Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieszczęśliwa

Kochał mnie kiedy byłam sex bomba teraz... Nawet nie zwraca na mnie uwagi.

Polecane posty

Gość Nieszczęśliwa

Byłam dla niego całym światem to było cudowne. Teraz dzieci już spore przeszliśmy przez bardzo wiele. Dogadujemy się, ale widzę że nie pociągam go fizycznie przybralam 25kg. Ale to w sumie jego wina zawsze się odzywialam zdrowo z nim zjadłam po raz pierwszy hamburgera. Niestety on uwielbia fastfoody i coca cole to jest w domu codziennie. Dzieci też tak nauczył ale nie o to chodzi. 

Mam teraz wrażenie jak by on kochał mnie tylko za wyglad. Już nie ma wyznań miłości nie ma czułości nie pyta jak się czuje nie interesują go moje pragnienia i potrzeby. 

Wszyscy mi mówili że do siebie nie pasujemy że on na mnie nie zasługuje i teraz mam wrażenie że mieli rację.

Miałam wielu adoratorów ale on mi się spodobał bo był naprawdę zainteresowany mną martwił się i wspierał długo się docieraliśmy nie raz prosił o kolejną szansę. Miałam do niego straszną słabość. Pomimo że nie jest bogaczem i daleko mu do mojego ideału faceta. 

Teraz pokazuje swoją prawdziwą twarz. Mówi że jestem gruba i nie radzę sobie w życiu. Czuje się bezwartościowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa

Nie wiem czy to normalne w związku z długim stażem. Czy jemu przestało kompletnie na mnie zależeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia

Weź się za siebie, pokaż, na co Cię stać. Kobieta musi imponować facetowi, zmieniać się, być ciągle nieodkrytą tajemnicą...nie poddawaj się, odzyskaj swoją kobiecość. Raz się żyje, co Ci samiec będzie wyrzuty robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Prawda jest taka, ze jestesmy tylko ludzmi. Moze cie kochac jako osobe, ale odczuwac frustracje, ze tak przytylas. Nikt ci ba sile do ust burgera nie wkladal, a za zywienie tym dzieci powinnas go opieprzyc. Nie widzialas jak tyjesz, jakie smieci jedza twoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa
6 minut temu, Gość olcia napisał:

Weź się za siebie, pokaż, na co Cię stać. Kobieta musi imponować facetowi, zmieniać się, być ciągle nieodkrytą tajemnicą...nie poddawaj się, odzyskaj swoją kobiecość. Raz się żyje, co Ci samiec będzie wyrzuty robił

Olcia dziękuję 😘😘😘 właśnie takiego wsparcia potrzebuje. Jesteś kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Nieszczęśliwa napisał:

Dogadujemy się, ale widzę że nie pociągam go fizycznie przybralam 25kg. Ale to w sumie jego wina zawsze się odzywialam zdrowo z nim zjadłam po raz pierwszy hamburgera. Niestety on uwielbia fastfoody i coca cole to jest w domu codziennie. Dzieci też tak nauczył ale nie o to chodzi.

Chodzi o to, że przerzuciłaś na niego winę i odpowiedzialność za własną złą decyzję i zaniedbanie zdrowego odżywiania (nie tylko swoją, ale i dzieciaków). Facet ma prawo mieć preferencje co do wyglądu partnerki i jeśli do pewnego momentu je spełniałaś, po czym się zaniedbałaś, nie dziwią jego pretensje i frustracje. Trudno go też winić o mniejszy podziw i pociąg do Ciebie, bo to jest niezależna od  jego woli konsekwencja. Stąd też mimowolnie mniejsze zainteresowanie Tobą.

1 godzinę temu, Gość Nieszczęśliwa napisał:

Mam teraz wrażenie jak by on kochał mnie tylko za wyglad. Już nie ma wyznań miłości nie ma czułości nie pyta jak się czuje nie interesują go moje pragnienia i potrzeby. 

Niestety, taka męska natura, powierzchowność jest istotna. Spójrz na to od innej strony - skoro Ty przestałaś spełniać jego potrzebę estetyczną i seksualną, to on stracił ochotę spełniania Twoich. Może się tu kryć również problem stażu relacji i monotonii, braku urozmaicenia i podsycania emocji i zaangażowania.

