Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Macierzystwo 30/40. Czy wy sie dobrze czujecie?

Polecane posty

Gość Lilka
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, tak. Najlepiej urodzić dziecko i od razu oddać je komuś na wychowanie, żeby moc się kształcić i robić karierę 😄😄😄 Bo intynkt każe rodzić! A że dzieciakiem będą zajmować się obcy ludzie to trudno. Co kogo jakieś wychowywanie dzieciaka obchodzi. Ważne, że rodzenie odfajkowane i z głowy. I tylko czekanie, aż dzieciak dorośnie, żeby go wykopać z domu i mieć święty spokój.

Tutaj jazda po tych co oddaja do zlobkow/nian a w innym watku jazda po tych co tylko siedza z dzieciakami w domach, ale wy kobiety zalosne jestescie i zawistne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

60-letni "pachołek"?????????

Taki ala sekretarz/zastepca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale żenada! zaglądanie komuś w metrykę i wytykanie, że ma "zmarszczkę" więc się już na matkę nie nadaje, bo tylko nastolatka albo 20 latka jest 10/10 i to jest najważniejsze w macierzyństwie - żeby wyglądać młodo.... 

kto to pisał? dwunastolatka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie rozumiem jak można świadomie decydować się na dzieci wcześnie. Nie lepiej spędzić to 10 lat swojego życia MŁODOŚCI żyjąc wolno jak tylko się chce??

Ja urodziłam w wieku 24 lat i uważam że o 10 lat za wcześniej. Żal mi teraz  że dzieci już są duże, chciałabym żeby znów były małe,żebym mogła się spełniać jako matka, nie mam teraz problemu żeby siedzieć w domu z dziećmi 24h na dobę i zajmować się nimi, pomagać im w nauce itp

Natomiast jak miałam to 24 lata to owszem byłam szczęśliwa i dumna  mama  ale ciągnęło  mnie na imprezy , do koleżankę, żeby zrobić coś szalonego i się zabawić.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja nie rozumiem jak można świadomie decydować się na dzieci wcześnie. Nie lepiej spędzić to 10 lat swojego życia MŁODOŚCI żyjąc wolno jak tylko się chce??

Ja urodziłam w wieku 24 lat i uważam że o 10 lat za wcześniej. Żal mi teraz  że dzieci już są duże, chciałabym żeby znów były małe,żebym mogła się spełniać jako matka, nie mam teraz problemu żeby siedzieć w domu z dziećmi 24h na dobę i zajmować się nimi, pomagać im w nauce itp

Natomiast jak miałam to 24 lata to owszem byłam szczęśliwa i dumna  mama  ale ciągnęło  mnie na imprezy , do koleżankę, żeby zrobić coś szalonego i się zabawić.

 

 

Widzisz u Ciebie tak wyszlo. Ja urodzilam jeszcze szybciej i nie zaluje. Moze jakbym urodzila pozniej tez bym nie zalowala. Nie wiadomo jak nasze zycie potoczyloby sie gdyby...

Ale jedno jest pewne nie kazda 20latka w ciaze ciagnie kase z mopsu i zostanie sprzataczka, tak jak nie kazda rodzaca 40 ma fotel prezesa. Wszystko zalezy od czlowieka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Ale żenada! zaglądanie komuś w metrykę i wytykanie, że ma "zmarszczkę" więc się już na matkę nie nadaje, bo tylko nastolatka albo 20 latka jest 10/10 i to jest najważniejsze w macierzyństwie - żeby wyglądać młodo.... 

kto to pisał? dwunastolatka? 

Niedorozwinięta 20-tka z mózgiem 12-tki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Lilka napisał:

Widzisz u Ciebie tak wyszlo. Ja urodzilam jeszcze szybciej i nie zaluje. Moze jakbym urodzila pozniej tez bym nie zalowala. Nie wiadomo jak nasze zycie potoczyloby sie gdyby...

Ale jedno jest pewne nie kazda 20latka w ciaze ciagnie kase z mopsu i zostanie sprzataczka, tak jak nie kazda rodzaca 40 ma fotel prezesa. Wszystko zalezy od czlowieka i tyle.

