Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saski

Zdrady, najlepsze teksty tłumaczenia i niecodzienne sytuacje

Polecane posty

2 minuty temu, Laluz napisał:

Nie oglądam TV 😀 Chyba powinnam zacząć. Może uzdrowię swój związek? Jak myślisz?  🤔

nie sądzę ... ale może "Trudne Sprawy" pomogą ... hihi ... 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Laluz napisał:

To o czym piszesz, jest dla mnie kompletną abstrakcją. Szukanie dowodów, zacieranie śladów, to brzmi jak scenariusz thrillera, a nie małżeństwo. W życiu nie szukałabym dowodów, wystarczające  byłoby moje zachwiane zaufanie. W drugą stronę, nie mogłabym partnerowi spojrzeć w oczy, gdybym przekroczyła nasze granice. 

Tyle, że często tak to wygląda przy zdradzie. Jedna osoba coś podejrzewa i zaczyna węszyć, druga robi wszystko  żeby się nie wydało. Chyba logiczne. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tyle, że często tak to wygląda przy zdradzie. Jedna osoba coś podejrzewa i zaczyna węszyć, druga robi wszystko  żeby się nie wydało. Chyba logiczne. 

 

Ona jest zdradzana notorycznie. Zbudowała swój świat na abstrakcyjnej wierności. W związku jest tylko worem na spermę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, darkeacer napisał:

nie sądzę ... ale może "Trudne Sprawy" pomogą ... hihi ... 😉

Dasz swoje zdjęcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ona jest zdradzana notorycznie. Zbudowała swój świat na abstrakcyjnej wierności. W związku jest tylko worem na spermę.

Nie znam tej osoby prywatnie. Po prostu pisze jakby definicje, jest poprawna i beznamiętna w swoich postach , a życie rządzi się innymi prawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość gość napisał:

Tyle, że często tak to wygląda przy zdradzie. Jedna osoba coś podejrzewa i zaczyna węszyć, druga robi wszystko  żeby się nie wydało. Chyba logiczne. 

 

raczej. Z drugiej strony opierać swoje decyzje na tym, że "przeczuwam, że mnie zdradza" to słabe. Słabe dlatego, że facet może mieć inne problemy, może zachowywać się z innego powodu inaczej bo ma inne problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

Nie znam tej osoby prywatnie. Po prostu pisze jakby definicje, jest poprawna i beznamiętna w swoich postach , a życie rządzi się innymi prawami.

Zbyt poprawna i beznamiętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, darkeacer napisał:

raczej. Z drugiej strony opierać swoje decyzje na tym, że "przeczuwam, że mnie zdradza" to słabe. Słabe dlatego, że facet może mieć inne problemy, może zachowywać się z innego powodu inaczej bo ma inne problemy. 

Problemy trzymasz w tajemnicy przed partnerką? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, darkeacer napisał:

raczej. Z drugiej strony opierać swoje decyzje na tym, że "przeczuwam, że mnie zdradza" to słabe. Słabe dlatego, że facet może mieć inne problemy, może zachowywać się z innego powodu inaczej bo ma inne problemy. 

Zdecyduj się w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Zbyt poprawna i beznamiętna.

Nic dziwnego, że zdradzana. Prawda?  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Laluz napisał:

Nic dziwnego, że zdradzana. Prawda?  🙂

Twoje życie. Twoje wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Laluz napisał:

Problemy trzymasz w tajemnicy przed partnerką? 

czasami tak bywało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Ona jest zdradzana notorycznie. Zbudowała swój świat na abstrakcyjnej wierności. W związku jest tylko worem na spermę.

Może worem na spermę jednak jest kochanka? 

Gdybym była mężczyzną i szukała kochanki, to powodem byłby fakt, że żony nawet kijem bym nie tknęła. 

Jak myślisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Laluz napisał:

Jak myślisz? 

zdarza się, że uprawia się jednocześnie seks z żoną i kochanką, zresztą kobiety też tak robią z kochankiem i mężem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Laluz napisał:

Może worem na spermę jednak jest kochanka? 

Gdybym była mężczyzną i szukała kochanki, to powodem byłby fakt, że żony nawet kijem bym nie tknęła. 

Jak myślisz? 

To nie jest tak. Można mieć życie erotyczne z żoną,  ona może być nawet atrakcyjna fizycznie,  ale kochanką to zawsze inna kobieta.  Większość facetów bzyka obie, to w niczym nie przeszkadza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, darkeacer napisał:

zdarza się, że uprawia się jednocześnie seks z żoną i kochanką, zresztą kobiety też tak robią z kochankiem i mężem....

Czyli żona dla Ciebie była takim worem...

Kim była kochanka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Laluz napisał:

Może worem na spermę jednak jest kochanka? 

