Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ggggg

Codziennie płaczę 😢

Polecane posty

Gość Ggggg

Jestem w upragnionej ciąży, strasznie się z niej cieszę ale gdy weszłam w drugi trymestr codziennie płaczę i to ze smutku, ciągle wynajduje jakieś powody aby znosić się płaczem. WTF? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hormony. Normalna sprawa. Ja potrafiłam się poplakac czytając o wartościach odżywczych brokuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggg
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Hormony. Normalna sprawa. Ja potrafiłam się poplakac czytając o wartościach odżywczych brokuła

Juz myślałam że jestem chora psychicznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Miałam tak samo tyle że w trzecim trymestrze hormony, strach przed porodem,  połogiem tym że sobie nie poradzę to wszytsko tak mieszało mi w głowie że codziennie płakałam mimo tego że nie mialam powodów upragniona ciąża na dodatek córeczka której bardzo pragnęłam, cudnowy wspierający mąż i rodzina wszytsko idealnie A ja i tak dzień w dzień ryczałam teraz jestem miesiąc po porodzie i przez pierwsze dwa tygodnie miałam tzw baby bluesa też ciągły ryk nie potrafiłam zająć się córka bo ciągle płakałam na szczęście hormony przestały szaleć i wszytsko przeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggg
24 minuty temu, Gość Mama napisał:

Miałam tak samo tyle że w trzecim trymestrze hormony, strach przed porodem,  połogiem tym że sobie nie poradzę to wszytsko tak mieszało mi w głowie że codziennie płakałam mimo tego że nie mialam powodów upragniona ciąża na dodatek córeczka której bardzo pragnęłam, cudnowy wspierający mąż i rodzina wszytsko idealnie A ja i tak dzień w dzień ryczałam teraz jestem miesiąc po porodzie i przez pierwsze dwa tygodnie miałam tzw baby bluesa też ciągły ryk nie potrafiłam zająć się córka bo ciągle płakałam na szczęście hormony przestały szaleć i wszytsko przeszlo

A jak, sobie z tym radzić? Głupio mi przed mężem kiedy widzi jak ciągle leżę i wyje w poduszkę. Nie chcę żeby pomyślał że nie chcę tego dziecko albo że jest mi z nim źle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×