Kto wyrwał się z życia w "biedzie" w wieku 30 lat?

3 minuty temu, DANIEL napisał:

Na tą twoją nauczycielkę przypada jakaś sprzataczka na najniższej krajowej. Na kierowcę conajmniej kilku szarych pracowników magazynu. Można powiedzieć że mogli się uczyć itp ale te prace też ktoś musi wykonywać i to też są ludzie którzy stanowią społeczeństwo. No chyba że się mylę i to tylko pluskwy po których reszta skacze żeby się utrzymać na powierzchni. 

Popieram.

Niestety, Polacy  - nie wszyscy ale zdecydowana wiekszosc- gardza ludzmi wykonujacymi zwykle, tzw proste, ale jakze choler//nie potrzebne prace !!!

7 minut temu, DANIEL napisał:

No fajnie a masa ludzi siedzi w kołchozach typy hale logistyczne i zarabia 3000 brutto. Nie mów o większości wymieniając pojedyncze zawody. Bo ta większość robi za szarą mase niewolniczą na produkcjach i innych tego typu obozach pracy. Na tą twoją nauczycielkę przypada jakaś sprzataczka na najniższej krajowej. Na kierowcę conajmniej kilku szarych pracowników magazynu. Można powiedzieć że mogli się uczyć itp ale te prace też ktoś musi wykonywać i to też są ludzie którzy stanowią społeczeństwo. No chyba że się mylę i to tylko pluskwy po których reszta skacze żeby się utrzymać na powierzchni. 

Ja pyertole...

wymieniłam Ci tylko i wyłącznie osoby z mojej rodziny z jednego regionów o najwyższym poziomie bezrobocia, kwalifikowanych przez Eurostat gdzieś na szarym końcu jako zacofany gospodarczo. Oni oficjalnie mają zarobki takie jak powyższe, które bada fetyszyzowany na kafe GUS gdybym miała wierzyć to bym klepała tak jak Ty a tymczasem znam sprawę od wewnątrz w reprezentatywnym regionie.

Żaden pracownik hali logistycznej ani magazynu nie idzie do roboty za 3000 brutto, bo by tam roobta stała i zlecenia by spadały a kredyt pod inwestycje byłby niespłacony. Pracują tam za może 2300 brutto oficjalnie, a drugie tyle przytulają pod stołem. Zarówno złemu prywaciarzowi jak i klasie robotniczej nie opłaca się dopłacać do szerokiej gamy nierobów podatkami i się na taki układ godzą.

Ja nie wiem, kafeterianki wyjdźcie czasem z piwnicy. A Ty w ogóle co robisz na forum " ciąża, poród, macierzyństwo"? Film "Junior" okazał się rzeczywistością?

8 minut temu, Gość gosc napisał:

Dobre !! Czyli cale zycie zapieprzac  na m2 , a pozniej na m2 dla dzieci

Zarabiste zycie,tylko pogratulowac

Zycie sie ma tylko jedno i albo sie je przezyje , albo przepracuje 

Można i tak i tak :) Tylko trzeba być świetnie zorganizowanym i nadwyżkę z budżetu agresywnie inwestować :)

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ja pyertole...

wymieniłam Ci tylko i wyłącznie osoby z mojej rodziny z jednego regionów o najwyższym poziomie bezrobocia, kwalifikowanych przez Eurostat gdzieś na szarym końcu jako zacofany gospodarczo. Oni oficjalnie mają zarobki takie jak powyższe, które bada fetyszyzowany na kafe GUS gdybym miała wierzyć to bym klepała tak jak Ty a tymczasem znam sprawę od wewnątrz w reprezentatywnym regionie.

Żaden pracownik hali logistycznej ani magazynu nie idzie do roboty za 3000 brutto, bo by tam roobta stała i zlecenia by spadały a kredyt pod inwestycje byłby niespłacony. Pracują tam za może 2300 brutto oficjalnie, a drugie tyle przytulają pod stołem. Zarówno złemu prywaciarzowi jak i klasie robotniczej nie opłaca się dopłacać do szerokiej gamy nierobów podatkami i się na taki układ godzą.

Ja nie wiem, kafeterianki wyjdźcie czasem z piwnicy. A Ty w ogóle co robisz na forum " ciąża, poród, macierzyństwo"? Film "Junior" okazał się rzeczywistością?

