Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak go sobie wybić z głowy

cierpię przez kolegę z pracy

Polecane posty

Gość jak go sobie wybić z głowy

tak mi źle... mam wrażenie, że jak wpada do biura (i nie jesteśmy sami) to patrzy na mnie z taką jakby zbolałą, skwaśniałą lekko miną... a jak jesteśmy sam na sam, zagaduje, uśmiecha się, flirtuje... jest troskliwy, pomocny... wygląda na zainteresowanego... mówił, że mnie lubi...  zaś przy innych ludziach z pracy to zupełnie inny człowiek, tak jakby stara się nie patrzeć w moją stronę... to tak okrutnie boli... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowo jak chooj

Damska wersja jelopa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ukrywa uczucia robie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ukrywa uczucia robie tak samo

myślisz? ech... a jak odpisuje na smsy tylko takie z jakimś pytaniem do niego skierowanym, a na takie, na które nie musi odpowiadać ( w sensie jakieś stwierdzające coś) nie odpisuje, to nadal jest to jakiś rodzaj zainteresowania? czy olewa sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
6 minut temu, Gość gosc napisał:

Ukrywa uczucia robie tak samo

no i po co tak ukrywać? czy nie sądzisz, że ją to może boleć? nie można się zachowywać wszędzie podobnie? nieważne czy sam na sam czy przy innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość jak go sobie wybić z głowy napisał:

myślisz? ech... a jak odpisuje na smsy tylko takie z jakimś pytaniem do niego skierowanym, a na takie, na które nie musi odpowiadać ( w sensie jakieś stwierdzające coś) nie odpisuje, to nadal jest to jakiś rodzaj zainteresowania? czy olewa sobie?

tego już nie wiem. Jakby ona do mnie napisala smsa to staralbym sie ciągnąć rozmowę i ja zaciekawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość jak go sobie wybić z głowy napisał:

no i po co tak ukrywać? czy nie sądzisz, że ją to może boleć? nie można się zachowywać wszędzie podobnie? nieważne czy sam na sam czy przy innych?

nie można, jakby bylo można to by bylo inaczej. Ona robi to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

tego już nie wiem. Jakby ona do mnie napisala smsa to staralbym sie ciągnąć rozmowę i ja zaciekawic

ja do niego często pierwsza pisałam, i owszem ciągnął rozmowę, raz to było nawet przez cały dzień, a ostatnio nie odpisuje na niektóre i jest mi z tym źle... w ogóle mniej się trochę widzimy, a jak widzimy to jesteśmy jakby dalsi od siebie niż byliśmy... tak mi z tym źle... obawiam się, że on widzi, co się dzieje, może też coś do mnie czuje, ale wie, że to jest niemożliwe do spełnienia (oboje zajęci) i ochładza kontakt? już sama nie wiem... im bardziej próbuję go sobie wybić z głowy, tym bardziej wraca do niej jak bumerang... i korci mnie, żeby napisać coś do niego... i się wstrzymuję, bo nie chcę wyjść na totalną napaloną... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
6 minut temu, Gość gosc napisał:

nie można, jakby bylo można to by bylo inaczej. Ona robi to samo

no cóż, być może z mojej strony też tak to wygląda... przecież nie będę na niego patrzeć non stop przy szefostwie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość jak go sobie wybić z głowy napisał:

ja do niego często pierwsza pisałam, i owszem ciągnął rozmowę, raz to było nawet przez cały dzień, a ostatnio nie odpisuje na niektóre i jest mi z tym źle... w ogóle mniej się trochę widzimy, a jak widzimy to jesteśmy jakby dalsi od siebie niż byliśmy... tak mi z tym źle... obawiam się, że on widzi, co się dzieje, może też coś do mnie czuje, ale wie, że to jest niemożliwe do spełnienia (oboje zajęci) i ochładza kontakt? już sama nie wiem... im bardziej próbuję go sobie wybić z głowy, tym bardziej wraca do niej jak bumerang... i korci mnie, żeby napisać coś do niego... i się wstrzymuję, bo nie chcę wyjść na totalną napaloną... 

Masz chłopa i drugiego chcesz za fiuta ciagnac? Skończ bajki oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
7 minut temu, Gość gosc napisał:

nie można, jakby bylo można to by bylo inaczej. Ona robi to samo

napisz coś więcej, co czujesz, gdy ją widzisz? jesteście wolni/zajęci? jak się przy niej zachowujesz? jak ona przy tobie? jestem ciekawa jak to wygląda ze strony faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Masz chłopa i drugiego chcesz za fiuta ciagnac? Skończ bajki oglądać.

chciałabym. ciężko tak po prostu skończyć. to uzależnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyh

oboje zajęci? To dlaczego nie zostawisz swojego faceta jeżeli kochasz się w innym? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery gosc

