Czy życie bez rodziny dzieci ma jakiś większy sens

Lonelyman ma racje!

Nie ma nic na sile.

Kazdy ma inne marzenia.

I to co dla mnie jest normalne dla Ciebie juz nie musi.

I sama widzisz, jak sama piszesz nawet takie zwykle pragnienie rodziny nie kazdemu jest dane.

Hop  w jakim jesteś wieku?  jesteś samotny /samotna? 

A co to ma do rzeczy?

No jeśli ktoś nie ma pragnienia rodziny to żaden problem. Żyje samotnie. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. 

A ludzie zakładają rodziny bo to nie jest ich marzeniem tylko jedną z podstawowych potrzeb. Jak świat światem ludzie  (z małymi wyjątkami o których już wspomniałam )ludzie zakładają rodziny. Bo nie są stworzeni do samotnego życia. I tyle w temacie. 

Lonelyman sparzyles się i dlatego teraz tak na to patrzysz. 

Musze konczyc.

Dobrej nocy zycze!

Hop ma dużo do rzeczy. 

Czyli nie odpowiesz szczerze na moje pytanie. Tak myślałam. ...

To prawda, niektorzy zakladaja spontanicznie rodzine a inni o niej marza o jej zalozeniu.

Mam 50 lat i jestem mezatka, bez dzieci.

W czym Ci to pomoglo?

Dziękuję za odpowiedź. Dyskutujemy z innej pozycji. Ty masz męża ja jestem sama. 

Raczej nikt spontanicznie rodziny nie zakłada z pierwsza lepszą osobą. 

Ale tez nikt malo kto kalkuluje.

Musze juz konczyc.

Dobranoc

Musze jeszcze dodac, ze mezatka jestem od trzech lat!!!

Takze rozumiem Cie bardzo dobrze.

Ciekawa jestem, co teraz napiszesz.

Za mało danych żeby się jakoś odnieść. 

Nie wiem w jakim wieku poznałaś męża? To że jesteś mężatką od 3 lat o niczym nie świadczy. 

Nie wiem w jakim wieku jest Twój mąż? Do mnie notorycznie piszą panowie 10 -20 lat starsi. Dla mnie nie do przyjęcia. Albo w druga stronę. 10-20 lat młodsi. 

Nie wiem czy Twój mąż był kawalerem czy rozwodnikiem ze zobowiązaniami. To też zmienia wiele. 

Szukasz czegos aby sie "doczepic".

Znasz slowo kompromis?

Idealu do tej pory nie znalazlas i wybacz nie znajdziesz - bo nie istnieja.

Owszem ideały nie istnieją  . Sama  nim nie jestem i nie szukam ideału. Ale są pewne rzeczy których nie przeskocze. Nie widzę siebie w związku z kimś dużo starszym .ani z kimś kto ma zobowiązania. I tyle. 

Pewnie zostaniesz sama....

ale ......moze kiedys ..... poznasz slowo kompromis

Jezeli moge  to zycze Ci spontanicznosci, mniej kalkulowania, usmiechu i duuuuuuuuuzo szczescia!

Powodzenia!

Owszem kompromis ale są pewne granice. 

Juz wolę być sama niż wiązać się z kimś kto wiekiem zbliżony jest do mojego ojca.ale co kto lubi. 

Miałaś kiedyś chłopaka, faceta? .

Mialam 

Zycie bez dzieci ma sens, nie kazdemu jest dane. Zycie bez jakiejkolwiek rodziny tez ma swoj sens. Mozna oddac sie Bogu. Ale to jest bardzo trudne zycie w samotnosci. Bycie singlem jest fajne o ile jest sie mlodym i zdrowym, ma sie rodzicow i przyjaciol i dobrze zarabia, to jakos to zycie sie kreci. Ale calkiem samotnie isc przez zycie bez ani jednej bliskiej osoby, to jest gorsze od wojny. 

Cmy w domu nie ma kto zabic, to moj koszmar. Nikt nie przytuli jak masz zly dzien i wszystko jest przeciwko tobie. Nikt nie poleci po zakupy jak jestes chora, a lodowka pusta. Kiedys przez 3 miesiace mialam ramie na Temblaku( wyskoczyla mi reka ze stawu i lekkie zlamanie). Sama chodzilam po zakupy i to byla zima.

Co niedziele depresja, bo w tygodniu nie ma czasu na rozmyslania. Wina juz nie pije bo mam jakies bole zoladka( oby nie trzustka). Piwo tez powoli odstawiam, bo lato sie konczy.

Czlowiek by umarl w mieszkaniu.. no moze w pracy by sie zaniepokoili.

Dnia Sunday, August 04, 2019 o 23:16, Gość Bezdzietna 43 latka napisał:

Nie mogę zasnąć niestety. 

Mój ostatni pociąg niestety odjechał. 

Faceci w moim wieku z tzw czysta karta niestety dają to odczuć. Mają w profilach napisane ze chcą założyć pełną rodzinę toteż pani musi być w odpowiednim wieku np do 35 lat.

"Moj ostatni pociag niestety odjechal"

Jeszcze sa promy, jachty i samoloty⛴🛩

"Cmy w domu nie ma kto zabic"

Ej, a co ci ćma zrobiła? Przecież one są takie sympatyczne.

psychol znowu sie uaktywnil i pisze sam do siebie

hehehehehe jaki deeeebilek

22 godziny temu, Gość Bezdzietna 43 latka napisał:

Mialam 

I co nie wyszło? . Długo byliście razem? .

20 godzin temu, Gość panna po 40 napisał:

Wina juz nie pije bo mam jakies bole zoladka( oby nie trzustka). Piwo tez powoli odstawiam

1 godzinę temu, lonelyman napisał:

Co Cie tak z szokowalo. Po smierci matki zaczelam pic. Nie mam nikogo.

wode zacznij pic

22 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Co Cie tak z szokowalo. Po smierci matki zaczelam pic. Nie mam nikogo.

Szkoda życia na topienie smutków w alko. A czemu Ty też taka samotna że nawet nie ma Cię kto przytulić że o wytropieniu ćmy już nie wspomne.

Następnym razem daruj ćmie życie. Wypuść na wolność i pomyśl życzenie ☺. Może się spełni. 

chlopie nie marnuj swojej dobrej energii na kobiety , ktore nie sa tego warte