Jesli jest bogata z domu to nie ciągnie :-d

Chociaż teraz wszyscy dzieciaci ciągną kasę od państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluś

O jej do piekła ze mną, bo urodziłam w wieku 32 i 34 lat! olaboga co teraz?! Serio tak was boli to kto kiedy ma dzieci? Ja jestem szczęśliwa, mój mąż jest szczęśliwy i nasze dzieci też. Nie rozumiem skąd w was tyle nienawiści, hejtu i jadu dlatego, że żyjemy inaczej niż wy? To jest ta wasza młodość i radość? hehe to w takim razie dzięki już wolę być tą 34letnią starowinką, przynajmniej kiedy ja miałam 20 lat to cieszyłam się życiem i nie obchodziło mnie kto tam kiedy i z kim ma dzieci, zwyczajnie na takie rzeczy nie zwracałam uwagi. Miałam studia, przyjaciół, rajdy konne, koncerty, wyjazdy, a nie tam klekotanie nad tym, że jakaś Malinowska urodziła dziecko po 30-stce, kto normalny nad takimi pierdołami debatuje? 😄 No ale co ja tam wiem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Folia

Z gory zaznacze ze nie popieram autorki postu, ale powiem o sobie. Mam aktualnie 22 lata, skonczylam 4 rok studiow wlasnie. W tamtym roku urodzilam dziecko i to dziecko planowane i bardzo wyczekane. Staralam sie rok o dziecko. Wiedzialam od poczatku w co sie pakuje, wiedzialam ze koniec z imprezami. I wiecie co niczego nie zaluje. Moze moje kolezanki powiedza ze zmarnowalam sobie mlodosc, ale ja sie w mojej mlodosci spelniam wlasnie w ten sposob. Jako zona i matka. Z mojego punktu widzenia moi znajomi jeszcze bardziej marnuja sobie ta mlodosc. Wybieraja byle jakie studia, zeby tylko pojsc, rzucaja je w trakcie bo to jednak "nie to" , dorabiaja sobie w gastronomii np. Potem wydaja to na imprezy i ubrania. Nie widze nawet zeby ci ludzie inwestowali w jakies fajne zagraniczne wakacje, kursy, no doslownie nic. Rodzice jednej mojej znajomej kupili jej mieszkanie, a ta jedyne co to zlapie jakas dorywcza prace na miesiac rzuca ja i przez dwa kolejne szuka nastepnej. Jesli takie osoby jak te powiedza ze jestem malolata ktora puscila sie na dyskotece i zyje z 500+ to jest to bardzo krzywdzace. Dlatego nie oceniajmy sie tak, bo nie o wiek chodzi a o to co kto ma w glowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Folia napisał:

Z gory zaznacze ze nie popieram autorki postu, ale powiem o sobie. Mam aktualnie 22 lata, skonczylam 4 rok studiow wlasnie. W tamtym roku urodzilam dziecko i to dziecko planowane i bardzo wyczekane. Staralam sie rok o dziecko. Wiedzialam od poczatku w co sie pakuje, wiedzialam ze koniec z imprezami. I wiecie co niczego nie zaluje. Moze moje kolezanki powiedza ze zmarnowalam sobie mlodosc, ale ja sie w mojej mlodosci spelniam wlasnie w ten sposob. Jako zona i matka. Z mojego punktu widzenia moi znajomi jeszcze bardziej marnuja sobie ta mlodosc. Wybieraja byle jakie studia, zeby tylko pojsc, rzucaja je w trakcie bo to jednak "nie to" , dorabiaja sobie w gastronomii np. Potem wydaja to na imprezy i ubrania. Nie widze nawet zeby ci ludzie inwestowali w jakies fajne zagraniczne wakacje, kursy, no doslownie nic. Rodzice jednej mojej znajomej kupili jej mieszkanie, a ta jedyne co to zlapie jakas dorywcza prace na miesiac rzuca ja i przez dwa kolejne szuka nastepnej. Jesli takie osoby jak te powiedza ze jestem malolata ktora puscila sie na dyskotece i zyje z 500+ to jest to bardzo krzywdzace. Dlatego nie oceniajmy sie tak, bo nie o wiek chodzi a o to co kto ma w glowie!