Gdybym była mężczyzną i szukała kochanki, to powodem byłby fakt, że żony nawet kijem bym nie tknęła. 

Jak myślisz? 

Myślę, że jesteś zawsze pod ręką. Taki odstresowacz. Kochance jednak poświęca się więcej czasu i energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Laluz napisał:

Czyli żona dla Ciebie była takim worem...

Kim była kochanka? 

To nie jest tak. Żoną jest przeważnie poczuciem bezpieczeństwa,  masz swoją bazę, do której możesz wrócić. A kochanką to taka wyprawa w nieznane, podniecająca perspektywa, ale najlepiej jest jak w podróży wiesz  że masz swoją bazę. Mniej więcej tak to wygląda.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie jest tak. Żoną jest przeważnie poczuciem bezpieczeństwa,  masz swoją bazę, do której możesz wrócić. A kochanką to taka wyprawa w nieznane, podniecająca perspektywa, ale najlepiej jest jak w podróży wiesz  że masz swoją bazę. Mniej więcej tak to wygląda.  

Czyli powinnam zlikwidować bazę... 

Chociaż z drugiej strony, bardzo brzydko jest odbierać drugiemu człowiekowi poczucie bezpieczeństwa... 

Może Darkeacer coś mi poradzi... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

To nie jest tak. Żoną jest przeważnie poczuciem bezpieczeństwa,  masz swoją bazę, do której możesz wrócić. A kochanką to taka wyprawa w nieznane, podniecająca perspektywa, ale najlepiej jest jak w podróży wiesz  że masz swoją bazę. Mniej więcej tak to wygląda.  

Dokładnie tak jest. A naiwna żona myśli, że jeżeli będzie wierna to i mąż będzie. Logiczne myślenie. Facet używa na dwa fronty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Laluz napisał:

Czyli powinnam zlikwidować bazę... 

Chociaż z drugiej strony, bardzo brzydko jest odbierać drugiemu człowiekowi poczucie bezpieczeństwa... 

Może Darkeacer coś mi poradzi... 

Dlaczego akurat on? Innych wpisów nie czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dokładnie tak jest. A naiwna żona myśli, że jeżeli będzie wierna to i mąż będzie. Logiczne myślenie. Facet używa na dwa fronty.

Czyli co radzisz gościu? Piszesz z perspektywy mężczyzny, czy kobiety? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Dlaczego akurat on? Innych wpisów nie czytasz?

Czytam. Wszystkie mniej więcej w tym samym tonie. Zadając pytanie jemu mam pewność, że on odpowie. W przypadku odpowiedzi gości, takiej pewności mieć już nie mogę. 

Poza tym podaje się za mężczyznę, który zdradzał żonę, więc jestem ciekawa, co mógłby doradzić innej zdradzanej żonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Laluz nie powinno się w takim wypadku jak zdrada słychać nikogo tylko siebie samej. Niektórzy wybaczają i dobrze potem żyją.  A inni nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

PP0000000Laluz nie powinno się w takim wypadku jak zdrada słychać nikogo tylko siebie samej. Niektórzy wybaczają i dobrze potem żyją.  A inni nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Laluz nie powinno się w takim wypadku jak zdrada słychać nikogo tylko siebie samej. Niektórzy wybaczają i dobrze potem żyją.  A inni nie. 

Też tak myślę gościu 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Laluz napisał:

Czytam. Wszystkie mniej więcej w tym samym tonie. Zadając pytanie jemu mam pewność, że on odpowie. W przypadku odpowiedzi gości, takiej pewności mieć już nie mogę. 

Kolejny błąd myślowy jak w przypadku męża. Jestem kobietą zdradzaną. Wiesz dlaczego? Za bardzo uwierzyłam że jestem w jego życiu najważniejsza. A tak nie było. Z mojej winy. Nigdy go wcześniej nie zdradziłam. Teraz robię to namiętnie. Z każdym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Laluz napisał:

Też tak myślę gościu 😉

 

Potrafisz uspokoić sumienie? Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Kolejny błąd myślowy jak w przypadku męża. Jestem kobietą zdradzaną. Wiesz dlaczego? Za bardzo uwierzyłam że jestem w jego życiu najważniejsza. A tak nie było. Z mojej winy. Nigdy go wcześniej nie zdradziłam. Teraz robię to namiętnie. Z każdym.

Rozumiem... Jeżeli dzięki temu jesteś szczęśliwa, to tak trzymaj 🙂

Zamierzasz kiedyś zakończyć Wasz związek, czy niekoniecznie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Potrafisz uspokoić sumienie? Gratuluję.

Czyli powinnam żyć w głębokim poczuciu winy z powodu zdrad męża?🤔 

Rozwiń bardziej myśl, bo nie chciałabym źle zinterpretować, tego co napisałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×