1 godzinę temu, Gość Nieszczęśliwa napisał:

Mówi że jestem gruba i nie radzę sobie w życiu. Czuje się bezwartościowa...

W takim razie nie użalaj się nad sobą, tylko przeanalizuj, na ile zasadne mogą być słowa partnera, po czym zacznij działać, by poczuć się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jedyne co mogłas zaoferować facetom to wygląd sex-bomby i sam sex. To był twoj JEDYNY  atut.

Teraz jesteś starą, gruba babą i.... nic już nie mozesz zaoferować.

Grałaś dopą. I ta dopa jest teraz bita za ...ujowe granie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina
25 minut temu, Gość gosc napisał:

Prawda jest taka, ze jestesmy tylko ludzmi. Moze cie kochac jako osobe, ale odczuwac frustracje, ze tak przytylas. Nikt ci ba sile do ust burgera nie wkladal, a za zywienie tym dzieci powinnas go opieprzyc. Nie widzialas jak tyjesz, jakie smieci jedza twoje dzieci?

Ciągle robiłam awantury o to że dzieciakom daje fastfoody. A on się cieszył że im smakuje i nie interesowało go ich zdrowie ani moje nerwy. Aż kiedyś odpuściłam nie zwracałam uwagi jakieś pół roku po czym wybuchlam ze zdwojoną siłą i jest lepiej. 

Ze mną to była inna bajka ja zdrowo się odżywialam bo miałam duże problemy żołądkowe. I nagle te problemy zniknęły więc jadłam wszystko to na co przez lata miałam ochotę. No i teraz mam za swoje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zrób że percing w sutach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina
7 minut temu, Gość gość napisał:

Jedyne co mogłas zaoferować facetom to wygląd sex-bomby i sam sex. To był twoj JEDYNY  atut.

Teraz jesteś starą, gruba babą i.... nic już nie mozesz zaoferować.

Grałaś dopą. I ta dopa jest teraz bita za ...ujowe granie.

Nie masz racji. Wszyscy faceci którzy się koło mnie kręcili mieli właśnie takie myślenie jak Ty. 

A ja wybrałam jego właśnie dlatego że mogliśmy gadać o duuupie marynie całe noce. Uwazal mnie za ideał pod każdym względem... Wszystkie moje kompleksy przy nim zniknęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Nina napisał:

Nie masz racji.

Jak nie mam jak mam!!!

Dopa ci utyła i..... nic z ciebie nie zostało. No może cycki (za duże). Czyli: z czego się składałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina
26 minut temu, Nenesh napisał:

W takim razie nie użalaj się nad sobą, tylko przeanalizuj, na ile zasadne mogą być słowa partnera, po czym zacznij działać, by poczuć się lepiej.

Od dłuższego czasu staram się to zrobić ale jestem w takiej sytuacji z której nie widzę wyjścia. Ale szukam.

Tylko czy to nie powinno być tak w związku ze skoro sobie nie radzę to on powinien mi pomóc?? 

Kiedyś on był bez pracy bez mieszkania i perspektyw na dalszy los i wyciągnęłam go z tego doła. A nie było to łatwe. Teraz jak ja potrzebuję pomocy to mnie olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak nie mam jak mam!!!

Dopa ci utyła i..... nic z ciebie nie zostało. No może cycki (za duże). Czyli: z czego się składałaś? 

Z rozm XS do L.

Nigdy nie miałam dużych piersi 🤔 teraz mam C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość Nina napisał:

Ciągle robiłam awantury o to że dzieciakom daje fastfoody. A on się cieszył że im smakuje i nie interesowało go ich zdrowie ani moje nerwy. Aż kiedyś odpuściłam nie zwracałam uwagi jakieś pół roku po czym wybuchlam ze zdwojoną siłą i jest lepiej. 

Ze mną to była inna bajka ja zdrowo się odżywialam bo miałam duże problemy żołądkowe. I nagle te problemy zniknęły więc jadłam wszystko to na co przez lata miałam ochotę. No i teraz mam za swoje.