Zgadzam się z Tobą że dużo młodych i tak nic nie osiągnie teoretycznie marnują wiele lat na nic robieniu.

Ale może właśnie o to chodzi ? Ja nie miałam takiego okresu w życiu. Wyszłam z uczelni gdzie wiadomo cały czas miałam dużo obowiązków ( ciężkie studia ) odrazu dziecko i masa obowiązków. Nie miałam nigdy czasu żeby NIC NIE ROBIC I NIC NIE MUSIEC. Całe życie coś mam na głowie, studia , dziecko , praca i dziecko.

Dlatego ja uważam że warto "zmarnować " kilka lat życia  i leniwie spędzić je bawiąc się dobrze i robiąc co się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgadzam się z Tobą że dużo młodych i tak nic nie osiągnie teoretycznie marnują wiele lat na nic robieniu.

Ale może właśnie o to chodzi ? Ja nie miałam takiego okresu w życiu. Wyszłam z uczelni gdzie wiadomo cały czas miałam dużo obowiązków ( ciężkie studia ) odrazu dziecko i masa obowiązków. Nie miałam nigdy czasu żeby NIC NIE ROBIC I NIC NIE MUSIEC. Całe życie coś mam na głowie, studia , dziecko , praca i dziecko.

Dlatego ja uważam że warto "zmarnować " kilka lat życia  i leniwie spędzić je bawiąc się dobrze i robiąc co się chce.

A co dla ciebie jest "osiągnięciem'? Kiedy mozna powiedzieć o kimś, twoim zdaniem, że coś osiągnął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Folia
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zgadzam się z Tobą że dużo młodych i tak nic nie osiągnie teoretycznie marnują wiele lat na nic robieniu.

Ale może właśnie o to chodzi ? Ja nie miałam takiego okresu w życiu. Wyszłam z uczelni gdzie wiadomo cały czas miałam dużo obowiązków ( ciężkie studia ) odrazu dziecko i masa obowiązków. Nie miałam nigdy czasu żeby NIC NIE ROBIC I NIC NIE MUSIEC. Całe życie coś mam na głowie, studia , dziecko , praca i dziecko.

Dlatego ja uważam że warto "zmarnować " kilka lat życia  i leniwie spędzić je bawiąc się dobrze i robiąc co się chce.

Jezeli ktos tak chce to niech sobie marnuje te kilka lat, ja tylko nie zycze sobie zeby takie osoby komentowaly mnie jako np puszczalska, bo na wszystko patrza przez pryzmat swoich wyborow. Ja wystartowalam z praca edukacja i rodzina od samego poczatku. Nie zaluje, bo planowalam to od lat nastoletnich. Nie rozumiem i nie zrozumiem jak mozna zyc powiedzmy do 25 roku zycia z rodzicami i z tego nie skorzystac, nie odlozyc kasy, nie poleciec na fajne wakacje, nie przykladac sie do nauki ale nie wyzywam takich osob ani nie oceniam stereotypowo. Ja natomiast jestem dla pewnie co drugiej tutaj puszczalska malolata, ktora wpadla i skonczy na kasie w supermarkecie, bo taki stereotyp mlodych mam jest. Zgodze sie. Mam takie kolezanki karyny, ktore zaczely na lawce pod blokiem i dalej na niej siedza tyle ze juz z babelkiem ale nie kazdy. Ja w kazdym razie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Arystoteles napisał:

Tez uwazam, ze dzisiejsze babska to maja nawalone w glowie..., im sie dzieci dzisiaj kolo 30stki to nawet NIE CHCE (bo mysla, ze maja jeszcze czas..) ale chyba zapomnialy, ze czas leci do przodu.. i zamiast byc ewentualna matka to beda BABCIA zaraz... ,  najlepszy moment na dziecko, zarowno fizycznie jak i czasowo to jest wiek około 25-28, wtedy jest sie jeszcze w miare młodym podczas dojrzewania bachora i wszystko jest w normie, kobiety, ktore zaczynaja myslec o dziecku w wieku okolo 35 to juz porazka, o 40stkach to nawet nie wspomne

