nie chcą sie jej ukłonić.Skwitowałam to tak:

,,należy patrzeć na siebie i od siebie zacząć kulturę a nie czekać na to,że ktoś pierwszy sie nam ukłoni,bo możemy trafić na osobe niewychowaną i nie doczekamy sie od niej tego magicznego słowa co nie oznacza,że my mamy robić to samo co ci niewychowani i tak samo ignorować innych''.

Ta baba uważa,że moje myślenie przypomina jej  wykład zakonnicy a ona chce żyć po swojemu i nikt nie zmusi jej do uprzejmości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona 45latka
20 minut temu, simsyoli napisał:

ie wierzę, że starsi ludzie nie lubią sie witac, powiedz takiemu 70latkowi dzien dobry a juz się nie odczepi u opowie ci wszystko o sobie, dzieciach i wnukach 😂

Rozumiem,że jest wiele starszych osób,które nie kierują sie modą z zachodu i są uprzejme dla każdego.

Masz racje,że masę starszych osób odpowie na słowa ,,dzień dobry''.Ale w moim wieżowcu mieszka 11 starszych pań (wykształcone wdowy,rozwódki,bezrobotne nauczycielki),które kierują sie modą z zachodu.

Tą modą jest anonimowość i udawanie że nie widzi sie sąsiadów.Podobno ten sposób chroni ludzi przed ujawnianiem swoich prywatnych spraw z życia przez obcymi.

Te starsze kobiety są wyjątkowo zadbane i wystrojone - kapelusze,chusty to ich wizytówka.

No jakbym widziała sobowtóry Beaty Tyszkiewicz.Te panie robią te same gesty i maniery co pani Tyszkiewicz.

Wyglądają pięknie ale ich wyraz twarzy przypomina mi takie wyrachowane damulki.I chyba sie nie pomyliłam.

One lubią pokazywać innym,że mają ich w du...pie i to widać po tym jak chodzą z podniesiona głową.

Tłumaczyłam jednej z nich że wykształcenie,pochodzenie i ubiór  nie są taryfą ulgową i nikogo nie zwalniają z okazywania innym uprzejmości.

Niestety,sąsiadka nie zgadza sie ze mną i jej zdaniem lepiej omijać ludzi łukiem niż potem narażać sie na plotki itd.

To jest dla mnie dziwna odpowiedź,ale OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A po jaką cholerę mówić komuś obcemu dzień dobry? To już przeżytek i zawracanie dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A po jaką cholerę mówić komuś obcemu dzień dobry? To już przeżytek i zawracanie dupy.

Tez tak uwazam, ja cenie tylko powitania szczere, a te sztuczne ,potem tylek obrobią, na co to komu, kocham anonimowosc, mowie te sztuczne powitania, ale specjalnie laze schodami by unikać spotkan, młodzi sa szczerzy, nie bawia sie w te bzdury, chyba ze kogos lubia i to jest ok, fałszywe babsztyle jak ty autorko niech splywaja, obrobilas juz im dupe bo nie odpowiedziały:) i ile warte twoje powitanie, wielkie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A co myslicie o wychodzeniu z windy i mowieniu dziekuje? Ja sie pytam za co mam dziekowac, wychodzilam z windy i jakas gowniara do mnie ze dziekuje sie mówi, powiedzialam jej ale w srodku chcialam trzepnąc ją w lepetynke👨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www

wyj,ebane na to mam tak samo jest niesprawiedliwe jak ktos wiecej zarabia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www

wyplata powinna byc taka sama u kazdego a nie ze ten zarabia wiecej a inni malo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona 45latka

Moja mama uczyła mnie tak:::

,,Każdemu znajomemu z widzenia którego niekoniecznie musisz znać osobiście mów cześć lub dzień dobry,bo tym sposobem pokazujesz ludziom,że nie masz ich w du..pci i pokazujesz im,że ich szanujesz mimo tego,że nie przyjaźnisz sie z nimi.

Skoro znasz sąsiadów z widzenia i są oni starsi od ciebie to zawsze powinnaś ich pozdrowić podczas mijania ich na ulicy lub korytarzu.

Jeśli zaczniesz udawać,że ich nie widzisz tylko dlatego,żeby sie im nie ukłonić to oznacza,że ty sama uważasz sie za lepszą od innych i ukłonienie sie znajomym ludziom powoduje u ciebie zniewagę.

Tak nie można postępować bo to bardzo nie dobrze świadczyłoby o tobie.

Poza tym bądź pewna,że ludzie to istoty które czują każde nasze zamiary,nawet mrugnięcie powieką i oni szybko zauważą,że próbujesz pójść na łatwiznę i unikać ich tylko po to by sie z nimi nie przywitać.

Czyli tym egoistycznym zachowaniem wyrobiłabyś sobie opinię zadufanej w sobie dziewuchy która nie chce sie pierwsza nikomu ukłonić bo uważa sie za lepszą od innych,a zadufanej paniusi uważającej sie za lepszą od innych  podobno nie wypada sie kłaniać jako pierwsza,bo to znieważa jej ego.

I potem jak nauczysz sie nie kłaniać sąsiadkom to rozprzestrzenisz ten nawyk dalej i potem zaczniesz nie kłaniać sie ekspedientkom w sklepie (bo one przy tobie są nikim,więc po co sie im kłaniać - to one jako te gorsze powinny ukłonić sie tobie)

I w ten oto sposób zachowania tworzymy wokół siebie samych wrogów,bo jak nie chcemy pierwsi ukłonić sie innym bo uważamy to za hańbe to potem ci inni robią wobec nas to samo - i zło sie rozprzestrzenia na nasze własne życzenie.