 

No masz, co innego mam ci powiedziec? Widzialas jak tylas wiec tylko siebie mozesz za to obwiniac. 

Mialam podobna sytuacje,  tylko to moj maz sobie zaczal tyc. Robilam o to awantury i bylam ta zla bo powinnam go kochac takim jakim jest. I kochalam, tylko jak ja sie mialam czuc? Z mojego punktu widzenia on mial w dupie mnie i moje potrzeby. Zrzucil wage jak zagrozilam rozwodem. Tobie maz powiedzial, ze jestes gruba i nieatrakcyjna. Ma ci to narysowac zebys zrozumiala?

O diety dzieci walcz bo moga miec przez to problemy  z waga jak ty teraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Wiem że sama jestem sobie winna.

Ale mnie nie zależy kompletnie na jego wyglądzie bo gdyby tak było to nigdy nie bylibyśmy razem.

A mam wrażenie że kiedy przestałam być atrakcyjna to dla niego znikło zupełnie wszystko...

Wezmę się za siebie ale jeśli odzyska zainteresowanie to raczej dla mnie będzie już skreślony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Z takim dziecinnym podejściem już teraz weź rozwód.Na pewno zasługuje na partnerkę która nie będzie go skreślała za byle głupotę której sama sobie jest winna

Tak, on zasługuje na rozsądną, zgrabną, zaradną kobietę, świetną matkę dla dzieci, wspierającą żonę i oddaną kochankę, a co on ma do zaoferowania? Karmi dzieci śmieciami,  jest oschły dla żony, ciekawi mnie kiedy ostatnio powiedział jakikolwiek komplement żonie, oprócz wyglądu  ma ona inne cechy, może i na nie zwróciłby uwagę, próżny stary dziad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Już nie ma naszego związku... Więc tak czy siak się rozejdziemy. 

Przeszliśmy bardzo poważny kryzys i było potem super, ale teraz....

Nie wybaczę mu takiego podejścia.

Im szybciej to zakończę tym lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pewnie masz racje. Dla niego wyglad jest wazny. Dla ciebie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
6 minut temu, Gość gość napisał:

Świetny sposób na naprawę wszystkiego. I na schudnięcie i powrót do obiegu. Znów będziesz mogła wybierać kto ma cie rochać, a kto nie. Gorzej jak sie okaże że nikt już cie rochać nie chce....

 

Potwierdza się że rozum to ty straciłaś razem z kiślem w majtkach!!!

 

Powinien sie ucieszyć że sie pozbył głupiej, infantylnej, awanturnej baby....

A kiedy się pozbył? Skończ fantazjować gó.. ojadzie, już odpływasz paranoiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Nina napisał:

Nie wybaczę mu takiego podejścia.

Im szybciej to zakończę tym lepiej. 

Podobno są tacy goście, którym nie przeszkadza ani wygląd, ani charakter, ani babska głupota, ani pyskowanie o byle gowno. Szukaj ich po dworcach.... Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Moje podejście jest dziecinne tak ... 😂😂😂

A to że jemu przeszkadza mój brzuch to nie jest dziecinne tylko to jego preferencje... 😂😂😂

Na kogo ja tu trafiłam,  kurde!

Powinniście podać sobie ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gosciowa napisał:

A kiedy się pozbył? Skończ fantazjować

Autorka pisze o rozwodzie - więc po tym rozwodzie POWINIEN się ucieszyć. To na prawdę takie trudne dla ciebie żeby to zrozumieć za pierwszym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Nieszczęśliwa napisał:

Byłam dla niego całym światem to było cudowne. Teraz dzieci już spore przeszliśmy przez bardzo wiele. Dogadujemy się, ale widzę że nie pociągam go fizycznie przybralam 25kg. Ale to w sumie jego wina zawsze się odzywialam zdrowo z nim zjadłam po raz pierwszy hamburgera. Niestety on uwielbia fastfoody i coca cole to jest w domu codziennie. Dzieci też tak nauczył ale nie o to chodzi. 