Trudno zastać babcią jak nie jest się najpierw matką. No ale może ja się nie znam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Arystoteles napisał:

buahahahahah  o kur.wa padłem...

no taaaa, dzisiejsze 60stki to niemalze jak 20stki! piekne ciala, pelne energii i pieniedzy! KURDE! jak wchodze do klubu to same 60tki na parkiecie i co jedna to atrakcyjniejsza!  buahahah  

wyjdz z domu idio.tko..

Hshahahaha piona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Arystoteles napisał:

Tez uwazam, ze dzisiejsze babska to maja nawalone w glowie..., im sie dzieci dzisiaj kolo 30stki to nawet NIE CHCE (bo mysla, ze maja jeszcze czas..) ale chyba zapomnialy, ze czas leci do przodu.. i zamiast byc ewentualna matka to beda BABCIA zaraz... ,  najlepszy moment na dziecko, zarowno fizycznie jak i czasowo to jest wiek około 25-28, wtedy jest sie jeszcze w miare młodym podczas dojrzewania bachora i wszystko jest w normie, kobiety, ktore zaczynaja myslec o dziecku w wieku okolo 35 to juz porazka, o 40stkach to nawet nie wspomne

One w wieku 35 lat to jeszcze o karierze mysla pikajac kody kreskowe na kasie w biedrze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko my się dobrze czujemy natomiast mam wrażenie, że nie całkiem dobrze się czujesz ty. Powiedz mi kto normalny z rzekomo szczęsliwym, spełnionym życiem zajmuje się wściubianiem nosa w życie cudze i truciem jadem praktycznie bez powodu. Musisz być bardzo upierdliwą na co dzień przemądrzałą osobą która siebie uważa za monopoliste na własną rację i twoim codziennym hobby musi być mówienie innym jak mają żyć. Znam takie jak ty i użerać sie z takimi ludźmi to istne męki pańskie. Kobieto widać wyraźnie że nie masz co robić. Zamiast zajmować sie swoimi dziećmi to nie masz co robić więc wymyślasz problemy z dupy. Kobieto jak chcesz serio ulepszać świat to weź się zajmij może bardziej palącymi problemami tego świata. Mogłabyś robić apele pod sejmem i strajki na temat ulepszania prawa. Prawo np. jest ułomne w sprawach poruszanych w programie uwaga. Ci ludzie tam naprawdę potrzebują pomocy a są równiesz ofiarami kulejącego prawa w Polsce. Mogłabyś się tym zająć. Problemem jest też bestialstwo wobec zwierząt. "Ludzie" katują, torturują zwierzęta dla przyjemności lub dla zysku. Problemów poważnych jest od groma. Takie krzykaczki by się super spełniały w takiej roli, a ty się zajmujesz problemami z dupy. Przemyśl co piszę. Piszę na poważnie. Obiecaj że się tym zajmiesz. Bądź pożyteczna dla świata a nie taki upierdliwiec bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Arystoteles napisał:

Tez uwazam, ze dzisiejsze babska to maja nawalone w glowie..., im sie dzieci dzisiaj kolo 30stki to nawet NIE CHCE (bo mysla, ze maja jeszcze czas..) ale chyba zapomnialy, ze czas leci do przodu.. i zamiast byc ewentualna matka to beda BABCIA zaraz... ,  najlepszy moment na dziecko, zarowno fizycznie jak i czasowo to jest wiek około 25-28, wtedy jest sie jeszcze w miare młodym podczas dojrzewania bachora i wszystko jest w normie, kobiety, ktore zaczynaja myslec o dziecku w wieku okolo 35 to juz porazka, o 40stkach to nawet nie wspomne

To ty masz problem że uważasz że do 28 roku życia się jest młodym.

