Infekcje intymne nie pozwalające normalnie żyć

Od lat borykam się z nawracającymi infekcjami intymnymi, począwszy od grzybicy leczonej nieskutecznie przez kilku lekarzy, po zakażenia bakteryjne.
Stosowałam Multigyn, Vitagyn C, Mucovagin, Hexatib, Abiofem, Feminum, ale powodowały nawrót objawów, bądź wcale nie działały.
Fluconazol, maści dopochwowe, globulki.
Zamówiłam ze stanów probiotyki doustne, aby odbudować poziom dobrych bakterii, lactovaginal dopochwowo.
Infekcje powracają po zakończeniu okresu.
Nie przesadzam z higieną, podmywam się na wieczór płynem do higieny intymnej, po obudzeniu samą wodą.
Mam dość wydawania pieniedzy na lekarzy, którzy nie potrafią mi pomóc.
Lepiej spróbować leczenia u kolejnego specjalisty, czy wykonać pełen zakres badań na własną rękę i stawić się u niego z dokumentacją ?
Nie wiem co począć, czy któraś z Was miała podobny problem?

Po pierwsze: odstaw wszelkie płyny do higieny intymnej ! wcale nie są tak wspaniałym wynalazkiem jak je opisują, wysuszają miejsca intymne. Myj się tylko wodą, żadnymi specyfikami z całą tablicą Mendelejewa... Staraj się ubierać tylko i wyłącznie w przewiewne, bawełniane majtki, w których skóra może oddychać i nie kisi się ! Śpij nago, lub bez samych majtek, niech to miejsce przez całą noc oddycha. Na twoim miejscu poszłabym do innego lekarza, opisała całą sytuację, poprosiła o skierowanie na szczegółowe badania oraz aby zrobił ci cytologię. Kup sobie jakieś suplementy, witaminy na podwyższenie odporności  Jeżeli infekcje powracają po każdym okresie to staraj się podczas okresu bardziej dbać o tą sferę, myj dłonie przed i po skorzystaniu toalety itd aby nie narażać pochwy na niepotrzebne bakterie. 

Odpukac... tez sie męczyłam z infekcja około roku, po tabletkach antykoncepcyjnych mi się coś tam na dole poprzestawialo że tak to ujm... ginekolog zrobił mi płukanie jodyna... przepisał nystatyne i kazał stosować clotrimazol, jeszcze jakieś globulki miałam i na nie kazał nałożyć trochę crotlimazolu i wepchnąć do środka... I jestem zdrowa już 1,5 roku... czuję ze żyje... aha zero stringow majtki tylko bawelniane 

Kasiaa12 - też miałam taki problem, wieczne infekcje grzybicze i do tego zapalenie pęcherza, raz też złapałam infekcję bakteryjną, właściwie grzybicę miałam na okrągło, miałam wymazy, badania moczu, posiewy - nic nie znajdywano, w trakcie zaostrzenia objawów miałam typową grzybicę

lekarz mówił mi już, że chyba mam po prostu wrażliwy organizm i żebym bieliznę prała w 100 stopniach i prasowała przed założeniem

chwilowo tak robiłam ale również nie było poprawy

w internecie znalazłam lek "candivac" jest to szczepionka przecigrzybicza kosztuje około 100 zł (w aptece gemini 85) bierze się to jakoś chyba 3 miesiące - to jedno opakowanie i powiem szczerze że tak jak grzybicę miałam co miesiąc tuż przed każdym okresem tak teraz nie powiem, żebym wcale nie miewała ale jest to raczej takie w miarę w normie typu raz dwa razy do roku na wczasach itp.

spróbuj może tobie też pomoże, ja już miałam totalną depresję z tego powodu a ta szczepionka naprawdę mi podziałała  ;)

Tylko Pimafucin.

Dajesz komu popadnie to masz.

a co wyszlo ci z cytolgoii? zakladam ze robilas skoro problem jest tak czesty.,.. mysle ze powinnas tez zbadac sie na obecnosc wirusa HPV ktory nieleczony moze powodowac raka szyjki macicy.. jest taki nowy żel papilocare sie nazywa, dostaniesz go w aptece bez recepty, to najlepszy zel przy nieprawidlowej cytologii jesli nie mamy potwierdzenia co to jest.. czesto jest tak ze kobieta ma ten HPV, lekarz badan nie zleca bo nie sa tanie i wlasnie przepisuje leki przeciwgrzybiczne i inne ktore tylko powoduja wieksze problemy