Czy jak założę Tindera, to w końcu będę miał dziewczynę?

23 lata bez dziewczyny, czy jak założę Tindera, to w końcu jakąś poznam? Do wspólnie spędzanych wieczorów? Czy nie? Bo boli mnie samotność i brak 2 połówki. Jestem już tym zmęczony...

Też mnie to ciekawi. Może warto spróbować?

6 minut temu, Gość HMMM napisał:

Też mnie to ciekawi. Może warto spróbować?

A moze warto nie odpowiadac sobie samemu na posty. 

40 minut temu, Gość Gosc napisał:

A moze warto nie odpowiadac sobie samemu na posty. 

XDDD

Portale typu tinder to lipa... Kobiety są tam zasypywane wiadomościami od klientów, dostają oczoplonsu i ego im puchnie. I tu nawet nie chodzi o to, czy jesteś atrakcyjny, czy nie, tylko o zwykły tachunek prawdopodobieństwa. Ja miałem parokrotnie taką sytuację na fotce, że dziewczyny pierwsze wykazywały zainteresowanie mną, dając mi "TAK". Napisałem potem z trzy razy do tych ładniejszych, ale żadna nie odpisała. Pewnie miały zawalone skrzynki i się nie dokopały do moich wiadomości. Już lepszy jest showup, bo tam jak z dziewczyną gadasz od początku, może cię polubić i zgodzić się na spotkanie. Co prawda to się rzadko zdarza i mają w regulaminie, że nie powinny tego robić, ale to wgnie i tak lepsze rozwiązanie od tinderów i różnych takich. Swoją drogą tinder to po angielsku huba albo rozpałka hehe

16 godzin temu, Gość BlueWhale napisał:

Portale typu tinder to lipa... Kobiety są tam zasypywane wiadomościami od klientów, dostają oczoplonsu i ego im puchnie. I tu nawet nie chodzi o to, czy jesteś atrakcyjny, czy nie, tylko o zwykły tachunek prawdopodobieństwa. Ja miałem parokrotnie taką sytuację na fotce, że dziewczyny pierwsze wykazywały zainteresowanie mną, dając mi "TAK". Napisałem potem z trzy razy do tych ładniejszych, ale żadna nie odpisała. Pewnie miały zawalone skrzynki i się nie dokopały do moich wiadomości. Już lepszy jest showup, bo tam jak z dziewczyną gadasz od początku, może cię polubić i zgodzić się na spotkanie. Co prawda to się rzadko zdarza i mają w regulaminie, że nie powinny tego robić, ale to wgnie i tak lepsze rozwiązanie od tinderów i różnych takich. Swoją drogą tinder to po angielsku huba albo rozpałka hehe

ale moje znajome ru.ch/aja sie z tindera, tez chce je ru.cha.c