Ja uważam że dużo dłużej. Mam 33 lata i wydaje mi się że jestem bardzo młoda i wszystko mam jeszcze przed sobą łącznie z urodzeniem drugiego dziecka i spędzenie z nim cudownych lat:) 

babcią chciałabym zostać w wieku 65 lat a nie 45 😉 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moi dziadkowie lepiej wychowali corke ktora poczeli w wieku 19 lat niz ta z ktora wpadli w wieku 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuyuu
24 minuty temu, Gość Folia napisał:

Jezeli ktos tak chce to niech sobie marnuje te kilka lat, ja tylko nie zycze sobie zeby takie osoby komentowaly mnie jako np puszczalska, bo na wszystko patrza przez pryzmat swoich wyborow. Ja wystartowalam z praca edukacja i rodzina od samego poczatku. Nie zaluje, bo planowalam to od lat nastoletnich. Nie rozumiem i nie zrozumiem jak mozna zyc powiedzmy do 25 roku zycia z rodzicami i z tego nie skorzystac, nie odlozyc kasy, nie poleciec na fajne wakacje, nie przykladac sie do nauki ale nie wyzywam takich osob ani nie oceniam stereotypowo. Ja natomiast jestem dla pewnie co drugiej tutaj puszczalska malolata, ktora wpadla i skonczy na kasie w supermarkecie, bo taki stereotyp mlodych mam jest. Zgodze sie. Mam takie kolezanki karyny, ktore zaczely na lawce pod blokiem i dalej na niej siedza tyle ze juz z babelkiem ale nie kazdy. Ja w kazdym razie nie.

Ale już wyzywać te po 30stce można. Ty sobie nie życzysz ale akurat temat jest o tym że to jakaś baba wyzywa starsze. Takie jak ty zapieluchowane za młodu pustostany nawet na tematach obrażających kobiety na drugim biegunie, robicie z siebie męczennice. Już wiesz ze co druga cie ma za puszczalską hahahaha! Już na pewno męczennicy! Sama nie chcesz być obrażana ale o innych piszesz złośliwie, że "marnują lata" bo jak nie planujesz dzieciaka od wczesnej mlodości albo już nie zakładasz rodziny to "marnujesz lata" nie korzystając z wakacji i wyjazdow do 25 lat - widzisz jaka jesteś pusta i ograniczona? A może nie każdy musi od nastolactwa planować dzieci i żyć beztrosko tylko do 25 roku życia, a ja sobie korzystalam z wolności do 25 roku życia i później też, bo wreszcie mialam duzo lepsza pracę ze wzgledu na ukonczone studia. Wreszcie sobie kupilam mieszkanie, auto i poczulam niezależnisc. Nie chciałam od razu po wyjściu od rodziców wchodzić w pieluchy. Chciałam się nacieszyć samodzielnoscią z narzeczonym i to były dla nas super lata. Straszne co? Ty nie rozumiesz jak tak mozna, bo jesteś PUSTYM DZBANEM! Ja nie nie mówię że nie rozumiem jak można tak młodo mieć dzieci, bo rozumiem, że każdy ma inne potrzeby. Może jak wyjdziesz z pieluch to też to pojmiesz, jak już dorośniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Arystoteles napisał:

no to za bardzo nie zaznasz zycia wnukow, jak masz zostac dopiero w takim wieku babcia.. no chyba, ze uwazasz, ze jestes niesmierterlna i pelna vigoru do 100setki, to powodzenia

na drugie dziecko to ten wiek okolo 30-35 powiedzmy, ze na upartego moze byc.. , ale ja i tak wuazam, ze absolutna granica wiekowa na dziecko, zeby to mialo sens to jest 35 , no chyba, ze tak jak mowie, chce sie pelnic pozniej role bardziej babci niz matki, to spoko..

mam w pracy taka jedna kobite, urodzila dzieciaka po 40stke, do tego jest troche zżulona zyciowo, to doslownie KAZDY kto ją widzi to gada jej teksty, ze "o ale ladna wnusia" "gdzie tam pani z wniusia idzie itp itd" w przedszkolu tez kobitki potrafily ja pytatac, GDZIE MATKA TEGO DZIECKA...

zreszta to ja bede tutaj opowiadal, dla mnie to mozecie sobie nawet w wieku 70 lat adoprotwac dziecko i wychowywac, tylko juz w roli jako pra pra pra babcia 😉

W ogóle nie obchodzi mnie co mówią o mnie inni. Wiem że i tak będą mnie obgadywac i nazywać różnie więc leje na to.