Sorry, jak mial okazje pociagnac rozmowe i tego nie robil, a teraz jak wogole nie odpisuje, to nie jest toba zainteresowany. Gdyby byl, to mialbu swietna okazje to rozwiniecia znajomosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
Przed chwilą, Gość yyh napisał:

oboje zajęci? To dlaczego nie zostawisz swojego faceta jeżeli kochasz się w innym? 

bo on chyba nie zostawi żony 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onn

u mnie ja jestem wolny a ona (chyba) zajęta. I też nie wiem kim ja miałbym być w tym wszystkim, głupio tak podbijać do zajętej, to mnie hamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onn
2 minuty temu, Gość jak go sobie wybić z głowy napisał:

bo on chyba nie zostawi żony 

po co jesteś ze swoim facetem, nie było lepszego? Zniknęły uczucia? Nie chce oceniać tylko zrozumieć, sytuację masz nieciekawą i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
18 minut temu, Gość onn napisał:

u mnie ja jestem wolny a ona (chyba) zajęta. I też nie wiem kim ja miałbym być w tym wszystkim, głupio tak podbijać do zajętej, to mnie hamuje.

rozumiem Cię i domyślam się, że on myśli podobnie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onn
Przed chwilą, Gość jak go sobie wybić z głowy napisał:

rozumiem Cię i domyślam się, że on myśli podobnie... 

no to odpowiedz na moje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
19 minut temu, Gość onn napisał:

po co jesteś ze swoim facetem, nie było lepszego? Zniknęły uczucia? Nie chce oceniać tylko zrozumieć, sytuację masz nieciekawą i tyle

ech... młoda byłam, pospieszyłam się może trochę z tym ślubem... trochę to był taki klin klinem na złamane serce... a teraz się zdarzył ideał faceta, no miód po prostu... i on mną oczarowany też, to widać... i domyślam się, że się hamuje, żeby nikt nie został skrzywdzony, ale to i tak boli... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
1 minutę temu, Gość jak go sobie wybić z głowy napisał:

ech... młoda byłam, pospieszyłam się może trochę z tym ślubem... trochę to był taki klin klinem na złamane serce... a teraz się zdarzył ideał faceta, no miód po prostu... i on mną oczarowany też, to widać... i domyślam się, że się hamuje, żeby nikt nie został skrzywdzony, ale to i tak boli... 

a może mi się wydaje, może kocha żonę, podobam mu się, ale się hamuje, bo kocha ją... to tak boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy

ktoś miał podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm

znam to skads...patrzy w moją stronę..czuję te nić porozumienia..tę chemię...ale tow szystko...;( on nie zrobi tego kroku bo zbyt rozważny chyba jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
2 minuty temu, Gość mmmm napisał:

znam to skads...patrzy w moją stronę..czuję te nić porozumienia..tę chemię...ale tow szystko...;( on nie zrobi tego kroku bo zbyt rozważny chyba jest

kur d e   to tak jak ten mój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm
2 minuty temu, Gość jak go sobie wybić z głowy napisał:

kur d e   to tak jak ten mój...

i tez chcę zapomnieć , nie myśleć,robie wszytsko by o nim nie myslec..ale ..pzregrywam..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Mam bardzo podobną sytuację w pracy. Przecudowny facet, po prostu wzór mężczyzny, ale jest chyba za dobrym człowiekiem na romanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Mam bardzo podobną sytuację w pracy. Przecudowny facet, po prostu wzór mężczyzny, ale jest chyba za dobrym człowiekiem na romanse.

ech no dokładnie. ja też nie z tych romansujących, ale on jest ideałem... odbiło mi na jego punkcie, tęsknię... i booli okrutnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukułka

Odpowiedzcie mi szczerze, jaki jest wasz wymarzony scenariusz w tej sytuacji? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go sobie wybić z głowy
7 minut temu, Gość Kukułka napisał:

Odpowiedzcie mi szczerze, jaki jest wasz wymarzony scenariusz w tej sytuacji? 

Chcę, żeby zaprosił mnie w jakieś fajne miejsce. Niby obiecał, ale jest jeden warunek... No nieważne. I tak mam przed sobą w myślach zdjęcie jego żony, w dodatku o niej wspomina raz za razem. I dlatego to wszystko boli tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Night

Odwal się od niego. Jesteś zwykłym szmaciskiem. Pomyślałaś o jego żonie? Fajnie by było gdyby twój mężuś cię zdradzał? Kochaj go sobie na odległość i przestań robić maślane oczy. Na miejscu jego żony to bym ci w ryj strzeliła na ulicy. Jakby chciał cię przelecieć to już by dawno to zrobił ale najwidoczniej za bardzo kocha żonę żeby się w to bawić. Flirty łechtają jego ego ale nic więcej. Weź się w garść głupia babo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×