Znajdź mi magazyn gdzie drugie tyle przytula pod stołem to chętnych do pracy ci autobusami dowioze. Zejdź na ziemię mieszkam 60 km od warszawy i o takich cudach nie słyszałem. Z pobliskich Skierniewic wszystko jak ludy wędrowne codziennie pociągami do stolicy za pracą bo na miejscu tylko najniższa. To że jeden pracodawca coś pod stołem da to nie znaczy że wszyscy, a poza tym kasa pod stołem to też dymanie pracownika. Szkoda mi już czasu na dyskusję z tobą, bo i tak trzymasz się swojego wyobrażenia i żadna prawda nie zmieni twoich poglądów. 

11 minut temu, Gość gość napisał:

Ja pyertole...

wymieniłam Ci tylko i wyłącznie osoby z mojej rodziny z jednego regionów o najwyższym poziomie bezrobocia, kwalifikowanych przez Eurostat gdzieś na szarym końcu jako zacofany gospodarczo. Oni oficjalnie mają zarobki takie jak powyższe, które bada fetyszyzowany na kafe GUS gdybym miała wierzyć to bym klepała tak jak Ty a tymczasem znam sprawę od wewnątrz w reprezentatywnym regionie.

Żaden pracownik hali logistycznej ani magazynu nie idzie do roboty za 3000 brutto, bo by tam roobta stała i zlecenia by spadały a kredyt pod inwestycje byłby niespłacony. Pracują tam za może 2300 brutto oficjalnie, a drugie tyle przytulają pod stołem. Zarówno złemu prywaciarzowi jak i klasie robotniczej nie opłaca się dopłacać do szerokiej gamy nierobów podatkami i się na taki układ godzą.

Ja nie wiem, kafeterianki wyjdźcie czasem z piwnicy. A Ty w ogóle co robisz na forum " ciąża, poród, macierzyństwo"? Film "Junior" okazał się rzeczywistością?

Nie przetłumaczysz ;) typ jest pewnie z jakieś Krytyki Politycznej, popija sobie sojowe latte przy Pałacu Kultury i Nauki i bajdurzy o biedzie w Polsce B z perspektywy szklanych kawiarnianych okien ;P

3 minuty temu, DANIEL napisał:

Znajdź mi magazyn gdzie drugie tyle przytula pod stołem to chętnych do pracy ci autobusami dowioze. Zejdź na ziemię mieszkam 60 km od warszawy i o takich cudach nie słyszałem. Z pobliskich Skierniewic wszystko jak ludy wędrowne codziennie pociągami do stolicy za pracą bo na miejscu tylko najniższa. To że jeden pracodawca coś pod stołem da to nie znaczy że wszyscy, a poza tym kasa pod stołem to też dymanie pracownika. Szkoda mi już czasu na dyskusję z tobą, bo i tak trzymasz się swojego wyobrażenia i żadna prawda nie zmieni twoich poglądów. 

Tak, tak jeszcze facetowi siuśmajtkowi, któremu zarobić się nie chce mam roboty szukać... gdzie ci mężczyźni? Wyszczególniłam kilka przykładów z mojej rodziny z jednego z najuboższych - rzekomo - województw. Hurrr durrr nie może tak być! Aaaa szkoda klawiatury.

Żyj dalej w matrixie.

13 minut temu, Gość gość napisał:

Można i tak i tak :) Tylko trzeba być świetnie zorganizowanym i nadwyżkę z budżetu agresywnie inwestować :)

A najlepiej już coś otrzymać w darowiźnie, że tak powiem grubego to i wówczas można inwestować jeszcze agresywniej choćby w linie produkcyjną papierosów pod lasem co by nie płacić na 500 plus :D :D

5 godzin temu, DANIEL napisał:

Razem z żoną mamy 5000 zł, mieszkanie własnościowe 78m praktycznie na wsi. Do tego dwie działki, jedna kupiona razem z mieszkaniem a druga dokupiona od sąsiada. Nasze koszty miesieczne razem z opłatami i zyciem to 3000zl na dwie osoby i dziecko. Czyli spokojnie zostaje 2000zl co miesiąc. Poza tym mam jeszcze dwa małe domy po ojcu i dziadkach które wynajmuje, ale te pieniądze trafiają na fundusz dla dziecka więc nie korzystamy z nich. 2000 zł miesięcznie to jak dla nas wystarczająca kwota żeby odłożyć na wakacje itp. 

Powiedz mi w jaki sposób udało się wam kupić mieszkanie przy pensji 5tys ???? 

piszesz że podstawa to żyć bez kredytów ale jak kupować przy takich zarobkach:)?

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Powiedz mi w jaki sposób udało się wam kupić mieszkanie przy pensji 5tys ???? 

piszesz że podstawa to żyć bez kredytów ale jak kupować przy takich zarobkach:)?

Proste tyrać i to przed założeniem rodziny, przewiń do tyłu to może doczytasz skąd miałem pieniądze.