A własnych wnuków mogę nie doczekać rodzac dzieci w każdym wieku. Dobrze wiemy jak dużo ludzie umiera teraz na raka. Szacują że za 20 lat co 4 umrze. więc każdy z nas może nie doczekac. Jeśli to ma być argument na to kiedy urodzić dzieci to sorry ale mi to nie da satysfakcji i szczęścia w życiu. A żyć trzeba TU I TERAZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A wy tak serio lubicie wciskać się na siłę w jakieś role życiowe i zastanawiać się co kiedy i jak pasuje robić, żeby inni byli zadowoleni, żeby nikt krzywo nie patrzył i nie obgadywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo to jest Polska. Tutaj kobieta zdecyduje się urodzić wcześniej dziecko żeby ja babcią nie nazwali!

 To Polska gdzie kobietę 40plus ktoś nazwie bacia!

jakoś u usa kobiety rodzą między 35 i 40 rokiem i nikogo to nie dziwi. Myślałam że u nas jest podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko myślę, że taka polityka w stylu: "Mam 20-25 lat i zrobie sobie dziecko jedno, drugie bo i tak nic zawodowo nie osiągnę" to chyba nic bardziej tragicznego nie ma. Lata młodości to są takie lata najbardziej plastyczne jak chodzi o kształtowanie ścieżki zawodowej i jest większa szansa na zatrudnienie młodszej osoby niż starszej. Nawet jakby komuś miało coś nie wyjść to nie jest twój problem, a próbować musi każdy, bo jakby tak myśleć jak ty to może niech od razu do grobu sie niech kładą bo po co sie starać o cokolwiek, po co próbować, a dziecko strzelić sobie zaraz po 20-tce to nie jest lek na ułomności tego świata. Raczej budzi to politowanie, bo albo ktoś nieodpowiedzialny, niepoważny albo jest to ktoś z przedwczesnym instynktem macierzyńskim, a to też nie jakiś specjalny powód do dumy w takiej sytuacji raczej kojarzy się z infantylizmem paradoksalnie. Najlepszy wiek to 25-30 lat na robienie dzieci, ale nie jest to żadna recepta na życie do której jest przymus się stosować, bo recepte na życie to kazdy stwarza sobie sam, bo nikt za nas tego życia nie przeżyje, a uszczęśliwiać kogoś na siłe to sie osiąga przeciwny skutek, zresztą tobą nie kieruje troska o innych tylko bardziej masz potrzebę wyżywania się na ludziach i wystawienia sobie laurki i to widać i to jest żenada. Widać, że przyszłaś sobie tu tylko własną  d u p e  polizać na tym forum i dlatego jako osoba nic sobą nie reprezentujesz. Nie jesteś osobą z którą ma sie ochotę rozmawiać, bo z takimi jak ty nie da się rozmawiać. Rozmowy z tobą nie są ubogacające. Są jałowe i toksyczne tak jak i ten topik który do życia nie wnosi nic. Nie ma w tobie pokory, spokoju wobec ludzi, którzy nic tak naprawde ci nie zawinili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Współczuję mężowi autorki tego, że młodo wydał się za toksyczne i awanturnicze babsko oraz zrobił sobie z nim dziecko. To jest dopiero przegryw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co najlepsze, autorka wypisuje jaka to jest młoda piękna i zajebista rodząca dziecko w jej pojęciu młodo, ale nawet nie wie, że nie ma racji. Wiadomo,  że w porównaniu do obecnych pierworodek jesteś względnie młoda. Ale i tak jesteś na granicy z okresem, w którym zaczyna spadać płodność do poziomu takiego samego jak u 28-30l. kobiety. A już na pewno koło 25 roku zycia maleje metabolizm, starzeje się skóra  i czy byś tego chciała czy nie to już teraz jesteś bliżej trzydziestek niż osiemnastek:-D jeśli 20kilku letnia dziewczyna chwali się super jędrnym ciałem i szczytem młodości, to wybacz, ale to niesmaczne. Jakaś 19,20 letnia matka mogłaby się takimi rzeczami szczycić po ciąży, bo w tym wieku ciało się regeneruje jak guma... ale sorry, już nie ty. W swoim kulcie młodości i wczesnego macierzyństwa i tak jesteś opóźniona o kilka lat, więc nie jeździj tak po 30tkach, bo duzo cie od nich biologicznie nie różni  i dalej się nie kompromituj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooop

Boki zrywac z postow Arystotelesa(!)- ale nick sobie wybral nieudaczny facet, siedzacy na damskim forum i pieprzacy farmazony).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaki nieudaczny?bedzie miec 45 lat to zwiaze sie z 20 latka, ktora urodzi mu gromadke i bedzie szczesliwa prac sprzatac i gotowac nie wychodzac z domu.Na takich wlasnie siksy leca, zycie pelne sukcesow przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasjopeja
5 godzin temu, Arystoteles napisał:

Tez uwazam, ze dzisiejsze babska to maja nawalone w glowie..., im sie dzieci dzisiaj kolo 30stki to nawet NIE CHCE (bo mysla, ze maja jeszcze czas..) ale chyba zapomnialy, ze czas leci do przodu.. i zamiast byc ewentualna matka to beda BABCIA zaraz... ,  najlepszy moment na dziecko, zarowno fizycznie jak i czasowo to jest wiek około 25-28, wtedy jest sie jeszcze w miare młodym podczas dojrzewania bachora i wszystko jest w normie, kobiety, ktore zaczynaja myslec o dziecku w wieku okolo 35 to juz porazka, o 40stkach to nawet nie wspomne

To nie zmienia faktu, że ja mam teraz 40 lat, jestem w ciąży (planowanej), mam narzeczonego w wieku 29 lat, a Ty samotnie walisz konia... prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Kasjopeja napisał:

To nie zmienia faktu, że ja mam teraz 40 lat, jestem w ciąży (planowanej), mam narzeczonego w wieku 29 lat, a Ty samotnie walisz konia... prawda?

Uwielbiam Kasjopeje!!!  Sam uzywam tego nick'u.  

Facet napewno to robi samotnie poniewaz nie ma zielonego pojecia na temat kobiet.  Kobiety moze maja krotszy okres rozrodczy, ale dluzej od facetow sa na chodzie i dluzej zyja.  Wszystko jest indiwidualne.  40-stka moze wygladac jak 30 lub 50 i dokladnie tak sie czuc.  Ja jestem mniej wiecej w tym wieku i w mojej pracy gram z dziecmi w sporty. Wczoraj odwalilam 5 godzina z przerwa na lunch oczywiscie.  Nie powiem, ze nie odczuwam, dzisiaj to czuje oczywiscie, ale na poniedzialek bede gotowa powtorzyc to.  Prawda jest taka, ze moze nie jestem supermenka, ale dzieci dzisiaj sa w slabej kondycji wiec ja dluzej od nich potrafie biegac i grac (dzieci w wieku szkolnym).  W wieku 20 lat to biegalam caly dzien i na drugi nie odczuwalam tego, ale pomimo tego patrzac na inne mamy to ludziom szczeki opadaja jak mowie ile mam lat.  Wygladam mlodo, czule sie mlodo, mam kondycje znacznie mlodszej kobiety i nie biore siebie, ani wielu rzeczy na powaznie i moglabym miec dziecko w kazdej chwili.  Moze nawet bede miala i wtedy sie pochwale oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasjopeja

Witaj druga Kasjopejo.

Ja też mam sporo energii, chodzę do pracy, na siłownię (sam początek ciaży), jeżdżę na wycieczki, jutro pewnie coś nagram na moje konto YT. Czuję się młodo psychicznie i to najważniejsze!

A ten delikwent wiele razy sie tu żalił, że mu z kobietami nie wychodzi, więc przejmowanie się jego opinią jest co najmniej śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×