Potem zaczynają sie docinki,następnie kłótnie,dalej sprawy przybierają takiego rozmiaru,że ludzie kończą w programie Elżbiety Jaworowicz a wszystko zaczęło sie od NIE MÓWIENIA SOBIE DZIEŃ DOBRY - bo żadna ze stron nie chce pierwsza wyjść z inicjatywą pozdrowienia drugiej osoby.

Dopóki będziesz czuła,że nosisz koronę na głowie i wszyscy pierwsi mają sie tobie kłaniać a nie ty im,bo ty jesteś królową a nie oni dopóty nie doczekasz sie szacunku od nich,bo ludzie NIE LUBIĄ zadufanych w sobie bab.

Masz zawsze pierwsza kłaniać sie ludziom nawet jakbyś miała udawać.Gdy coś udajesz w końcu ta czynność wchodzi ci w nawyk i później nie jest już udawaniem tylko naturalnością.

Jak pierwsza zaczniesz kłaniać sie ludziom to zauważysz,że wasze mijanie sie na korytarzu stanie sie przyjemniejsze a to jest ważne w życiu.Warto robić sobie drobne przyjemności niż mijać sie jak sępy na ulicy.

Nie czekaj na to,że ktoś pierwszy sie tobie ukłoni,bo ludzie są rózni i możesz sie nie doczekać co nie oznacza,że ty masz robić to samo co oni i nie kłaniać sie jako ta pierwsza.Rób na odwrót.Ty pierwsza sie kłaniaj i wymuszaj na nich radość życia.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja tam nie uważam żeby nie mówienie komuś dzień dobry było oznaką zniewagi, albo tego że uważam się za lepszą. Jak idziesz ulicą to też każdemu przechodniowi musisz się kłaniać i z każdym się witać? Po co ci to nieszczere dzień dobry? Mnie to tylko wkurza.

PS. nie możesz na nikim wymusić radości życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona 45latka
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja tam nie uważam żeby nie mówienie komuś dzień dobry było oznaką zniewagi, albo tego że uważam się za lepszą. Jak idziesz ulicą to też każdemu przechodniowi musisz się kłaniać i z każdym się witać? Po co ci to nieszczere dzień dobry? Mnie to tylko wkurza.

Chodziło mi o pozdrawianie ludzi typu sąsiedzi,ekspedientki - ludzi których znamy z widzenia lub którzy wykonują dla nas usługi,bo ekspedientka nas przy kasie obsługuje czyli ona coś dla nas robi i to często (nie chodziło mi o całkiem obcych ludzi).

Ale wiem,że ja ktoś nie lubi ludzi jako gatunku ludzkiego to nawet jak ich zna to nie chce jako pierwszy pozdrowić kogokolwiek bo to jest dla niego ujmą.

Po co on pierwszy ma sie komuś kłaniać - to inni niech sie pierwsi jemu kłaniają.

I tak każdy czeka na każdego i mało kto chce podjąć inicjatywe.

Ludzie wolą sie mijać bez słowa lub udawać że sie nie widzą i nie znają niż zdobyć sie na odwage i pozdrowić sąsiada tylko po to by dać odrobine radości jemu i sobie - bo kłaniając sie komuś często dostajemy to z powrotem  i wtedy to drobne słowo niszczy mur jaki żeśmy zbudowali.Dobra karma do nas wraca tak samo jak zła karma.

Szczęście trzeba budować sobie każdego dnia - codziennie.I trzeba zacząć od  mówienia sobie miłych słów a kończywszy na dobrych uczynkach - ludzie wcześniej czy później odwzajemnią naszą uprzejmość ale to my sami musimy ZACZĄĆ to zasiewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llllllll
7 godzin temu, Gość Zrozpaczona 45latka napisał:

Chodziło mi o pozdrawianie ludzi typu sąsiedzi,ekspedientki - ludzi których znamy z widzenia lub którzy wykonują dla nas usługi,bo ekspedientka nas przy kasie obsługuje czyli ona coś dla nas robi i to często (nie chodziło mi o całkiem obcych ludzi).

Ale wiem,że ja ktoś nie lubi ludzi jako gatunku ludzkiego to nawet jak ich zna to nie chce jako pierwszy pozdrowić kogokolwiek bo to jest dla niego ujmą.

Po co on pierwszy ma sie komuś kłaniać - to inni niech sie pierwsi jemu kłaniają.

I tak każdy czeka na każdego i mało kto chce podjąć inicjatywe.

Ludzie wolą sie mijać bez słowa lub udawać że sie nie widzą i nie znają niż zdobyć sie na odwage i pozdrowić sąsiada tylko po to by dać odrobine radości jemu i sobie - bo kłaniając sie komuś często dostajemy to z powrotem  i wtedy to drobne słowo niszczy mur jaki żeśmy zbudowali.Dobra karma do nas wraca tak samo jak zła karma.

Szczęście trzeba budować sobie każdego dnia - codziennie.I trzeba zacząć od  mówienia sobie miłych słów a kończywszy na dobrych uczynkach - ludzie wcześniej czy później odwzajemnią naszą uprzejmość ale to my sami musimy ZACZĄĆ to zasiewać

Jesli wpuszcze cie do swojego zycia to mozemy mowic o karmie, plotkary nie mają wstępu, juz teraz ci powiem ze ciebie nie wpuszcze bo jestes czepliwa i chcesz narzucac swoją wole i racje innym a gdy nie spelnia oczekiwan oskarzysz ich o zlo, jestes niewolnicą oczekiwan, ja daje wolnosc, i zrozumiem kazdy wybor, za duzo falszywych bab chce by im sie klaniano, badzcie soba, i tak ostatecznie pomoc moze ktos postrzegany za zlego, a falszywie usmiechnieta podlozy ci swinie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×