Mam teraz wrażenie jak by on kochał mnie tylko za wyglad. Już nie ma wyznań miłości nie ma czułości nie pyta jak się czuje nie interesują go moje pragnienia i potrzeby. 

Wszyscy mi mówili że do siebie nie pasujemy że on na mnie nie zasługuje i teraz mam wrażenie że mieli rację.

Miałam wielu adoratorów ale on mi się spodobał bo był naprawdę zainteresowany mną martwił się i wspierał długo się docieraliśmy nie raz prosił o kolejną szansę. Miałam do niego straszną słabość. Pomimo że nie jest bogaczem i daleko mu do mojego ideału faceta. 

Teraz pokazuje swoją prawdziwą twarz. Mówi że jestem gruba i nie radzę sobie w życiu. Czuje się bezwartościowa...

A on to jak wygląda? Taki z niego ideal wyrzeźbiony, zero tłuszczu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Problemy mam jak każdy może trochę większe ale że wszystkiego da się wyjść. 

Tylko jak już znikną te problemy to przykro będzie że nikt ręki nie podał tylko palcami wytykał. 

Jak wy macie takie podejście do swoich bliskich to im współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina
45 minut temu, Gość gość napisał:

Powtarzam: JEDYNYM atutem autorki był jej wygląd. Potwierdza to mówiąc, że jak sie ogarnie i odzyska wygląd, to kopnie męża w ....

Twój mąż ma rację - bez urody jesteś NICZYM!!!  Nie masz żadnych cech dodatnich. Nawet matką jesteś beznadziejną!!!! Założę się że nie umiesz prać, sprzątać, gotować..... i nawet nie pracujesz.

Próbujesz się dowartościować moim kosztem? To ci się nie uda. Znam swoją wartość. 

Wypowiadasz się jak totalna patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina
10 minut temu, Gość Gość napisał:

A on to jak wygląda? Taki z niego ideal wyrzeźbiony, zero tłuszczu? 

Pisałam już że do ideału to mu zawsze wiele brakowało.

Ostatnio mu powiedziałam żeby spojrzał w lustro. Spuścił tylko wzrok i nic nie odpowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość olcia napisał:

Weź się za siebie, pokaż, na co Cię stać. Kobieta musi imponować facetowi, zmieniać się, być ciągle nieodkrytą tajemnicą...nie poddawaj się, odzyskaj swoją kobiecość. Raz się żyje, co Ci samiec będzie wyrzuty robił

Możesz zrzucić do końca roku zbędne kg. Ja też mam problem z wagą( może nie 25 a 15 kg)przez chorobę ale teraz już mogę uprawiać sport i zaczynam chudnąc. Trzymam kciuki za Ciebie kruszynko. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sama rozwaliłaś to małżeństwo żrącna potęgę. Żeby istniała między kobietą i mężczyzną mocne więź niezbędny jest pociąg fizyczny.

Jemu nie wybaczysz? Powinnaś dama bić swoim głupim łbem w ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mooonnn

Droga autorko, faceci są wzrokowcami. My kobiety bardzo często mylnie odnosimy wrażenie, że temu jedynemu chodzi najbardziej na naszym wnętrzu. Rzeczywistość jest jednak brutalna. I trzeba tutaj zaznaczyć jeszcze, że nie istnieje również równość płci. Jedna i druga strona ma inny hmm interes wchodząc w związek. To jest związane również z interesem biologicznym. Poczytaj o diecie ketonicznej. Szybko zrzucisz kilogramy i... Wez się za odżywianie dzieci, bo otyłość przy takiej diecie to najmniejszy problem. Dochodzą choroby cywilizacyjne. Na tym zakończę doradzanie, jako młoda niezamężna dziewczyna :DD pozdrawiam Cię! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Piaskun napisał:

Sama rozwaliłaś to małżeństwo żrącna potęgę. Żeby istniała między kobietą i mężczyzną mocne więź niezbędny jest pociąg fizyczny.

Jemu nie wybaczysz? Powinnaś dama bić swoim głupim łbem w ścianę.

A ty kiedy w swój dzban się pièrdolniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×